Osobne linie uważam za lepsze. Bo czym różni się separator w postaci pasa zieleni (wtedy nikt nie ma wątpliwości i rysuje osobne linie), od separacji w taki sposób:
A, OK.
To mam tylko jedną wątpliwość. Jest sobie taka droga dla rowerów i pieszych, rozdzielona linią. Dochodzi do jezdni - i na jezdni jest osobny przejazd dla rowerów i pasy. Jak to oznaczyć, skoro do jezdni dochodzi jedna linia, a na jezdni są dwie? Za jezdnią znowu powinna być jedna.
A chwilę potem na części dla pieszych wykwita przystanek autobusowy, parę metrów przed i za część rowerowa jest oddzielona płotkiem - i znów te części ani na chwilę nie oddalają się od siebie, a na mapie trzeba je jakoś rozdzielić i połączyć…
Rysowanie osobnych linii jest po prostu dokładniejsze i lepiej oddaje rzeczywistość, z czego słynie OSM. Mateusz też napisał że taki sposób akceptuje. Więc masz już odpowiedź…
To nie problem. [highway=crossing, bicycle=yes, foot=yes, segregated=yes].
Jeśli rozdzielone jest płotkiem na krótkim odcinku - albo to pomijam (zwłaszcza - jeśli Geoportal nie ma jeszcze nowych zdjęć), albo na ten odcinek wydzielam dwie linie.
Przede wszystkim - ilością pieszych i rowerzystów na cudzej części.
Dodam iż w Polsce mamy tylko takie gdzie pierwszeństwo ma pieszy.
W mojej rodzimej miejscowości powstał nowy trakt, gdzie pierwszeństwo ma rower (symbol roweru jest nad białą kreską, pieszego pod) więc można założyć, że w całej PL będzie tego więcej.
Tym, że pierwsze jest drogą dla rowerów, po której pieszym chodzić nie wolno, a drugie jest drogą dla rowerów i pieszych, gdzie niby jest jakaś kreska narysowana i rowery POWINNY być po jednej stronie, a piesi POWINNI być po drugiej, ale… nie muszą. Co więcej, na części dla rowerów piesi nadal mają pierwszeństwo.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY1)
z dnia 3 lipca 2003 r.
w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach,
Załącznik nr 3, punkty 4.2.13 i 4.2.19 http://gamma.infor.pl/zalaczniki/dzu/2003/220/dzu.2003.220.2181.0004.pdf
Z tego co wiem to nie istnieje w Polsce znak o takim znaczeniu. Nie jestem pewien czy coś precyzuje czy rower czy pieszy ma być na górze ( http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20021701393 o tym nie wspomina ). Możliwe iż takie odwrócenie powoduje iż znak jest nieważny, jestem natomiast przekonany iż nie nabiera on takiego znaczenia.
Według Prawa o ruchu drogowym “Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym” ( http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19970980602 ).
Z tego co wiem to nie istnieje taki twór jak “droga dla rowerów i pieszych gdzie pierwszeństwo mają rowerzyści”. Jeśli się mylę - chętnie zobaczę dobre źródło (powołujące się na odpowiednie przepisy) które to skoryguje.
Papier jest cierpliwy. Internet też. Podstawę prawną poproszę.
Podpowiem, że tekst o “kontrowersyjnym zapisie, że droga dla rowerów powinna być wyznaczona dla kierunku, w którym porusza się rowerzysta” i o prawie precedensowym w tymże artykule też jest smętnym pierdoleniem. Wspomniane wyroki sądu wynikają bezpośrednio z Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym, artykuł 1z: http://drogipubliczne.eu/umowy-miedzynarodowe/konwencja-o-ruchu-drogowym
To że taki znak postawiono to nie wątpię. Nie jestem przekonany iż takie jest jego znaczenie.
Taki efekt można by chyba uzyskać robiąc drogę dla rowerów i zezwalając na ruch pieszy przez odpowiednią tabliczkę, ale takiego tworu jeszcze nie widziałem.
Racja. By było śmieszniej właśnie zauważyłem że co do
Stosuje się przepis który sam cytowałem.
Ciekawe, nie wiedziałem o tym. Ciekawe czy nowelizacja która wchodzi w życie 8 października coś tu zmienia.
O ile wiem, mają przywrócić zapis o obowiązku jazdy po DDRiP, który nieintencjolnalnie znikł podczas przedostatniej nowelizacji. Czyli raczej nie jest to poprawa…
Ale mogę Cię pocieszyć, że można próbować zabić ćwieka, argumentując na podstawie artykułu 2.5 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, że takie oddzielone pół chodnika spełnia definicję drogi dla rowerów. Dobry prawnik nie powinien dać się zagiąć, ale policjantowi można zamydlić oczy…
Policja w Krakowie “poprawia” bezpieczeństwa rowerzystów przez wypisywanie mandatów za przejechanie przez przejście wzdłuż dwujezdniowej drogi - zamiast męczenia ZIKiTu by zrobili tam przejazd. SM staje na drodze dla rowerów po wezwaniu że samochód zastawia drogę dla rowerów itp itd.
Ale do takiego poziomu by ścigać rowerzystów z tego przepisu jeszcze nie doszli. Pewnie pomaga iż nie wiedzą iż taki przepis obowiązuje.
Właśnie się dowiedziałem iż poprawili ten przepis - http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?p=127642138#post127642138 (" 2. Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską pionową
oznaczają drogę dla rowerów i drogę dla pieszych położone obok siebie, odpowiednio po
stronach wskazanych na znaku. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak
oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub
zamierzają skręcić." i
" Zmiana treści § 40 rozporządzenia ma na celu uporządkowanie ruchu pieszych i rowerów na
drogach oznaczonych znakami C-13/16 (umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13
i C-16) i wprowadza rozróżnienie w zakresie znaczenia odmian znaku C-13/16. Zgodnie z
projektowaną regulacją, znak C-13/16, na którym symbole oddzielone są kreską poziomą
oznacza, że droga przeznaczona jest dla pieszych i kierujących rowerami, natomiast w
przypadku oddzielenia symboli kreską pionową, znak ten oznacza drogę dla pieszych i drogę
dla rowerów, położone obok siebie. Przedmiotowa zmiana eliminuje wątpliwości dotyczące
obowiązku ustępowania miejsca pieszym przez kierującego rowerem (w związku z treścią
art. 33 ust. 1 ustawy - Prawo o ruchu drogowym)." z http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=125441393&postcount=2970 )