Wykorzystanie danych z OSM przez firmę Emapa S.A.

Ogolnie tak, nie zrzekamy sie zadnych praw na rzecz OSMF, ale jednoczesnie umowa z OSMF tez wyraznie stwierza, ze prawnie nie mozemy sie domagac niczego bezposrednio od licencjobiorcow a tylko za posrednictwem OSMF: “You also waive and/or agree not to assert against OSMF or its licensees any moral rights that You may have in the Contents.”

Pamietam jak powstawaly te teksty i wiem, ze intencja tez byla taka, zeby licencjobiorcy nie musieli sie bac pozwow (slusznych lub nie) od milionow podmiotow w setkach roznych systemow prawnych. I zeby od jednego podmiotu mozna bylo dostac w miare pewne potwierdzenie, ze jest sie w zgodzie z licencja (lub nie).

Jednoczesnie Wojtka “oni a nie Wy” jest bez sensu bo kazdy z nas moze byc w OSMF.

Rzeczywiscie, musi to byc zmiana z ostatnich kilku miesiecy bo jeszcze do niedawna nie bylo to w taki jasny sposob wymagane.

Ale czy ja napisałem, że ktoś się czegoś zrzekł?
Napisałem jedynie, że jako akceptujący CT udzieliliście praw do swojej pracy OSMF i oni mogą zrobić z tym wszystko to na co im statut OSMF pozwala.
Każdy z twórców ma oczywiście swoje prawa do swojej pracy nadal.
Realia są takie, że nikt z Was nie udostępnie swojej pracy inaczej niż za pośrdnictwem bazy OSMF. Emapa pobrała dane z zasobu OSMF i tylko OSMF może być stroną.

A co do '“oni” i “Wy” to bez sensu jest ale teoretycznie. W praktyce taki podział jest, prawda?
Nie? No to ilu Polaków jest we władzach OSMF?

A jeśli wymogu stopki nie było w momencie gdy Emapa pobierała dane to nie musi jej mieć. Co najwyżej musi się wstrzymać z aktualizowaniem.

Praktycznie tym zarzadza LWG i nie trzeba nawet byc czlonkiem OSMF aby brac udzial w ich procesie decyzyjnym. Jest tam dokladnie tylu Polakow ilu chcialo byc.

Ja osobiscie nie widze potrzeby, ciesze sie, ze moje dane (np. okolice Olszynki Grochowskiej) sa do czegos wykorzystywane.

Poza tym 1. jest pewna mozliwosc aby lokalne organizacje wystepowaly prawnie w niektorych sprawach w imieniu OSMF jesli podpisza umowe o local chapters, 2. jedna sprawa to postepowanie sadowe a inna cala pozasadowa komunikacja ktora wczesniej nastepuje, sprawy PR, zachowania dobrego imienia firmy itp., 3. istnieja tez prawne narzedzia typu class action suits, stosowane w takich sytuacjach jak gdyby odpowiednio duza liczba mapowiczow czula sie pokrzywdzona juz bez wzgledu na to kto jest licencjodawca.

Nie wiem kto i po rzucił pomysł, że wymogu stopki (atrybucji) kiedykolwiek mogłoby nie być. To podstawowe źródło informacji o pochodzeniu danych mapy elektronicznej.

Ja rzucilem, ale sie pomylilem bo ten konkretny akapit byl dodany dwa i pol roku temu. Wczesniej nie bylo wzmianki o “browseable electronic map”, bylo tylko wymaganie aby atrybucja OSM nie byla mniej widoczna niz atrybucja innych zrodel.

Mam odpowiedź

Trzeba przyznać, że kreatywnie podeszli do tematu, w końcu jesteśmy w Polsce :slight_smile: Mam jednak duże wątpliwości czy to przejdzie. Myślę, że trzeba to skonsultować z prawnikami. Bo jeśli można taki myk stosować to z chwilę każdy na mapie elektronicznej wrzuci swoją sygnaturkę, a informacja o OSM będzie zakopana - im głębiej tym lepiej. Rozumiem, że wizerunkowo nie mogą sobie pozwolić na umieszczenie atrybucji OSM ale dlaczego ma to nas obchodzić?

Przecież nie chodzi o to, żeby “koty drzeć”, a pilnować jedynie aby taka informacja była zamieszczona.
Dla mnie mejl, który otrzymałeś jest wystarczający i uważam, że temat powinniśmy zakończyć.

Super, że informacja się pojawiła, ale faktycznie dość głęboko. Boje się jednak, że tego aby pojawiło się logo OSM obok Emapy to nigdy się nie doczekamy. Ale na pewno możemy to odwrócić w inną stronę :slight_smile: Co powiecie na nagłówki w stylu “Korzystając z Emapa używasz danych OpenStreetMap - firmy zauważają potencjał projektu” :slight_smile:

A dla mnie nie jest temat zamknięty, ponieważ:
a) IMO warunek atrybucji nie jest spełniony - ich mapa zawiera dane z OSM, a informacji o tym nie widzę patrząc na mapę.
b) projekt nazywa się “OpenStreetMap” a nie jakieś “Open Street Map”

(źródło: https://pl.wikiquote.org/wiki/Autostopem_przez_galaktyk%C4%99_%28powie%C5%9B%C4%87%29)

To teraz mogą importować wszystko z OSM bez atrybucji? Co na to e-mapa.net, Yanosik, Mapbox itd. którzy umieszczają atrybucję w widocznym miejscu?

Kolejny mail:

Bardzo niedobre podejście - nagradzanie darmową reklamą firmy, która w pełni świadomie korzysta za darmo z danych a omija JEDEN JEDYNY wymóg tego korzystania (który oczywiście nie pasuje do przekazu “od początku sami zbieramy dane” ).
Jak poprawią atrybucje - to oczywiście jestem za.

Bardzo dobra odpowiedź :slight_smile:

NIe - oni mogą z tym zrobić tylko to na co CT pozwala. A tam jest wyraźnie napisane, że OSMF ma obowiązek udzielać licencji OdbL/CC BY-SA i tylko takiej. Udzielenie innej licencji oznacza ze strony OSMF zerwanie warunków tej umowy.

https://www.facebook.com/EmapaPL/posts/1096120533750351

Ten wymóg stopki to raczej nie dotyczy Emapy ale produktów korzystających z renderowanych kafelków OSM. To co robi Emapa nie podlega pod “copyright” ale pod ODbL. Nawet więcej, to Emapa ma “copyright” do kafelków, które sama renderowała, ma pełne prawo na własne “C” w stopce.

ODbL precyzuje wymaganą atrybucję w punkcie 4.3 licencji. Jak ktoś chce domagać się od Emapy respektowania licencji, to chyba powinien tę licencję znać.
IANAL

@dammat: wygląda na to, że poprawili. Nawet słowo “OpenStreetMap” stało się linkiem prowadzącym do osm.org.
Starają się jak mogą :wink:

Gdyby tak było, każdy autorski styl mapowy nie posiadałby stopki OpenStreetMap, więc bardzo wątpię aby było tak jak mówisz. Nie twierdzę, że jestem ekspertem, w razie czego można poszukać porady prawnej. Z tego co wiem dziennikarz DI napisał do OSMF.

Info jest już na wykopie → http://www.wykop.pl/link/2679093/emapa-wziela-dane-z-openstreetmap-ale-z-podaniem-zrodla-jest-problem/
Brakuje trochę na stronę główną, więc proszę wykopywać:)

Posiadanie copyright do kafelkow mapy generalnie jest dyskusyjne, raczej mozna mowic o prawach autorskich do stylu graficznego. To, ze OSM sugeruje uzycie znaczka © raczej nie jest stwierdzeniem ze chodzi konkretnie o prawa autorskie.

Akapit http://www.openstreetmap.org/copyright, o ktorym mowa, odnosi sie do “browsable electronic map”, wiec jego zastosowanie jest bardziej ogolne niz tylko do kafelkow pochadzacych z OSM. Wczesniej jest zdanie o “data form”, to tez sugeruje ze caly akapit nie ma odnosic sie tylko do kafelkow z OSM ktore sa na licencji CC BY-SA.

Inna kwestia, ktorej nigdy nie zrozumialem, to jak to sie ma do stwierzenia, ze OSM jest po prostu na licencji ODbL 1.0, jesli strona /copyright jest bardziej szczegolowa niz ODbL.

Kompletnie nie rozumiem niektórych wpisów w tym wątku, które próbują usprawiedliwiać działanie (a raczej jego brak) Emapy w kwestii atrybucji:

  1. Jeśli ktoś uważa się za lidera rynku w swojej branży to należy wymagać od niego najwyższych standardów w swojej dziedzinie.
  2. Akapit http://www.openstreetmap.org/copyright mówi wyraźnie w jakim miejscu i formie OSM oczekuje atrybucji na mapie on-line.
  3. Jeśli ktoś ze strony Emapy miał(by) jakieś wątpliwości to mógł/powinien się skontaktować z OSM/OSM Polska i wyjaśnić je przed użyciem - tak jak wiele osób/firm to zrobiło.
  4. Skoro tego nie zrobili to znaczy, że zwyczajnie palą głupa.
  5. Firma, która wynajmuje prawników, żeby ścigali zwykłych ludzi za używanie kawałków ich mapy na swoich stronach internetowych doskonale wie co robi zakopując atrybucję w miejscu którego masowy odbiorca nigdy nie przeczyta.