Stowarzyszenie OSM Polska

No dobrze panowie, cieszę się, że widzicie sens istnienia stowarzyszenia. Jednak brutalna prawda jest taka, że do końca stycznia musimy zwołać walne, które będzie decydujące - albo zostanie wyłoniony nowy zarząd, który ogarnie sprawy stowarzyszenia, albo likwidujemy stowarzyszenie.
W praktyce oznacza to, że osoby zainteresowane istnieniem stowarzyszenia powinny na to walne przyjechać, bo niestety, ale od samego pisania postów na forum stowarzyszenie się nie utrzyma.

Ja nawet mimo chętnych osób skłaniam się ku opcji “wikimedia”. Warto moim zdaniem spróbować, nawet jeśli na siłę by się znalazło 6 osób próbujących wskrzesić stowarzyszenie. Etatowy pracownik (Ania z Wikimedii) to zbawienie i mało kto spoza naszego Zarządu i osób blisko współpracujących zdaje sobie z tego sprawę.

Jedno jest pewne: nieobecni głosu nie będą mieli.

To może ja kilka słów…

Byłem członkiem zarządu stowarzyszenia jeśli dobrze pamiętam przez 2 kadencje – po tym okresie zrezygnowałem, ale na podstawie niepisanej symbiotycznej umowy z kolejnymi zarządami (a po części przez zasiedzenie) obsługiwałem wszystkie podmioty komercyjne, które trafiały do stowarzyszenia. Niestety od kilku lat w samym stowarzyszeniu wiele się zmieniło – coraz mniej ludzi chętnych do pracy w zarządzie, coraz więcej niezadowolonych, którzy narzekają mimo że sami nic konstruktywnego nie zrobili… itd. Dlatego właśnie od kilku lat byłem zwolennikiem pomysłu rozwiązania stowarzyszenia i przeniesienia jego kompetencji gdzie indziej – wikimedia była naturalnym wyborem ze względu na wspólną ideologię promowania wolnych danych jak również ze względu na to, że znaczna część członków tych stowarzyszeń się pokrywa. Teraz, gdy powoli dochodzi to do skutku zaczynam zmieniać zdanie… Zapytacie pewnie co takiego się wydarzyło… otóż przynajmniej 3 rzeczy:

  1. Cały czas trochę mi szkoda stowarzyszenia… co prawda spektakularnych sukcesów na koncie ma niewiele ale jednak zawsze było i w jakiś sposób nas jednoczyło.
  2. W świetle ostatnich zmian w cennikach pewnej dużej firmy na G coraz więcej firm i osób szuka alternatywy i trafia do OSM – jest to duża szansa na wypromowanie się OSM i szkoda jej zmarnować - część z nich jeśli nie znajdzie wsparcia w Polsce pójdzie szukać gdzie indziej.
  3. Aktualnie Głównym Geodetą Kraju został p. Waldemar Izdebski – wielki przyjaciel i agitator wolnych danych i oprogramowania – to również duża szansa dla nas i szkoda jej zmarnować… Co więcej – jesteśmy chyba jedynym, a jeśli nie największym stowarzyszeniem promującym wolne mapy – likwidacja stowarzyszenia akurat teraz może być odebrana jako sygnał, że wolne mapy jednak nie są potrzebne – co nie jest prawdą.

Czyli jednak widzę sens dalszego istnienia stowarzyszenia… ale niestety nie w obecnej formie – stowarzyszenie musi coś robić i coś znaczyć żeby miało sens dalszego istnienia… Co trzeba zmienić:

  1. Jesteśmy w ścisłej czołówce pod względem ilości edycji/ilości danych/ilości użytkowników, a jednocześnie nie mamy nic do powiedzenia w tym temacie – stowarzyszenie musi zostać local chapterem OSMF tak, żeby miało wpływ na kierunek w którym całe OSM się porusza.
  2. Trzeba zacieśnić współpracę stowarzyszenia z biznesem… ale nie z pozycji wyciągania ręki po granty a przez pokazanie jakie korzyści dla obu stron z tego wynikają… Przykłady? Proszę – mamy aktualnie kilka firm współpracujących z OSM:
  • najbliższa mi – Abakus – Dzięki OSM dostarcza mapy dla wszystkich jednostek PSP w kraju – w zamian za to na mapie pojawiły się pikietaże czy hydranty. Osobiście wykonałem ponad 100 wielkoformatowych map opartych o dane OSM, które w tej chwili wiszą na stanowiskach kierowania PSP w całym kraju. Każda opatrzona jest naszym (OSM Polska) logo oraz stosowną notatką… ale w wielu przypadkach żeby zrobić taką mapę musiałem rysować lub zlecać edycje znajomym edytorom, bo istotnych części mapy brakowało – znów Abakus zarobił, ale jakość mapy się poprawiła. Przeprowadziłem kilka szkoleń z Abakusowych rozwiązań gdzie jedną z części szkolenia było użycie i edycja danych OSM – przeszkoliłem kilkadziesiąt osób z JOSM-a i QGIS-a… I to wszystko tylko dzięki temu że robiłem to jako pracownik firmy, która wierzy w idee OSM – prywatnie nie miałbym na to ani czasu ani możliwości.
  • Yanosik – dzięki OSM mają „darmową” mapę dla własnych aplikacji, ale za to dają ludzi, którzy tę mapę edytują – dbają o ciągłość dróg, wprowadzają remonty, nowe inwestycje, itd. Dzięki Yanosikowi również w społeczności pojawiła się Olga, która praktycznie sama (ok, z drobną pomocą innych) zorganizowała ostatnią konferencję…
  • Geo-Systems – znów dzięki OSM mają darmowe podkłady dla swoich adresów, ale za to wystawiają nam te adresy do importów czy weryfikacji naszych danych… prowadzą również dla nas szeroko zakrojoną akcję promocyjną… Sam byłęm świadkiem jak na kilku konferencjach na których byłem przedstawiciele Geo-Systems wyszli na mównice i (nie przesadzając) z dumą mówili o tym, że ich firma jest członkiem stowarzyszenia OSM, po czym zachęcali wszystkich aby również przyłączyli się do projektu.
    To tylko kilka przykładów, które na szybko przyszły mi do głowy – zapewne jest ich więcej, więc jeśli ktoś poczuł się pominięty to przepraszam. Jak widzicie współpraca z biznesem jest dobra i wcale nie musi oznaczać podpisania komercyjnego cyrografu.
  1. Trzeba zacieśnić współpracę z samorządami lub innymi potencjalnymi beneficjentami projektu – w końcu to działalność statutowa… a jest to kolejny sposób, żeby pozyskać nowych edytorów.
  2. Trzeba również nawiązać współpracę z GUGiKiem – a przynajmniej pojawić się tam i przedstawić się nowemu Prezesowi.

Na koniec deklaracja – jeśli szanowna społeczność wyrazi taką wolę i znajdzie się przynajmniej kilka osób chętnych do pracy w zarządzie to chętnie się tym zajmę w charakterze prezesa nowego zarządu wnosząc ze sobą swoją wiedzę, umiejętności i wyrobione kontakty. Jest tylko jeden warunek konieczny – nie sam… Ja sam wszystkiego nie zrobię – mogę na to zadanie poświęcić nie więcej niż kilka godzin tygodniowo, więc jeśli znajdą się osoby chętne do pracy przynajmniej tyle to chętnie dołożę swoje i tymi pracami pokieruję.

@jendrusk
Dziękuję.

Właśnie tego typu, wcześniejsze, deklaracje (doświadczenie i co może robić dla Stowarzyszenia) są potrzebne od osób które chciałyby być w Zarządzie.
Na walnym pozostanie tylko głosowanie na te, zdeklarowane, osoby.

PS. Czy jest możliwość listownego głosowania?
Np. Jakieś pismo z podpisem, zeskanowane i przesłane e-mailem.

Dlaczego walne ma być w Poznaniu a nie, na przykład, w Katowicach lub Krakowie?

A kto powiedział, że “ma być w Poznaniu”? Jak do tej pory walne było w najczęściej w Łodzi z racji jej centralnego umiejscowienia (żeby wszystkim było w miarę dobrze dojechać). Myślę, że jeśli załatwisz miejscówkę, będzie w Krakowie. I mówię to bez złośliwości, bo mnie Kraków też najbardziej pasuje.

To co wiem, to szkoła wypożycza salę, nie drogo, na ponad 20 osób, dla wspólnot mieszkaniowych na swoje zebrania.
Lokalizacja dobra, ale ja, z pewnych względów, nie podejmuję się załatwiać.
Także są hotele w pobliżu.

Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 158 w Krakowie
Adres: Strąkowa 3A, 30-349 Kraków
Telefon: 12 260 13 30

i, chyba
Zespół Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 2 w Krakowie (z parkingiem własnym)
Adres: Wacława Lipińskiego 2, 30-349 Kraków
Telefon: 12 266 54 97

No to trzeba podjąć jakąs decyzję…
Kraków, czy Warszawa? Może niech zainteresowani wypowiedzą się, jakie miasto im bardziej odpowiada?

Mi bardziej odpowiada Warszawa, ale wybiore się czy do Łodzi, czy do Krakowa, czy do Poznania.
Plus: Łódź jest bardziej centralna, ale do Warszawy chyba łatwiej dojechać koleją.

No to zapisuję:

  • Kraków: +2
  • Warszawa: +1

Jeszcze ktoś chętny do przyjechania na Walne?

Ja skłaniam się ku Warszawie. Masti zadeklarował na którejś rozmowie zarządu, że może ogarnąć tam salę. Więc jego też możesz chyba policzyć :wink:

W takim razie:

  • Kraków: +2
  • Warszawa: +3

Tyle, że masti nic mi nie odpisał ostatnio na moje pytanie o załatwienie sali :frowning:

I ja jestem za Warszawą.
Nie obiecuję 100% obecności, ale będę się starał (pracuję w ruchu ciągłym, 24h/dobę, na lotnisku Chopina). Jeśli trzeba mogę się włączyć w jakieś ciało statutowe.

W nawiązaniu do tego, co napisał @jendrusk, szczególnie w drugim pkt. 2 o zacieśnieniu współpracy z biznesem.
Mnie szczególnie interesuje to, by otwarte dane były używane przez instytucje publiczne. I nie chodzi nawet o podatki, które mogą być lepiej pozytkowane niż w kieszeni wujka G. To z instytucji publicznych w pierwszej kolejności korzysta statystyczny obywatel, nie z komercyjnych. Jak się rozchoruje to chcę wiedzieć gdzie jest najblizsza przychodnia publiczna (a nie np. Medicover), a jak chce wysłać list to interesuje mnie poczta Polska, a nie InPost… Biznes jak będzie chciał to poradzi sobie sam, ma pulę pieniędzy na promocję, reklamę itd. Pracownik czy urzędnik instytucji publicznej ma to generalnie gdzieś, czy jego zakład pracy jest odnajdywalny czy nie - no chyba, że mu płacą za to, by tym się zajmował. W tym sensie bardziej tę rolę musimy wziąć na siebie - pro publico bono. Chcąc być traktowani serio przez władze publiczne musimy moim zdaniem wpierw zapewnić tej władzy mapową wizualność.
Wczoraj przypadkowo zobaczyłem, że Ministerstwo Rodziny, Pracy itd. wykorzystuje OSM do wskazywania podmioty współpracujące przy Karcie Dużej Rodziny. Bardzo pozytywne zaskoczenie. I to żelazo sądzę, że warto kuć.

Pozdrawiam serdecznie, piotr

Jak dla mnie Warszawa lub Łódź, jesli Warszawa, to dla osób chętnych do pojawienia się na Walnym z Łódzi :D, zapraszam do kontaktu w sprawie wspólnego transportu.

Jak na razie Warszawa wygrywa:

  • Kraków: 2 osoby
  • Warszawa: 5 osób

Jendrusk via priv pisał, że dla niego obie lokalizacje są dobre, więc mamy już zadeklarowane 6 osób. Przypomnę, że mówimy o dacie 26 lub 27 stycznia. Ktoś jeszcze przyjechałby do Warszawy na Walne?

Ja się nie deklaruję twardo, ale jak u nas w Warszawie, to bym pewnie wpadł.

Dziwne. Bo dawniej, większość osób aktywnych była z południowej części Polski, a Katowice były centrum aktywności.
Czyżby zmiany pokoleniowe? :slight_smile:

No dobrze, wygląda na to, że Warszawa jest bardziej preferowana.
Kto załatwi jakąś salę? Nie musi być nic specjalnego, 7 osób zmieści się gdziekolwiek :slight_smile:
Trzeba to ogarniać, bo musimy do końca tego tygodnia ogłosić termin i miejsce.

7 osób to wręcz w jakimś klubie/restauracji może się spotkać :slight_smile: Dla pewności tylko zarezerwować wcześniej stolik…

A może by wysłać do członków ze szczątkowej listy umieszczonej na naszej stronie jakąś wiadomość przez osm albo maila? Nie wszyscy z nich zaglądają na forum? Dodatkowo taką samą wiadomość możnaby wysłać do grupy 50 najaktywniejszych mapowiczów w Polsce… może ta lista trochę wzrośnie ?

EDIT:

Lista najaktywniejszych użytkowników w ciągu ostatnich 120 dni po ilości changesetów tutaj

Ktoś się podejmie wysłania do nich wiadomości?