Propozycja: trasy europejskie jako highway=trunk/motorway

Nie. TravelMag to wydawnictwo niemieckie, akurat w tym przypadku chodziło o Turcję.

Wydawnictwo Cartografia completa - Instituto Geografico do Exercito - to wydawnictwo Portugalskie.

No dobrze, ale co nie działa? Bo jak na razie słyszę tylko argument o brzydko wyglądającej siatce dróg na tle Europy, więc pytam - co nie działa?

Myślę, że skoro dyskutant coś napisał, to jak w rozmowie słowa padły. Skoro część czytających zdążyło przeczytać post do mnie w formie oryginalnej, też powinienem mieć taką szansę.

Proszę:

@WiktorN, przepraszam nie zapoznałem się wystarczająco dokładnie z treścią. Myślałem, że to mapy oparte na OSM. Jak widzisz, każda mapa ma swoją legendę, taką legendę ma też OSM, właśnie przed chwilą kocio przeanalizował co oznacza “trunk road”. I my tym tagiem mamy oznaczać tylko drogi S? Coś tu nie gra. Jeśli uczestniczę w projekcie to jak mam pozwalać na taki fundamentalny babol?

@ kocio - 100% racji

Legenda mapy OSM po angielsku:

Definicja “trunk road” podana i przeanalizowana wyżej. Tak nas widzą. Zaścianek bez dróg. Bez auta terenowego nie przyjeżdżaj. Jak widać nie pomagamy, aby myślenie się zmieniło.

Po raz kolejny pokazujesz, że chcesz coś zmieniać tylko dlatego, że obrazek wygląda tak, a nie inaczej. Zadałem pytanie “co nie działa?” Dostałem ogólnikową odpowiedź o systemach bazodanowych zamiast konkretnego problemu.

EDIT:
Zadałeś mi wcześniej pytanie, jakie drogi tagowałbym jako trunk - myślę, że nie miałbym nic przeciwko, żeby drogi pokroju DTŚ tagować jako trunk (tak z grubsza).

No - przy tej definicji “trunk road”, każda droga w OSM z highway=primary też powinna być highway=trunk. Tylko wtedy po co nam highway=primary? No i jak będzie mapa wyglądała, gdy pokażemy wszystkie primary na takim zoomie?

Ale czy różnimy się jakoś dramatycznie od Litwy, Białorusi, Ukrainy, czy Słowacji? Czy nawet od Czech?

Jak już ktoś ma nas oceniać po tym co zobaczy w OSM, to prędzej go zrazi to, że nie mamy zgodności co do tego, jak mapować highway=trunk. Jedno na wiki, a w danych śmietnik, bo użytkownicy robią sobie wojny edycyjne.

System standardowych dróg krajowych powinien zostać podzielony na dwie grupy: drogi europejskie i pozostałe drogi. Drogi europejskie do trunk, pozostałe do primary. Identyczny dwustopniowy podział dróg stosuje AutoMapa. Czy waszym zdaniem tam pracują amatorzy?

Oczywiście wyżej są jeszcze drogi krajowe A i S, które w całości zawierają się w systemie tras europejskich.

Ale w jakim celu ta szansa, żeby się dalej wciągnąć w pyskówkę? Nie po to jest to forum, żeby analizować co kto do kogo czuje i jak go poważa, a ja już ostrzegałem dwie osoby, a teraz wszyscy już wiedzą że zrobię to samo wobec każdego - nie kasowałem nic jeśli ktoś nie był wcześniej ostrzeżony. A jeśli ktoś łamie zasady publicznej dyskusji, to może tylko wybrać czy mam wycinać po uznaniu czy po całości. Nie ma tu dobrego wyjścia, ale to nie znaczy, że nie ma żadnego.

W żadną pyskówkę nie zamierzam się wdawać i mój post nie miał takiego celu. Uważam, że dammat próbuje kreować fakty mimo, że nie ma poparcia i słowa jakie pisze nie powinny wskazywać na stan przesądzony. Łącznie z wmawianiem, że ktoś nie czyta, że nie ma argumentów, że atakuje oraz robieniem z nas ignorantów.
I znam dobre wyjście - zamknąć oba wątki i odsapnąć. Nie ma sensu powtarzać tego co już zostało napisane tu i wcześniej w innym wątku.

I chyba trochę kitujesz. Nie zostałem ostrzeżony a mój post zniknął.
dammat zarzucił mi, że go atakuję, że brak argumentów, że nie na temat, więc chciałbym wiedzieć, z którym miejscem mojej wypowiedzi jego wypowiedź jest zgodna.

Dla mnie granicą nie jest znudzenie, tylko przytyki osobiste. Wątek może się toczyć ile chce, nawet jeśli czyimś zdaniem nie ma to sensu, dopóki sam się nie wyczerpie. Można przecież go nie czytać albo nie odpisywać i też odsapnąć.

To, z czym masz problem, to się nazywa generalizacja:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Generalizacja_mapy

To nie jest prosta sprawa. Szczególnie trudno zrobić generalizację automatycznie. W tym wypadku należałoby algorytmy generalizacji dostosować do dużych różnic w rozwoju siatki drogowej. Propozycja naciągania danych szczegółowych, żeby ułatwić generalizację, to wątpliwe rozwiązanie.

Nie, ale robią render dla dróg dla samochodziarzy, jak wynika z nazwy. Jak Popey wskazywał, jak ktoś chce zrobić render samochodowy, nie ma żadnego problemu z tym, by taką siatkę z danych wyciągnąć. A dane są nie tylko dla tych, co robią mapy dla zmotoryzowanych.

Moim zdaniem twój post był już po moim ogólnym ostrzeżeniu, ale po pierwsze mogłem się pomylić w pośpiechu i natłoku (jeśli tak, to bardzo cię przepraszam!) ewentualnie nie zdążyłeś tego przeczytać, a po drugie staram się wygaszać wszelkie rzeczy osobowe (co kto powiedział), bo one ciągle przeradzają się w pyskówki, i zostawiać tylko merytoryczne (co sądzimy o drogach), więc taka tylko różnica, że wyciąłbym dopiero kolejny wpis ciągnący te ustalenia. Jeśli chcecie dochodzić rzeczy prywatnych, to już prywatnymi kanałami.

Hm, ale mam wrażenie, że zasadnicza konstrukcja miała być funkcjonalna, a dane są naginane do właściwości technicznych, więc być może sytuacja jest odwrotna, niż napisałeś - zamiast czytelnej dla laika krajowej/międzynarodowej sieci głównych połączeń (czy to samochodowych, czy kolejowych, bo przecież i takie są) mamy próbę wepchania tam od razu szczegółów technicznych interesujących dla kierowców, bo akurat to się wyświetla domyślnie (a ilość [tfu! liczba - Zbyszek ma rację :)] pasów, jakość nawierzchni, brak skrzyżowań itp. nie są specjalnie wyświetlane) i subiektywnie wpływa na trasowanie (bo więcej jest subiektywnych decyzji jak klasyfikować różne drogi).

Bardzo możliwe, że problem jest powszechny (Polska nie jest tu pewnie wyjątkiem), niemniej wydaje mi się, że to błąd - zabiera możliwość syntezy tym, których nie interesują szczegóły, ale jednocześnie zniechęca do bardziej szczegółowego opisu parametrów, co silniki trasowania mogłyby lepiej wykorzystać (hm, to jest funkcjonalnie główna droga, więc może lepiej nią jechać mimo że technicznie ma słabe fragmenty - albo odwrotnie, jeśli taka wola użytkownika), a tak dostają dane wymieszane i uśrednione.

Bezpłodne dyskusje i wywody. Na prawdę jest tak źle? Pamiętajcie, że zmiany to są rzeczy, których nikt nie lubi. Nie wiadomo jak zareagują konsumenci map. Proponuję tymczasowo zawiesić temat ze względu, że każdy upiera się przy swojej wersji, a ten wątek nie pomaga w mediacji. Może gdy wrócimy do rozmowy za miesiąc będzie ona wyglądać lepiej, a przez ten czas świat się nie zawali. Popieracie?

+1

Zatem, skoro Ty znasz się, a my nie, to przywróć drogi do stanu jaki był poprzednio, żeby ten temat miał sens.
Wtedy, jako że Ty się znasz, a my nie - staraj się nas przekonać.

Dla mnie niedopuszczalny jest fakt, że zmieniasz sam, następnie tworzysz tematy z propozycjami, gdzie każdy właściwie oponuje, a głównymi Twoimi argumentami są: że się nie znamy oraz że na mapie są dziury.

ps. żadna nawigacja nie prowadzi przez Twój “optymalny przebieg” - być może producenci profesjonalni też się nie znają.

+1

@przemas Ten wątek nie jest o arteriach miejskich. Dyskusja dotyczy zupelnie czegoś innego. Szkoda, że nie zapoznałeś się z tematem rozmowy. Jeśli chodzi o moje zmiany, to nie czuję potrzeby konsultowania każdej zmiany o znaczeniu lokalnym. Dlaczego nie skontaktowałeś się ze mną w sprawie lokalnej na PM. Tylko wyciągasz tu brudy i szarpiesz się ze mną w temacie dotyczącym zupełnie czegoś innego.

Z tej i podobnych dyskusji wynika dla mnie, że próbujemy za dużo spraw załatwiać na forum publicznym, zamiast skontaktować się bezpośrednio, żeby coś dogadać.

Niestety za szybko (i za gorąco) padają tu różne argumenty żebym zdążył merytorycznie więcej podrzucić swoich, ale wbrew pozorom nie jestem pewien, że moja wizja (podział funkcjonalno/techniczny) jest najlepsza w tej chwili - być może są ważne powody, żeby było inaczej, być może trzeba po drodze wykonać jakiś nieoczywisty manewr, być może z innych definicji wyniknie jakaś sprzeczność albo niejasność i trzeba będzie je najpierw obgadać i uzupełnić… Tak czy owak jak jest opinia przeciw opinii, to moim zdaniem warto odkurzyć twarde dokumenty i zrobić ich przegląd. Nie wiem jak wam, ale mnie najciekawsze pomysły przychodzą mi do głowy jak poszperam po różnych kątach i się trochę pozastanawiam dlaczego jest tak dziwnie.