Czy w OSM powinny być fotoradary?

Benek i reszta koalicji:

Nie śledzę wątku bo jak trafiłem na 6 postów tej samej osoby po 2 ekrany każdy i wszystko o tym samym w kółko to mi przeszła ochota na czytanie i postanowiłem przeznaczyć ten czas na mapowanie… to będzie mój jedyny post w tym wątku…

Nie wydaje się Wam Panowie, że staracie się być bardziej papiescy od papieża? To strona Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej

klik

Skatalogowane i opublikowane wszystkie miejsca gdzie Policja może prowadzić kontrolę radarową… i to na oficjalnej stronie komendy… Nie wydaje mi się żeby ktokolwiek wprowadził zakaz oznaczania fotoradarów na mapach skoro same organy kontroli mają obowiązek katalogowania i publikacji miejsc kontroli.

Żeby nie było wątpliwości - sam dużo jeżdżę, były lata kiedy miałem ponad 100k km i jak widzę niektórych drogowych debili to mam ochotę szczepić ich ołowiem… czasami nawet uważam że powinno to być traktowane jako czynności ratujące życie, bo patrząc na ich tryb jazdy pewne jest że kogoś zabiją tylko jeszcze nie wiadomo kiedy.

Nie mniej nie uważam, żeby usunięcie wszystkich fotoradarów nawet ze wszystkich map i nawigacji cokolwiek zmieniło…

Panowie… to jest mapa i ma odwzorowywać rzeczywistość. Fotoradar jest obiektem w terenie jak każdy inny obiekt, a nawet bardziej niż inne charakterystycznym. Sam kiedyś mieszkałem w miejscu gdzie dojazd prowadził koło fotoradaru i każdemu tłumaczyłem, że za fotoradarem ma skręcić w lewo… każdy wiedział gdzie.

Moim zdaniem również mocno przesadzacie z odpowiedzialnością. Idąc tym tropem budowniczowie i projektanci zapory na jeziorze żywieckim powinni się czuć odpowiedzialni za śmierć wszystkich, którzy się w nim utopili…producenci samochodów za śmierć wszystkich, którzy zginęli w wypadkach, itd…

Idąc dalej chyba powinniśmy usunąć z OSM wszystkie:

  • drogi, bo jak wjedzie Putin czołgami to będzie wiedział którędy jechać…
  • apteki,szpitale i przychodnie bo będzie wiedział gdzie leczyć rannych
  • ławki i wiaty przystankowe bo świetnie służą za osłonę przed ogniem wroga
  • landuse=military, bo jak którąś zaatakuje to dlatego że była wrysowana w OSM

To moje zdanie i mam do niego prawo, tak samo jak Wy do Waszego. Nie zgadzam się z nim, ale je szanuję więc i Wy uszanujcie moje…

Na koniec - gdyby poświęcić czas przeznaczony na pisanie w tym wątku na mapowanie mielibyśmy przynajmniej średnie miasto powiatowe zrobione. Gdyby to było miasto, w którym PSP i PR używają mapy OSM to może dzięki temu udało by się Wam uratować czyjeś życie, pewnie nawet więcej niż dzięki dyskusji w tym wątku… więc skoro koniecznie chcecie ratować ludzkie istnienia to sugeruję w ten sposób.

Pozdrawiam

Tylko jest problem związany z prawdopodobieństwem takiego sposobu użycia, które dąży do zera.
Z fotoradarami już tak prosto nie jest.
Równie kontrowersyjne było by np. znakowanie domów, w których mieszkają samotni starsi ludzie.
Z jednej strony mogło by to zapewnić im pomoc i opiekę, z drugiej stały by się takie osoby łatwym celem dla przysłowiowych “karków”.
Mapowanie fotoradarów uważam za równie kontrowersyjne. Wg mnie bardziej szkodzi, niż pomaga, jednak to nie upoważnia nikogo do niszczenia pracy innych. Nawet jeśli są to naniesione fotoradary.
Problem w tym, że świat w którym żyjemy nie jest idealny i trzeba ważyć pewne wybory.

A czy ktokolwiek w Polsce korzysta z fotoradarów z OSM? Yanosik ma własną bazę, do Garmna punkty zbiera UMP, Automapa to chyba w Miplo. Gdy wyszukuję w Google hasła “fotoradary OSM” to dostaje odnośniki do spisów fotoradarów na “oficjalnej stronie miasta”.

Niedawno skompilowałem mapę samochodową OSM do Garmina, nawet nie pomyślałem, że w danych są fotoradary.

Panowie, dyskusja ta to wyważanie otwartych drzwi. Radary to nie jakieś tajne instalacje, skoro jest obowiązek ich ustawiania w miejscach gdzie jest jasna i czytelna informacja, skoro na stronie itd jest mapa z lokalizacją to po co się czepiać. Jestem za mapowaniem radarów. Informacja o istnieniu fotoradaru naprawdę nie służy temu aby złamać prawo - bo jeszcze jest zdrowy rozsądek. Dyskusja nie prowadzi do konstruktywnych wniosków i jest wodą na młyn. Idąc dalej rozumowaniem mogę wysnuć zbyt daleko idące wnioski: czy powinno się mapować szpitale, tereny wojskowe, miejsca użyteczności publicznej - przecież w ten sposób potencjalni terroryści mają łatwiejsze zadanie. Sorry, ale ja zdania co do fotoradarów nie zmienię.

…usuwać fotoradary z mapy o której słyszało paru geeków i specjalistów od GIS. Tysiac osób czy tysiac pięćset? Szanowni panowie i mam nadzieję panie, najpierw trzeba zbudować społeczność a później się martwić jak kto korzysta z mapy.

Popieram powyższe zdania. Mniej bicia piany a więcej mapowania.

Nie ma obawy, Garmin nie będzie ostrzegał przed takimi punktami - radary/słupki/miejsca niebezpieczne muszą być w specjalny sposób załadowane, o czym zresztą pewnie wiesz.

Co innego może budzić grozę - tak jak fotoradary tak słupki kilometrowe (czyli pikietaż) mogą służyć do informowania na CB o miejscu kontroli - może czas by ktoś pomyślał o ich usunięciu, bo ludziom z CB będzie zbyt łatwo mówić, gdzie “suszą”? Może strażacy zbierając słupki przyczyniają się do wzrostu liczby wypadków i zaraz jakaś kancelaria oskarży Straż Pożarną o jakiś wypadek? :slight_smile: No takie wnioski się nasuwają po kolejnych wypowiedziach autora wątku. Można oczywiście dalej popuszczać wodze fantazji.

Na TVN Turbo jest ostatnio wariat czepiający się dobrych fotoradarów i strażników, pewnie on też przyczynia się do wzrostu liczby wypadków. W Lublinie zniknęły wszystkie maszty - OSM je usunęło, z UMP też zniknęły - miasto Lublin i inne miasta będą odpowiedzialne za kolejne ofiary śmiertelne?

Tak oglądałem tego wariata.Wszyscy co dostali mandat za prędkość bardzo go popierają.
Ale nie dziwię się ludziom jak czytam co piszesz :slight_smile:

Gość dokumentuje jak przeszkadza służbom w pracy.
Kręci na siebie bata.

Zdarza się też często, że gdy patrol policji chce kogoś zatrzymać to menele z sąsiedztwa to udaremniają.
To to samo.

Bardzo rozsądny głos jerry.
Napisz coś sensownego, bo to ze są tagi to wiemy, bo przecież gdyby nie było to byś nie tagował.
Nie wiem czy wiesz ale zapisuję argumenty za i przeciw.
Piany nie zapisuję.
Skoro mapujesz radary musisz się zastanawiać nad sensem tego.
Jesteś rozsądny gość o czym miałem się okazję przekonać osobiście, więc zapewne podasz coś na obronę odkrywanie radarów.

Albo prościej dla Ciebie aby się nie wycofywać.
Spytam czy jeśli będzie zakaz to będziesz go krytykował a urzędników w tym policję nazwiesz głupcami?

Drugie pytanie czy w krajach gdzie zakazano publikowania radarów spadła wypadkowość w związku ze skutecznością radarów czy nie?
Trzecie pytanie czy jesteś za zezwoleniem na używanie antyradarów w Polsce, a jeśli nie to dlaczego?
Czwarte już ostatnie czy w Twojej rodzinie lub wśród znajomych zginał ktoś lub został ciężko ranny na skutek nadmiernej prędkości?

Maiło być jeszcze piąte czy wiesz że nadmierna prędkość jest najczęstszą przyczyna wypadków ale się nie zmieściło.
Pytanie zbędne, bo policyjne statystyki o tym mówią od dawna.Jeśli ktoś tego nie wie to rozumiem dlaczego taguje radary, a jak wie to mógłby wyjść na głupka więc pytana nie należy zadawać :slight_smile:

Biedne służby. Przeszkadzają im spać w czasie pracy :wink:

Ponieważ dalsza rozmowa do niczego nie prowadzi i ma za zadanie skłócić społeczność, temat został zamknięty.

Przeciw radarom na OSM:
benek,  Władysław Komorek

Za radarami:
tjabek, Zbigniew_Czernik,  marek kleciak, painkill, miklobit, dotevo, jerrystef, Jendrusk

Brak jednoznacznego stanowiska:
Polimerek,

Za radarami: 8
Przeciw: 2

Miłego i spokojnego mapowania bez konfliktów Wam życzę.

Dziękuje za odblokowanie tego wątku.

Fotoradar to nie jest ławka czy sklep.
Fotoradar jest urządzeniem służącym do monitorowania/rejestrowania/alarmowania/informowania o dokonaniu wykroczenia/przestępstwa.
Do tej samej grupy zalicza się także instalacje alarmowe/czujniki/strażnice i inne urządzenia zabezpieczające przed możliwością popełnienia przestępstwa.

Czyli podawanie lokalizacji tego typy instalacji jest kontrowersyjne i powinno być dobrze przemyślane, a nie puszczone na żywioł.
Uważam, że dalsza dyskusja powinna traktować fotoradary w szerszym aspekcie, a nie jako obiekt sam w sobie. Bo właśnie to miałem na myśli biorąc udział w tym wątku.

PS. Interesują mnie poważne wnioski z tej dyskusji, bo ma kolejny dylemat z podobnymi instalacjami, takimi, jak:

  1. Wspólnoty, firmy, parkingi itd, mają teren monitorowany - czy umieszczać lokalizacje tej instalacji na OSM?
  2. Wewnątrz centrum handlowego - Dotevo zaczął piękny projekt z rozrysowanie pięter na wielopoziomowych obiektach, więc, również problem, czy umieszczać lokalizację tych instalacji?

IMHO Nazwa tego wątku powinna być bardziej ogólna, czyli “Czy w OSM powinny być lokalizacje instalacji monitorujących”.

Trzeba chyba rozróżnić instalacje alarmowe od monitoringu wizyjnego.
Te pierwsze nie pozwalają na identyfikacje osób więc nie ingerują w żaden sposób w nasza prywatność.
Monitoring niestety ingeruje i jego używanie wkracza w sferę przetwarzania danych osobowych a do tej pory brak jakichkolwiek regulacji w tym zakresie.
Zauważył to już jakis czas temu GIODO i sformułował do WSWiA propozycje założeń regulacji w/w: http://panoptykon.org/wiadomosc/monitoring-wymaga-kompleksowej-regulacji-wystapienie-giodo-do-mswia .
Krótko mówiąc mamy prawo wiedzieć kto i gdzie nas podgląda, czy podgląd jest nagrywany itd.
Umieszczenie w OSM lokalizacji kamer ( oraz ich szczegółowych danych ) jest więc realizacją prawa do informacji i nie narusza praw innych (osób, instytucji)
a może pomóc kontrolować czy tych praw np nie nadużywają.

Wg mnie kryterium jest proste: jeśli instalacja, kamery itp są umieszczone w przestrzeni publicznej ( albo tę przestrzeń obejmują) , to możemy je umieszczać na mapie bez pytania o zgodę właściciela.

@miklobit
Odwrócę kota ogonem. Dlaczego uważasz, że powinniśmy być informowani, że ktoś nas obserwuje, jeśli jesteśmy w przestrzeni publicznej? Przecież w takich miejscach można spokojnie zakładać, że zawsze może znaleźć się ktoś, kto nas obserwuje. Żaden monitoring nie jest do tego potrzebny (no chyba że monitoring w stylu ,dom obserwowany przez sąsiadów’'). Jeśli z jakichś powodów chcemy zrobić coś, czego inni widzieć nie powinni (bo to nasza prywatna sprawa) to robienie tego publicznie prowadzi do oczywistej sprzeczności.

Ja też odwrócę sytuację.

Ciągle zakładacie, że naniesienie tego typu urządzeń ma przestrzec pirata/chuligana/przestępcę. Może wskazać, gdzie pójść ze sprayem zamalować obiektyw. Ktoś uniknie kary. To też.

Pomyślcie jednak o tym, że dzięki wiedzy o radarze kierowca zwolni w miejscu gdzie przechodzi dziecko do szkoły a chuligan powstrzyma się przed jakimś ekscesem.

Powinny być w OSM fotoradary, kamery, odcinkowe mierniki prędkości, i temu podobne urządzenia.

Nie wiem, czy to prawda, ale ludzie z niemieckiej Kriminalpolizei z którymi rozmawiałem twierdzili, że w miejscach o których wiadomo, że jest tam monitoring, ilość przestępstw drastycznie spada. Tam, gdzie się chce by ludzie nie wiedzieli, że monitoring jest, instaluje się go tak, że dla niewtajemniczonych rozpoznanie go jest praktycznie niemożliwe.

A dlaczego zakładasz, że wszyscy obserwujący robią to w dobrej wierze i nie naruszając przy tym prawa? Dlaczego chciałbyś odebrać obserwowanym prawo do obserwowania obserwujących? Czy to nie sprzeczność - jedni obserwujący mogą to robić, a drudzy już nie? :wink:

Coś w tym jest. Ale w Polsce znam przypadki, w których ktoś ukradł kamerę, bo inne jej nie widziały (były źle ustawione?). Poza tym jakoś bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że te przestępstwa przeniosły się na teren niemonitorowany, niż, że ktoś stał się w pełni praworządny, bo w jakiejś okolicy jest monitoring. Z radarami z kolei jest inaczej - nie potrafię sobie nawet wyobrazić, aby ktoś wybierał trasę tak, aby ominąć fotoradary… Ale oczywiście jest to tylko moje zdanie… A jeśli chodzi o fotoradary, to wydaje mi się znacznie bardziej wartościowe tagowanie maxspeed, lanes, możliwości wyprzedzania itp. rzeczy (niż fotoradarów).

A jeśli jesteś w przestrzeni publicznej i ktoś Cię obserwuje z prywatnego okna zza firanki, to też jest to nie fair? Dlatego nadal nie widzę sprzeczności, którą sugerujesz - tym bardziej, że też mogę sobie umieścić prywatną kamerę w oknie lub gdzie indziej i obserwować przestrzeń (nie tylko swoją prywatną, ale również publiczną). Ważne jest natomiast to, co wolno zrobić z ewentualnym nagraniem z dowolnego monitoringu, a tutaj prawo jest jasne (i jest takie samo, jak dla tych, którzy biegają z prywatnymi kamerami i coś kręcą w przestrzeni publicznej, a od kiedy komórki mają kamery to praktycznie każdy może nagrać wszystko, co widzi). Konkretnie chodzi o prawo do ochrony wizerunku.

Odbieram to jako żart.
Po co ktoś miałby wybierać inną trasę aby ominąć radary, skoro ma nawigację, która mówi mu gdzie ma na moment zwolnić do prędkości dozwolonej?
Dlaczego policja woli wydawać miliony na drogie szybkie auta z wideorejestratorami zamiast postawić mały przenośny radar?
Ano dlatego że Yanosik i inne pomoce do łamania prawa np nawigacje online, są w stanie szybko wskazać miejsca gdzie policja działa czy to okresowo czy obecnie.
Przepisy bowiem tak zmieniono, że policjant czy SM nie mogę sobie stawiać radaru gdzie chcą czyli często zmieniać.
Miejsca stawiania radarów muszą być ustalane z policją czyli komisyjnie ustalane, a to oznacza zwykle te same miejsca stawiania.Na dodatek kierowcy muszą być uprzedzani o kontroli radarowej specjalnymi tablicami.
Często jeszcze w prasie podaje się miejsca gdzie będą stać radary przenośne.
Na dodatek radary tak ustawiano aby wyłąpywqły powyżej V max+20km/h
Wmawiano, że podczas wyprzedzania wolno przekraczać prędkość dozwoloną aby skroić czas niebezpiecznego manewru.
W efekcie np na deptaku można było śmiało jeździć 40 km/h zamiast dozwolonych 20 km/h.
W strefach uspokojonego ruchu jeżdżono zamiast 30 km/h typowe 50km/h, czyli jak poza SUR.

Ano wlanie. Na OSM większości ograniczeń prędkości nie ma wprowadzonych a ludzie udają, ze drogi radar poprawia bezpieczeństwo na 30-50 m przed sobą

Kamera przed burdelem, klubem GO-GO, ginekologiem robiącym skrobanki, sklepem z dopalaczami, kantorem, komisariatem, wiezieniem, szpitalem psychiatrycznym, itd może budzić wątpliwości co do wykorzystania tych danych.

Nie wiem po co te tematy łączyć z radarami.
Nie spotkałem żadnego ‘złodzieja’ który szukałby map z zaznaczonym monitoringiem.

Jednak nie wyobrażam sobie pirata, który by wolał stracić prawko niż kupić nawigację z radarami.

No przecież to kwestia czasu. Trzeba z tym walczyć zawczasu tak jak z fotoradarami w OSM.

PS. Ja też nie spotkałem żadnego ‘złodzieja’, ale to pewnie dlatego, że nie pracuję w więzieniu, a przypadkowi ludzie nie chcą się jakoś do tego przyznawać.