Czy w OSM powinny być fotoradary?

@Dotevo]

Mas zwątpliowoci?
Chodzi o zakaz radarów nie tylko na OSM ale i w yanosiku itp
Po prostu ci co się nie stują do przepisów stracą prawko wiec jak manie być bezpiezneij?
Przeciez normalni nie stracą PJ tylko piraci

Prawa nie musimy zmieniać aby piraci nie korzystali z OSM
Z czasem prawo naprawi OSM zakazując jej zdradzania pozycji radarów.
Lepiej zróbmy to sami teraz a nie pod presją.

Błąd logiczny.Chyba się nie da zapłacić 10 mandatów za prędkość.
Wcześniej odbiorą prawko za punkty.
Otóż jest sposób na bogaczy, a ja chcę sposobu na piratów.
Innych wykroczeń nie zwalczymy ale ukrywając radary spowodujemy że pirat szybciej straci PJ co bedzie z korzyścią dla BRD.

Może?
Fotoradar koło szkoły?
Gdzie ty żyjesz :slight_smile:
Fotoradary stawiają tam gdzie można zarobić.
Koło szkół stawia sie znaki 40 km/h.

Zatem już jest spora grupa ludzi która stosuje się do prawa na skutek strachu o koszty.
Na pozostałych których stać płacić mandaty są punkty karne.
Co roku 3000 osób traci PJ i nie za parkowanie tylko wpadają na fotoradarach.
Zależy Ci aby tych 3000 piratów zostało na drogach?

Jak kogoś udoopią za prędkość to nie trzeba armii policjantów aby go łapać np na przejeżdżaniu na czerwonym.

Prawo, które ogranicza dostęp do informacji jest cechą ustrojów totalitarnych.
Dla mnie byłoby kuriozalne, gdybyśmy (jako OSM) walcząc o ten dostęp w jednych sprawach ograniczali go sobie sami w innych.

To niestety kwestia mentalności. W Polsce naród jest przyzwyczajony od wielu pokoleń, że z “władzą” trzeba walczyć (pamiętajmy, że przez wiele lat władzą był zaborca). Naród kombinuje, władza przykręca śrubę i tak wkoło - spirala nienawiści się nakręca.
Jednak jestem optymistą i myślę, że wejście do Unii trochę nas ucywilizuje i z czasem dojdziemy do innego postrzegania świata.

Prawidłowo ocena sytuacji :slight_smile:
Ale aby w UE nas nie mieli za obchodzących prawo zacznijmy od radarów na OSM .
Co z tego ze państwo wydalo setki milionów jak pomagamy piratom obchodzić kontrolę?

A radary to nie jest informacja publiczna? Możesz nie rysować na mapie ale nie możesz rządowi zakazać publikacji.
http://www.gitd.gov.pl/content/lokalizacje-300-nowych-fotoradarow

Chcesz informację gdzie policja węszy,albo trasę patroli?
Generał Kruk wyniósł, dokumenty specjalnej grupy która rozpracowywała mafię.

Popierasz aplikację Kanar, która ułatwia niepłacenie za bilety MPK?

Zakaz który mógłby uratować życie ludzkie poprzez szybsze odsianie piratów znajdzie poparcie społeczne.

Jeden zabity to koszt 1,9 mln
Jeden ranny to 280 .000
Polska będzie gonić kraje które radarami zdusily piracenie.

http://www.kontrolapredkosci.gitd.gov.pl/

Nie odstawalibyśmy gdyby osłowie nie zadecydowali o ściągnięciu imitacji radarów

Mieliśmy 3000 radarów a teraz wydajemy majątek aby kupować w seriach po 300.
Ktoś na tym zarobi.
A gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi zwykle o pieniądze.
Policja oddała radary ITD a teraz policja ma wchłonąć ITD (projekt Bieńkowskiej)

Normalny kierowca nie zapłaci za pozycje radarów a pirat da majątek.
Co pirat zrobi jak będzie miał radary w nawigacji?
Co zmienia radary w nawigacji normalnego kierowcy?

+1 za ocenę sytuacji
-1 za nieuzasadniony optymizm
Niestety, dopóki władza będzie jawnie ogłaszać, że fotoradary nie służą poprawie bezpieczeństwa lecz podreperowaniu budżetu, dopóty społeczeństwo będzie traktować omijanie fotoradarów jako sposób na wykiwanie tejże władzy, co ma w naszym kraju długą i w sporej części chlubną tradycję. Piłeczka jest więc po stronie władzy - niech ustawia fotoradary w miejscach, gdzie rzeczywiście przekroczenie prędkości jest bardzo niebezpieczne (chociażby przed szkołami), a nie w miejscach, gdzie większości kierowców wydaje się (słusznie bądź nie), że szybka jazda niczym nie grozi.

Jak w ogóle można wpaść na pomysł, że jedna mapa jest lepsza od drugiej bo czegoś w niej nie ma? Jeśli przykład z nożem wydaje Ci się Benku mało adekwatny, to pomyśl, czy wszyscy mapujący wysokości budynków powinni także czuć się winni wszystkich prób samobójczych? I ta kampania reklamowa “Twoje dziecko korzystając z OSM na pewno nie dowie się, z jakiego budynku może skoczyć aby się zabić!”. Głupie, wiem. Równie jak kasowanie fotoradarów.

Łamaniu prawa zdecydowane NIE, autocenzurze polegającej na okrawaniu mapy - także NIE!
Proszę mnie dopisać do ankiety w miejscu fotoradary w OSM - TAK.

Odpowiadając na pytanie zawarte w poście: są tagi do oznaczania fotoradarów? To niby czemu powinno ich nie być?

Niektórzy z Was usiłują tu sugerować, że informacja o fotoradarze zachęca do łamania prawa. W jaki niby sposób? (1) Nigdy jeszcze nie słyszałem od jakiejkolwiek nawigacji komunikatu w stylu “minąłeś fotoradar, przyspiesz”. (2) Nawet z bazą wszystkich fotoradarów nikt nie może mieć pewności, że nigdzie indziej jego prędkość nie będzie kontrolowana. (3) Przy drogach stoi całe mnóstwo pustych skrzynek na fotoradary (urządzeń jest mniej niż skrzynek) - jak myślicie, dlaczego (inaczej: po co są te puste skrzynki)?

Ja nie mapuję fotoradarów. Ale uważam, że powinny być (przynajmniej dopóki taka informacja jest legalna). Nie powinno być (i z tego co wiem w OSM tego nie ma) możliwości oznaczenia miejsc, w których nie ma fotoradaru (ani znaków ostrzegających o kontroli prędkości), ale w których policja taką kontrolę często prowadzi. Są nawigacje komercyjne, które to mają, są też zbiory POI robione tylko pod kątem fotoradarów i takich miejsc wraz z instrukcjami, jak wgrać je do konkretnej nawigacji.

Są przepisu o używaniu noży.
Dotyczą np. długości ostrza.
Dotyczą sposobów noszenia broni białej.
Co wolno nosi poza domem ,a co mieć w domu.

Idiotów nie brakuje dlatego to dla nich robi się przepisy.
Fotoradarów nie stawia się na normalnych ludzi.
Mandat 200 zł bezpieczeństwa nie poprawi zresztą auto już przejechało.
Chodzi o odsianie tych co ciągle przekraczają prędkość a tacy są groźni.
Zatem nie o kasę chodzi tylko o zmuszenie do spokojnej jazdy lub pozbawienie PJ osób które tego nie zrobią.

Ja nie zacznę kasować radarów jeśli społeczność nie zechce .
Po prostu odejdę z OSM aby ręki nie przykładać jeśli będzie nagonka na radary.
Jak będzie ustawowy zakaz to przypomnę, że mogliśmy to zrobić sami.
Ten watek będzie dowodem że starałem się przebudować świadomość.
Polska zaszła tak daleko, że nawet nie marzyłem że przy jednej dyskusji da się coś ugrać.
Ta dyskusja pokazała jak mało argumentów mają ci co chcą pozostawić radar .
Są, bo już są.
Są, bo są realne.
A to, że szkodzą choć i trochę pomagają nikogo nie obchodzi.
Tylko Władek nie skażony polaczkowością, bo przyjechał z USA i wie jak nas widzą.

Przecież to nie jest mój wymysł, że w Polsce się zabija ludzi jak nigdzie więcej w UE.
To nie ja wymyśliłem że Polak na zachodzie jeździ dobrze jak wraca do kraju to mu odwala.
To nie ja wymyśliłem że Polacy to warchoły/ a prawo mają w zadku.
To że mamy szczyt fali motoryzacyjnej spowoduje wiele problemów
Padły PKSy , potem kolej.
Teraz padają tramwaje,Tylko dotacje UE podreperowały te działy, bo inaczej byłaby katastrofa
To chwilowa reanimacja a Polacy sami muszą zadecydować czy rozwijać komunikację indywidualną.
Wiele osób nie powinno jeździć autem, bo mają spaczona psychikę.
Wielu pije i ćpa, ale są już skazani na auto
Auto u wielu wzmaga agresję, a przekraczanie prędkości to tylko jeden z jej objawów.

Nie chodzi o likwidację fotoradarów ale o sprawdzenie czy da się jakąkolwiek dziedziną życia ucywilizować do poziomu jaki jest w krajach bardziej rozwiniętych,które fale motoryzacji już mają za sobą.

Rząd sam utajni radary jeśli fachowcy mu to doradzą
Fachowcy się dopiero uczą i zapewne będą jeździć na nauki na zachód.
Zatem najprościej kopiować rozwiązania zachodnie.
Pojutrze będą miał spotkanie z przedstawicielami kilku krajów to mogę spytać o tę kwestię.

Jeśli tam wszystkie kraje chcą radarów na mapach, to proszę bardzo tylko że metody walki z wykroczeniami muszą być takie same, jesli maja być takie same wyniki.
W Polsce z roku na rok jest gorzej a liczba ofiar nie spada głownie dlatego ze kroki rosną.
Może być tak że z powodu polskiego warcholstwa Polska pierwsza zakaże publikacji radarów .
Wolałbym tego uniknąć i samemu dopasować OSM do wymogów czasu.
Chciałbym aby nasza nawigacja pierwsza z nich zrezygnowała przed komercyjnymi.

Podałeś link do prezentacji z mapą fotoradarów. Jak widać GITD uznał stworzenie mapy za właściwy środek w realizacji zapewnienia bezpieczeństwa na drodze.

@ Domiss

Bo każdy kto ogląda gonitwy policyjne zastanawia się dlaczego piraci nie wpadają na fotoradarach i dopiera trzeba tak niebezpieczne pościgi organizować z pomocą drogich alfa romero, które też się rozbijają.
Dlaczego do szaleńców trzeba strzelać czy robić blokady, zamiast ich wyłowić za dużą liczbę punktów na radarach.
Dopiero co spadł policyjny śmigłowiec z takiego pościgu

Zauważ że GITD się tłumaczy z wydawania publicznych pieniedzy.Zatem wykazuje ze programy wprowadzania radaró ww innychh krajach są skuteczne.

GITD jest atakowany od samego początku, a posady tam są intratne.
Jak to mówią panu bogu świeczkę a diabłu ogarek.
Czas pokaże czy będą tajne czy nie.
Co teraz mieliby utajniać jak Yanosik nie jest nielegalny?

W ten sam sposób reagowała SM gdy jej wmawiano, że nastawia się na kasę.
Podają u mnie co tydzień w gazetach gdzie będą stać z radarem
System zdradzania stacjonarnych radarów nie jest zły pod warunkiem, że będzie uzupełniony radarami przenośnymi stojącymi tuż z stacjonarnymi.
Taka inforrmacja powinna mówić że na 20 ulicach jest mozliwe postawienie radaru mimo że staną tylko na 3-ch, bo są 3 urządzenia przenośne.
Wtedy to jest prewencja. bo karzą w 3 miejscach, a uwazają w 20.

Ja myślę, że nie dojdziemy do żadnych wniosków, jeżeli będziemy mieszać 2 tematy:

  • czy fotoradary są skuteczne?
  • czy fotoradary są elementem topograficznym, umieszczanym na mapie?

Uwaga pomocnicza: to, czy umieścimy radary na OSM w niczym nie wpłynie na rozważania w pierwszym temacie. Informacja o radarach jest jawna a OSM nie jest istotnym źródłem tej informacji.

Ja jestem za tym aby w OSM takie dane były, a jeśli będzie nielegalne używanie takich danych to niech twórcy nawigacji sobie je odfiltrują. Nam mogą się przydać takie dane do wielu innych rzeczy :slight_smile: np. realniejsze renderowanie w 3D.

Jeśli przyjmiemy że dane na mapie mają czemuś służyć (jakimś pozytywnym celom), to spójrzmy na mapę ITD:
http://www.kontrolapredkosci.gitd.gov.pl/mapa-fotoradarow/
Każdy z punktów gdzie stoi radar jest tam opatrzony informacją ile było kolizji, ofiar w tym miejscu itp statystyki.
Gdyby była jakaś mapa (nasza ? :smiley: ),na której takie statystyki byłyby widoczne dla wszystkich miejsc gdzie dochodziło do jakiś niebezpiecznych zdarzeń, to można by było się pokusić o ocenę czy te radary na pewno stoją w miejscach gdzie chodzi o poprawę bezpieczeństwa czy tylko o pieniądze. I wg mnie w takim kierunku powinna iść nasza dyskusja a nie w jakieś ideologiczno-etyczne tematy, które tylko nakręcają emocje. Może zamiast postulować zdjęcie z mapy radarów to zaproponujmy ITD zbudowanie, na bazie danych osm (m.in ograniczeń prędkości) oraz danych z ITD (statystyka wypadków) publicznie dostępnej mapy. która pokaże faktyczną korelację różnych zdarzeń z ich możliwymi przyczynami oraz da wskazówki czy co i gdzie można ew poprawić.

+1

Przepraszam, wtrącę swoje trzy grosze.

Po pierwsze bardzo podoba mi się sposób komunikowania się benka, autora wątku - chwilami mam wrażenie, że dyskutuje sam ze sobą, ale to było mało merytoryczne.

Po drugie, burdele, jak to określiłeś benku, są na OSM, nawet ktoś ma mapę, która pokazuje takie przybytki - w Polsce jest trochę tagów.

Po trzecie, najbardziej w temacie. Ostrzeganie przed radarami/kontrolami nie jest zakazane. Ludzie ostrzegają się z pomocą Yanosika, CB, świateł i wbrew pozorom lepiej by zwolnili myśląc, że ktoś ich ostrzegł przed kontrolą, niż by mieli polegać na znakach, które są często, bo są. Przykład - fragment S12/S17 - oddany rok temu - jako część obwodnicy Lublina. GDDKiA od pewnego czasu wyświetla ograniczenie prędkości do 70km/h na drodze ekspresowej na 2 km przed jej końcem. Wszyscy solidarnie to ignorują. Za chwilę z ekspresówki robi się droga jednojezdniowa, kolizyjna, na której można jechać 90km/h. Skąd ograniczenie? GDDKiA uznało, że jest niebezpiecznie. (żeby nie było, że się czepiam kolejność jest następująca: ekspresówka/100/70/90/70/droga jednojezdniowa) Początkowo GDDKiA twierdziała, że to na wniosek Policji - dzwoniłem, Policja o niczym nie wie. W Lublinie jest szykana, na której 90% ludzi ignoruje ograniczenie do 40km/h i uchodzi im to płazem do momentu, gdy nie spadnie deszcz lub śnieg - wtedy wszyscy wylatują, a to jest właśnie efekt nadmiernego stawiania znaków i ograniczeń.

Po czwarte - fotoradary przy szkołach. A zapraszam na DK17 - Żabianka - http://osm.org/go/0OvAOW6dU- - co na prawda na OSM w tym miejscu nie ma fotoradaru, ani nie ma szkoły, ale są i jedno, i drugie, i znak 40km/h - dokładnie przy skrzyżowaniu - bo ktoś twierdził, że przy szkołach się nie stawia - stawia się.

Po piąte - pomijając górkę, która akurat jest w tym miejscu i spowolnienie ruchu jest konieczne o każdej porze dnia i nocy to w wielu miejscach gdzie stoją radary jazda z prędkością, którą nakazują znaki jest bez sensu - o 3.00 (w nocy) dzieci nie biegają do szkoły choćby było tam 10km/h prędkość dozwolona. Nie ma to żadnego związku również z mieszkańcami okolicznych domów, bo tu http://osm.org/go/0OuXGV_oF- też stoi radar (skrzyżowanie przebudowane, nie ma też stacji benzynowej na OSM), wszyscy solidarnie zwalniają, bo on tam jest zawsze i nigdy, a jeżdzę tam średnio 1-2 razy w tygodniu do i z Warszawy, czyli 2-4 razy przejeżdżam, nie widziałem tam ani pieszego, ani autobusu na przystanku, teren jest “zabudowany” choć domki są znacznie oddalone od jezdni.

Po szóste - jeżeli jazda z niedozwoloną prędkością jest zła to kierowcy powinni być natychmiast karani, bo wykorzystywanie radarów przypomina zbieranie haków na złodzieja i notowanie co jeszcze ukranie. Jak robi coś złego - łapiemy i karzemy, w innym wypadku zdjęcie po 1-2 tygodniach, a czasami po 6 miesiącach ma się tak do kary jak pięść do nosa. Budżet za to reperuje bardzo dobrze.

Reasumując:

  • ostrzeganie przed radarmi nie jest karalne;
  • ślepe ufanie w przepisy w Polsce jest naiwnością, że ktoś coś postawił, to znaczy, że tak jest dobrze.

Informacja dla benka - jestem z UMP.

A dla ciekawskich - polecam poszukanie informacji o eksperymencie w stanie Montana w USA, gdzie na drogach stanowych i międzystanowych zniesiono ograniczenia prędkości i ilość wypadków spadła o 50%. Uznano to za przypadek, podniesiono prędkość ponownie i ilośc wypadków powróciła do poprzednich wartości. Coś podobnego zrobiono w Holandii - podniesiono prędkości na niektórych drogach - szok - ilość wypadków spadła.

Byłem tam.
Porównując kulturę jazdy i “common sense” jeśli chodzi o podejście do przepisów drogowych, ludności lokalnej w stosunku do polaków, to ustawiło by to Polskę w czwartym świecie. :frowning:
Tam nikt nie jedzie złomem 150km/h.

Nie przeglądam codziennie statystyk Policji, ale wypadki spowodowane przez fakt posiadania “złomu” są promilem w całej masie. A na ekspresówkach, którymi jeżdżę w Polsce, tudzież na autostradach - ludzie jadą zgodnie z przepisami (poza miejscami, gdzie jest obniżenie prędkości jak z mojego przykładu) i nie widuję “złomów”. Mam wrażenie, że niektórzy oceniają trawę po drugiej stronie płotu jako zieleńszą. W Polsce po wybudowaniu iluś kilometrów ekspresówek i autostrad problem wypadków zniknie jak znikł na obszarze województwa lubuskiego. Polacy nie są jakimś narodem odmieńców, skoro dopasowują się do warunków w Niemczech, USA, w Kanadzie to właśnie w ten sam sposób dopasowują się do warunków w Polsce. Podobno Niemcy przyjeżdżający do Polski też dopasowują się do naszych warunków.