Czy w OSM powinny być fotoradary?

@painkill

No właśnie. Wypowiadasz się w kwestii prawnej.
Ja ocierałem się też o odpowiedzialność za czyny niezabronione, które jednak można podciągnąć pod podżeganie (?) czyli ułatwianie popełnienia czynu, który już jest zabroniony

Zdaje się, że za antyradar grozi kara, bo przepisy zmieniono.
Policja karze za miganie światłami co oznacza powiadamianie o radarze.
Jeżdżę cywilne radiowozy i sprawdzają kto miga.
Zna ktoś kwalifikację prawną ostrzegania o kontroli radarowej?
Policja zatrzymuje pojazdy i sprawdza kto ma zainstalowane CB. Tu też policja znalazła jakieś sposoby wali z informowaniem.
Dodatkowo ITD stosuje CB do wprowadzania w błąd podając nieprawdziwe miejsca stania krokodyli przez co kierowcy wpadają w ich sidła.

Ja nic nie myślę tylko analizuję statystyki a wnioski nie są moje tylko specjalistów.
W nich stoi jak byk że głównym powodem wypadków w Polsce jest przekraczanie prędkości.
Są też i inne przyczyny np zasłanianie widoczności na skrzyżowaniach przez złe parkowanie itp., ale one wynikają pośrednio z poczucia bezkarności na które składają się takie akcje jak sposoby omijania fotoradarów.
Polacy się organizują aby omijać prawo a to, już można badać a nawet ustalić związki przyczynowo-skutkowe z wypadkami.
Jeśli taki związek się ustali to droga do odpowiedzialności jest krótka.

Zatem główną przyczyna wypadków jest świadomość kierowców, a nie stan dróg.
Zaczyna się od drobnych wykroczeń.
Jesteśmy na etapie gdzie społeczeństwo przyzwala na zwalnianie tylko przy radarze.
Istnieje handel punktami karnymi,itd.

Czy dzięki OSM ominie prawo?
Po co informować o radarach jeśli czynią to znaki?
Dlaczego nawigacja nie ostrzega “był znak 40km/h a ty jedziesz 60”?
Powinno się raczej informować o czarnych punktach jeśli naprawdę chodziłoby o bezpieczeństwo.

Google było zmuszone do kasowania też lotnisk i instalacji wojskowych i strategicznych na prośby rządów.

Głupia dyskusja. Popatrzmy na sprawę od drugiej strony. Kto jest za wprowadzaniem pomiarów odcinkowych? http://www.wykop.pl/ramka/1918936/jeszcze-tej-jesieni-pojawi-sie-29-punktow-odcinkowego-pomiaru-predkosci/

Oczywiście jestem za fotoradarami, jeśli nie my to inni będą je mieli więc po co rezygnować z części “rynku”

@painkill

Mylisz pojęcia. Niech sobie radary będą na OSM jako name=Tu stoi radar , a jeszcze lepiej odcinkowo, że na 5 km stoi radar a może i kilka, aby nie przyśpieszyć zaraz za radarem.
Wtedy byłaby to prewencja na dłuższym odcinku.

Jednak narzędzie, które zwalnia z obowiązku stosowania się do znaków, bo fotoradary są rozpoznane to oczywista pomoc do łamania prawa.

To tagujmy gdzie można kupić broń lub narkotyki.
Stręczmy czyli tagujmy gdzie stoją prostytutki.
Przecież nie każemy łamać prawa tylko pomagamy uprawiać nielegalny proceder.
Już jakieś ograniczenia prawne były zdaje się dla Yanosika czy podobnego programu , ale nie znam tematu.

Utrudnianie pracy policji to dość szeroka klasyfikacja.
U mnie przez lata mówiono, że nie można walczyć z dopalaczami, bo nie są zabronione.
Tydzień temu rozpierdzielili tałatajstwo, robiąc naloty w wielu dzielnicach i stawiając poważne zarzuty.
Ktoś w policji maił już dość kompromitowania jej.
Ciekawe czy na OSM my sami się opamiętamy czy nas przycisną.
Zatem może najpierw o stronie moralnej piszmy , bo kiedyś na okradanie pracodawcy czy państwa było przyzwolenie, ale dziś każdy wie że złodziej to złodziej.
Giną niewinni ludzie tysiącami a jak spadnie samolot to żałoba narodowa.
Guzik mnie obchodzi, że giną piraci.
Nie ma wojen to złe geny trzeba usuwać w inny sposób.
Z naszych podatków wydajemy miliardy na radary i miliardy na policję.
Potem mapujemy aby te pieniądze szły w błoto.
Rozmowa z niektórymi kierowcami wykazuje ze wielu jest potencjalnymi zabójcami
Traktuję Twój głos jako za ostrzeganiem przed radarami

Może spróbujmy tagować jak ominąć zakazy, bo czasem jest znak z jednej strony, a z drugiej cwaniacy odkręcili aby się wybronić jak będzie kontrola.
Kierowcy pokochają OSM za to.

Ostatnio postawiłem fotoradar w jednym miejscu na 3 dni.
Kilkadziesiąt metrów od radaru na prostej auta się rozpierniczyły, tak na oko po uszkodzeniach przy 80 km/h mimo znaku 40km/h i uwaga dzieci- droga do szkoły.
Dzięki mnie o 2 idiotów mniej na jakiś czas.
To lepsze od mandatów.

Generalnie w EU i USA obowiązuje zasada “facts are free”. Jeśli ktoś chce, by o czymś nie było wiadomo, robi to w ten sposób, by czegoś takiego nie było widać.
Myślę, że to jałowa dyskusja. Dopóki nie zostanie wprowadzony zakaz, problemu więc nie ma.
Jeśli ktoś zaś jest zaiteresowany wyjaśnieniem tego problemu, to proszę postarać się o odpowiedź na piśmie od odpowiedniej instytucji.

Ale czy zakaz mapowania fotoradarów coś zmieni? Jedyna zmiana to przejście baz do szarej strefy, pliki na torach i innych cebulkach i tyle. A w navi pojawią się hotbuttony do ukrywania FR na wypadek kontroli :slight_smile:

No właśnie. Jeśli coś nam nie odpowiada to jest jałowe albo głupie.
Dyskusje taką najlepiej rozbić na czynniki pierwsze, ośmieszyć, zlekceważyć.
Nie otrzymałem odpowiedzi, czy uwypuklanie miejsc pozwalających na łamanie prawa jest zgodne z zasadami OSM.

Najlepiej to zagłuszyć własne sumienie i tworzyć sytuację “w mętnej wodzie i rak ryba”, lub w myśl zasady,
(jak to ładnie ujął jeden z mieszkańców na naszej wspólnocie, po tym, jak ktoś wezwał Straż Miejską, a on dostał mandat na terenie wspólnoty za łamanie prawa.)
“Żyj i daj żyć innym”, czyli tam gdzie się da omijaj prawo i nie przeszkadzaj w tym innym, chyba, że jest mi potrzebne wtedy go głośno eksponuje dla swoich własnych potrzeb.

@marek kleciak

He he problem jest i to zakopany w piachu.
Tak jakbym słyszał policję, która już nic nie robi, bo mówi że nie da się.
Marku jak będzie zakaz to będzie już za późno aby się nie skompromitować.
Wtedy państwo Ci powie, że przez Ciebie i mnie giną ludzie i jeśli nie usuniemy radarów to wsadzą nas do więzienia na koszt podatników bo jesteśmy niebezpieczni.
Będziesz się wtedy czuł jak handlarz śmierci.

Będziemy przestępcami, a kierowcy używający mapki popełniać będą tylko wykroczenia.
Ustawowy zakaz postawi mnie i ciebie na równi z bandytami którzy dziś handlują dopalaczami, bo też nie ma zakazu.
Czy to tak trudno pojąć, że my i handlarz dopalaczy stoimy w tym samych szeregu tzn możemy zaszkodzić zdrowiu i życiu ludzi?
Zatem nawet jeśli się zgodzimy co do strony prawnej, choć ta nie jest rozpoznana, bo choć nie łamiemy prawa to nie jesteśmy zwolnieni z odpowiedzialności, więc może porozmawiajmy o moralności a do prawa wrócimy.

Czy jest niemoralne łamać zakazy prędkości?
W Polce nie.
Czy jest moralne ułatwiać to?
Próbuję to ustalić i jak na razie z ankiety wynika, że jest na to przyzwolenie
Czy jest związek między naszymi radarami a częstotliwością łamania prawa w ich okolicy?
Według mnie jest oczywisty.
Trudniej udowodnić związek ze skutkami wypadków, ale o to postarają się prawnicy którzy wezmę 50-80% odszkodowania.
Mam dane, że tyle się bierze. Przy takich kwotach to nawet sąd można skorumpować, stąd mam podejrzenia co do tempa zmian orzecznictwa.
Analizowałem sporo wyroków z wypadków gdzie wina była po stronie pieszego.
Mimo to udawało się wyciągnąć od towarzystw spore zadośćuczynienia pomniejszone tylko o 30% z powodu winy pieszego.
Pieniądz rządzi światem.Ten sam pieniądz, który każe sprzedawać miejsca radarów spowoduje, że ktoś za to beknie i to słono.
To tylko kwestia czasu

Czyli mam mózg i sam wiem co jest dobre a co szkodzi.
Nie czekam aż państwo nazwie mnie przestępcą i zakaże tego.
Nie chcę abym musiał ukrywać przed dziećmi, że byłem handlarzem śmierci.
Na dodatek kasy nie powąchałem co i tak niczego nie zmienia. Ktoś to kiedyś oceni z właściwej perspektywy gdy już będą sankcje. Jak wtedy się bronić? Czy my na trzeźwo jesteśmy bardziej usprawiedliwieni niż pijak za kierownicą , który nie myśli?

Pewnie to się wielu śmieszne wydaje, ale sprawa warta jest narażenia się na śmieszność.
“Niejedno życie uratowałem”
Bardzo dużo zrobiłem dla poprawy bezpieczeństwa.
Osoby które zawaliły sprawy dziękowały mi za to .

Da się jak się chce.
Ale jeśli się okaże, że nie chcemy to po co robić?
Jedną z cech i zastosowań map jest wskazywanie miejsc, które wymagają interwencji myślących ludzi tzn mających wyobraźnię lub bacznych obserwatorów
Szukam takich

Fotoradary mają straszyć ludzi, bo strach jest najsilniejszym motywatorem. Strach jest bowiem silnie związany z instynktem przetrwania, zatem powoduje odwrócenie ról.
Agresor i idiota zastanawia się co może stracić.

Ktoś kto jest mądry w ministerstwie ma nam powiedzieć co jest słuszne?
A jak będzie odpowiedź, że są przygotowywane projekty do wprowadzenia zakazów to będziesz czekał na ustawę?
Najpierw my musimy wiedzieć czego chcemy, a potem czas na urzędników. Jak na razie nikt nie wypowiada się nad pozytywnym sensem tagowania radarów.

Znam dziennikarzy i osoby pracujące nad BRD, którym to się nie podoba (upublicznianie miejsc radarów).
Może czas aby zaczęli krytykować np OSM , bo komercję można zrozumieć ze handluje głupotą ale co nas w to pcha?
Jak na razie nie było innej odpowiedzi poza tym że nie ma zakazu.
To prawda nie na zakazu głupoty, i to jeszcze nie jest przestępstwo.
Zatem są dwie drogi , robimy coś in plus i sami i zaczynamy ścieżkę do tego aby to było przestepstwem, albo czekamy aż za nas pomyślą inni.

Najpierw jednak trzeba ustalić czy chcemy radarów czy nie. Nie gadajmy o tym że są tagi czy obiekty na mapie, bo to rzecz drugorzędna.
Nie namawiam na razi do żadnego kasowania czy nazywania kogoś przestępcą czy głupcem.
Ludzie robię to bo im pozwolono ale gdyby się wspólnie zastanowić czy to dobre ?
Dla mnie wszystko co wiąże się z nieszczęściem jest złe.
W Polsce ginie 3 razy więcej osób niż w krajach w których ruszono tyłki.

Napisałem wiele aż się jedruskowi nie spodobało.
Co chcecie abym jeszcze napisał aby otworzyć oczy?

Jedrusk napisz krótko radary na OSM są dobre, bo … (np. można się czuć bezkarnie)

Ale czego oczekujecie? Jeśli gdzieś jest znak “Fotoradar” to mapujemy go bo mapujemy wszystko co jest w terenie. Czy w takim razie, jeśli powiem koledze “uważaj na fotoradar, który stoi w miejscowości X” to działam niemoralnie? Za chwile pojawią się osoby, które będą uważać, że mapowanie darmowych parkingów jest niemoralne bo okrada się gminnę z zarobków.

Na prawdę myślicie, że OSM ma takie przebicie aby o takich rzeczach decydować? czy może odwrotnie, ktoś powie, że na naszej mapie nie ma fotoradarów więc woli używać automapy? Naszym celem jest mapowanie, a nie zastanawianie się co jest moralne, a co nie. Nie podejmujmy decyzji za kierowce i nie starajmy się być opiekunem (jak państwo) bo nie taki jest cel projektu.

Jeśli inaczej otagujesz miejsca gdzie trudno dokonać przestępstw od tych gdzie można je popełniać bezkarnie to pomagasz przestępcom w podjęciu decyzji.

Jeśli tagujesz radary tzn mówisz że za radarem już nie ma kontroli i można robić co się chce.
Jeśli pomoc w przestępstwie nie powinna być karana to zlikwidować zakaz sprzedaży broni , niech odpowiada ten co jej używa.
Rzecz w tym że bez pomocy pewne wykroczenia czy przestępstwa by nie maiły miejsca lub byłyby rzadsze.

Są rzeczy niosące zagrożenia i są też tylko niemoralne.
Czy na OSM powinny być burdele?
Można wiele rzeczy tagować, które prawo nakazuje skrywać.
Jeśli opublikuję grafik dyżurów radiowozów cywilnych w weekend to przyczyniam się do poprawy bezpieczeństwa czy odwrotnie?
Czy kogoś namawiam do napadów w dzielnicy bo tam nie będzie radiowozu?
Dyskusja na tym poziomie jest śmieszna.

Są informacje przydatne do popełniania przestępstw lub wykroczeń.
Jeśli coś jest publicznie wiadome, że jest zakazane to po co informować o akcjach z radarami przenośnymi itp?
Znak “Kontrola radarowa” ma straszyć a nie informować że aktualnie postawiono radar.
Ma zapobiegać przekraczaniu prędkości, a nie jego brak ma zachęcać do tego.
Znam miejsca patroli policji na dziś.
Mam je upublicznić?
Przecież za to wsadziliby mnie do pudła.

Rozumiem, że jest to wypowiedź z pewnym poczuciem humoru, chociaż nie mająca żadnego związku z tematem dyskusji i krytykowania zasad na OSM, ułatwiających bezkarność w zabijaniu niewinnych osób.

Nie zaliczam umożliwiania łamania prawa do kwestii moralnej, ale raczej do kryminalnej, a wierzę, że na pewno nie jest to celem OSM.
O ile się nie mylę to obowiązkiem OSM jest nie dopuszczać do łamania prawa polskiego i międzynarodowego na danym terenie.
Także rozpatrujmy to jako kwestię świadomego umożliwiania łamania prawa a nie moralną.

Jak już pisałem na początku - każdy mapuje to co chce. Jedni mapują ławki, inni wodo/gazociągi, niektórzy drzewa, więc mam rozumieć, że co? Że Benek rzucił temat i chce dokonać jakiegoś ustalenia, że “od dzisiaj nie mapujemy fotoradarów”? A może jeszcze dalej? Że kasujemy fotoradary w całej PL? To nie przejdzie :slight_smile:

Ta dyskusja przypomina mi rozmowę o zakazywaniu posiadania noży.

Zgadzam się ze Zbigniewem. Nie podejmuję dalej dyskusji jako że punkt widzenia już przedstawiłem.

Czyżby kolejne porównanie, które jest nie ma związku z temat dyskusji a jest tylko okazywaniem lekceważenia. :frowning:

IMHO Jeżeli według Ciebie mamy dowolność w dodawaniu czegokolwiek do OSM, to również mamy chyba prawo w usuwaniu wątpliwego tagowania OSM?
Czy się mylę?

Jestem ZA mapowaniem radarów i innych podobnych urządzeń (np. kamer monitoringu) które tak samo jak radary służą poprawie bezpieczeństwa.
OSM do tej pory było neutralne i niech tak zostanie. Nie jesteśmy od oceny i interpretacji faktów tylko od ich zbierania.
Ograniczanie prawa do informacji (o faktach) w imię bezpieczeństwa prawie nigdy go nie poprawia a bardzo często prowadzi do nadużyć.

Ja tu widzę dwa słowa wytrychy : “czegokolwiek” i “wątpliwego”.
Może zacznijmy od sformułowania ogólnej definicji informacji która spełnia warunki do umieszczenia w osm a dopiero potem będziemy sprawdzać (względem tej definicji) które informacje są “wątpliwe”.

To mapujemy radary czy miejsca gdzie bywają radary albo znaki?
Znak przecież stoi gdzie indziej niż radar, zdaje się nie dalej niż 1 km.

Jak tak to zaraz dołożę z tysiąc “radarów” i informacja o radarach się zdewaluuje

Sam musisz ocenić.
Jeśli powiesz nie-koledze gdzie stoją wszystkie radary w Polsce to chyba trochę inna sprawa niż przyjacielska przestroga
Jeśli powiesz wszystkim których nie znasz i których nie widziałeś gdzie nie musza się bać kontroli to powodujesz ze normalni tej informacji nie wychwycą a piraci tak
Znaczy się działasz na rzecz piratów.
Równie dobrze mógłbyś pożyczyć koledze antyradar.Byłoby to moralne czy nie?.
Trudna odpowiedź ale gdyby na pogrzebie kolegi spytała Cię o to jego zona oddając ci antyradar to znalazłbyś prostą odpowiedź?
Ja bym antyradaru nie dał, a jako dobry kolega namawiałbym raczej aby się stosował do znaków.
Naprawdę nie potrzeba normalnych ludzi informować gdzie są radary.
Czasem lepiej niech twój kolega raz zapłaci 100-200 zł niż miałbyś się po przyjacielsku opiekować potem jego rodziną.
100 zl za zmądrzenie to nie jest wielki koszt.

Zadam trudniejsze pytanie.
Czy gdyby twój kolega pojechał po pijaku to zadzwoniłbyś po policję aby go gonili?
Albo wyrwałbyś mu kluczyki i pobiłbyś się z nim czy machnąłbyś ręką i powiedziałbyś uważaj tylko w Koziej Wólce, bo tam czśsto patrol stoi?

Nie rozmawiajmy na tym poziomie.
Każdy w Polsce musi coś zrobić do 2020 roku aby ginęło mniej osób.
Możemy płacić większe podatki aby więcej kontroli było ale są prostsze sposoby
Uważam że OSM musi się włączyć w akcję poprawiania bezpieczeństwa na drogach
Po co oznaczać ograniczenia prędkości jeśli dajemy narzędzie do omijania radarów?
Przecież to schizofrenia a ja chcę wiedzieć czy OSM poprawia bezpieczeństwo czy pogarsza.
W tej dyskusji oczy mi się otwierają dlaczego Polska ma najgorsze statystyki śmiertelności.
My straciliśmy orientację co jest dobre a co złe , co moralne a co nie.
Człowiek w pojedynkę niewiele może, ale taka grupa jak nasza może spowodować że radary znikną z wszystkich map.
A gdy już zaczniemy jeździć po europejsku to nie będzie potrzeby informowania kolegi gdzie są radary.

Krotko mówiąc normalni kierowcy nie będą płakać po braku radarów, a tylko piraci.

Zatrzymujesz się przy wypadkach i pytasz o przyczyny?
Ja tak.
Tracisz czas na poprawę BRD ? Ja tak.

Świetne pytanie i jestem ci za nie wdzięcznym bo nareszcie coś sensownego w tej cłej dyskusji.
Zadałem sobie w 2008 roku pytanie co ja mogę zrobić dla BRD.
Popatrzyłem na sejm i wybrałem panią Ewę Wolak jako osobę najwłaściwszą .
Z całego sejmu tylko do niej napisałem o konieczności zmiany kodeksu drogowego.
W 2010 pani poseł był sprawozdawcą z nowej ustawy PORD, która wiele absurdów z niego usunęła.
Skąd wiedziałem, że to ona zmieni prawo?
Ano tak już mam, że pewne rzeczy widzę których inni nie dostrzegają.
Zatem mogę się założyć, że niedługo będą radary zakazane

Do tego czasu moglibyśmy jednak uratować trochę istnień.
Fotoradary służą ludziom a jedna z ich cech to ta że mogą stać w każdym miejscu.
Zatem zdradzanie ich pozycji to ewidentne działanie na szkodę społeczną.
Dodatkowo pogarsza świadomość kierowców którym się wydaje że wielu ludzi pracuje, by oni nie płacili mandatów .
To wzmaga poczucie bezkarności i to każe jeździć z polską fantazją.

No jeśli na radarach polega przewaga mapy to niech idzie do tych map co lubi.
Niewykluczone jednak że OSM dobrowalnie skasuje radary, a Automapa będzie do tego zmuszona za np.3 lata.
Zatem należy wykorzystać efekt promocyjny “mapy nie dla idiotów”.
Jestem pewien, że radarów będzie przybywać, bo to najprostszy sposób do zmniejszenia ilości zabitych.
Nie jedyny, ale najszybszy i najsprawniejszy.

Koło mnie gwałcono na skraju parku dziewczynę.
Na przystanku obok siedziała grupa ludzi i nie zareagowała.
Ich celem był przejazd tramwajem a nie zastępowanie policji.
Ja nie namawiam aby OSM naprawiała świat (choć może) , ja namawiam, aby nie psuła tego co robi rząd z nasze pieniądze tylko dlatego ze komercyjne mapy wiedzą ze nawigacje kupują prawie wszystkie osoby które stać na drogie szybkie auta.
Że te osoby mają problemy z prawem i chętnie będą kupować mapy niż płacić mandaty
Dlatego dodają radary choć dobrze wiedzą że to głupota.
Czy my się z Automapą ścigamy na ilość radarów?
Nie ma innego poletka gdzie OSM ma braki?

Nie podejmujmy decyzji za kierowcę gdzie może już wcisnąć pedał gazu.Ma znaki i widzi fotoradar.Jak za radem pociśnie i wpadnie na drugi to jego wybór a im szybciej wpadnie tym większa korzyść dla innych.
.

Przypomnę że w Polsce jeździ wielu idiotów.
Policja łapie co roku dziesiątki tysięcy pijaków a to tylko 1%. tych co jeździ po alkoholu
Wielu ma zakazy prowadzenia aut a jeżdżą dalej.
Znam, coraz więcej wypadków po narkotykach.
Zakazano alkoholu, zakażą i radarów w nawigacji, bo ludzie muszą się kontrolować gdy rozpędzają maszynę do zbijania,Ile osób ginie od aut a ile jest zastrzelonych w Polsce?
Tymczasem jak wygląda kontrola używania broni i aut?
Ano na auta najskuteczniejsze są fotoradary.
Kto przekracza prędkość zwykle też popełnia inne groźne wykroczenia .
To z powodu poczucia bezkarności.
Oznaczanie radarów to zrównanie się lub przeskoczenie w głupocie tych piratów.

Ujęte bardzo zwięźle co jest problemem w braku naszego porozumienia się.

Otóż te urządzenia nie “służą poprawie bezpieczeństwa”
Urządzenia te służą do monitorowania otoczenia i dokumentowania łamania prawa.

No kurde. Zastanówcie się co piszecie. Myślicie, że jeśli na OSM nie będzie fotoradarów to naprawdę bedzie bezpieczniej? OSM nie jest od naprawiania naszego dziurawego prawa, a ospoba, która jeździe szybkim samochodem pewnie ma tyle pieniędzy, że może zapłacić nawet 10 mandatów - ale jeśli usłyszy, że jest fotoradar, który jest np. koło szkoły to może zwolni. Wychowanie przez mandaty nie sprawdza się bo działa tylko na grupę ludzi, którzy uważają że mandat jest wysoką zapłatą.

No to się zastanówmy.
Przykładowy scenariusz:
Jadę sobie nocną porą i nie zauważam znaku mówiącego, że wjechałem na odcinek z ograniczeniem prędkości.
Wariant A: nawigacja milczy, jadę bez zwalniania, bo nie zauważyłem ograniczenia (może znak został skradziony lub przewrócony?)
Wariant B: nawigacja mówi, że za 500 metrów FR, więc zwalniam, bo się zorientowałem, że skoro jest fotoradek to być może jestem np. w terenie zabudowanym

Który wariant jest bezpieczniejszy?

Nie wiem dlaczego benek i Władek od razu zakładają złą wolę wszystkich kierowców korzystających z funkcji ostrzegania. Nie wątpię, że są idioci/cwaniacy, którzy zaraz za fotoradarem przyspieszają do dechy, ale nie oznacza to, że wszyscy tak robią.
Idąc waszym tokiem rozumowania nie powinniśmy tagować maxspeed= na drogach, bo niby dlaczego mamy ostrzegać kierowców o ograniczeniu prędkości na drodze? Niechże, do ciężkiej anielki, patrzają na znaki!

I tu się zgadzam z Tobą całkowicie.
Ale powodem jest co innego, co różni Polskę od cywilizowanego świata.
Bezwzględne i szybkie egzekwowanie prawa. Przekłada to się nie na wysokość mandatu ale ich liczbę w miesiącu.
Kiedy w USA łamałem prawo na drodze, często bezwiednie, to miałem pewność na 90%, że zostanę za to ukarany. No i praktycznie zawsze zostałem ukarany, czy to za jazdę czy też za złe parkowanie.
W Polsce odwrotnie. Mamy pewność 99%, że nam się może udać, a każda informacja pomagająca mi w tym, zwiększa tylko moje szczęście a nieszczęście osoby która może mieć pecha w kontakcie z moim samochodem.
W Polsce ludzie pysznią się z oszukania Policji i łamania przepisów ruchu drogowego, w USA odwrotnie, jest to temat wstydliwy i mało kto tym się chwali.
Przeciętny Amerykanin zadzwoni na Policje jak zobaczy, że inny kierowca łamie prawo, bo wychodzi z założenia, dlaczego jemy ma się udać, a mnie się to nie udaje. :slight_smile:

No właśnie. Nareszcie rozsądne zdanie!!!