place=locality można też na obszarach stosować, tyle że u nas (w Polsce) jest to słabo rozpowszechnione (dotyczy to wszelakich place=*).
Można go stosować do różnych nazwanych miejsc, dla których nie ma lepszego tagu. Np. dla węzła drogowego, jakiegoś obiektu naturalnego itp.
Gdyż na wszelkie zamieszkałe rejony mamy już wartości, a przynajmniej tak sądzimy.
place=square nie pasuje, bo ta wartość nie była wprowadzona do oznaczania terenów zamieszkałych, ale właśnie placów, rozumianych jako mniej czy bardziej otwartą przestrzeń. Gdy nie było place=square rozwiązaniem było place=locality lub inne potworki z highway=* w głównej roli.
Dlatego tutaj pasuje place=quarter|neighbourhood|hamlet.
Rynek w Krakowie tak nie wygląda, a jeśli tam należałoby zrobić, co opisałeś i z czym się zgadzam, to moim zdaniem plac Ogrójecki wraz ze stojącymi na nim budynkami i innym zagospodarowaniem także można by oznaczyć jako place=square.
Dlaczego te ulice okalające ten kwartał zabudowy nie mogą mieć nazwy Plac Ogrójecki? Teraz są to ulice, może kiedyś inaczej to wyglądało, ale nazwa została?
Przecież w tym place=city_block są adresy przypisane do Nawrota, jak na zewnątrz tego kwartału są posesje z adresami Placu Ogrójeckiego. Ten dojazd od Częstochowskiej powinien też mieć nazwę Placu Ogrójeckiego (wraz z uliczkami wokół trójkątnego skweru, a ulica Strumień ma adresy zaczynające się od ulicy Wolności na północ.
W podanym przykładzie ze Sztokholmu nie jest sytuacja analogiczna - kwartały mają nazwy, ale budynki mają adresy ulic.
Może dlatego, że oprogramowanie nie potrafi zobrazować terenu i ulicy? Moim zdaniem nazwa kwartału jest w zgodzie z EMUiA i powinno zostać, ale nazwanie ulic tą nazwą powinno być w pierwszej kolejności. Co ciekawe w Siewierzu Rynek nie jest oznaczony jako plac, ale sąsiedni Plac Strażacki już tak…
Podbijam ostatni post/komentarz, serwis http://v3.mrowka.org/adresy/ od kilku miesięcy coraz gorzej działa m.in. brak możliwości wyświetlania “mrówek” przy dużych skalach.