Yanosik i OpenStreetMap

Wystarczy zamiast centroidu wybrać współrzędne miejsca, które najlepiej pasują. Wybrać ręcznie, umieścić w osobnej bazie, powiazać z obiektem w OSM jakoś -np. poprzez id lub nazwę i po wykonaniu importu z osm nadpisać.
Proste, skuteczne i nie trzeba się użerać z regułami OSM.

Ale nie muszą być inaczej tagowane, wystarczy że będą osobne obiekty. Użytkownik wybiera obiekt z zaproponowanej listy, jak wybierze to z “przyloty” w nazwie, to go pokieruje na przyloty.

Prawda, ale efektem ubocznym będzie tyle wersji mapy, ile jest nawigacji. A w sumie fajnie by było, gdyby mapa była jednak wspólna.

Bo to jest rozwiązanie dla nawigacji, którym nie chce się ustalać, jakie elementy są wewnątrz obszaru i robić opcji wyboru dla użytkownika.
Yanosik i tak robi teraz w ten sposób maxspeedy.

Tak, i wyrażałem już na tym forum opinię, ze lepiej by było gdyby raczej korygowali maxspeedy w OSM. I tak się nimi potem nie kierują za bardzo, tylko czasami przejazdów.

Doczytałem w wiki i w sumie wystarczyłoby rozszerzyć relację typu building o rolę parking. Rola entrance już jest, można też nawet według obecnej definicji zrobić osobne relacje dla przylotów, odlotów itd i je włączyć do ogólnej relacji budynku.

Co z lotniskiem, na którym nie ma żadnego budynku :wink:
Może lepiej relacja site? Można by w niej umieścić też parkingi prywatne wokół lotniska nastawione na pasażerów. Z tego co widzę u siebie, są bardzo popularne.

To raczej nie będzie mieć również parkingów i doprowadzanie do najbliższego punktu na drodze będzie działać świetnie…

To może być w sumie lepsza propozycja, roboty z rozszerzeniem o dodatkowe role niewiele więcej (trzy zamiast jednej), a byłoby bardziej ogólnie.

Jeśli ma być ogólna, to koniecznie pogadajcie o tym na liście Tagging. Wydaje mi się to sensowny pomysł na rozszerzenie standardu tagowania lotnisk:

https://wiki.openstreetmap.org/wiki/Airports

W ramach tzw. dekomunizacji ulic zmieniono w Wąsoszu ulicę Karola Świerczewskiego na Świętego Jana Pawła II. Uaktualniłem nazwę ulicy ok. 7 miesięcy temu. Jadąc ta okolicą we wtorek zauważyłem że na podkładzie w Yanosiku wciąż wyświetla się stara nazwa ulicy (załączam screena).

Stąd moje pytanie - jak długo trwa aktualizacja podkładów do Yanosika?
Da rady zapuścić w tej okolicy jakiś ręczny import, bo w międzyczasie zdążono już wymienić nawet tabliczki uliczne na nowe zatem osoba nieobeznana w tym terenie może być nieco wygłupiona przy wyszukiwaniu tam adresu…

Czy oni nie biorą przypadkiem kafli z Mapboxa?
Mapbox jest znany z tego, że obecnie strasznie przedłuża update danych. “Bo wandalizmy”. To oczywiście pic na wodę, coś tam sobie wykryją, ale ja nie widziałem, żeby w Polsce nam pomogli.

Cześć,
Z tego co zauważyliśmy korzystasz ze starej wersji mapy, która już od wielu miesięcy nie jest wspierana. Aby móc korzystać z aktualnych informacji, wykonaj następujące kroki w aplikacji:

Ustawienia > Mapa > Nowa mapa

Po włączeniu nowej mapy i ponownym uruchomieniu aplikacji, prezentowane informacje powinny być aktualne, zgodnie ze stanem w bazie OSM.

Ooo, to smuteczek… Raz że przyzwyczaiłem się mocno do starej wersji mapy a dwa że po przełączeniu na nową wersję mam w aplikacji niestety tylko czarny ekran :frowning:

No właśnie, czy można już pozdejmować nazwy z tych uliczek parkingowych? Yanosik powinien już umieć obsłużyć place jako takie od kilku miesięcy, a w wyniku aktualizacji Mapnika na serwerach fundacji nazwa placu już się odpowiednio wcześnie wyświetla - to wprawdzie efekt uboczny, ale może warto już przejść do nowej rzeczywistości, gdzie place=square jest normalnym elementem OSM:

Możemy, z dziką rozkoszą. I zobaczymy, kto jeszcze siedzi w jaskini i będzie narzekać…

Cześć. Odnosząc się do ostatniego zapytania o prowadzenia do terenów lotnisk, nie jestem pewny jaka jest decyzja :wink:

Właśnie o to chodzi, że chcemy to zrobić z godnie z regułami, aby i nasza i nawigacja OSM działały lepiej :slight_smile:
Spotkaliśmy się również z taką sytuacją:

Gdzie jak widzimy jedyny wjazd do osiedla jest zaznaczony na dole czerwoną linią, niestety nawigacje doprowadzają do najbliższego punktu.
Czy możemy przyjąć tą zasade?:

Wyglądało by to mniej więcej tak: (zrzut dla przykładu, póki co nic nie dodajemy)

Co sądzicie?

To jest inny przypadek - tutaj nawigacje powinny umieć wjechać na osiedle, nawet gdy jest brama i drogi wewnątrz są oznaczone jako private.
Być może rozwiązaniem byłoby traktowanie takich restrykcji jak access=destination.

To po co wtedy private?

Może tak - jeśli przy celu jest private, niech założy że nie jest i spróbuje wyznaczyć trasę, a pokaże jako koniec trasy punkt gdzie wjeżdża w private. Czy takie rozwiązanie ma jakieś potencjalne problemy?

Private wynika z reguł osm i oznacza, że dostęp jest limitowany do pewnej grupy osób, a przygodna osoba się do tej grupy nie załapie.
Natomiast nawigacja powinna wziąć pod pod uwagę, że jej użytkownik może należeć do tej grupy.

Do tego właśnie sprowadza się access=destination. Przy czym nie namawiam do zamiany private na destination w czasie importu, a jedynie na takim użyciu w trakcie wyznaczania trasy.

Jawne wskazanie punktu dojazdu do danego obiektu sprawia, że nie ma żadnych wątpliwości - chcę dojechać do bloku na zamkniętym osiedlu, muszę dojechać do bramy - tyle. Poniższy przypadek pokazuje, że nawet przy przeszukiwaniu access=private podczas wyznaczania trasy mogą pojawić się błędy i poprowadzić do budynku inna droga, która defacto znajduje się bliżej budynku.

Witam. Dorzucę swoje trzy grosze do dyskusji.

̶Zg̶a̶d̶z̶a̶m̶ ̶s̶i̶ę̶ ̶w̶ ̶1̶0̶0̶%̶ ̶t̶a̶k̶i̶ ̶d̶o̶s̶t̶ę̶p̶ ̶w̶y̶d̶a̶j̶e̶ ̶s̶i̶ę̶ ̶n̶a̶t̶u̶r̶a̶l̶n̶y̶ ̶w̶ ̶o̶d̶r̶ó̶ż̶n̶i̶e̶n̶i̶u̶ ̶o̶d̶ ̶a̶c̶c̶e̶s̶s̶=̶p̶r̶i̶v̶a̶t̶e̶.̶ Pisząc naturalny miałem na myśli nawigację.
Moim zdaniem w sensie dosłownym typ access=private może oznaczać w pewnej części że właściciel gruntu na którego przebiega droga, ścieżka, droga wodna nie ponosi odpowiedzialności jeśli ktoś będzie miał wypadek, uszkodzi sobie sprzęt, napis droga prywatna zapobiega dzikiemu parkowaniu (ewentualnie można delikwenta skasować za parkowanie na prywatnej posesji), zapobiega dzikiemu tranzytowi przez osiedle - w tym przypadku dotyczy tylko aut i access=destination byłby lepszy w dalszej kolejności może oznaczać że właściciel drogi ma broń(palną, wybrane służby np. ochrona) i jak ktoś wtargnie na jego prywatną drogę za którą płaci podatek(cała filozofia access=private skoro ja płacę podatek za drogę i może sam ją budowałem to dlaczego ktoś inny ma niszczyć mi drogę, hałasować, zatruwać mi powietrze) pomimo ostrzeżeń nie zawaham się jej użyć, jeśli skorzystasz z tej drogi. W miarę regularnie spotykam tabliczki z taką informacją i większości przypadków na pewno z automatu nie daję access=private jeśli jest napisane przy drodze droga prywatna bo podejrzewam, że właściciel mógł mieć na myśli raczej coś innego i nie brać pod uwagę że taka droga może zostać wykorzystana w routingu. Zamiast access=private można próbować wykorzystywać bardziej szczegółowe wartości destination, permissive, no itd. wybór jest spory. Dostęp powinien być obowiązkowo rozważony z osobna dla aut (różnego rodzaju), rowerów i pieszych! Ograniczenia na znakach zwykle dotyczą aut a nie pieszych w przypadku rowerów nieraz są wyjątki.

Żeby nie było nie ukrywam, chętnie stosuję access=private w miejscach gdzie wiem, że prawdopodobieństwo że toś będzie chciał dojechać do celu pod drzwi jest niemożliwe, lub mało prawdopodobne, ale staram się zwracać uwagę czy jeśli ruch pieszy, rowerów jest dozwolony nie ograniczam go.

Trochę zaburzyłem dyskusję, ale np. Autostrady przykładowo te wyraźnie płatne ze szlabanami też są prywatne w 100%, nie wiedziałem,aby ktoś dodał tag access=private do płatnej autostrady, mostu, tunelu, jakieś drogi wodnej, a w przypadku ścieżek zdarza się.