Tłumaczenia artykułów na Wiki

Daje się łapkę w górę (lub w dół) dla pierwszego postu w danym bileciku. Była kilka dni temu o to prośba, po to, żeby osoby które edytują kod mapy wiedziały, co jest bardziej wyczekiwane i na czym się skupiać.

No przyznam się bez bicia, że pod wpisami nie szukałem, tylko wszędzie dookoła :smiley:
I to rzeczywiście ma wpływ?

Mamy prawie 400 otwartych bilecików, najstarszy ma 4 lata i o większości nikt nawet nie pamięta. A tak przynajmniej mam listę problemów, które kogoś obchodzą, więc wiem od czego zacząć. Na razie natknąłem się na jakieś trudne technicznie, ale szukam na nie sposobu. Przy tym nie chodzi tylko o mnie i starą kadrę - ponieważ mamy dockerowe środowisko testowe, to może także przyciągnąć nowych deweloperów, bo już widzę, że przynajmniej jeden człowiek z tego korzysta i sam napisał kod.

@Kocio Co do tego bilecika z muzeami, bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem, z czym tam jest problem? Może być ikona z podpisem, lub obszar z etykietą (podpisem), ale jest jakiś problem z obszarami które miałyby mieć i ikonę i podpis, tak?

No to może poplusujta mi ten tickecik?

Tak. Chodzi o to, że napis może być zmiennej wielkości (w zależności od powierzchni), ale ikonka jest na bazie kwadratu 14x14 pikseli. Nie opracowaliśmy tego problemu koncepcyjnie i dyskusja nie przyniosła jakichś wniosków, więc porzuciłem własny kod do wyświetlania ikonek placówek edukacyjnych, który był gotowy do użycia, bo musimy najpierw wiedzieć czego naprawdę chcemy.

Przetłumaczono:
https://wiki.openstreetmap.org/wiki/Pl:Quality_assurance - Pl:Quality assurance - Zapewnienie jakości - narzędzia pomagające zapewnić lepszą jakość danych OSM.

Mam prośbę o zaktualizowanie tłumaczenia artykułu o tagowaniu rzeki, dodaliśmy ostatnio nieco wskazówek na temat relacji:

https://wiki.openstreetmap.org/wiki/Tag:waterway%3Driver

Przecież piszesz także po polsku. :slight_smile:
Więc jeśli zmieniasz w wersji angielskiej, to powinieneś zrobić to automatycznie w wersji polskiej, zamiast szukać tłumacza.

Doskonale wiesz, że tłumaczenie to też praca i zabiera czas. Wolę ten czas wykorzystać na inne sprawy - głównie ulepszanie domyślnego stylu mapki i pracę nad klasyfikacją rzek, bo tego akurat nikt inny nie zrobi, a efekt będzie większy.

Tak właśnie powstaje setki stron na Wiki które utknęły w niebycie, bo autor nie miał czasu, napisać dodatkowo kilka zdań lub odnośników.
Na Wiki jest niepisana zasada. Jeśli piszesz coś z obcym języku to automatycznie robisz to w swoim języku.
To się nazywa synchronizacja stron.
Nie czeka się na służbę która pozamiata, tylko dlatego że jest się stworzonym do wyższych celów. :slight_smile:

Skoro jest niepisana, to nie oczekuj, że ktoś się będzie do niej stosował.

Podstawową cechą takich projektów jak OSM jest to, że każdy robi to, na co ma ochotę i daje mu frajdę. Jeśli chcesz od kogoś czegoś wymagać, po prostu mu zapłać.

Jak zawsze odzywa się nieugięty **Dyżurny … ** Można tu coś tam wstawić :slight_smile:

Co Ty pleciesz!
Nie masz zielonego pojęcia o co tu chodzi.
Żeby napisać kilka zdań, tłumacząc własny tekst na swój język, to potrzeba za to zapłacić?

Praca jak każda inna - też wymaga poświęcenia czasu.

Jeśli ktoś nie ma na to ochoty, to tak.

Ogólnie - pretensje do innych że czegoś nie zrobili w sytuacji gdy nie są do tego zobowiązani jest dość niepoważne. I prosta metoda by kogoś zniechęcić.

https://nolanlawson.com/2017/03/05/what-it-feels-like-to-be-an-open-source-maintainer/ opisuje do czego może to prowadzić - i to bez pretensji, domagania się i powoływanie na absurdalne zasady o nieznanym źródle.

Władek, napisanie tych kilku prostych zdań po angielsku poprzedziło zapoznanie się z tematem rzek (teoretyczne i tagowanie) oraz dyskusja nad brzmieniem, co wymagało czasu, uwagi i gotowości porozumienia. A prowadzę jeszcze inne dyskusje i mam nadzieję, że w końcu dużo dobrego wniosą do projektu i to mi daje motywację. Ale też niepewność co się uda dogadać i brak natychmiastowych efektów wyczerpuje. Dlatego grzecznie proszę, żeby ktoś, kto może, wziął ten kawałek, który dla mnie jest tylko kolejnym elemencikiem dalekich celów (nauka dobrych praktyk), a dla kogoś może być znacznie prostsze. W końcu OSM to praca zespołowa. To wszystko.

Ja tam nie widzę najmniejszego problemu. Władek niech napisze ile uważa jest potrzebne miesięcznie na utrzymywanie aktualności artykułów na wiki i Marek niech wrzuci tą kwotę do przygotowywanego wniosku i tyle. Przynajmniej pojawi się do niego pierwsza konkretna kwota :roll_eyes:
Chętni wówczas też się prędzej znajdą, choć oczywiście Władkowi dał bym wtedy pierwszeństwo gdyby ta kwota się jednak zmaterializowała.

Moja znajoma, która zawodowo kierowała projektem opartym na ochotnikach, opowiadała mi ostatnio, że to wcale tak nie działało - czasem nawet były pieniądze, ale nikt nie chciał czegoś zrobić (podobno połowę w projekcie rzeczy robiła sama). Jest to nawet dla mnie intuicyjnie zrozumiałe - jeśli ktoś by mi płacił za to, co i tak robię, tylko w szerszym zakresie, to pewnie bym się nawet ucieszył, ale jeśli bym czuł, że to jest dla mnie za trudne albo za łatwe (czytaj: upierdliwe), to chyba i tak bym się nie podjął. Dynamika projektu i ludzkie motywacje są bardziej skomplikowane.

Tak właśnie wygląda bicie piany. :slight_smile:
Kiedy komentuje się komentarze komentarzy, jeszcze do tego wyrwane z kontekstu. :slight_smile:
Kiedy komentujący nie zadadzą sobie minimum trudu aby zrozumieć wątek.
Jakaś zaraza, czy co, udziela się wszystkim od Zbyszka? :slight_smile:

Miałem przytoczyć początek wątku, ale doszedłem do wniosku, że szkoda czasu. :frowning:

PS. kocio, masz czas wdawać się w bicie piany, a nie masz czasu napisać kilku zdań, tłumacząc sam siebie? :slight_smile:

Spiseg.