Nie ma sprawy przy jakichkolwiek doraźnych akcjach. Jednak uzależnianie funkcjonowania części większego, długoterminowego projektu od pieniędzy, nie jest dobrym rozwiązaniem. Skończą się pieniądze i nagle okaże się, że jakiś element pomocny przy mapowaniu nie może funkcjonować, bo nie ma z czego zapłacić, np. programiście.
Jesteśmy coraz większa grupą, każdy ma jakieś umiejętności, więc może rozwijać je przy tworzeniu mapy. Jestem przekonany, że w ten sposób jesteśmy w stanie lepiej pracować nad mapą, niż poprzez zlecanie zadań innym za pieniądze.
Nie chodziło mi o to, że tylko hobbiści-amatorzy porządnie pracują, a o to, że mają najlepszy stosunek cena-jakość i najlepiej rozumieją, o co chodzi w rozwiązaniu danego problemu.
Jeżeli mielibyśmy wydawać jakieś pieniądze na programistów, to raczej optowałbym za formą nagrody niż typowego wynagrodzenia.
Przy dobrze wykonanym projekcie bieżące utrzymanie nie będzie tragicznie skomplikowane (a jeśli coś jest naprawdę istotnego to powinni znaleźć się chętni na pomoc/dofinansowanie).
Mam na myśli projekty typu iD. iD wystartowało jako projekt społeczności, potem przynajmniej częściowo rozwój był wspierany przez grant (zgaduję że niemal cała kasa poszła na zatrudnienie programistów).
Faktycznie, nawet o tym nie pomyślałem - a to tak naprawdę też jest budżet tyle że w nieco ukrytej postaci (i co najwyżej można zachęcić do zainteresowania się danymi projektami (lub za to podziekować/nagrodzić), z oczywistych przyczyn próby rozkazywania do niczego nie doprowadzą).
Ankieta zakończona.
Zamknąłem przed chwilą, nie o północy, więc można było się rzutem na taśmę załapać na głosowanie w ostatniej chwili .
Udział wzięło 11 osób.
Wyniki mogą się różnić w zależności od metody rozwiązywania “konfliktów”, z tym że różnice sprowadzają się do tego, że metoda Minimax nie wykazuje żadnych remisów, a pozostałe metody pokazują, że miejsca 4 i 5 są ex aequo, poza tym kolejność jest wszędzie taka sama. Zatem poniżej wyniki wg metody Minimax:
C. Ulotki w formacje 1/3 A4 na targi, konferencje, prezentacje
A. Wizytówki informujące o OSM
E. Naklejki z logo OSM
G. Scianka Wystawiennicza
F. T-shirty dla członków Stowarzyszenia. Tych którzy płacą składki oczywiście
D. Wpinki do garnituru/koszuli/T-shirtu czy też kto co sobie życzy
Ankieta ma charakter orientacyjny, tj. żeby Zarząd wiedział, co nam się podoba najbardziej, a co najmniej. Wyniki do niczego Zarządu nie zobowiązują, to jest tylko badanie opinii.
W piątek wieczorem mieliśmy wirtualne zebranie zarządu. Omówiliśmy bieżące tematy z których najistotniejsze dla społeczności są chyba trzy:
Kto ze Stowarzyszenia chce wizytówki? Przede wszystkim myślę tu o koordynatorach regionalnych. Informacje proszę wysyłać do kolegi Zbigniewa.
Pracujemy nad spójnym opracowaniem Waszych pomysłów zebranych w poście pt. Burza mózgów.
Proszę was o szkice jak mogły by wyglądać konkretne pomysły w praktyce.
Zdecydowaliśmy że w ferie zimowe 2018 roku chcemy zorganizować w Poznaniu SOTM dla społęczności polskiej i środokowoeuropejskiej. Więcej napisze o tym Olga.
Jak Marek napisał… jeśli ktoś uważa, że wizytówki przydadzą mu się do promowania OSM, stowarzyszenie sfinansuje ich druk i wysyłkę.
Projekt wizytówki wygląda tak:
Osoby zainteresowane zamówieniem niech napiszą do mnie mailowo, podając imię, nazwisko i oraz ewentualnie funkcję, jaką chcą mieć wpisaną pod nazwiskiem.
Deadline: 7 sierpnia (do tego dnia zbieram zamówienia i potem ślę do drukarni). Następna tura w dalszej przyszłości.
Jeśli ktoś chce coś więcej zmieniać niż tylko nazwisko i imię, mogę podesłać pliki SVG i niech zrobi wedle uznania.
Naprawdę fajny projekt wizytówki. Natomiast słowo “zmapuj” pod koniec mnie tak nie do końca mnie przekonuje. Niby istnieje w SJP, ale tak mnie jakoś pachnie informatyką i kartografami. Jak mamy trafiać do ludzi nie związanych z tematyką czy do ludzi starszych (np. decyzyjnych na stanowiskach) to nie wiem czy nie lepsze nie było by, któreś z bardziej polsko brzmiących sformułowań np:
ulepsz swoją okolicę
uzupełnij braki w swojej okolicy
rozpocznij uzupełnianie już dziś
rozpocznij uzupełnianie swojej okolicy już dziś
Oczywiste jest, że szanse by któraś z wymienionych przeze mnie grup nawet jak doczyta do tego miejsca nie zacznie z miejsca kreślić ścieżek wokół swojego domu, ale IMHO przynajmniej prędzej będzie wiedzieć o czym do nich się mówiło
To, IMHO, po to ulotki są, aby dowiedzieli się, czym to mapowanie jest. Z kontekstu to wynika. Właśnie określenia mapper i (z)mapować kojarzą się dość mocno z kartografią (i OSM). Jest charakterystyczne i treściwe.
Natomiast kompletnie nie wiedziałbym, co ma oznaczać zaktualizowanie, udoskonalenie lub poprawa okolicy. Pomyślałbym, że chodzi o faktyczną poprawę przestrzeni miejskiej, urbanistykę.
Dlatego też określenie “zmapuj” jest nad wyraz trafne i każdy czytaty dorosły i dziecko powinien zrozumieć Nie ma co bawić się w eufemizmy - jesteśmy mapowiczami lub mapperami, a nie aktualizatorami swoich okolic czy nawet nanoszącymi dane