Prośby o zmapowanie/poprawę

Wiele dróg pożarowych, przynajmniej po remontach ostatnich, mają ładne tabliczki z odpowiednim napisem. Umieszczenie ich w name nie jest błędne, o ile rzeczywiście funkcjonują jako nazwy tych dróg. A w praktyce tak jest.

Zdarzyło mi się natomiast parę razy spotkać dojazd pożarowy, który na jakimś odcinku miał też oficjalną, inną nazwę (wówczas informacja o dojeździe trafiała do description).
Idealnie by było, by informacje, że droga jest dojazdem pożarowym, była określona dodatkowym tagiem. Było to już zresztą dyskutowane na tym forum przynajmniej dwukrotnie.

EDIT: Jeszcze coś dorzucę.

W name jest nazwa drogi. Nigdzie w OSM nie stoi, że jest ograniczenie dla oficjalnych dróg. Np. nazwy alejek na ogródkach działkowych trafiają do name, bo to są ich nazwy. Spisu ulic w mieście z tego się nie da zrobić, do tego trzeba mieć dodatkowy tag mówiący, że ta nazwa ma trafić do takiego spisu. Może to być nr ulicy w TERYT, może official_name lub coś jeszcze innego. Ale nie samo name.

Nie robimy tak w Polsce.

Nic nie rozumiem.
Tyle tu było dyskusji o błędnych zapisach typu skróty, pojedyncze i podwójne imiona itd. w rozmaitszych dokumentach poczynając od uchwał gminy, przez rozmaite źródła typu mapy źródłowo geoportalu, że przyjmowaliśmy, że najważniejsza jest pisownia z tabliczek ulicznych po rozwinięciu skrótów do zasad wiki OSM.

Czyżby coś się zmieniło?
To teraz, które źródło jest podstawą do poprawiania nazw ulic?

A co to jest nawigacja, bo nie używam gdyż mi utrudnia jazdę?
Masz zapewne na myśli te ułomne programy dla idiotów, które nakazują im wjechać w rzekę, w jezioro, w las?
Naprawdę nazwa drogi leśnej, ścieżki na szlaku itp. powoduje że jakiś soft głupieje?
Czy to znaczy, że ludzie wpisują w nawigacje znajdź drogę pożarowa nr x i program prowadzi na drogę x+1 albo na drogę x, w nie tym województwie?
Ja pierwsze słyszę, że OSM ma mieć te same dane co TERYT.To po co maperzy? Zaimportować wszytko i zablokować dodawanie nazw dróg np. nowych, do czasu aż się pojawią w TERYT. Potem też można olać dane maperów i zrobić ponowy import.
Mapa OSM miała połączyć wiele różnych danych i posiadać np. te brakujące na innych mapach i spisach. Nazwy patronów nadaje się różnym traktom po których często albo ogranicza się autom poruszanie albo jest to niemożliwe fizycznie.
Rozmaite bulwary, wybrzeża, wały i nasypy, ścieżki parkowe i chodniki, promenady, ścieżki dydaktyczne, szlaki pamięci i martyrologii, skwery i zieleńce, ronda które i tak były w ciangu ulic, ścieżki czy trasy rowerowe, rozmaite ścieżki lokalne uzdrowiskowe nie podchodzące pod żadną kategorie szlaku turystycznego a nawet gdyby to w tych nietypowych kategoriach nigdy by nie trafiły na mapę szlaków jeśli takowe powstaną. Rozmaite alejki na dużych ogrodach działkowych itd. Kto chce to nadaje drogom nazwy i jedyne źródło jakie udostępnia się ludziom to są tablice i drogowskazy przy tych drogach, które nie muszę mieć nic wspólnego z nawigacją samochodową czy jakimś innym softem do prowadzenia na akcję strażaków, jeźdźców konnych itp.
Czyli rezygnować z danych dzięki, którym z mapą ludzie się sprawniej znajdują w terenie, bo jakiś obecny lub nieobecny jeszcze soft ma jakiś problem z interpretacją danych i bez filtrowania chciałby zerznąć wszytko z name?
To może róbmy tak jak Ukraińcy i mapujmy pod te nawigacje pisząc w nazwie ulicy “ulica”. Kompletnie nie rozumiem jak można liczyć, że mapę OSM można zrobić tak, że jakieś nowe programy o wysublimowanych funkcjach będą mogły bezkrytycznie rżnąć dane.

Dzisiaj te programy są tak ułomne że np.nie można zablokować prowadzenia gruntówkami, a ja mam się przejmować, że
navi nie odnajdzie drogi pożarowej lub istnienie takowych wpłynie na trasowanie?
No i dobrze, bo takie drogi gwarantują że pojedzie nimi ciężki, szeroki i wysoki wóz gaśniczy, zatem i rowerzysta ma szanse że ta droga będzie lepsza niż równoległe.

Jeśli wprowadzić zasadę, że drogi mogą mieć nazwy tylko z teryt to zaraz się okaże z z winy navi musimy zmienić nazwy pomników czy innych obiektów aby jednoznacznie navi prowadziła na miejsce.
Z mieszanymi uczuciami przyglądam się ograniczeniom nazw szlaków turystycznych w name np.szlak wygasłych wulkanów. Tymczasem drogi leśne mają stare “leśnicze” nazwy np. Droga do wieczności, lub też wystarczy w lesie wykreślić drózynki nie mające nic wspólnego z trackami i ponazywać je rozmaitymi Enduro klasa XXX.Czyli na mapach mamy często drogi, które nie są oznaczone w terenie tabliczkami a mamy rezygnować z tych co tabliczki mają?

Takie podejscie prowadziłoby do tego, że mapa nigdy nie będzie szczegółową i odpowiadającą temu co w terenie.
Próby połączenia wszystkiego w jednym sparaliżują główny cel mapy czyli samą mapę.
Jeśli jakieś navi mają problemy to tak jak dla navi są specjalne tagi np. oneway więc niech tworzący navi zadbają o tagi nazw z których navi mogłyby sobie tworzyć swoje bazy.Czekam na algorytm w mapach głównych aby render pobierał sobie dane z rozmaitych odmian name np.aby gdy name się nie mieści, pobierał short_name, albo gdy name brak to pobierał sobie old_name , alt_name czy choćby tak oczekiwane name w żądanym języku. Upośledzanie mapy OSM zachęca do korzystania z innych map przez osoby, którym nie przetłumaczysz, że nr drogi pożarowej wykrzacza jakiś niedopracowany soft.
Jeśli naprawdę uważasz, że to problem to dlaczego przez kilkanaście lat nie opisano tego na wiki? Ludzie takie drogi mapują a ja z nich podczas podróży korzystam co gwarantuje mi, że nie pomyliłem tracka.

A jeśli zaczniemy drukować mapy papierowe to kaganiec nakładany na nazwy jeszcze bardziej odbierze sens korzystania z takowych,bo przecież nie każdy musi mieć GPS.
Zatem jakbym miał wybór, dobra mapa drukowana albo navi, to bym odpowiedział że wolę dobrą mapę bo tak rozumiem projekt OSM a problemów navi nie znam i nie wierzę w nie. To takie tworzenie pozornych problemów i ograniczanie tego co logiczne i przydatne.Równie dobrze można by odszumić mapy i polikwidować w renderze nazwy ulic a jak kto będzie szukał to niech włączy navi.
Sorry za porównanie ale do tego to się sprowadza i przypomina o wiecznym “konflikcie” między użytkownikami mapy i nawigacji.Dobrze, że nie wymyślono innego softu z problemami, bo by się mapy OSM jeszcze bardziej musiały zwinąć.

Ja bym jeszcze od Straży Pożarnej zaimportował te drogi, bo ostatnio mocno zainwestowano w ich utwardzenie co jest ważne gdy jedzie się rowerem po piaszczystych lasach.

Tak mi się nasunęło po tym wpisie: skoro domyślny rendering jest głupi i trzeba go obchodzić, a nawigacja jest dla debili i nie ma co jej wierzyć, pozostaje tylko wezwać na pomoc superrowersa, który “naprawi” świat ręcznie… :sunglasses:

Dla mnie to jest kompletnie nierealne podejście, na miarę sarkania zecera, że te komputerowe systemy składu są do bani, a w zasadzie najlepiej trzymajmy się kaligrafii, bo działało tysiące lat i komu to przeszkadzało? Jak ulał pasuje tu aforyzm Leca: “Nie ma powrotu do jaskiń, jest nas za dużo.” Przy tej ilości danych i działaniu w skali całego świata takie ręczne obejścia jako metoda jest fatalne i po prostu szkodliwe.

W dodatku to nie jest takie neutralne, jak brzmi po wierzchu - pod spodem jest założenie, że ten sfrustrowany zecer wie najlepiej “jak świat wygląda, a jak powinien”. Znam ograniczenia domyślnego stylu, nie ufam bezgranicznie nawigacji, ale temu, że obchodząc reguły na lewo i prawo jako rzecze rowers będzie lepiej, nie ufam jeszcze bardziej. Obietnica jednej, idealnie wydrukowanej mapy jednego kraju, to mamienie niby piękną przyszłością, ale bardzo wąską i wedle wizji zecera. To jest myślenie, które ostatecznie prowadzi do zrobienia globusa Polski - oczywiście ręcznie sklejonego z tej mapy wedle recepty jednego człowieka. Pogarda do wszystkich innych wizji i celów aż się z tego wylewa (głupie, dla idiotów itp.) i grozi pogarszaniem jakości tych automatycznych narzędzi.

Wobec takiej wizji i metod rozwoju OSM jestem absolutnie na nie.

Tutaj znalazłem coś ciekawego http://mapa.abakus.net.pl/blog/?p=625 i filmik https://www.youtube.com/embed/_1LKHwNoVqQ
drogę pożarową zapisujemy tak:

highway=track
type=route
route=emergency_access
operator=<Nadleśnictwo odpowiedzialne za dojazd pożarowy>
ref=<P-Numer dojazdu pożarowego> np: np. ref=P-38, ref=P-07
name=<Nazwa zwyczajowa dojazdu (jeśli istnieje)>
motor_vehicle=forestry<jeśli jest znak zakazujący>
barrier=lift_gate<jeśli jest szlaban> z uzupełnieniem bicycle=yes, foot=yes

dodajemy również po wizji w terenie:
tracktype=gradex np: grade2

też warto przeczytać: http://www.lasy.gov.pl/informacje/faq/samochod
stara dyskusja, ale treściwa https://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?id=21453
strona projektu WikiProject Poland/Ratownictwo/Pożarnictwo - http://wiki.openstreetmap.org/wiki/WikiProject_Poland/Ratownictwo/Pożarnictwo

taka droga pożarowa będzie do korekty https://www.openstreetmap.org/edit#map=16/52.5818/15.2146 (takich dróg jest więcej) dlatego że numer powinien być w ref=P-09 i chyba bez oneway=no(chyba ze autor się pomylił i miałobyć oneway=yes)?

Dlaczego w ogóle jest dodany oneway=no? Czy w lasach są tylko drogi jednokierunkowe i trzeba informować które nie są jednokierunkowymi? Czy to ma jakiś głębszy sens?

Pytanie jakie zadałbym każdemu, nie tylko Tobie: skoro nie używasz nawigacji, to skąd wiesz, jak będzie prowadzić ta lub tamta nawigacja, he? Wygląda na to, że mapowicz rowers wiedzę o tym, jak działają nawigacje, bierze z pudelka i faktu24, bo tam, oczywiście nie napiszą, że “nawigacja doprowadziła milion ludzi do celu”, a nie z własnego doświadczenia.

Teraz już rozumiem, dlaczego upierasz się, że OSM to tylko ta mapka na głównej - bo nawigacji nie używasz, być może danych nie analizujesz i nie obrabiasz, być może nie robisz projektów pochodnych.

Co do ręcznego sterowania renderingiem, to mam pewien pomysł: postaw sobie serwer kafelków, mapnika, zaimportuj osm-carto, pobaw się regułami i wprowadź ręczne nadpisywanie reguł renderingu. Lub znajdź kogoś, kto Ci w tym pomoże. Jeśli będzie działać dobrze, to każdemu udowodnisz, że to jest właściwa wizja. :slight_smile:

Wybacz, ale bez dowodów, że to zadziała, snując tylko dość ogólne (i przede bardzo lokalne, wyjęte z kontekstu funkcjonowania tak dużego projektu) wizje i teorie nie masz prawa przekonać nikogo do zrobienia rewolucji w czymś, co jednak, jakoś działa.

Główny problem, jaki widzę, to kto decydowałby, że ten a nie inny element ma być eksponowany. Im więcej danych, im więcej mapowiczów, tym więcej będzie spornych sytuacji. Wyobraźmy sobie, że jest 10 000 takich rowersów i każdy z nich uważa, że to jego obiekt zasługuje na eksponowanie. Czyja racja będzie ważniejsza? Kto będzie o tym decydować? Rowers? kocio? Jakaś komisja? Lokalna czy globalna? Im więcej ręcznego nadpisywania reguł (w jakimkolwiek projekcie), również tym większa szansa na to, że ludzie pogubią się w tym, co odpowiada za co.

Pytanie jest złożone a form nie nadaje sie do dlugich powaznych dyskusji.
Sporo tu o różnych nawigacjach pisano ja ich wszystkich nie testowałem a te co testowałem mnie zniechęciły.Osoby które zachęcałem do korzystania z nawigacji OSM nie dały sie namówić i używają innych.
Ostatnio gdy jechałem z OsmAndem to się skompromitowałem i nie wiem czy on taki wolny czy mój smartfon do wymiany.
Generalnie na OSM przyszedłem bo słyszałem ze to ma być najdokładniejsza mapa a nie najlepsza i najtańsza nawigacja.
Zajmuję się biznesem i wiele lat temu gdy przyglądałem się rozwojowi UMPc i OSM zawsze mówiłem ze navi to jest produkt dla komercji i nie ma możliwości aby uwolnione dane były podstawą dla przełomowego oprogramowania mogącego konkurować na ciasnym rynku
Nie pomyliłem się.
Podobnie mówiłem że jeśli mapa offline nie zostanie zrobiona w kilka lat to przestanie wnosić nową jakość, bo wyprą ją mapy online.
Tu tez się nie pomyliłem bo dziś za grosze dostaje się nielimitowany dostęp do netu i można sobie podpiąć dowolnego WMSa np/ mapy topograficzne geopartalu, rastrowe topo, orto, ISOK_Cień czyli widziec to czego na OSM jeszcze 20 lat nie zobaczymy.Jakbyś chciał polemizować to utnę że jeszcze wiele lat zajmie nam rżnięcie/wektoryzacja/kopiowanie geoportalu czyli tego co dziś ludzie mają za darmo, bo zostało uwolnione.Czego tam nie ma można kupić za kilka złotych.
Gdy krytykuję navi to powtarzam stereotypy ze niejeden dureń przez navi o mało się nie utopił.
Zresztą navi to etap przejściowy przed autonomicznymi pojazdami. Większość ludzi używa navi w trybie mapy.
Navi bez podstawowych funkcji jakie musi mieć navi to nie navi a gadżet.

Zapewniam Cię, że trochę więcej niż milion dociera do celu bez navi.
Nie pytam co to fakt24 ani co piszą na pudelkach.Obserwuję tych co używają navi.
Jako jeden z pierwszych w Polsce ożywałem GPS ale głownie do tego aby nie zgubić się w bezludnych terenach Azji bo w tajdze mało puntów orientacyjnych. W Polsce wtedy nie dało się kupić GPS.Pierwsze mapy miałem czaro białe bo nie było wtedy wyświetlaczy kolorowych ale pierwszy GPS nawet nie miał możliwości wgrania map.W lesie wychodzę bez GPS na punkt a często mnie przestrzegano abym nie chodził poza drogami.Gubię się tylko na bagnach ale wiadomo ile tam się trzeba nakluczyć.
Czyli przestałem korzystać z navi może dlatego, że używałem jej w jej początkach kiedy była słaba i raczej kiedy bałem się zabłądzić niż aby nią się kierować.

Samochodem- znajomi się dziwią, że prowadzę na pamięć mówiąc co będzie widać za rogiem nawet gdy daną trasą nie jechałem kilkanascie lat. W lesie pamiętam grubsze drzewa a rzut oka na tracka (latem) i wiem czy nim kiedyś się poruszałem. Navi przydaje mi się tylko w terenie wiejskim gdzie adresacja chałup porozrzucanych po lasach jest nieregularna, ale ostatnio mało korzystam np. z agroturystyki.Wiem z jakich navi i jakich map ludzie korzystają, bo często mnie proszą o aktualizację.Co tu można napisać? Może napisz Ty w czym ci navi pomaga.

Tak chodzę po górach z komputerem stacjonarnym :slight_smile:

Na razie nie robię choć trochę poćwiczyłem QGISa aby sprawdzić możliwości i mogę tu ci przyznać rację, że gdy nie można liczyć na mapy OSM trzeba piec chleb samemu. Jednak idea OSM brzmi całkowicie odwrotnie.
Miałem propozycje z jednego urzędu aby im zrobić mapę ale wiedząc jakimi danymi oni i my dysponujemy nawet nie pytałem o cenę i nie chciałem konkurować z wydawnictwami kartograficznymi choć myślałem o połączeniu sił.
Propozycje przekazywałem kolegom z OSM czy by wspólnie tego nie zrobić, ale znając trochę stosunki i możliwości kolegów, kilkaset tysiecy przeleciało koło nosa. Trochę się balem, bo zlecenie dostałbym “po znajomości”.
Jeszce wierzyłem w ideę wolontariatu i bezinteresownego mapwoania choć ostatnio ta idea mocno się zdewaluowała.

Nawet chciałem zatrudnić gościa, który by mnie zastąpił na OSM :slight_smile: , bo za dużo czasu mi zabiera ale nie znam nikogo tak zaciętego jak ja :).
Skoro nie mam wpływu na to czy OSM będzie bardziej mapą czy bardziej navi skrzyżowaną z planem miasta, to chyba moje wejście na OSM było pomyłką.

Natomiast jeśli pytasz dlaczego nie wydawałem map czy nie obrabiałem, to nie będę zanudzał choć to temat ciekawy i można by trochę poopowiadać o moich doświadczeniach wydawniczych.

Z tymi danymi co mamy na OSM wstydziłbym się nawet zabierać za robienie mapy. Jeśli jak Zbyszek pisał działałeś w tym segmencie to dobrze wiesz czego brakuje.
Krótko mówiąc aby dane obrabiać trzeba je mieć w odpowiedniej ilości i one muszą mieć odpowiednią jakość.

Ja nie będę świata zbawiał i w pojedynkę wiele nie zdziałam.
W krótkim czasie wszedłem do czołówki najaktywniejszych maperów na OSM.
Wysyłałem codziennie często najwiecej danych całej 3,5 mln społeczności. Swoje województwo w mig wystawiłem na pierwsze miejsce w Polsce i podciągnąłem kilka sąsiednich.
Wiem ile musiałbym z siebie dać aby OSM pretendowała do miana mapy (w moim regionie).
Wiem ile pomocy uzyskałbym od kolegów.
To już jest prosta matematyka i wypada bardzo smutno. Ja jak coś robię to porządnie więc jeszcze nie czas abym wyskakiwał z mapą.Zresztą komercja w tej dziedzinie mnie nie interesuje, bo troszkę podglądałem sąsiadujące ze mną wydawnictwo kartograficzne choć te dane są już trochę stare.

Tak teraz myślę sobie, że skoro bywałem przedstawiany jako osoba, która już była w każdej dziurze, to może mógłbym tę wiedzę przelać na jakaś mapę w jej kolejnym wydaniu zanim zapomnę.

Poglądy na OSM osób z przygotowaniem informatycznym mnie zaskakują choć po części były do przewidzenia.
Zatem nie licytujmy się na doświadczenie.Wiedzy z terenu i zadeptanych butów i popękanych dętek nic nie zastąpi.
Właśnie w 2 tygodnie załatwiłem 4 dętki a żona też prosi o zmianę łysej opony.

Ja myślę, że wiem co powinna mieć uniwersalna mapa średnioskalowa i wieloskalowa.
Zaskoczę Cię ale właśnie tych danych do OSM nie dodawałem i ciekaw jestem Twojej reakcji.
Otrzymuje też propozycje pracy przy mapach, kiedyś dużo zrobiłem dla googla.
Tak jeszcze się przyglądam OSM czy to co przewidywałem się sprawdzi.

Moje poglądy są zbieżne z poglądami kompetentnych kolegów, z którymi o OSM rozmawiam więc nie rozmawiaj ze mną jak z ignorantem.
Mój pomysł na ratowanie/przyszłość OSM już ktoś podchwycił.
Nie pamietam jak się nazywa ta apka ale klikasz w obiekt i wyskakuje ci zdjęcie.
Do tego potrzeba było i pamięci i łącza a teraz te bariery zniknęły.

Krowa co dużo ryczy, mało mleka daje.

A te automatyczne pojazdy to skąd będą wiedzieć, którędy jechać? Wypada rozdzielić styl prezentowania trasy od routingu. Gdybyś był komputerem, nie potrzebowałbyś tego pierwszego, ale tego drugiego - nadal.

Ten milion to tak tylko rzuciłem z czapy. Nie ma sensu wyłanianie, czy lepiej z czy bez navi. Chodzi tylko o to, że posługujesz się stwierdzeniami z nagłówków szukających sensacji dziennikarzyn. Jeśli ktoś głupi, to z navi czy bez i tak znajdzie drogę na dno jeziora.

Osmand - pieszo-rowerowo, ale bez routingu, a z kafelkami wektorowymi, szlakami i innymi obiektami; Yanosik - autem, tam gdzie rzadziej jeżdżę.

A bo ja wiem :wink: Pewnie są tacy, którzy wolą w przeglądarce w telefonie odpalić osm-carto, a nie navi.

A fakt jest taki, że w kontekście doświadczenia i nowej wiedzy od pewnego pułapu nie ma już znaczenia, czy wysyłasz 100 poprawek co parę dni, czy milion dziennie.

Szczerze, to przywykłem traktować takie ogólne zapewnienia z dużą dozą niedowierzania, dopóki faktycznie nie pojawią się konkrety.

To nie wstawiaj ignoranckich stwierdzeń, jak to:

Niestety, ale rzucają one cień na resztę Twoich wypowiedzi.

To dość arbitralne stwierdzenie sugerujące, że tylko Twój pkt widzenia jest właściwy. Jednak wiele osób ma odmienny pogląd.

Wydawnictwa na pewno doceniły Twoją uniżoność i uprzejmość w stosunku do nich :wink: OSM tez powinno poddać się Google’owi, bo my nie mamy preinstalowanych appek na każdym androidzie. Ciekawe, jakim sposobem taki SQ9NIT robi poważne mapy. W ogóle, mam wrażenie, że w opisywaniu OSM popadasz w skrajności - od wielkich możliwości do beznadziejności.

Proszę o dodanie poniższej enklawy do granic Tatrzańskiego Parku Narodowego
http://www.openstreetmap.org/way/444805706, poniżej podaję link do strony geoserwisu Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska gdzie na podkładzie osm są przedstawione prawidłowe granice parku
http://geoserwis.gdos.gov.pl/mapy/?extent=2236949.936172,6325537.542272,2241531.380553,6327801.989234&addLayers=,organizacjeEmas&mapNr=6&styleMask=013013013013113013013013013013
poza tą enklawą o której pisze jest jeszcze kilka innych do dodania na osm co można prześledzić właśnie na geoserwisie GDOŚ

Dyskusję o stawianiu serwera kafelków przeniosłem do osobnego wątku.

Te fortyfikacje na granicach naszego sąsiada http://www.openstreetmap.org/relation/5606909#map=7/53.576/28.312 to tak ma być? Patrząc na http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Key:military to takiego zjawiska jak military=cordon brak. Może military=checkpoint było by odpowiedniejsze?

Las w trzech miejscach podpisany jako las https://www.openstreetmap.org/#map=11/51.0338/21.3313. Nie mogę poprawić bo podpis nie występuje na większym zoomie.

To nie jest podpis tylko nazwa relacji.

Takie miejsce we Wrocławiu: http://www.openstreetmap.org/#map=17/51.10882/16.95331
W jedną stronę ul. Strzegomska w drugą Mińska. Chyba błąd?

A co to jest? https://www.openstreetmap.org/way/466590332
To już kolejny kwiatek tego autora…

IMHO najlepszym rozwiązaniem byłoby umieszczanie takich informacji w relacjach.

Elementy typu ‘Way’ zawierałyby informacje(tagi) stricte fizyczne:

  • szerokość jezdni
  • liczba pasów
  • nawierzchnia
  • stan drogi
  • etc.

Natomiast relacje opisywałyby byty logiczne, czyli:

  • przynależność do danej sieci/systemu
  • oznaczenie (DK,DW,drogi pożarowe, etc.)

Każdy odcinek (way) może należeć do wielu relacji, więc nie ma problemu w przypadku kolizji nazw/oznaczeń. Na dodatek pozbywamy się duplikacji danych ( prosty odcinek drogi poszatkowany przez X skrzyżowań to X+1 zduplikowanych danych )

Takie tam luźne przemyślenia :slight_smile:

Plątanina Strzegomskich i Szkockich poniżej (i.e. na południe) też nie wygląda za dobrze.

W nawigacji MapFactor Navigator (free) pod Androida, miasto Mielec (podkarpackie) ma taki sam status wyświetlania, niż o wiele większe miasta, byłe lub obecne stolice województw, jak Tarnów, Kielce, Nowy Sącz, a powinien być na poziomie zwykłych miast powiatowych jak Dębica, Bochnia.
Nie wiem, czy mapy OpenStreet mają z tym coś wspólnego i jeśli tak, to jak to zmienić? Jak się wchodzi do edycji miasta jako takiego, gdzie można ustawić choćby liczbę ludności lub inne cechy, nadać odpowiedni status/kategorię/klasę?

W OSM jest ok - Mielec jest otagowany jako place=town, czyli mówiąc po laicku jest to “małe miasteczko”.