Modele 3D na terenie Polski

Do tego musiał by istnieć rysunek CAD tej rzeźby. Jedyna możliwość zrobienia nieregularnego modelu tego typu to rysowanie jako building:parts poziomic co 10 cm

PS: Jaka jest orientacja ramion pomnika?

Na pewno można spróbować zrekonstruować model 3D ze zdjęć wykonanych pod różnymi kątami. Istnieje wolne oprogramowanie do tego, które całkiem sobie radzi. Ważne tylko, aby ułatwić robotę softowi i robić zdjęcia przy optymalnych warunkach oraz chwycić jakiś porządny aparat.

To prawda. Taki Soft generuje w pierwszym etapie chmurę punktów. Można to zrobić tak: 1. Skalowanie chmury do znanego rozmiaru. 2 cięcie chmury d
Na n horyzontalny plastrów. 3. Generowanie z każdego plastra zamkniętego poligonu stanowiącego obwód. przypisanie każdemu obwodowi atrybutu building:part=yes oraz height i min_height. 4 przypisanie powstałym elementom współrzędnych geograficznych oraz rotacji wzdłuż osi z. Znacie kogoś, kto byłby chętny taki skrypt stworzyć?

Mogę się zabrać za tą rzeźbę ze Świebodzina chociaż wynik będzie sprawiał wrażenie czegoś pokracznego zrobionego z klocków Lego.

Czy ktoś z Was mógłby się zabrać w zamian za Bazylikę Mariacką w Gdańsku, największy istniejący na swiecie ceglany kościół?

Zrób sobie model w Minecrafcie :stuck_out_tongue:
Przepraszam, mogłem się powstrzymać ale nie chciałem…

Rozumiem. Sam mam ubaw przy tej robocie.

Zrobiłem pierwsze kroki przymodelu 3D Bazyliki Mariackiej w Gdańsku. Na f4 zmiany powinny być widoczne jutro.

Czekam na dalsze propozycje co modelować w 3D w Polsce.

Ktoś używał programów CAD do modelowania 3D w osm?

Ktoś używał do innych celów a wie w jakim formacie można by takie modele zapisać aby było potem możliwe konwertowanie do OSM?

Była wyżej mowa o sofcie tworzącym bryły z wielu zdjęć. Ktoś kiedykolwiek coś takiego robił?

Tutaj znajdziesz oprogramowanie tworzące model 3D ze zdjęć:
http://insight3d.sourceforge.net/

Co do porogramowania, to … mam specyfikację jak to zrobić, zle niekt tego nie zaimplementował. To byłby bardzo ambitny projekt. Trzeba by sfinansować kilka roboczolat programisty. OSM nie ma na to gotówki.

No chyba żeby crowdfunding na coś takiego wypalił, wtedy czemu nie. Nigdy jednak nie zajmowałem się zbieraniem na coś takiego funduszy…

Tak sobie rozmawiamy z markiem o technice posługiwania się dalmierzem laserowym do mapowania 3D tzn do pomiarów wysokościowych. Doszedłem do wniosku że prosta funkcja Pitagorasa zaimplementowana w tanich konstrukcjach będzie miała problem z takim pomiarem.
Ta funkcja wymaga 2 pomiarów tzn wycelowania w punkt wysokościowy oraz zmierzenie odległości do ściany czyli w przybliżeniu pomiar poziomy na wysokości oczu.
Punkt dolny powinien być pionowo pod punktem górnym ale i tak pomiar będzie obdarzony błędem, bo nie będzie to trójkąt prostokątny.
Teoretycznie da się wyliczyć z innego trójkąta niż prostokątny jeśli dalmierz potrafi zmierzyć kąt.
Tanie kątomierze cyfrowe mierzą kąty z jednym miejscem po przecinku więc można założyć dokładność 0,5 stopnia choć widziałem logi Leica-i i był zapis dwóch miejsc po przecinku.
Nie liczę teraz jaka to dokładność odległości przy dokładności pól stopnia ale strzelam że to rząd 1/500 czyli dla wieży 60 m powiedzmy że będzie to 10 cm a nie gorszy niż 50 cm czyli tyle ile trzeba dla dużych pomiarów, a małe pomiary będą robione na pionowych ścianach i Pitagoras wystarczy.

Tylko na ile ja kumam geometrię to gdy dalmierz potrafi zmierzyć odległość i kąt to po co mu drugi bok trójkąta w celu pomiaru wysokości?
Kąt wyznacza stosunek boków przyprostokątnych (a i b) a ich kwadrat a raczej powiastek kwadratowy z sumy kwadratów daje długość przeciwprostokątnej (c) .
Zatem nie wiem jak elektronika “w tył” to liczy ale z pewnością można wyliczyć wysokość z kąta i długości przeciwprostokątnej tak samo jak się liczy wysokość z długości cienia i kąta padania słońca.

Komplikuje to rozważania bo są dwie metody pomiaru z kątomierzem i bez ale martwi ze wymagane są dwa pomiary przy takich dalmierzach co może oznaczać ze nawet gdy można zmierzyć kąt to się go nie bierze do wyliczeń.
Im wyższy obiekt np. kościół to ma większą podstawę czyli wieża odsunięta jest bardziej w głąb budynku od ściany.

Zwykle wieże są symetrycznie posadowione to mając obrys budynku i azymut pomiaru można by sobie poprawki wyliczyć i to ze zwykłej proporcji czyli dodając odsuniecie wieży do odległości do ściany od mierniczego.

Jednak ani to wygodne ani nie zawsze jest symetria a i trudno zlokalizować miejsce stania i azymut.

Pozostaje metoda triangulacji czyli zmierzenia dwóch trójkątów.
Oznacza to że powinniśmy drugi pomiar wykonać z innego miejsca i zmierzyć odległość między miejscami.

Problem w tym że punkt na wieży widzimy jak i poziomy punkt również, ale przestają być one w osi oczu mierzącego (jeden nad drugim). Znaczy się trójkąt się pochyla jak żagiel.
Sądzę że nie trzeba by było mierzyć z 3 punktów ale gdybyśmy znali taki trójkąt na ziemi to wystarczyłoby zrobić tylko pomiar wieży.
W praktyce wystarczyłoby trochę sznurka i dwa patyki do zamocowania dwóch narożników aby mierzyć z trójkąta o boku 10 m co zwolniłoby z zapisywania odległości stania. Jeśli bez sznurka to trzeba by postawić dwa kije i z 3-go puntu zmierzyć odległości 3 narożników dalmierzem (do kijków i między nimi) .Oznacza to zapis 6 pomiarów.Zastanawiam się czy nie wystarczą 2 punkty stania i 4 pomiary.

Stąd pytanie do mocnych w matematyce skąd wziąć wzór do wyliczenia wysokości graniastosłupa (ostrosłupa nieforemnego) znając długość każdego z 6 jego boków?
Straciłbym pewnie dzień na opracowanie wzoru w arkuszu kalkulacyjnym a i i tak nie byłbym pewny, że się nie rąbnąłem.
Ktoś ma wiedzę na ile możliwe są pomiary dalmierzem w dzień na wysokość 40-60 m?

W prezentacjach możliwości dalmierzy pokazują pomiar szerokości ściany bez podchodzenia do niej czyli z pomiaru kąta do obu końców (krawędzi) .
To już dla mnie zupełna zagadka bo dalmierz musiałby mieć precyzyjny kompas ale może coś się w ostatnich latach poprawiło. Jeśli można kąt mierzyć w pionie dokładnością 0,1 stopnia lub lepiej to pewnie i w poziomie.
No ale gdyby taki pomiar był możliwy tzn że dalmierze nie liczą z Pitagorasa (kąt prosty) a potrafią bardziej skomplikowanie.

Interesuje mnie też doświadczenie osób, które mierzyły przyrządami optycznymi czyli obliczeniami z kątów a nie z odległości.
Wymagana taśma miernicza (lub dalmierz) aby znać jeden wymiar.
Geodeci rezygnują z tych przyrządów to może dałoby się tanio skombinować.
Optyka pozwalałaby mierzyć wysokie obiekty oraz precyzyjnie celować, bo nie wiem jak widać plamkę lasera 1 mW z 60 m.

Do pomiarów przestrzennych można wykorzystać dalmierz - nie ma potrzeby posiadania sprzętu, który posiadałby możliwość pomiaru kątów poziomych przy pomocy elektroniki. Pomiar azymutu (bo o tym wspomniałeś) w przypadku elektroniki może być obarczony większym błędem - wystarczy zobaczyć, jak działają cyfrowe kompasy. Miałem już w ręku trochę sprzętów Androida (głównie niższa i średnia półka, choć było parę drogich, geodezyjnych) i nie widziałem, aby tego typu wynalazki można było wykorzystać w sensownym pomiarach - za słaba jakość, zbyt duże skoki odczytów. Z 70% działało słabo lub tragicznie.

Precyzyjnym pomiarem będzie ten oparty chociażby o enkodery, ale te montowane są w urządzeniach ze statywami - głowicami (ja testowałem coś takiego: http://skyraster.com/sklep/sprzet/giga-sky ) i jednak jest pewna inercja, która sprawia, że dokładność pomiaru kąta poziomego nie może równać się np. z tachimetrem.

To co moim zdaniem się sprawdza, jeśli chodzi o precyzyjne pomiary low-cost - to albo:
a) bazowanie na punktach o znanych współrzędnych (zmierzoną z dużą dokładnością)
b) założenie lokalnej osnowy pomiarowej, zmierzonej precyzyjnie (np. dalmierzem)
i posiadanie precyzyjnego dalmierza laserowego. Dzięki zakodowanym w nim możliwością pobieraniu kątów pionowych można obliczyć zredukowane odległości - przy zachowaniu pewnych reguł.

Tak się składa, że od paru lat rozwijam (komercyjne) oprogramowanie [na Androida, wersję Windows ze wzgl. ekonomicznych porzuciliśmy], które pozwala na wykonanie takich pomiarów (głównie z pomocą sprzętów precyzyjnych RTK, ale z opcją użytkowania rozwiązań amatorskich - nawigacyjnych), a nawet oszacowanie ich dokładności (PowerGPS) - w tym przypadku, opartych o wcięcia liniowe z wprowadzaniem informacji o położeniu dalmierza w stosunku do ziemi (wys. instrumentu) i wykorzystania kątów inklinacji do obliczenia wysokości. Z własnych doświadczeń uzyskiwałem dokładności rzędu paru cm przy celowych do 20m. Powyżej ciężej jest dostrzec i wykorzystać plamkę lasera.

W PowerGPS działa to tak, że wybierasz dwa punkty (oddalone od siebie proporcjonalnie do odległości, jakie chcesz mierzyć z tych stanowisk), z tych punktów mierzysz dalmierzem odległości do wybranego punktu w przestrzeni - są przesyłane do aplikacji automatycznie. Bazując na zmierzonej pozycji “bazy” (2 punktów), wysokości instrumentu, typie dalmierza, jego dokładności, kątach inklinacji, obliczana jest pozycja wyjściowa z szacowaną dokładnością.

Można też zrobić najpierw pomiary, bazując na amatorskim (Androidowym) GPS, a później poprosić kogoś ze sprzętem profesjonalnym RTK o pomiary - automatyczne zmierzenie wspomnianych punktów bazy automatycznie przelicza wcięcie i poprawia jego dokładność.

Jeśli zastanawiasz się, jaka jest dokładność, zależnie od dalmierza, załączam grafikę z wpisu jaki swego czasu przygotowywałem:

Przy celowej 40m, gdzie wg specyfikacji dalmierza nie uzyskamy dokładności lepszej niż 6mm mamy już 10cm różnicy (104,8mm) co wyklucza użycie do celów precyzyjnych. Ogólnie celowanie na wysokości większe niż 20-30m jest już trudniejsze, szczególnie przy średnim lub większym nasłonecznieniu.

Temat pociągnąłbym bardziej (mam sporo pomysłów jak to usprawnić), ale zainteresowanie tematem takimi pomiarami jest bardzo małe - co nie sprzyja zbieraniu funduszy na tego typu cele.

Marku, kilka roboczolat jeśli chcesz zrobić apkę od podstaw. Mając podstawę programową można koszty zmniejszyć.

A crowdfunding może się sprawdzić, ale nie musi - w czerwcu ubiegłego roku udostępniłem system, który w założeniu miał umożliwiać głosowanie na funkcje do wprowadzenia w PowerGPS i Raportach i możliwość zbierania funduszy na realizację funkcjonalności, na które brakuje funduszy.

http://skyrasterblog.pl/powergps-i-raportygps-2-09-czyli-ty-decydujesz/

O ile głosowanie zafunkcjonowało, o tyle crowdfunding kompletnie się nie sprawdził - pomimo, iż aplikacja bazowa jest tania i sam projekt jest komercyjny (więc wydaje się łatwiej o monetyzację). Być może w środowisku aplikacji za free, crowdfunding miałby jakiś odzew, ale procent mapperów OSM 3D nie jest tak duży, aby moim zdaniem można było sfinansować coś większego. Pomiary precyzyjne w środowisku amatorskim i półprofesjonalnym nie dają tak szybkich rezultatów, jak np. rysowanie z ortofoto, gdzie można to robić seryjnie i nabijać sobie statystyki.

Może lepszym sposobem byłaby zbiórka w firmach, które aktywnie korzystają z możliwości OSM/3D - które miałyby w tym interes. W końcu one wyciągają komercyjne efekty z projektu. Wymaganie od mapperów, którzy edytują zasoby OSM za free kupowania sprzętu (precyzyjny dalmierz z komunikacją to wciąż wydatek rzędu 500-1000zł, ew. głowica pomiarowa ok. 2000zł) i dotowania powstania aplikacji to niespecjalna motywacja.

Wiemy że można wykorzystać, bo dziś jest to najlepsze narzędzie (dokładność, prostota pomiaru) tylko problem w tym jak je wykorzystać.
Dalmierze są przeznaczone do pomiarów powierzchni ściany.Mierzymy wysokość niskiej ściany poprzez pomiar do sufitu i tu dalmierz nie musi wykonywać obliczeń trygonometrycznych.

Jednak gdy wieża jest w centrum budynku nie możemy podejść pod jej pionową ścianę.
Skoro większość dalmierzy wyposażona jest w liczenie z twierdzenia Pitagorasa to należy przyjąć ze służy to do takich przypadków i wtedy dalmierz nie może liczyć z kąta prostego tzn znając odległość do czubka wieży i do ściany kościoła.

Więc albo takie pomiary nie są możliwe bo obarczone np 20% błędem alo są możliwe a wtedy dalmierz musu mierzyć kat bo bez kata nie da się liczyć z trójkąta który nie jest prostokątny.
Nie da się bowiem zmierzyć wysokości wierzy znając tylko proporcje odległości do czubka wieży i do ściany kościoła.
Zatem jeśli piszesz, że sprzęt nie musi mierzyć kątów w poziomie potwierdza moje przypuszczenie że musi mierzyć kąt w pionie.

Wyraziłem wielkie zdziwienie, że dokonuje się pomiaru odległości poziomej do ściany, skoro wystarczy znajomość kąta i odległości do szczytu wieży.
Może pomiar poziomy nie służy do pomiaru odległości od ściany a przyjęciu do podstawy obliczeń kąta poziomego?
To mało prawdopodobne, choć mogą być sytuacje że mierniczy nie jest na poziomie podstawy wieży.

Zatem brakuje nam odpowiedzi na podstawowe pytanie czy dalmierzem można mierzyć tylko wysokość pionowej ściany czy też cofniętej daleko za ścianę wieży.

Do tego nawiązywałem. Kiedyś wydawało mi się ze pomiar azymutu jest możliwy z dokładnością około 1 stopnia a i tak takie pomiary są niestabilne i mało wiarygodne. Przy pomiarach pionowych podaje się dokładności milimetrowe a nie zauważył\em aby wyliczenia z Pitagorasa te dokładności znacznie obniżały (brak w danych urządzenia) tzn że albo kąt pionowy jest dokładnie mierzony albo się go nie mierzy.
Jeśli nie mierzy się kąta to o pomiarze wież można sobie pomarzyć.

Do mapowania w 3D potrzebujemy dokładności 10 cm dla 7 m i 50 cm (100 cm) dla 50 m.
Specyfikacje dalmierzy laserowych mówią o milimetrach ( 2-10 mm) zatem to co istotne to odbijanie plamki w dzień w zakresie pomiarowym ponad 50% zasięgu dalmierza oraz co ważniejsze czy wieża musi być wolno stojąca tzn czy da się zmierzyć wieżę oblana budynkiem.Najszybciej można uzyskać odpowiedź mierząc wysokość latarni i stawiając przed latarnia przeszkodę zmieniając jej odległość od latarni np z 1 do 3 m i sprawdzając czy to zakłóci odczyty z trybu Pitagorasa.
Pitagoras nie używał trygonometrii czyli funkcji sinusów a tylko a^2+b^2=c^2.
No ale nazwanie funkcji dalmierza od Pitagorasa wcale nie musi oznaczać, że dalmierz nie umie liczyć sinusów a wynika z nikłej wiedzy użytkowników więc na tym nie można bazować.

Pytanie wydaje mi się z zakresu przedszkolnych tzn zaskakujących ludzi, którzy się nad oczywistościami nie zastanawiają dopóki ich przedszkolak nie zapyta.
Chciałbym widzieć zdziwienie w oczach posiadaczy tych dalmierzy gdybym ich oświecił, że pomiary wież dokonali z błędem ponad 15 %.
Natomiast gdyby okazało się, że dalmierz ma możliwość liczenia trygonometrii to bardzo bym się zainteresował tematem nie tylko zakupem ale i technologią

Robiłem kiedyś testy dla mojej starej firmy bodaj w 2001 roku: chodziło o porównanie dokładności jaką można osiągnąć z użyciem dalmierza przy pomiarze wysokości budynku. Miałem dany rzut budynku z dokładnością 0,5m. Dokonane zostały pomiary dwóch biurowców:
http://www.openstreetmap.org/way/77042472#map=19/53.54833/10.02889

oraz:

http://www.openstreetmap.org/way/77042482

Znaliśmy ich dokładną wysokość.

Wynik pomiaru z drugiej strony ulicy za pomocą dalmierz dał nam dokładność około 8 procent.

Jeden budynek ma 6, drugi 7 kondygnacji.

Edit: Tak więc myślę, że do naszych celów, tj. modelowania 3D w OSM dalmierz i to prosty, jest jak najbardziej ok.

To było 16 lat temu gdzie królowały dalmierze ultradźwiękowe a nawet nie wiem czy były laserowe.
8% przy 7 piętrach dawałoby prawie 2 m błędu, gdy dziś budowlańcy wybrzydzają gdy błąd jest większy niż 2 mm, a 10 mm dyskwalifikuje w wielu zastosowaniach. Pomiar elewacji prostopadłościennego budynku nie jest problemem i można to zmierzyć nawet aparatem fotograficznym opierając o ścianę 2 m tyczkę.

Nawet taką laską zmierzyłbym pewnie dokładniej niż 3 %
https://pl.wikipedia.org/wiki/Laska_Jakuba

Natomiast przyrządem mającym 200 lat, czyli sekstantem, budowlę wysoką na 100 m można zmierzyć z dokładnością do 20 mm, a teoretycznie 2 mm.
http://allegro.pl/przepiekny-chromowy-sekstans-sekstant-nawigacja-i6737100033.html
Jest to błąd prawie 500 razy mniejszy niż te 8% o jakich piszesz

Zatem robi się ciekawie i warto by poszukać człowieka, który ma świeże doświadczenia w pomiarach na 40-60 m gdzie gwarantuje się dokładności nawet 2 mm przy dalmierzu laserowym nawet z najniższej półki cenowej.
Tzn czy przy dużym nasłonecznieniu da się uzyskać choćby 50% zakresu maksymalnego?
Czy używanie funkcji pomiaru ciągłego przy celowaniu w rynnę jest możliwe z ręki czy wymaga statywu?Czy korzysta się wtedy z pamięci pomiaru minimalnego czy maksymalnego.Jakie materiały źle odbijają np. czy gdy brak rynny da się z ostrego kąta czyli będąc pod wysokim budynkiem odbić od tynku? Im dalej od budynku odchodzimy tym maleje zasięg pionowy dalmierza

Ja się zastanawiam co daje pomiar z jednego punktu tzn znajomość odległości poziomej do ściany kościoła i odległości po skosie do czubka cofniętej od ściany wieży.

Są dwie odpowiedzi:

  1. albo taki pomiar jest realny i nic mi więcej nie potrzeba
  2. albo odpowiedź brzmi, że 99,99% dalmierzy w cenie 120-300 zł tego nie zrobi.

Jeśli odpowiedź nr 2 jest Włąsciwa to zaczynamy rozmowę jak dokonać pomiarów aby uzyskać poprawkę na cofnięcie wieży tzn. czy zajmujmy się triangulacją z 2 lub 3 punktów stania a z tego dopiero wynika technika jak obierać punty celowania i czy wystarczy 4 czy 6 pomiarów, a także skąd wziąć wzory aby wstawić 4-6 zmiennych i w arkuszu kalkulacyjnym uzyskać wysokość nad poziomem gruntu (stania).

Nie rozwijamy tematu o pomiar elewacji n.p.m. choć oczywiście gdyby był darmowy soft liczący elewację to wstawiłoby się jako punkt odniesienia 0 m n.p.m. i wysokość obiektu wyszła by gotowa.

Wcięcie kątowe w przód, to ja rozumiem jako pozycję punktu “W” na poziome teodolitu, bo punkt W (podstawa osi wieży) jest niedostępny wewnątrz budynku a widzimy tylko szczyt wieży.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wci%C4%99cie_k%C4%85towe_w_prz%C3%B3d
Poprawka z GPS-RTK to ja rozumiem korektę wysokości pionowej punktu A i punktu B, bo grunt nie musi być poziomy.Ale odbieglibyśmy od tematu i zaczęlibyśmy operować pojęciami geodezyjnymi co szybko doprowadziłoby do niezrozumienia o czym piszemy.

Wyliczenie wcięcia pozwoliłoby poznać cofnięcie wieży od ściany a znając je, z proporcji można by było skorygować wysokość wieży gdyby dalmierz tego nie umiał (nie mierzył kąta pionowego a tylko odległość do szczytu)

Z wzorów na wiki nie wynika jak zmierzyć wcięcie nie mając teodolitu a tylko na podstawie dwóch pomiarów odległości.Znając odległość dwóch miejsc wykonywania pomiarów mamy juz 3 boki trójkąta i zakładając że dwa wierzchołki (miejsca stania ) są na tej samej wysokości łatwo wyliczyć miejsce “W” tzn. punkt u podstawy osi wieży. Stąd już łatwo wyliczyć wysokość wieży.
Pytanie jak to zautomatyzować i czy PowerGPS byłby tu pomocny, bo dysponując tylko dalmierzem żadnych współrzędnych geograficznych znać nie będziemy.Zabawa w GPS pod androidem to temat na oddzielną dyskusję, bo moje dwa urządzenia potrafią dać błąd 30 m (względem siebie w tym samym momencie) więc rozmowa o tym nawet z poprawkami jonosferycznymi nie dotyczy szybkich np. 30 pomiarów jednego budynki dla OSM-3D.

Ale może cała ta rozmowa jest zbędną jeśli odpowiedź nr 1 na postawione wyżej pytanie brzmi, że dalmierz z 2 pomiarów z jednego miejsca stania potrafi zmierzyć wysokość wieży z niedostępną podstawą.
Satysfakcjonowała by mnie odpowiedź, że da radę z jednego pomiaru choć cieszyłbym się też gdyby trzeba było 2 pomiarów (z jednego miejsca) choć zmusiłoby mnie to do zrozumienia gdzie jest błąd moim myśleniu. Widziałem w lombardzie dalmierz więc nie wykluczam że wykupię go na próbę aby dokonać doświadczenia choć to wstyd skoro to geometria na poziomie wczesnego średniowiecza.

Twój soft byłby bardzo pomocny do rysowania w 2D nowych budowli brakujących na orto.
Po uzyskaniu odpowiedzi na kwestię jaką postawiłem dotyczącą pomiarów wysokości, kolejne pytanie byłoby na ile dalmierz nadawałby się do pomiarów poziomego obrysu .Funkcja Pitagoras zwalniałby z używania lustra na krawędzi ścian oraz można by było mierzyć budynki “zza płotu budowy”.

Te dokładności są na poziomie danych technicznych tanich urządzeń.

Ja się zastanawiam czy ludzie nie popełniają błędu co do zasady dokonywania pomiaru wież z błędem np 10 m.Tzn skąd dalmierz wie jakie jest wcięcie wieży skoro mierzy odległość od ściany kościoła a nie od osi wieży?

Drugie pytanie brzmi, że skoro aby wyliczyć wysokość wieży dalmierz musi albo widzieć ścianę wieży na jej dole, albo umieć mierzyć kąt pionowy, to na ile algorytmy trygonometryczne i dokładność pomiaru kąta pionowego obniża te milimetrowe dokładności osiągane nawet na dystansie 60 m.

Wydaje się, że dokładność laserowa (odleglościowa) najgorsza czyli 10 mm, gdyby była pogorszona 10-krotnie przez funkcję Pitagorasa dałaby błąd max 10 cm, a do pomiarów wież wystarczy jak pisałem 50 cm a od biedy nawet 100 cm.

Zatem problem nie dotyczy “dokładności lasera” a używania dalmierza z pominięciem zasad geometrii co dawać może błędy wielu metrów czyli na maksymalnym zakresie 60 m, nawet 15-20 m.

warto by poszukać człowieka, który ma świeże doświadczenia w pomiarach na 40-60 m gdzie gwarantuje się dokładności nawet 2 mm przy dalmierzu laserowym nawet z najniższej półki cenowej.

Cóż, trzeba by chyba dać w sklepie zastaw i wykonać na zewnątrz dwa lub trzy pomiary i porównać wynik z pomiarem z fotografii.

Co do dalmierza: tak, używaliśmy dalmierza laserowego: Disto Pro firmy Leica. To już ciut droższy sprzęt, pomiar dało się wykonywać błyskawicznie z ręki bez żadnego statywu…

Jak pisałem na Youtube są filmiki z testów średniej Leica-i , i w danych zgranych na komputer widziałem że dokładność pomiaru kąta zawiera 2 miejsca po przecinku.
Takie możliwości sugerowałyby, że można by pomiar kąta wykorzystać do funkcji trygonometrycznych i wyliczone wyniki miałyby dokładność podobną do tej jaką ma pomiar wzdłużny laserem czyli milimetrową.

Takie amatorskie Leica-i widziałem od 500 zł ale nie dam tyle skoro nie będę tego przyrządu wykorzystywał zawodowo.
Stąd potrzeba konsultacji z kimś kto używa, bo rozmowa ze sprzedawca nie musi być użyteczna.

W lombardzie koło mnie był Bosch o zasięgu 15 m za jakieś 130 zł co dyskwalifikuje go do prób, bo problemy mogą się zaczynać dopiero powyżej 30-40 m.

Może by stowarzyszenie uderzyło do sponsora to byśmy zareklamowali coś użytecznego :slight_smile:
Dziwne że te urządzenia są na rynku tyle lat i są tak słabo znane ale widzę, że ceny na allegro spadły a zasięg 60 m załatwia większość zastosowań toteż ludzie kupują na potęgę. Ale postęp tu widzę duży w ciągu 1-2 lat toteż nie chciałem się wczesnej spieszyć z zakupem czegoś o małym zasięgu. Teraz nabrałem wątpliwości czy to nadaje się do czegoś poza pomiarami pionowych ścian.
Są też dalmierze o zasięgu 100 m ale w cenach 5-10 x wyższych od najtańszych urządzeń.

Tak wszystkie takie dalmierze pozwalają bez problemu mierzyć z ręki czyli bez statywu jednak przy funkcji ciągłego pomiaru dalmierz wyszukuje najmniejszy lub największy wymiar.Zatem gdy będziesz z ręki celował w rynnę na “zapisaniu najmniejszego pomiaru” to nie możesz ślizgać się od rynny po murze. Zatem wydaje się, że tryb “pomiar maksymalnego rozmiaru” będzie właściwy, bo gdy zjedziemy plamką z rynny w niebo to chyba tego pomiaru nie zapisze jako największego, bo nie będzie odbicia.

Z każdego dalmierza można korzystać bez statywu - po prostu stabilizowany pomiar jest dokładniejszy i wygodniejszy. W geodezji np. montuje się dalmierze do tyczek. No ale jak ktoś chce celować trzymając dalmierz “w powietrzu” i robić to orientacyjnie - nikt tego nie zabroni (szczególnie amatorowi), po prostu pomiar będzie obarczony większym błędem.

Dalmierz Bluetooth (np. Boscha) może przekazywać dane w postaci z której mogę sobie je wyświetlić nawet z 5 miejscami po przecinku (w Leice trzeba ustawić w opcjach i przekazuje tekstowo do 2msc)… tyle że wszystko zawsze opiera się o to, co deklaruje producent. Jeśli w dokumentacji jest np. dokładność rzędu 0,3 stopnia dla kąta inklinacji to nawet wyświetlając co do 0,01 nie daje to jakiejkolwiek gwarancji uzyskania takiej dokładności.

Głowica o jakiej wspomniałem może ułatwić zadanie, jeśli z jednego punktu wykonuje się pomiar wielu punktów naraz, gdzie można na niej zamontować celownik optyczny i korzystać z dalmierza bez kamerki - i co ważniejsze, sterować całością zdalnie (obrotem w poziomie i w pionie - także w trybie precyzyjnym (wolonoobrotowym), z odczytem kątów). I to może się przydać przy dłuższych celowych. Obecne dalmierze Leici z kamerkami (D810, D510) nie są specjalnie kompatybilne z Androidami, optymalnym wyjściem jest Bosch (najbardziej kompatybilny z większością urządzeń) i załatwienie celownika osobno. Disto PRO nie testowałem, aczkolwiek miałem okazję kiedyś testować Disto 3D (dużo droższe rozwiązanie niż dalmierze) i komunikacyjnie (WIFI) i obrazowo (widok z kamerki) to nie była rewelacja, choć przynajmniej podawało odczyty od razu XYZ.

Jeśli chodzi o wyliczenie dokładności, tabelka jaką zaprezentowałem opierała się o wyliczenia teorii błędów w geodezji (wyprowadzenie wzoru różniczkowego), gdzie bierzemy pod uwagę wyliczenie odległości zredukowanej (na podstawie zmierzonej odległości skośnej) z szacowaniem błędu pomiaru na podstawie poszczególnych wartości cząstkowych (odległość kąt) i błędów ich pomiaru.

Dla przypadku, w którym mamy skośną 40m ± 6mm i kąt 30 stopni ±0,3 wychodzi błąd rzędu 10,5 (10,48) cm, ale przy dokładności pomiaru 40m ± 1mm (co moim zdaniem nie jest do uzyskania na taką odległość) błąd wciąż wyniesie 10,5cm (dokładnie 10,47). Gdyby jednak przy błędzie pomiaru odlg. rzędu 6mm posiadać sprzęt dający dokładność pomiaru stopni ±0,1stopnia, wówczas dla 40m uzyskujemy wyliczenie błędu na poziomi 3,5cm. Tak więc kąt pionowy i dokładność jego pomiaru gra istotną rolę - przy mniejszych celowych nie jest to tak widoczne, ale 40m i 30 stopni to jest już konkretne wyzwanie.

Dopisek:
jeśli w ten sam sposób chcielibyśmy ustalić błąd obliczenia wysokości (poprzednio nawiązywałem od błędu ustalenia odlg. zredukowanej, czyli poziomej), do dla 40m ± 6mm i 30 stopni ± 0,3 błąd mH wyniesie 18,1cm, dla 40m ± 1mm , 30 stopni ±0,3 wyjdzie też 18,1cm, natomiast dla 40m ± 6mm i 30 stopni ±0,1 jest równo 6cm.

W przypadku większych odległości lepiej jest użyć metod fotogrametrycznych (wystarczy chociażby aparat o w miarę dobrej optyce i dużej rozdzielczości) i dalmierzem zmierzyć odległości do wybranych punktów do celów kalibracji - ale do tego wciąż potrzeba odpowiedniego softu (kontrolera w terenie), aby pomiar był szybki i wygodny (nad tym właśnie pracowałem, ale niestety zabrakło funduszy\czasu na dalsze prace).

Jeśli ktoś z Was jest z okolic Zielonej Góry możemy się umówić na testy - tak się składa, że tego typu materiał planowałem do sekcji video-samouczków. Mam obecnie na testach 3 dalmierze (1 Leici i 2 Bosche) i teren zmierzony RTK - możemy porównać dokładność pomiaru i jeśli posiadacie jakieś inne (tańsze) - porównać ich odczyty.

Leica synchronizująca się po bluetooth ze smartfonem pozwala zrobić zdjęcie obiektu po czym na zdjęciu strzałki pokazują punkty mierzone z wartościami.

Nie wiem czy trzeba palcem wskazywać te punkty czy soft wyszukuje punkty charakterystyczne i sam osadza końce strzałek.
Niezły bajer zwalniający z robienia rysunku czy długich opisów co mierzono.