Wyświetlanie na domyślnej mapie

Jest o czym dyskutować, jak widać. Szkoda, że nie tam, gdzie to ma największy sens.

JOSM np. dla stacji benzynowych nie pokazuje nawet pola z nazwą, tylko właśnie pole marki. Też uważam, że to uzasadniony wyjątek.

Sklepy sklepami (acz też bym dyskutował), ale stacje benzynowe, czy fastfoody nieraz mają własne nazwy. I ja wolę widzieć “McDonald’s”, niż “WAW 120”, do którego jakiś pasjonat dotarł i ustawił - a Ty?
Z drugiej strony - jak jakiś pasjonat chce mieć gdzieś unikalną nazwę każdego McDonalda, wykona kawał roboty i to powpisuje (w nazwę, a gdzie?), to nie widzę powodu, aby mu zabraniać. Może się komuś przydać do czegoś. Ale większość użytkowników raczej interesuje, czy to McDonald’s, czy Burger King, a nie nazwa konkretnej placówki. Dlatego dla niektórych rodzajów obiektów lepiej jest domyślnie na mapie wyświetlać brand, niż name. Precedens już jest, dla niektórych obiektów wyświetla się operator.

Oprócz presetu dla stacji benzynowych, o których pisał kocio, ustalenie standardu (w zasadzie jakiegokolwiek, byle jednolitego), ułatwi ewentualną automatyzację/kontrolę - a uważam, że bez takich bajerów będzie coraz trudniej, bo pakujemy do mapy coraz więcej danych i kto to obrobi bez automatycznych, lub półautomatycznych narzędzi i jasnych wskazówek? Np. ja bym nie zrobił porządku w Veturilo, gdyby Javnik nie zrobił do tego narzędzia i gdybym nie ustalił, jak to powinno być otagowane i nie porobił sobie szablonów. A nawet jakbym się szarpnął i jednorazowo odwalił kawał ręcznej roboty, to od tego czasu juz się pojawiły trzy nowe stacje, a kilka zostało przeniesionych i nie wyłapałbym tego bez narzędzia. Czyli trzeba (1) ustalić sensowny standard, (2) zrobić narzędzie i dopiero (3) odwalać robotę na mapie.

Nie spotkałem się, żeby McD miał jakąś własną nazwę. Co najwyżej na paragonie widnieją dane franczyzobiorcy, to chyba bardziej operator=*.

W przypadku fast foodów i stacji benzynowych OK - a co z przytoczonym na Wiki przykładem dealerów samochodowych? Myślę że ludzie posługują się Renault Zdunek (taka nazywa siebie pewna sieć w Trójmieście) zamiast Renault. Chwila. Oni prowadzą także sprzedaż samochodów Dacia. I co, teraz będzie się wyświetlać Renault;Dacia na mapie?

Ano, operator. Nie twierdzę, że McD jest najlepszym z przykładów, strzelałem przykładowo. Ale już stacje BP na pewno mają własne nazwy.

W tym samym miejscu? Bo np. w Warszawie też są tacy dealerzy, ale nie stawiają Ranault i Dacii na jednym parkingu i mają dwa osobne salony obok siebie.

Ale. Dlatego właśnie pisałem “dla pewnych obiektów” i dodam, że byłbym ostrożny z definiowaniem tych rodzajów.

Z tego co widzę na widoku wnętrz w Google Maps, tak - w jednym pomieszczeniu masz samochody Renault i Dacia.
Dalej, to samo z operator: choćby lasy z importu mają operator=“PGL LP” co jest semantycznie poprawne, ale nikt mi nie powie że ma sens wyświetlanie tego.
Parkometry w Gdyni mają operator=“SPP” co też powiedzmy pokrywa się z prawdą, ale nazwą to nie jest.

Robienie jakichś reguł nie ma większego sensu, bo jak widzisz wyjątków (i pewnie wyjątków od wyjątków) można mnożyć i raczej nigdy nie będą one kompletne, a na pewno będą wymagały aktualizacji. Render tego konkretnego stylu to jedno, a wyszukiwanie, geokodowanie to drugie i nie należy o tym zapominać. Po co robić pod górkę konsumentom danych?

Chyba stanie na przesunięciu z z>=14 na z>=16. Przy okazji okazało się, że Warszawa nawet więcej na tym zyska niż Wrocław, bo w tej chwili nazwy przystanków tramwajowych zasłaniają np. nazwy stacji metra:

https://github.com/gravitystorm/openstreetmap-carto/issues/1834#issuecomment-143192286

A propos: poszukuję pomysłów na wyświetlanie standardowego artworka. Teoretycznie można to załatwić w miarę szybko, bo kod by od razu działał (dopiero żeby wyświetlać podtypy musimy poczekać na zmiany w bazie dostępnej dla renderu, czyli nie wiadomo ile), ale na razie nie przyszło mi jeszcze nic takiego do głowy.

Pokazywać same nazwy? Tak jak dla tourism=attraction.

JOSM kiedyś prezentował artwork ikonką złożoną z prostych figur geometrycznych - kwadratu, trójkąta, koła (a może to nie był JOSM?). I taka abstrakcja najbardziej mi się kojarzy z artwork. Coś takiego.

Kolejny głos pokazujący, że zlikwidowanie renderowania highway=proposed jest strzałem w stopę: https://lists.openstreetmap.org/pipermail/talk-pl/2015-September/002003.html

Portal Rynek Infrastruktury ilustruje swoje artykuły o planowanych inwestycjach drogowych mapkami OSM. Naprawdę przyzwoicie to wyglądało jak w tekście o przetargu była mapa, która była reklamą OSM z aktualnymi danymi. A jak jakiejś drogi nie było narysowanej, to aż się chciało poszukać w przetargach i dorysować przebieg.

Chyba tylko jedna mapa ostała się co renderuje highway=proposed
http://osmapa.pl/#lat=51.2670&lon=16.6965&z=15&m=hb

W stylu osmapa.pl też je widać. I to chyba rozwiązuje problem i jest okazją do promocji polskiej wersji mapy.

A po co mamy ją promować?

A dlaczego likwidacja wyświetlania proposed ma być strzałem w stopę?

Dlaczego odpowiadasz mi pytaniem na pytanie?

Bo pokazuje, że OSM to nie jest projekt, któremu można zaufać. Ktoś zaembedował kafelki w swoim serwisie, a teraz autor stylu autorytarnie mówi mu “bujaj się frędzlu! chcesz mieć drogi projektowane to sobie zrób własny styl”

Bo odniosłem wrażenie, że na oba jest ta sama odpowiedź.

A czyja to wina? OSM to projekt, który ma odzwierciedlać stan aktualny i tylko to, co jest weryfikowalne. Zawsze tak było. Pokazywanie obiektów nieistniejących było aberracją. Teraz, po wyłączeniu wyświetlania tych dróg, okazuje się, że była jakaś niewielka grupa osób, która te drogi wykorzystywała, ale nawet nie zadała sobie trudu sprawdzenia, czy to jest pewne rozwiązanie. W żaden sposób nie spróbowali nawet zagwarantować sobie zostawienie tej możliwości, bo nie śledzili dyskusji i w odpowiednim momencie się do niej nie włączyli.
Korzystali z mapy OSM, bo była za darmo i sądzili, że nic w zamian nie muszą robić. Taki MapQuest nie siedzi bezczynnie i nie czeka, aż społeczność da mu to, czego potrzebuje.
Zastanawia mnie, jak dużo jest takich osób. Przecież te drogi proponowane już od długiego czasu były wyświetlane bardzo delikatnie, prawie niewidoczne. To im nie przeszkadzało?

A nie da się tego łatwo zrobić overpassem? W nim można kolorować obiekty.

To takie pitu-pitu dla początkujących, przekazywane z jednego pokolenia mapowiczów na kolejne. Zupełnie podobne do eksperymentu z małpami.
Granice administracyjne (poza państwowymi, gdzie stoją słupy) też nie są weryfikowalne. Nazwy ulic też często są nieweryfikowalne, a jednak je nanosimy. Wiele rzeczy jest nieweryfikowalnych, a jednak są w OSM i, o zgrozo! - renderują się.

To OSM chce być pewnym i wiarygodnym źródłem informacji dla wszystkich, czy jednak zabawką na zasadzie “dzisiaj wrzucimy do rendera to, a jutro wyrzucimy tamto”? Jak to ma zachęcać do korzystania z OSM?

Bardzo dobrym kompromisem pomiędzy wyświetlaniem dróg planowanych a ich brakiem była ich przeźroczystość tak jak robią inne mapy. Dla przykładu targeo pokazuje przebieg S19 pomiędzy Rzeszowem a Lublinem mimo, że dopiero rozpisuje się przetargi i drogi nie będzie przez następne kilka lat. Pomijając teorie spiskowe dlaczego usunięcie miało miejsce to uważam za zbyt wygórowane żądanie by śledzić na bieżąco zmiany w projekcie i to w konkretnym miejscu. Zgodnie z tym rozumowaniem należało by śledzić każde narzędzie z którego się korzysta co jest niemożliwe. Dla przykładu podam JOSM. Kto wiedział, że w najnowszej stabilnej wersji wyświetlanie podkładów ssie zanim ją zainstalował? Błędy owszem należy zgłaszać i zdanie na temat wprowadzanych zmian również, ale proszę nie wymagajcie od ludzi by miało to miejsce co zmiana w git, wątek na forum czy dyskusja na liście i jak nie zdążyłeś to sorry ale przepadło.
Poproszę odrobinę szacunku dla czasu wolontariuszy.