dlatego napisałem w czasie przeszłym Było tak, że widniały małe pomniki a dużych pomników czyli monumentów na mapie nie było. Analogicznie jak by udało się wprowadzić krzyże przydrożne to na mapie widoczne były by tylko małe obiekty a duże nie
Kwestia interpretacji. Dla mnie oznacza to, że mają małe znaczenie religijne w porównaniu z kościołem czy bazyliką ale, większe niż zwykły przydrożny krzyż który wartość religijną czy historyczną ma nikłą, a niekiedy praktycznie żadną.
co do tematu wyżej: kolejny krok w tył od rozsądku, zamiast porządkowania tagów mamy stałe ich pomnażanie we wszystkie możliwe strony - a wystarczyłoby wszystko to uznać za pomniki i ich typ dodawać w osobnym tagu (głazy, popiersia, kapliczki, krzyże itd.)
Jeśli chodzi o nasypy, to jest znany błąd (zgłaszałem go rok temu), ale nie doczekał się jeszcze rozwiązania, bo czeka na zmiany techniczne w tym projekcie:
to zapytam jeszcze, czy są jakieś ruchy w kierunku zunifikowania kluczy natural i landuse? rozdzielanie pokrycia terenu na naturalne i stworzone przez człowieka nie ma chyba w osm większego sensu (widzę go jedynie w odróżnianiu wody w jeziorach od wody w zbiornikach retencyjnych), jeśli się nie mylę to była chyba kiedyś rozsądna propozycja uporządkowania tego w jednym kluczu landcover, coś się w tym temacie zmienia?
Jeśli jakieś ruchy będą to nie zaczną się od zmiany wyświetlania - najpierw edytowanie, dyskusje na @tagging, zmiany w OSM wiki i edytorach. Zmiana stylu wyświetlania to na sam koniec.
Mateusz zaprezentował nowy styl dróg z uwzględnieniem niskich poziomów przybliżenia, w tym kwestie linii kolejowych, i pokazał problemy związane z wyświetlaniem ciągów pieszych:
wygląda to oczywiście lepiej niż jest teraz, ale jak dla mnie nadal raczej “festyniarsko” - zbyt kolorowo, to co czyni styl mapsurfer takim pięknym to m.in. mały rozstrzał kolorów, główne drogi bazują tam tylko na gradientach 2 kolorów - żółtego i pomarańczowego; plakietki z refami dróg w tym projekcie też przestarzałe - kształt rozciągniętego jaja jest obecnie w grafice już mało gdzie spotykany, a biały obrys nic nie wnosi
@Tomasz_W: Nic nie wiem o takich ruchach, próbuję właśnie rozruszać to oddolnie, poczynając od najważniejszych (landcover=trees/grass) i może to pozwoli z czasem poprawić resztę. Trochę więcej napisałem o tym wczoraj:
Jeszcze padają uwagi (np. żeby drogi tertiary nie były jednak całkiem białe, bo sama większa szerokość chyba nie wystarcza), ale zasadniczo to tylko dopracowywanie szczegółów i widoczna poprawa, czyli tak, jak sądziłem.
Stalfur się skarży na to samo - a nawet się nakręcił opowiadając jak fatalnie to wychodzi w Afryce i na razie jest najbardziej wymownym krytykiem nowej kolorystyki (i trochę przesadza chwilami, bo zaczyna warczeć i krzyczeć).
Współczuję Mateuszowi. Brytole są niereformowalni i lubują się w swoich rozwiązaniach które niekoniecznie są optymalne (sławne oddzielne krany? ) Jak zwykle chcą być inni
Może to będzie daleko idąca teza, ale patrząc na inne aspekty funkcjonowania OSM, myślę że styl zarządzania przesiąka na wskroś specyficzną i nie zawsze efektywną brytyjską filozofią.
Wracając do stylu, to np. Japończycy to musieli nieźle o swoje walczyć, żeby wprowadzić choć część konwencji, które są u nich brane za pewnik (także u naszej konkurencji).
To chyba akurat Islandczyk i ma rację co do problemu dla czytelności dróg w Afryce. Mateusz stara się bardzo zachować równowagę między zasadniczymi celami tego stylu, które są po prostu sprzeczne. Nie wiem kiedy i jak to pęknie, ale za dużo próbuje ta jedna mapka załatwić, więc muszą powstać jakieś inne rzeczy - może inne mapki, może warstwy do wyboru, może kafelki wektorowe, albo kombinacja tych rzeczy, ale właśnie widać, że nawet mimo tytanicznej pracy i długich przygotowań pozostają problemy, z którymi naprawdę nie wiadomo jak sobie poradzić.
Mnie się to widzi tak, do ściągnięcia co tydzień-miesiąc świat pociachany na wektorowe kafelki z wstępnym uproszczeniem geometrii i selekcją/normalizacją tagów (najlepiej kilka wersji z różnym poziomem szczegółów) Przestrzeń dyskowa jest tania, nie trzeba robić jakichś trwających absurdalne ilości czasu (!!) importów do PostGIS-a które wymagają tyle RAM-u, co normalni ludzie nigdy nie widzieli na oczy.
Wtedy każdy sobie robi taki render jak chce.
Gdyby cele nie byłyby sprzeczne to nikt by problemu nie zauważył
Najlepiej by powstało więcej warstw - szkoda jednak iż na razie koszt utrzymania serwera, nawet na pojedynczy kraj jest na tyle wysoki iż trochę trudno to robić jako nieszkodliwe hobby (z tego co wiem - to jest tylko Mapbox albo utrzymywanie całej infrastruktury na własną rękę).
A gdyby jeszcze się chciało mieć mapę całego świata lub aktualizacje na bieżąco…