Yanosik i OpenStreetMap

To też nie jest rondem: https://www.openstreetmap.org/way/33011771 - ot, zwykła gruntowa uliczka.

Formalnie rzecz biorąc wszystkie zjazdy - całość skrzyżowania nosi nazwę Rondo Stanisława Maczka, rzeczywiście ekstrawaganckie, ale przypuszczam, że chodzi o historię. Dawno temu, kiedy jeszcze nie było autostrady było tam Rondo Mikołowskie, był to (i dalej jest) bardzo ważny węzeł i do dzisiaj spotykam się z sytuacjami, że ktoś nazywa to miejsce Rondo Mikołowskie, nazwa Rondo Maczka chyba w ogóle nie zaistniała w społecznej świadomości. Sam dopiero teraz zwróciłem uwagę na tą nazwę, chociaż przejeżdżałem tamtędy tysiące razy.

Natomiast Rondo Michalskiego w Katowicach, to zwykłe skrzyżowanie z wysepką, nazywa się rondo, ale rondem w sensie ruchu drogowego (oznakowania) nie jest.

Gdyby dodać junction=roundabout nawigacja wyznaczyłaby w ten sposób:

http://www.openstreetmap.org/directions?engine=osrm_car&route=54.36064%2C18.64163%3B54.36204%2C18.64358#map=18/54.36125/18.64233&layers=N

wraz z komentarzem, rondo, drugi zjazd, mimo jazdy na wprost:

https://www.google.pl/maps/@54.360881,18.64192,3a,75y,35.57h,65.99t/data=!3m4!1e1!3m2!1svJvszte9Mhxo4iUn0TT1CQ!2e0?hl=pl

Tutaj temat już omówiono:

http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?id=29841

Powstało nawet narzędzie do wyszukiwania takich nie-rond.

http://overpass-turbo.eu/s/7l5

“Rondo” Solidarności w Łodzi też nie jest rondem w sensie drogowym. To skomplikowane skrzyżowane, ale nie rondo, nie ma tam ruchu kołowego z pierwszeństwem. Ronda Charles’a de Gaulle’a, Daszyńskiego i Dmowskiego w Warszawie też nie są rondami w sensie drogowym. Niewykluczone, że wszystkie te “ronda” w spisie nie mają tagu w OSM bo nie są drogowo rondami, tylko mają taką nazwę.

Podobnie ronda bydgoskie - to są duże skrzyżowania z dużą liczbą świateł.

Rondo posiada tag junction=roundabout. Jest to rondo typu turbinowego/potokowego/strumieniowego bez możliwości zawracania na nim. Jezdnie oddzielone są kamiennym krawężnikiem.

Tak, Yanosik uwzględnia tag surface. Uwzględniamy wszystkie wartości (bez metal i wood), nie prowadzimy po grass / ground / mud / sand.

Ale co dokładnie oznacza “nie prowadzimy”? Jeśli do jakiegoś adresu droga będzie otagowana surface=grass to dojadę z Yanosikiem czy nie? Chodzi mi o to, że jeśli taka droga jest dojazdem do celu (czyli końcowym odcinkiem trasy) to nawi powinna nią poprowadzić. Nie chciałbym, żeby nawi powiedziała mi w jakimś lesie “dotarłeś do celu”, gdy w rzeczywistości będzie jeszcze 500 do niego :slight_smile:

A co z surface=unpaved? Mam taki odcinek gdzie Yanosik usilnie prowadzi przez taką drogę i punkt docelowy/końcowy nawet nie jest w jej pobliżu. Moim zdaniem powinno być tak samo traktowane jak grass / ground / mud / sand.

Olga napisała, że Y uwzględnia wszystkie wartości poza wymienionymi, więc zakładam, że unpaved jest obsługiwany.

Zgadzam się ze Zbigniewem, jeśli coś ma tag inny nick niż track i path to routing powinien po nim prowadzić, oczywiście wymienione powinny dostawać największą karę ale jednak powinna być opcja poprowadzenia tam trasy gdy nie ma innej.

Jeśli coś jest otagowane jako highway=track routing też powinien prowadzić go “na ostatniej mili”, jeśli nie ma nic lepszego w pobliżu.

OK, uznaniowo jako zabezpieczenie gdy ktoś otaguje drogę błędnie. I przy okazji przypomniało mi się, @Yanosik czy znacie tag tymczasowy “road”, czy został zaimplementowany?

Tak, znamy. Będzie pokazywany i traktowany jako “na ostatniej mili”. A w miarę możliwości i wiedzy będziemy starali się uzupełniać dane o drogach opisanych tym tagiem.

Jakbyś nawigował Yanosikiem, nie musiałbyś go wyciągać z tła…

Raz kozie śmierć, zostanę betatesterem :smiley:

Hmm, nie mam tego guzika, być może widziałem go miesiąc temu i zignorowałem, bo nie wiedziałem, o co chodzi. To jak zostać betatesterem?

Już przepadło - Yanosik wyszedł z testowania i już korzysta z danych OSM.

No sorry, ale Y dla mnie kiepsko się sprawdza jako nawigacja - głównie wynika to z jego pracy w trybie online. Niech akurat braknie neta na telefonie, gdy trzeba przeliczyć trasę… od nawigacji oczekuję, że przeliczy mi trasę w ciągu kilku sekund, a nie 30 km dalej…

No tak, Złota Łopatka i tytuł Archeologa Miesiąca tym razem dla mnie…

To dopiero od 2 czerwca, więc bez przesady… =}

Uff.

Cóż, pozostaje mi zostać gammatesterem. Na pewno ostatnio wyłapałem parę idiotycznych i zupełnie nieprzystających do wyznaczonej trasy komunikatów głosowych. A, i zupełnie nie rozumiem, czemu z Mostu Siekierkowskiego do wjazdu z Sobieskiego w Dolną (DC) doradzało mi ominąć szerokim łukiem Beethovena.

Dla mnie praca w trybie online jest zaletą. Mam pakiet za 5 zł miesięcznie, który wystarcza do komunikatów społeczności, wyznaczania tras i maile. Jeśli nawet się wyczerpie to schodzi na niższy transfer który dla Y wystarcza. W trybie online najwięcej zyskuje się dzięki szybkiej aktualizacji, np. remont ulicy po kilku dniach pojawi się w Yanosiku a żeby pojawił się w Navigator Free trzeba było czekać do 2 miesięcy. Często to wystarczyło, aby było już po remoncie (i znowu dwa miesiące czekania na update).