Czy jest sens promowania OSM wśród turystów?

Benek - jakbyś tyle czasu poświęcił na coś pożytecznego, ile poświęcasz na pisanie tych długich postów, to może by świat był choć trochę lepszy :slight_smile: . Wiele tego typu argumentów pamiętam z początków istnienia Wikipedii - że się nie da, bo każdy napisze 5 artykułów i odejdzie, że pisanie encyklopedii zajęło profesjonalistom całe lata, że nie ma konkretnego “targetu” itd… Czas pokaże, czy masz rację - powodów dla których coś się może nie udać zawsze można wymyślić mnóstwo - lepiej jednak myśleć nad powodami, dla których jednak coś się może udać :slight_smile:

By coś sensownego z tego wyniknęło zobacz http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?id=24314

Jeśli masz pomysł na konkretny projekt to dopisz tam to. Jeśli nie potrafisz napisac po angielsku - napisz tu a ja to przetłumaczę. Tyle że potrzebny jest opis konkretnego projektu rozwiązujący jakieś problemy a nie kilometr kwadratowy tekstu.

Z moich obserwacji wynika, że waymarkedtrails nanosi nowe/zmienione dane w ciągu kilkunastu minut.

Analizowałem nieco tworzenie map do OsmAnd i wyszło mi, że standardowe mapy powinny zawierać szlaki. I rzeczywiście, trzeba tylko w konfiguracji ekranu OsmAnd załączyć styl renderowania a w nim jeszcze odpowiednie opcje. Przykładowo dla “touring-view” trzeba włączyć opcję “hiking symbol overlay” a dla stylu “topo-map” opcję “OSMC traces view”.

Dokładnie, kilka razy chodziłem po Bieszczadach z Osmandem i zawsze miałem trasę widoczną w odpowiednim podglądzie. Szczerze mówiąc nie widzę sensu kompilowania ani używania niczego (np. Osmapa.pl) innego jako zwykły użytkownik nie posiadający garmina.

Wg mnie dużą luką w mapach na bazie osm jest brak jakiejkolwiek interaktywnej mapy z atrakcjami turystycznymi np. z panelem bocznym jak na waymarkered trails lub ikonkami zawierającymi dymki z informacjami o obiektach, o ile waymarkered trails można śmiało polecać ludziom spoza osm ze względu na łatwą obsługę i przyzwoity wygląd, to nie ma żadnego takiego serwisu z atrakcjami turystycznymi, są tylko jakieś prowizorki działające wolno i tak jakby zaraz miały się posypać dla uzależnionych od osm, nie mam pojęcia czemu jeszcze nikt nie zrobił jeszcze takiego serwisu z wszystkimi atrakcjami podzielonymi na grupy (historia, natura, architektura) na bazie osm, momentami czuję się jak kretyn dodając te wszystkie zabytki itp. mając świadomość że jedyną mapą gdzie można wszystkie te dane odczytać jest jakaś podstrona osmapy.pl o istnieniu której wie pewnie tylko jakieś kilkanaście/ kilkadziesiąt osób w tym kraju. Keśli chodzi o mapy mobilne to moim zdaniem mało kto planuje wycieczkę turystyczną komórką, jest ona raczej przydatna kiedy się zgubisz w terenie lub zgubisz szlak, a do tego spokojnie wystarczy aplikacja Locus do obsługi której nie trzeba być żadnym informatykiem.

Jak się ma mapę w komórce to się już nie planuje tak dokładnie trasy na kompie stacjonarnym.
Ostatnio szedłem czerwonym szlakiem i pojawił się poprzeczny zielony którego nie było na papierówkach.
Zafrapował mnie, bo czasu maiłem sporo a zaplanowana trasa niebawem miała się skończyć.
Zatem często modyfikujemy trasę w trakcie wycieczki , a to bo zimno, a to czasu zabrakło .
Nie rozumiem zatem tych stwierdzeń, że po co wszystko w wersji mobilnej jak jest tyle serwisów na PC.
To tak jakby kazać zostawić w domu atlas samochodowy, bo przecież będąc w domu można dobrze zaplanować bez pospiechu trasę.
Radość wędrowania to przede wszystkim radość z wolności, a ta byłaby bardzo ograniczona gdyby trzeba było robić wszystko zgodnie z planem.

Co do Locusa to nie zgodziłbym się, że jest prosty wybór podkładów.
Locus oferuje wiele wersji map OSM w tym typowe style jak mapnik w wersjach światowych i regionalnych. Wersje topo też w kilku wersjach. Zatem Locus Free oferuje zdaje się co najmniej 20 map.
Chciałem kiedyś poprosić tu na forum aby zrobić spis użytecznych podkładów, bo ściąganie 5000 kafli trwa ponad godzinę a potem okazuje się że to kicha, bo nie o to chodziło. Dociągnąć lepszego podkładu już nie można w darmowej wersji, bo jest limit dzienny.
Potem bałagan na karcie, bo trudno te mapy poukładać. Do tego tempo aktualizacji OSM powoduje, że część map należałoby wywalić i ściągnąć na nowo.
W efekcie mamy wiele obszarów nakładających się na siebie co oznacza zdublowane kafle.W Locus Free nie mamy możliwości ściągania całej Polski a tylko zaznaczonego obszaru, więc o duble łatwo

Aby nie robić bałaganu na karcie, mam prośbę.
Skoro to takie proste to proszę o podanie konkretnej nazwy podkładu w Locusie, który najbardziej przypominałby mapę turystyczną papierową i posiadał szlaki. Jakie to będą szlaki (piesze czy wszystkie) ?
Czy ten podkład to będą kafle rastrowe czy też jak w OSMandzie trzeba w opcjach poustawiać wyświetlanie na kaflach warstw wektorowych jak szlaki , POI i inne.

Nawet jeśli coś jest proste w Locusie czy innym programie, to zaczyna się problem gdy chcemy wędrować i edytować.
Locus nie pozwala wysyłać do OSM POI i notatek .
Nie pozwala robić geotagowanych zdjęć ,filmów i notatek głosowych tak przydatnych do zbierania danych .
Zatem nie ma się co dziwić, że jak ludzie testują kilka programów to się im robi galimatias i się zniechęcają.
Na wędrówce w ostrym świetle łatwo coś źle nastawić w opcjach.
Ja kiedyś zaakceptowałem wywalenie mapy :slight_smile:
Choć są profile (np pieszy) jak np w OSMandzie to one obsługują tylko część opcji.
Ja bym wprowadził wiele profili ponumerowanych i ustawiając konkretny numer mielibyśmy pewność, że wszystko będzie chodzić jak kiedyś, a tak to te rozrastające się z wersji na wersje kombajny zniechęcają po każdej wpadce.

Potrzeba wiele pomocy do tych programów aby je upowszechnić. Kiedyś tak ustawiłem częstotliwości zapisów do gpx i opcje usypiana GPS-a, że tracki były mocno pofałszowane. Nie doszedłem w czym był problem.

plik z mapą całej Polski na Locus możesz ściągać z tej strony:
http://www.openandromaps.org/en/downloads/europe
co jakiś czas aktualizowana, plik trzeba umieścić w folderze “/Locus/mapsVector/”, oprócz domyslnych motywów mapy Locusa z tej strony możesz też ściągnąć inne motywy map, np. pokazujące szlaki turystyczne

Masowe ściąganie kafli z OSM nie jest zalecane a pewne formy wręcz zabronione. Trudno Cię wspierać w działalności, która nie tylko nie jest sensownym rozwiązaniem problemu ale także jest kosztowna dla społeczności OSM.
http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Blocked_applications

OSM zaleca korzystanie z serwisów komercyjnych: http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Commercial_OSM_Software_and_Services
Ja bym Ci polecił mapy elektroniczne sprzedawane przez wydawnictwo Compass, są dokładnie takie jak mapy papierowe.

Nie rozumiem tej uwagi. Najprostszy program Locus Free oferuje dziesiątki styli i założę się ze mapnik jest tam najrzadziej ściągany.
Locus (i inni) stara się zmyć kompromitujący wizerunek OSM która postrzegana jest jako nawigacja a nie mapa.
Minęło kilka lat i na forum wiele osób ponawiało pytania o kafle ze szlakami i dopiero Ty dziś odkryłeś opcje w OSMandzie które powinny większość pytających zadowolić.
Zatem dotąd każdy kto szukał jakiejkolwiek mapy na androida a szczególnie mapy ze szlakami zaczynał od Locusa.
Tenże udostępniając kilkadziesiąt styli nie ułatwiał wyboru za to promował OSM bardziej niż kto ktokolwiek inny.
Zatem skoro ja chciałem prosić Tych co Locusa używają często aby wybrali optymalny styl do ściągnięcia robiłem podwójną dobrą robotę.
Raz zmniejszałem ilość danych ściąganych (niepotrzebnie bo tylko do testowania styli) , a dwa chciałem aby użytkownicy byli zadowoleni i nie zrażali się do OSM.

Wobec powyższego kompletnie nie rozumiem Twojej uwagi, że moje działanie “nie miało sensu” ani tego, że to miałoby być kosztowne dla społeczności.
Nie znam zasad korzystania z kafli przez Locusa. Zadawałem kilkakrotnie pytanie o współpracę z osmapą tzn. chciałem wiedzieć czy Locus zapożyczył styl topo , czy skopiował kafle , czy też ściąga z naszego serwera za każdym razem, co wydawało mi się mało prawdopodobne.
Zakładałem też wersję, że firma komercyjna płaci np. stowarzyszeniu za kafle, a że było brak odpowiedzi uznawałem. że nie ma co drążyć tego tematu, bo to umowy poufne.

Tak zablokują Locusa, który wypromował OSM.
Ukryjmy pliki na indexes, chowajmy na geofabric czy gdzie one tam są.
Po co nam miliony użytkowników aplikacji mobilnych?
Wywalam codziennie ok.1 GB kafli z cache WMSów i pewnie sporo ściągam też PC-tem z osm.org, bo ciągle się odświeża w przeglądarce.
A jeśli ktoś ściągnie kilkaset MB raz na parę miesięcy na androida to szkodnik?
Ciekawe kto ma w terenie testować zgodność OSM skoro nie zależy nam na dużej liczbie użytkowników na aplikacje przenośne?
To bardzo dziwnie wygląda (od dawna się zastanawiam nad powodami) taka słaba promocja OSM.

Pytałem o podkład na Locusie a jest tam zdaje się trochę wersji osmapy czyli jest w tym promocja, a Ty chcesz abym napędzał kasę firmom komercyjnym.
Ok , jeśli zrobiły coś dobrze, ale każdy chce zacząć przygodę z OSM na mapach darmowych.
Nie zamierzam promować OSM zachęcając znajomych do kupowania map, szczególnie, że to nie są firmy polskie.
Skoro zamierzałem promować Locusa to dlatego, że on zajął dobrą środkową pozycję między komercją i darmowymi mapami.
Ma też polski interfejs, jest na rynku od dawna itd.

Co do map Compassu to owszem i znam i używam od lat.
Ale to zabawka a nie mapy , bo to zwykłe przeniesienie papierówek, których mam całe szafy.
Trekbuddy ma się chyba ku schyłkowi.
Dobrze się miał gdy chodził na Javie np na Noki E51, której w Polsce rozdano ponad milion szt.
Kruch zdaje się rozwija teraz SmartMaps, które też sprzedaje to co my wyrysujemy.
Jednak SmartMaps ma silniejsze podstawy marketingowe niż Commpass.
Skoro papierowe wydawnictwo sprzedawało darmowy program Trekbuddy po 30 zł, a do tego każdą z map po 30 zł, to aby kupić 100 map trzeba by wydać 3000 zł.
30 zł za wersję elektroniczną gdzie są znikome koszty wydawnicze w porównaniu z ceną 8-12 zł papierówki gdzie sporo to marża detalisty (może i 50%), to przegięcie i zarżnięcie projektu
Do tego droga dystrybucja po kilka szt do małych punktów sprzedaży.
Nie ma się co dziwić, że ci co kupili jedną czy kilka map zaczęli pirać.
A przecież mapy się dezaktualizują jak nic innego i można wydawać aktualizacje nawet po 1-2 zł i zrobić na tym niezłą kasę.
Zamiast płacić co rusz 30 zł można kupić w SM za 130 zł całą Polskę .
Mam wiele danych które mógłbym umieścić na mapach. Jako jeden z pierwszych w Polsce miałem GPS i na wycieczkach każdy chciał z niego dzwonić bo GSM to była też nowość. Jako jeden z pierwszych miałem aparat cyfrowy i palmtopa. Dysków z danymi mam sporo, bo utrwalałem każdą rzecz, która przemija lub jest dokumentem minionych czasów i często łączy się z jakąś tajemnicą.
Przełaziłem i przejeździłem swój region we wszystkich kierunkach.
Koledzy się śmieją że już wszystko widziałem, na szczęście tak nie jest.
Trekbuddy to nie jest to co mi jest potrzebne abym poszerzał swą wiedzę krajoznawczą.To gadżet dla nieznających terenu albo zbłąkanych
Mapa hipsometryczna to jest odkrycie. Ciekawe co LIDAR przyniesie.

Chyba rzeczywiście wypowiedziałem się zbyt skrótowo. Pewne rzeczy traktuję jako oczywiste a wcale nie muszą być oczywiste dla wszystkich.

Źródłowe dane OSM dla Polski w formacie pbf mają dzisiaj rozmiar 369MB. To jest całość edycji przeprowadzonych w Polsce. Te dane można skonwertować do formatu obsługiwanego przez Locusa czy OsmAnd. W Lokusie to będzie plik o rozmiarze jakieś 300-400MB, w OsmAnd 600-700Mb, w Garminie 300-400MB. I to jest wszystko, co trzeba mieć w telefonie, żeby zobaczyć szczegółową mapę OSM całej Polski. Przy czym plik jest jeden a w telefonie sam możesz sobie wybrać, jak mapa ma wyglądać, jakie ma mieć kolory, rozmiary czcionki, czy ma wyświetlać szlaki, POI a może tylko niektóre POI itd.
Takie mapy możesz porać np. stąd:
http://www.openandromaps.org/downloads
http://download.osmand.net/rawindexes/

To co Ty próbujesz robić, to pobrać mapy w formie obrazków rastrowych. Taka mapa dla Polski może mieć rozmiar rzędu 100GB. Serwery oferujące kafelkowe mapy on-line bronią się przed transferem ogromnej ilości danych, np. dając limit 5000 kafli dziennie, to pewnie koło 80MB. Możesz sobie pobrać jakiś mały rejon, albo cierpliwie przez wiele dni zapychać pamięć telefonu, żeby mieć kawałek województwa. Potem stwierdzisz, że wygląd Ci się nie podoba albo chcesz mieć/nie mieć szlaków i ładujesz od nowa. A za transfer płaci z dotacji OSM, bo przecież hosting to nie jest darmowa usługa.

Widzisz bezsens takiego podejścia? Dziwisz się, że serwer daje limity a OSM publikuje swoje reguły w celu uniknięcia marnotrawstwa?
A jednocześnie mamy fajne programy na telefon, które korzystając z technologi wektorowej mogą udostępnić to samo za ułamek kosztów. I to wcale nie jest nowa technologa, bo ta sprawdza się od lat w odbiornikach Garmina.

Przyczyny kosztów pokazałem wyżej. Co do Locusa, to on jest programem hybrydowym, tzn. obsługuje zarówno mapy rastrowe z kafelkami jak i mapy wektorowe ze stylami zdefiniowanymi lokalnie. Czyli promowanie tego programu może owocować zarówno wykorzystaniem marnotrawnej technologii jak i tej efektywnej. Ja bym wolał, żeby energia poszła w mapy wektorowe, bo są tańsze, ciekawsze i mają więcej możliwości. Ale możesz mieć inne podejście i nie mam zamiaru go oceniać. Jako bezsensowne kwalifikuje transferowanie gigabajtów obrazków.

Serwis, który opłaca hosting, określa kto jest szkodnikiem. Te 5000 kafelków to pewnie taka sugestia :wink:

Właściwie to Ci zacytowałem opinię z OSM wiki.

Ściąganie kafelków z osmapa.pl jest właśnie tym samym - przeniesieniem zrzutu ekranu PC na telefon. Nie wydaje się, żeby to było schyłkowe, chociaż moim zdaniem powinno. Ale mapy Compassu możesz używać w Locusie podobnie jak kafelki z osmapy.pl i to miałem na myśli przywołując tę firmę.

Zrobiłem mapę dla Lokusa z szlakami, plik do pobrania zawiera też styl, który pokazuje szlaki na tej mapie:
http://www.gmaptool.eu/pl/content/locus-polska-osm

Dzięki. Fajnie to wygląda.

Sławek

A jak żeś to zrobił, że lasów ubyło w stosunku do osmapy?
http://osmapa.pl/#lat=49.2719&lon=20.0079&z=14&m=os

Mógłbyś dać wykład w jakim formacie zapisane są dane, a w jakim jest styl i co to jest styl?
Ostatnio kolega w tym wątku podał mapę ze szlakami. Fajna, a mała wada to to że szlaki są wykropkowane jednym kolorem zaś odróżniać je można po 2-3 literach ref, które stanowią pierwsze litery nazwy szlaku.
Zatem trudno się często domyślić jaki kolor ma szlak “Szlak Dookoła Pipidówki Małej”.
Rzecz w tym, że tamta mapa miała plik z mapą ( też około 200 MB) i 3 style.
Różnica w stosunku do Mapnika z OsmAnda to czas odświeżania ekranu sięgający często 15-30 s a wymagający zwykle kilku sekund na telefonie 1GHz
Różnica do OsmAanda wynika zapewne, że to wektorówka więc trzeba wyszukać w bazie geopozycję punktów i wyrenderować.
Zatem można założyć, że Osmand magazynuje gotowe kafle png, zaś twoja mapa zawiera geopozycje nodów, związek między punktami czyli kolejność co oznacza linię, oraz charakter linii czy punktu czyli rodzaj obiektu.
To by znaczyło, że format magazynowania danych to jakiś silny standard typu xml, a z tego wniosek, że można magazynować plik z danymi i podstawiać mu różne style od różnych autorów i jest szansa, że program np Locus sobie te rzeczy połączy.
Jeśli tak, to kolejny wniosek jest taki, że warto magazynować pliki z danymi (stare mapy) bo można z pliku wektorowego wyciągnąć stare dane gdyby ktoś na osm dokonał wandalizmów na większą skalę.

A jeśli tak jest, to potrzebny by był program porównujący stare dane z obecnymi w OSM i wizualizujący je, a nawet wyciągający z wektorówki ID obiektu i geopozycje punktów, aby łatwo to można było skopiować i bez rewertów wkleić na nowo do JOSMa i pod nowym ID przesłać na OSM, a tam dokonać analizy porównawczej czy stare obiekty zostały zastąpione nowymi lepszymi czy tylko skasowane…
Gdyby to było takie proste to moglibyśmy już robić backupy, bo dziś wiele skasowań umyka uwadze.

Skoro styl jest taki prosty w modyfikacji , to czy mógłbyś uwzględnić w swoim stylu bardzo ważne obiekty do orientacji w terenie jeśli telefon nie ma GPSa, tzn wieże nadajników GSM i inne nadawcze oraz obserwacyjne?

Na osmapie widać, że Nosal jest wycinany przez nazwę szlaku , która pojawia się na 15-zoomie.
Podobne problemy osmapa rozwiązuje tak, że jak są dwie atrakcje turystyczne bardzo blisko siebie, to nazwę jednej wyświetla się w jednym zoomie a nazwę drugiej w innym.
Nie jest to komfortowe, bo można przegapić atrakcje.
Czy byłoby możliwe renderowanie atrakcji i innych ważnych obiektów za pomocą kropki podobnej do natural=tree w mapniku, niezależnie czy napis do niej ma się wyświetlić czy nie?

Czy w stylu można zawrzeć informację gdzie i w jaki sposób ma się wyświetlać name, czy też to jest już zaszyte w programie?
Zrzut jaki pokazałeś ma rozmiar 800x442 px, czy to z tableta czy z telefonu? .
Czy Locus obsługuje takie duże ekrany i czy wygeneruje obraz dla jeszcze większego ekranu?

Czego nie renderujesz z tego co jest w Mapniku?
Podstawowe sklepy spożywcze i przystanki PKS dałeś?
Da się zrobić jakieś sensowne pałace (optymalnie odbudowane albo w ruinie) ?
No i pytanie najważniejsze czy dasz radę raz na miesiąc zaktualizować dane, czy też każdy może używając jakiejś prostej metody do odfiltrowanie niepotrzebnych danych generować sobie taką mapę tuż przed wyjazdem w teren?

Dużo pytań :slight_smile:
Może raczej spróbuję opisać działanie tych map ogólnie, z nadzieją że większość spraw wyjaśnię przy okazji.

Mówimy o 2 programach: Locus i OsmAnd. Można do tego dodać Oruxmaps, który działa tak jak Locus, korzysta z tych bibliotek programowych i powinien wyświetlić mapę przygotowaną dla Locusa. Nie używam Oruxmaps, więc ograniczę się do Locusa.

Oba programy, Locus i OsmAnd, potrafią obsługiwać mapy wektorowe. Tzn., że plik z mapą nie zawiera obrazków (rastrów) ale zawiera gołe dane, podobnie jak xml w OSM. Format tych danych jest inny niż źródłowy xml, bo jest przystosowany do szybkiego przeszukania i renderowania na ekranie urządzenia. Nie znam szczegółów formatu, mogę przypuszczać, że dane są podzielone na obszary (kafelki) i warstwy zależne od prezentowanej skali.

Oprócz mapy z danymi, programy korzystają z plików stylu. Styl zawiera opis w xml i dodatkowe obrazki, np. ikony POI. Styl definiuje, jak rysować obiekty mapy. Obiekty są rozróżniane po kluczach OSM, tzn. w xml znajdziesz opisy typu “highway=residential” czy “amenity=school”. Sam opis przypomina definicje SVG, przykładowo przerywana linia dla czerwonego szlaku opisałem tak:

W telefonie możesz mieć wiele stylów, co pozwala na radykalne zmiany wyglądu mapy. Przykładowo możesz wyłączyć warstwice i szlaki albo ustawić ciemne kolory do pracy w nocy.

Przygotowanie mapy do telefonu polega na skonwertowaniu źródeł OSM do specyficznego formatu używanego przez programy. Szczegóły konwersji są konfigurowalne, tzn. konwerter korzysta z opisu xml, w który jest podane, jakie obiekty (klucze OSM) należy zachować i na jakich warstwach (skali) te obiekty powinny zostać umieszczone. Na etapie konwersji decyduje się, co faktycznie będzie zawierać mapa.

O ile Locus i OsmAnd są dość podobne w sposobie prezentacji map wektorowych, to stosują całkiem różne oprogramowanie i narzędzia. OsmAnd stosuje konwerter OsmAndMapCreator:
http://wiki.openstreetmap.org/wiki/OsmAndMapCreator

Locus korzysta z narzędzi Mapsforge, w tym z pluginu osmosis Map-Writer do konwersji map:
http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Mapsforge

OsmAnd wydaje się być bardziej zaawansowany, Mapsforge chyba przestał być rozwijany ze 2 lata temu. W naszym przypadku głównym problemem Mapsforge jest brak obsługi relacji OSM. A szlaki są właśnie definiowane jako relacje. To oznacza, że aby zobaczyć szlaki na mapie w Lokusie, należy w danych źródłowych OSM skonwertować relacje na drogi. Czyli stworzyć nowe obiekty typu way, z nowymi kluczami, które nie konfliktują z OSM. Oraz należy w plikach stylu zdefiniować, jak te nowe obiekty rysować na mapie.

Mapy przygotowane do Locusa na openandromaps zawierają szlaki. Nie są one jednak przygotowane tak, jak przywykliśmy to widzieć na polskich mapach. Prawdopodobnie schemat prezentacji szlaków odpowiada standardom zachodnioeuropejskim. Szlaki są dzielone wg hierarchii administracyjnej (lokalne, regionalne, krajowe, międzynarodowe) oraz wg skali trudności. I kolory na mapie odpowiadają temu podziałowi a nie faktycznemu oznakowaniu w terenie.

Standardowe mapy dla OsmAnd zachowują dane z relacji opisujące kolor szlaku. W rezultacie wyświetlenie szlaku na mapie sprowadza się do użycia stylu, który te kolory pokazuje.

Na moich mapach do Locusa dodałem szlaki z zachowaniem informacji o kolorze. Ten kolor jest pokazywany na mapie, jeżeli użyje się załączonego stylu. Przy czym użyłem stylu z openandromaps, do którego dodałem krótki fragment z opisem moich szlaków. Ten fragment bez modyfikacji można przekopiować do dowolnego innego stylu i taki styl powinien pokazać szlaki z mojej mapy.

Co do szczegółów konwersji, to używam standardowych konfiguracji programów konwertujących. Poza dodaniem szlaków niewiele zmieniałem. To oczywiście można zrobić, np. dodać anteny GSM. Ale prawdę mówiąc, to nawet nie miałem czasu, żeby zanalizować co już jest w tych konfiguracjach. I nie wiem, dlaczego zniknął kawał lasu :wink:

Co do sposobu wyświetlania obiektów, to właściwie powinien decydować program przy renderowaniu. W stylu można definiować cechy etykiety ale nie zauważyłem nic, co pozwalałby na sterowanie w przypadku konfliktów. W OsmAnd można definiować jakieś priorytety, ale jeszcze nie wiem, jak to działa. Zrzuty, które zamieściłem w wątku, pochodzą z telefonu o rozdzielczości ekranu rozdzielczość 800x480. Nie mam porównania z innymi urządzeniami. Teoretycznie styl lub ustawienia programu powinny dopasować wygląd mapy do cech ekranu.

Jeszcze drobna uwaga: przy przygotowywaniu map, wiele cech można poprawić poprzez edycje danych źródłowych. Tu niestety narzędzia OSM kuleją, nie znalazłem użytecznych edytorów dla danych mapowych w formacie OSM. Może Global Mapper dałby radę, tylko trochę za drogi jak na przetwarzanie OSM :wink:

Możesz to trochę bardziej objaśnić, bo nie bardzo rozumiem jak to zrobić bez pliku tag-transform.xml? No, chyba że go po prostu nie dołączyłeś do ostatniej paczki.

Sławek

Nie bardzo rozumiem, o co pytasz. Plik tag-transform.xml ostatnio też wrzuciłem do archiwum z mapą. Ten plik informuje plugin Mapsforge, jakie obiekty należy skonwertować do wynikowej mapy. Żeby w mapie pojawiły się szlaki to muszą już być na wejściu, w formacie OSM, drogi z odpowiednimi atrybutami. Te drogi trzeba utworzyć na podstawie relacji. Ja sobie napisałem zestaw skryptów, który takie drogi generuje.

To inny plik - dołączyłeś tag-mapping.xml.
Według dokumentacji osmosis plik tag-transform.xml (może się inaczej nazywać) można wykorzystać do zmiany tagów. Myślałem więc, że wykombinowałeś jakieś sprytne regułki do zamiany relacji szlaków na drogi z odpowiednimi atrybutami, ale teraz widzę, że:

Przy okazji - w ostatniej kompiiacji są problemy z wyświetlaniem niektórych poziomic przy granicy obszaru. Na przykład w pobliżu miejscowości Roztoki Górne w Bieszczadach.

Sławek

Rzeczywiście, nie ma tag-transform bo nie robię tej operacji.

Jest jakiś problem z warstwicami. Za dużo eksperymentuję i już nawet nie wiem, jak tę złą mapę zrobiłem. Właściwie to chyba zacznę robić tylko nakładkę ze szlakami a mapę będzie można załadować z openandromaps.org.

Edycja: tymczasem zrobiłem mapę, która korzysta ze standardowych stylów Locusa:
http://www.gmaptool.eu/pl/content/locus-polska-osm

A co myślicie o tym? zrobiłem to w Maperitive (dopiero poznaję ten program więc to wersja alfa mapki). Obejmuje na razie tylko szlaki rowerowe. Nie wiem czy wrzucić też piesze, zrobi się za duży miszmasz.Działa w Locusie w formacie mbtiles.
Podrawiam,