Skasowano moją pracę

Dzięki, dziury już poprawiłem i wygląda, że jest OK.

Proszę o rewert wszystkich edycji changeset 19948544 kolegi Benka. Nanosi budynki których od ponad 2 lat nie ma. Niech rzuci okiem na podkład binga. Wkurzająca to że pochodzę z Brzegu sam ten Brzeg dopieszczam, a ktoś nie mający pojęcia o stanie faktycznym bawi się w urbanistę. Jeśli kolega Benek chce być w rankingach najlepszy to niech się skupi na usuwaniu samotnych adresów… albo wcześniej się ze mną skontaktuje.
Mamy do dyspozycji dwa podkłady Geoportal i Bing. Bing w wielu wypadkach ma dane nowsze nie starsze niż rok. Warto zawsze sprawdzać. Warto to robić, choćby z tego względu, że niektóre zdjęcia Binga są robione w okresie jesienno-zimowym - gdy nie ma liści łatwiej widać drogi leśne :slight_smile:

@jerrystef: nie patrzyłem w podany changeset, ale mam pytanie: czy kolega benek skasował Twoją pracę i zastąpił je swoimi budynkami?
@benek: zgadzasz się na zrewertowanie?

Jeśli chodzi o nieistniejące budynki (i ogólnie zlikwidowane rzeczy) - warto w danym miejscu zostawić węzeł z odpowiednim note=
Dzięki temu ktoś rysujący z innego podkładu (starszego) zostanie poinformowany o fakcie, że to coś już nie istnieje.

Benek dodał budynki które nie istnieją. Wystarczy popatrzeć na podkład bing który obecnie odpowiada rzeczywistości.

Kolega Benek w moim mieście (Nysa, opolskie) pododawał budynki które są, choć jeszcze ich nie było w OSM. Wszystko fajnie, tylko z niewiadomych powodów wartości dla klucza building= wybrał przypadkowo i zupełnie od czapy. Osiedle domków jednorodzinnych obrodziło nagle w szpitale, hangary, akademiki, kościoły, meczety i synagogi, a nawet “building=no”. Napisałem do Benka, szybko poprawił. Nie odpowiedział jednak na pytanie, skąd takie tagi?

Benku, widzę że jesteś aktywny na forum. Odpiszże :slight_smile:

Preferuje - nie ilość ale jakość, zatem lepiej czasem sprawdzić w kilu źródłach podkład i teren na którym pracuję :slight_smile:

Aby Brzeg był jeszcze bardziej dopieszczuchniowejszy, radzę drogi parkingowe oznaczać jako:

highway=service
service=parking_aisle

Nad Brzegiem pracuję, ale w wolnych chwilach, na pewno wszystko będzie zrobione jak trzeba, tylko aby nikt nie niszczył pracy.

Odpowiem za Jerrystefa.
Pisał do mnie dziś dwa listy ale nie udało mi się ustalić o jaki budynek chodzi.
Domyślam się że chodzi o halę nadrzeczną bo takie obiekty często są burzone.
Pół roku temu podzieliliśmy się z jerrystefem Brzegiem tzn ja wspaniałomyślnie oddałem koledze Brzeg choć mogłem go w 3-4 dni zmapować.
Zobaczyłem jego zapał jako miejscowego to przerwałem sobie przyjemność dokończenia i służyłem pomocą w pierwszych krokach.
Ponieważ jednak robiłem dużo proawek na terenach nadrzecznych uznałem że osobiście nie dorysowałem tam hali.Jerrysteff zaczął mapowac od zachodu i właśnie ta hala gdzieś tam stoi na granicy obszarów naszej pracy.
Przez parę miesięcy nie podgladałem jak kledze idzie robota bo z rozsądnych wpisów na forum wynikało ze sie wciąga .
Dziś w taki sposób mi dziękuje :slight_smile: za darowanie miasta prosząc o zniszczenie mojej pracy.
Tu chyba nie chodzi o to że nie zmieniałem podkłądu aby sprawdzić na kilku orto czy budynek istnieje.
Otóż zostawiłem koledze jakieś 25-30% miasta i wczoraj testujac nowego WMS którego dane zaczynały się w okolicach Brzegu przetestowałem nową wtyczke teracer2 własnei na obrzeżach Brzegu. Zrobiłem to tak skuteczneieże nieopatrznie zmapowałem dzielnice które od prawie pól roku były białą plamą. Dziś kolega mi pisał że miał mało czasu aby zmapować i tak sobie wczoraj pomyślałem. Na myśl mi nie przyszło że rysując komuś peryferyjne wille typu klocek, a zostawiając przyjemność dodawania POI w centrum zdenerwuję go zamiast ucieszyć że wyręczyłem w żmudnej robocie. To typowy syndrom psa ogrodnika, tu o tyle dziwny że to jak kolegę wpuściłem na “swój” teren a nie on mnie.
Przypominam wpuściłem gdy byłem za półmetkiem i za 1-2 dni bym skończył miasto. Miasteczko jest w zasięgu roweru i mam z niego sporo zdjęć , dokładne plany miasta i jest w zakresie mojego zainteresowania przyszłymi wycieczkami .
Kolega jest zbyt rozsądny, (o czym świadczą jego zrównoważone wpisy na forum) aby dorysowanie hali, która poszła pod kilof tak go wzburzyło że postanowił zniszczyć moją pracę rewertem kilkuset budynków. Przy okazji poprawiłem gemetrię dróg i nie wchodziłem w obszar centrum i wschodnich dzielnic.
Zatem pisanie w tonie “zniszczył moja pracę” w wątku “skasował moja pracę” to nie tylko pomyłka ale jakaś kpina z zasad OSM. Zamiast niszczyć kilka tysiecy nodów (changesety po ponad 5000 nodów) wystarczy jeden klik na obrys i delete budynku.Jeszcze lepiej jest zmiana tagu z yes na no .Podałem koledze 3 sposoby na zabezpieczenie przed ponownym wrysowaniem np pusty obrys z descriptiow czy landuse=teren powyburzebniowy.
Było już o tym na forum ze trzeba tak zabezpieczać bo ponowne wrysowania będą coraz częstsze.
Skasował moją pracę, sic !

Żart? Dzięki za wywołanie uśmiechu.
Drogi zibi wdzięczny Ci jestem za rozsądne pytanie. Nie, nie pozwalam nikomu niszczyć mojej pracy tylko dlatego, że nowy user nie umie otagować miejsca, lub nie chce mu się raz kliknąć w budynek i skasować nadmiarowy obrys.
Wczoraj setki budynków przestawiałem po kolegach. Część skasowałem gdy były fikcją, posklejane bezładnie lub zabrałyby wiele czasu na konwersję obrysów.W życiu nie krytykowałbym ich za te niedokładności , bo wiem z czego wynikają. Główne błędy to rysowanie budynków gospodarczych na cieniach w ciemnym bingu.Zdarza się pomylenie ciemnego drzewa z budynkiem. Nie szczędzę czasu na poprawianiu innych, a ok 1,5 miliona przesuniętych nodów w kilka miesięcy to tylko potwierdza.
Ciągle się uczę i nigdy nie mówię, że nie popełniam błędów więc nie śmieję się z błędów bardziej doświadczonych kolegów, które poprawiłem.
Testowałem wczoraj kilka WMS odpalonych jednocześnie i musiałem zrezygnować z binga, bo moje 1GB RAMu powoduje (tez wczoraj) zwiechy JOSMa i utratę części danych,. Służę warstwą wrysowanych wczoraj danych, której JOSM nie potrafi otworzyć. Zwykle rysuję podglądając 3 orto i nie podpieram się innymi warstwami aby nie muliło kompa.
Jeśli robię starówki to na www otwieram geoserwis czy geoportal aby mieć dodatkowe rzuty. Jednak halę namalowałem dziś nad ranem gdy byłem zajęty poprawianiem byków jakie zrobiłem wczoraj zawierzając zbytnio wtyczce tracer2, Ona ma buga polegajacego, że nadaje budynkom tagi spoza zakresu tagów przypisanych przy jej konfiguracji. Przy pracy z tą wtyczką odradzam korzystanie ze skrótów klawiaturowych. Szczególnie ostrożnie zalecam używanie strzałek, bo jak pisał Władek na Wiki, niejeden się na tej wtyczce przewiózł. Zwrócił mi uwagę kolega z Jedrek Pelka, że JOSM automatycznie pozmieniał duże ilości tagów w moim changesecie, co zmusiło mnie do sprawdzania całej wczorajszej pracy.
Przy okazji sprawdzania czy źle nie otagowałem też Brzegu, napatoczyłem się na halę którą wrysowałem bez sprawdzania na innych podkładach. Miałem mało czasu aby poprawić liczne błędy i zawierzyłem ortofotomapie geoportalu. To chyba normalne że jak sprawdzam czy poprawnie otagowałem kilka tysięcy obiektów to nie będę się rozdrabniał na sprawdzanie jednego budynku czy go nie zburzono.
Nie będę tu rugał kolegi za nerwowe reakcje, a część winy przyjmę na siebie. Za bardzo Ci kolego zawierzyłem że dasz sobie radę z szybkim zmapowaniem Brzegu i od sierpnia nie kontrolowałem postępów.
Gdybym to robił wyłapałbym, że brak hali to twój celowy zabieg a nie nasze wspólne przeoczenie i nauczyłbym Cię jak tagować takie obiekty. Do Ciebie Jarek mam prośbę abyś na przyszłość zadał pytanie na priva zanim zaczniesz komuś robić koło pióra :slight_smile:
Bez urazy. Wiem co jest powodem takich reakcji, które są częste w naszej społeczności gdzie wielu rezerwuje sobie jakiś teren na wyłączność. Nasza umowa sprzed pół roku, że Ci zostawiam Brzeg do dokończenia , nie zawierała punktu że mi nie wolno tam nic narysować. Sprawdziłem rano i widziałem że w Brzegu jest wiele błędów i ostrzeżeń czyli jest co robić, a przy tym jedno kliknięcie kasujące nadmiarowy budynek to pikuś.
Gdyby ktoś kilka razy dorysowywał to co Ty kasujesz to i tak jeszcze jest priv do wyjaśnienia nieporozumienia.
Ta sytuacja pokazuje, że mamy wiele do zrobienia aby wypracować sposób komunikowania się aby nie robić wideł z igły.
Proponuję tonować emocje, a zanim się napisze donos poczekać nawet z tydzień na odpowiedź na mail na priva.
Zibi chyba rozumie co to donos :slight_smile:
Wierzę zibi że twój miły ton nie wynika z tego, że nie ma jak zrobić reverta :stuck_out_tongue:
Szczerze współczuję zibiemu potraktowania “z góry”, ale trzymam kciuki aby lekcja nie poszła ma marne i abyśmy się bardziej szanowali i byli bardziej tolerancyjni na błędy innych, szczególnie tych z mniejszym doświadczeniem niż nasze.
Mapę robimy dla przyjemności.
Robimy ją dla siebie, a nie dla mapy, czyli sztukę dla sztuki.
Musimy się przygotować na częste kasowanie dobrych danych.
Nie damy rady jeśli nadmiarowy budynek czy zahaczenie pojedynczego noda będzie powodować nerwowe reakcje.
Na bingu tez są budynki których już nie ma w realu, więc i on nie jest wyrocznią.

Przy wielkiej hali node można przegapić.
Nie lepiej pusty obrys z description lub note a jeśli JOSM protestuje to dodatkowo building=no ?
Nie sprawdzałem czy mapnik renderuje (JOSM wspiera “no”) ale gdyby tak, to byłoby absurdalne

Zibi ma jeszcze pierwsze konto, starsze niż większość kont w polskim OSM. Gdybym chciał zrewertować to już bym to zrobił, liczę jednak że od naszej pierwszej utarczki nauczyłeś się już rysować porządnie, poza tym liczę również, iż rozwiążecie to między sobą.

Co do donosów - no cóż, tradycja w narodzie nie ginie.

Ja do tej dyskusji dodam jedno. Rysując dobrze jest sprawdzić podkłady ze zdjęciami satelitarnymi co jest a czego już nie ma. To da się stwierdzić, w razie wątpliwości lepiej nie rysować. Jeśli celem rysowania jest już chęć zabłyśnięcia, lub dążenie do bycia liderem tu bardzo łatwo o utratę dystansu. Zupełnie naturalne jest, że robi się człowiek lekko nerwowy, jak nagle dane które są wynikiem kilkugodzinnego rysowana w dziwny sposób znikają, tym bardziej że nie ma podstawy do ich usunięcia.
Taka jeszcze drobna uwaga do kolegi Benka - warto uczyć się zwięzłego i krótkiego wyrażania myśli, bo może się okazać, że komuś nie będzie chciało się czytać nawet sensownej argumentacji, jeśli zajmuję 3/4 ekranu. Ja jestem rozsądnym i koło pióra nie zamierzam robić, po prostu była to zwykła reakcja broniąca dane, a z igieł widły to nie ja zrobiłem.
Błędy i kolizje usuwa się często na koniec pracy - a że jeszcze nie skończyłem to nie koryguję, ale nie są to błędy karygodne.

Napracowałem się żeby lokacja Stacja Nowa Gdynia odpowiadała faktycznemu stanowi. Dodałem opisy, linki, brakujacy adres, nawet nr tel. do obiektu i…
Wszystko wcięło. A siedziałem nad tym bite 2 godziny.

History numer 37256855 “rebuild Sports Centre Stacja Nowa Gdynia”.
Trochę mnie to zirytowało :stuck_out_tongue:

Teraz znów budynek z basenem jest no właśnie nei wiem czym, ale nie budynkiem.

Ale tam macie namieszane w tej stacji gdynia…

Co to za linia bo nierozumiem…
http://www.openstreetmap.org/way/256338026

A ta kreska??
http://www.openstreetmap.org/way/256334375

Ten mniejszy budynek północnym fragmentem stoi w wodzie???
http://www.openstreetmap.org/way/37256855

Poza tym widzę, że na obrysie budynku jest dużo tagów - pewnie te o których mówiłeś i nie widzę tam żadnych innych zmian w ostatnim czasie poza Twoimi… Nie bierz tego do siebie ale mi wygląda, że sam sobie zepsułeś… pewnie przez edytowanie w Potlaczu… Przesiądź się na JOSM-a a życie stanie się prostsze…

No chyba że masz inne dane i wygrzebiesz w historii kto, co i kiedy Ci zepsuł, to daj znać.

Historia rzeczonego obiektu wskazuje, że jesteś jego jedynym autorem na tą chwilę. Z tymże tam jest coś mocno pokopane, bo budynek jest częścią relacji “water”, i woda jest sklejona w jeden obiekt z budynkiem, więc to nie ma szansy się poprawnie zrenderować… Myślę, że w Potlaczu, którego używasz nie masz szansy tego naprawić. Przede wszystkim nie sklejaj wody z budynkiem. Ja bym tam najpierw narysował staw, potem oba budynki osobno i następnie wrysował mostek, który nie jest technicznie budynkiem, tylko zadaszonym mostkiem. Nie chcę Ci teraz konfliktu edycji robić - ale jak mówię w Potlachu raczej tego nie ograniesz, bo tam trzeba inaczej relacje ustawić odkleić wodę od budynku.

Jeśli chodzi o rzeczony budynek, to autorem była inna osoba. Ja jedynie wykasowałem starą warstwę, nanosząc na te same koordynanty nową.

Co do łączenia wody z budynkiem, to nie ma innej możliwości, gdyż jest to budynek stojący częściowo na wodzie, a częściowo przy wodzie. Oba budynki łączy przejście (zabudowane) nad wodą. WIęc nie mam zielonego pojkęcia jak zrobić budynek na wodzie.

Myślę, że nie jest to jedyny budynek w projektach, który nachodzi swoją konstrukcją na wodę ( częściowo stoi na palach).

Znam ten obiekt z autopsji - nie raz tam bywałem. Budynek nie stoi na wodzie - to normalny murowany budynek z fundamentami. On jest tylko otoczony taką rampą dookoła, która faktycznie jest na palach co sprawia wrażenie, że cały stoi na tych palach. W praktyce, między wodą i rzeczywistym budynkiem jest trochę gruntu. Technicznie to są dwa budynki połączone zadaszoną kładką zintegorowaną z tymi rampami i tarasami dookoła. Wizualnie tworzy to całość - ale naprawdę to są dwa budynki a nie jeden. Poprzedni obrys - który kiedyś zresztą trochę poprawiałem - skasowałeś i w to miejsce wrysowałeś - błędnie - to coś co teraz jest na mapie :slight_smile: . Poprzedni obrys był mało dokładny - to fakt, bo był zrobiony na bazie śladów GPS (przeszedłem się tam kiedyś dookoła po tych rampach) i podkładzie z Binga, który tam nie miał dobrej rozdzielczości. Teraz to można dokładnie wyrysować na bazie podkładu z geoportalu. To co nazywasz “warstwą” to były wcześniej - w miarę poprawnie zresztą - wrysowane budynki :slight_smile: Wody zdecydowanie nie należy sklejać z budynkami, nawet jak budynek stoi 5 cm od wody.

THX Polimerek. Bardzo ładnie to teraz wygląda.

Będzie długie, bo zostałem pomówiony falszywie więc napiszę ku przestrodze innych aby nie robili z gęby cholewy.

@zibi Doskonale wiem, że masz drugie konto i wiem że gdybyś chciał to byś zrewertował :slight_smile: byłby to twój najgłupszy rewert :stuck_out_tongue: i pewnie dlatego nie chcesz :stuck_out_tongue: (sorki za przycinkę ale od 8 miesięcy pracujesz na nią i liczę, że się opamiętasz)
Byłem zaskoczony Twoją rzeczową reakcją i pochwaliłem to lekko uszczypliwie dodając, że mam nadzieję iż ta "łagodność: nie wynika z poczucia krzywdy jaką Ci DWG zrobiło ucinając dyskusje banem.
Z jednej strony napinają się aby nic nie importować bez dyskusji, a z drugiej strony jak się burzysz i niepokornie podejmujesz dyskusję o sensie dyskutowania dupereli lokalnych na poziomie światowym to pokazują Ci gdzie Twoje miejsce niejako zamykając usta .
Dokładnie to samo robiłeś w Polsce wyśmiewając tych, którzy w pierwszej reakcji bronią tu swego często mylnego stanowiska opartego o własne przemyślenia i domysły będące efektem dziurawej pomocy.

Zatem swoim wpisem chciałem Cię podbudować licząc że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i zrozumiesz ile goryczy wlewasz ludziom swymi pośpiesznymi rewertami i kąśliwymi komentarzami .
I nie myśl ze mam satysfakcje, że nosił wilk razy kilka i ponieśli i wilka.

Naprawdę szczerze Ci współczuję, bo sam kiedyś takiej niesprawiedliwości doświadczyłem i wiem co ludźmi kieruje aby pokazywać innym jacy są ważni.
Wielu zapomina, że mapa jest dla ludzi a nie odwrotnie, i psuje innym radość mapowania.
Dlatego ludzie przychodzą i odchodzą , zwykle zanim się zdążą nauczyć jak się sprawnie mapuje.

Nie nie nauczyłem się mapować porzadnie od naszej pierwszej utarczki.
Każdy dzień uczy mnie czegoś nowego.Np poprzedieij nocy nauczyłem się zrobić rzeczywisty użytek z szukajki w JOSMie do hurtowego poprawiania swoich ostatnich pomyłkowych zmian.
Każdego dnia poprawiam po innych i przy okazji swoje pierwsze edycje.
W przyszlości będę poprawiał to co dziś wrysowałem, bo będą lepsze podkłady i lepsze narzędzia, a ja nauczę się ich lepiej używać.
Do czasu zdefiniowania tego co to jest np dokładność mapowania zalecałbym nie szafowanie tym określeniem, szczególnie podczas kłótni, bo to dowód na to, że doświadczeni userzy wykorzystują fakt posiadania większych umiejętności zdobywanych na długim odcinku czasowym do poniżania niedoświadczonych userów, tak jakby w ten sposób chcieli budować lub utrwalać swoją pozycję na OSM.
Zatem nie wiem, która to była pierwsza utarczka bo przysrywałeś mi dziesiątki razy a ja się szybko zorientowałem co do Twoich metod i ani razu nie dałem się wciągnąć w kłótnie. Nie radzę dalej próbować, bo w końcu Ci się uda mnie wyprowadzić z równowagi.
Przestałem wchodzisz na irca i przez 1-2 miesiące nie czytałem forum, bo dziwnie niedobrze mi się robiło gdy czytałem jak traktujesz tu innych maperów.
Uznałem że jesteś niereformowalny i żadne nawet grupowe przywoływanie Cię do porządku nic nie zmieni na dłuższą metę.
Zresztą już nieraz przepraszałeś a dalej się szarogęsiłeś ( a nie moderowałeś).
Dyskusja z Tobą to jak kopanie się z koniem lub z DWG :slight_smile: dlatego nigdy nie dałem Ci się sprowokować.
To zapewne budzi w Tobie złość ze nie podejmuję rękawicy i zlewam zaczepki , co skutkuje chyba jeszcze częstszymi napaściami.
Czekam aż będę miał większy staż i wtedy odpowiem pięknym za nadobne a zrobię to nie z pobudek osobistych ale dla dobra OSM.
Każdy meisiac i kazdy Twój wyskok pod moim adresem czy innych osób zbliża mnie do tego momentu,
Napisałem Ci kilkanaście listów ale nie wysłałem nie chcę cię pobudzać. Nie ta pora :slight_smile:
Kontratak musi być druzgocący aby nie trzeba go było powtarzać:P
Rozumiem zatem ludzi piszących na ciebie donosy i nie miej mi za złe jeśli kiedyś podpiszę donos grupowy.

No ale miałem Cię budować a nie dołować szczególnie teraz gdy inni ważniacy Ciebie gnoją podobnymi metodami do Twoich.

Masz 3 dni na refleksję i liczę na Ciebie.
Gdybyś zrewertował changeseta w którym zrobiłem setki lub tysiące poprawek z powodu jednego nadmiarowego budynku to uznałbym że ktoś tu zwariował i swym szaleństwem zaraził innych i już jutro nie byłoby mnie w OSM razem z 2,5 milionami nodów co oznaczałoby stratę w przyszłości dla OSM jakiś 5-10 mln nodów. Mówiąc bardziej obrazowo na dziś to strata jakiś 3-5% danych PL i 10-15% w przyszłości. Obserwując jak wątła społeczność nie potrafi dać ci odporu uznałem że nie ma sensu szantażować skasowaniem miliona nodów, a być może nawet strata kilku milionów ciebie nie wzruszy.
Co ma wisieć nie utonie więc uznałem ze muszę zmapować tereny jakie mnie interesują a po skompilowaniu ich do OSmanda i Locusa dopiero skasować swój wkład w OSM aby nie zmarnować 1000-2000 godzin jakie poświeciłem OSM.Piszą mi abym nie karał OSM za Twoje zachowania więc zatrzymałem się po skasowaniu jednego miasta, ale sądzę że mały wstrząs czyli uzdrowienie relacji na forum PL i ircu dałby większy pozytywny impuls do rozwoju społeczności niż strata skasowania 5-10% Polski. Realnie to dużo więcej ręcznych danych po odliczeniu danych z importów.
Jesteś na tyle inteligentny aby zrozumieć że nie ma w tym co piszę cienia złośliwości i nie jest to szantaż, a tylko uczciwe ostrzeżenie.Zakładam nawet że nikt się nie przejmie utratą 5-10 mln nodów co da mi wiele do myślenia o Polakach i potwierdzi stereotyp, że Polacy nie potrafią działać wspólnie a społeczność , otwartość projektu to mit, który służy do motywowania innych do czarnej roboty w celu realizacji własnych celów. Dla jednych celem jest wysoka pozycja i uznanie , dla innych ważne aby nikt inny nie mapował ich miejscowości.
Smutne to ale reakcja jerysteefa czy Jędrka (tu mogę się mylić) potwierdza silny syndrom “psa ogrodnika” dlatego po części ich usprawiedliwiam.
U ciebie widoczny jest syndrom przemęczonego admina opisywany kiedyś przez marka kleciaka na przykładzie moderatora z Niemiec.
Choć oba te zachowania są typowe, nie oznacza, że musimy się na nie godzić.
Potrzeba mniej strofować za “błędy młodości”, a poprawić dokumentację pomocy i narzędzia oraz samemu często pomagać na priva.
Już marek definiował jeden z problemów tzn. więcej pisać na priva, a nie zakładać durnych wątków do publicznego piętnowania.
Pręgierzy nam tu nie potrzeba i nie służy to rozwojowi społeczności, bo ci co czytają te lincze zniechęcają się do zarejestrowania.
Niewielu jest kolegów, którzy realnie pomagają. Kiedyś zrobiłem taka listę z podziękowaniami za ich pracę ale w końcu nie opublikowałem bojąc się zarzutu lizydoopstwa przez tych co mogliby się poczuć urażeni nie umieszczeniem na liście.

@ jerysteef- Co do sposobu rozwiązania sporu między mną i jerrysteefem to choć to rozsądna uwaga zibiego (chyba jednak oglądałeś changeseta) to jednak sporu nie ma.
Hamuję się aby nie napisać publicznie co myślę o ciosie poniżej pasa jaki zrobił jerysteef, bo palnął głupstwo i nie powinienem dalej nakręcać spirali oskarżeń aby nie sprowokować go do czegoś równie nierozsądnego.
Jednak widzę, że brnie dalej w zaparte mimo dwóch długich wyjaśnień jakie posłałem mu na priva, więc może wyczerpać moją wyrozumiałość. Zasada na OSM jest taka, że poprawiamy po cichu innych i liczymy, że inni podobnie będą poprawiać drobne nasze błędy bez robienia zbędnego szumu.
Jeśli błędy się powtarzają to nie doszukujemy się złośliwości tylko staramy się znaleźć przyczynę i zwykle pouczamy “szkodnika” gdzie popełnia błąd z niewiedzy.
Musimy to zrobić umiejętnie aby pomoc nie była odebrana jako połajanka, bo wtedy efekt będzie odwrotny.To często właśnie ma miejsce a edukatorzy nie rozumieją dlaczego maperzy nie odpowiadają na ich maile napisane w tonie zbyt aroganckim lub prezentującym zbyt sztywne stanowisko bez uzasadnienia, na zasadzie “bo tak” , “już to było obgadane” , “nie mam czasu kolejny raz tłumaczyć” .
Mówiąc skrótem myślowym nie wystarczy nauczyć się mapować, trzeba nauczyć się też pomagać.
Kto tego nie rozumie nie powinien pchać się na moderatora ani na pomagiera, a jawi się zwykle jako pies ogrodnika i pyszałek , który na każdym kroku stara się pokazać, że robi lepiej od innych.
No owszem robi lepiej, bo miał zwykle dużo czasu na naukę, ale sam mapy nie zrobi, no chyba że zamierza na to przeznaczyć 10 lat.
Za dużo napisałem ale powstrzymywałem się od tego od samego wejścia na OSM.
Dodam tylko, że jeśli kogoś denerwują np. przypadkowe skasowania danych to nie rozumie on idei OSM, a jego tu obecność jest pomyłką i w przyszlości będzie się bardzo frustrował.
Dożyjemy czasów że dane będą tak wiarygodne, aktualne i dokładne, że część z nich (ta strategiczna) zostanie zablokowana na stałe.
Ktoś kiedyś napadł na mnie że dwa ukośne budynki (każdy po 40 m) miały między sobą szczelinę czyli były źle wrysowane o 28 cm.
Zrobił to tylko dlatego, że wszedłem w jego miasteczko, notabene 40-50 tysięczne które tak mapował przez kilka lat że było bialą plamą.Służę zrzutem ekranu. Czyli typowy syndrom psa ogrodnika.
Dziś inny kolega napada o nadmiarowy budynek, bo ośmieliłem się po półrocznym zastoju domalować brakujące 25% miasteczka i długo musiałby mnie przekonywać, że to nie syndrom psa ogrodnika.
Dodatkowo ośmiela się pomawiać o psucie jego pracy.
Mógłbym wiele podobnych przykładów przytoczyć ale nie chcę wkładać kija w mrowisko i nie będę podawał nicków.
Źle się dzieje w państwie duńskim, a ja zastanawiam się czy to dobry czas aby zacząć prostować relacje i ustalać pewne zasady komunikacji.
Parę osób zauwża ten problem, a ja jestem tu za krótko aby moralizować (szczególnie liderów). Chyba i tak te próby spaliłyby na panewce skoro ludzie nie potrafią pisać na priva a szukają okazji do publicznego linczu.
Jerysteef strzeliłeś sobie gola do własnej bramki.
Moja reakcja jest bardzo stonowana, bo Cię lubię za Twój pozytywny wkład na forum.
Jednak zupełny brak reakcji byłby błędem, bo nakręcałby innych pokazując, że wszystko jest dozwolone, nawet pomówienia p psucie pracy mozolnie wykonanej.
Aby temat zamknąć pytam kolejny i ostatni raz, tym razem publicznie. Co ci skasowałem lub przesunąłem czyli zepsułem? Może rzeczywiście zahaczyłem o jakiś budynek to odrysuję. Hurtem pozmieniałem tagi na moich budynkach więc to niemożliwe aby przy tych operacjach skasowały się twoje dane, bo odfiltrowałem w Szukajce tylko swoje obiekty i na nich tylko działałem.
Twoja reakcja jest tak dziwna, zaskakująca że wręcz absurdalna, więc zaczynam się zastanawiać czy tracer2 nie zakłada nowego iD,
Zawsze naciągam zły obrys na budynek aby tracer przejął tagi i historię z budynku aby nikt nie miał pretensji o zastępowanie danych.
Jeśli wiem z geoportalu, że to budynek mieszkalny to zmieniam tag z building=yes na residential a jeśli to ewidentnie willa jednorodzinna typu klocek to zmieniam na house. To jedyne dane które “psuję” .
Wierzę, że to ostatnie Twoje pomówienie, a w przyszłości nawet gdybym naprawdę przypadkowo coś skasował to będziesz umiał o tym porozmawiać na privie.
Jeśli zrozumiesz, że to przypadek to najlepiej zamiast tracić czas na maile, zrób kilka kliknięć i sam obiekt przywróć.
Jeśli obiekt jest duży to nauczę Cię jak zrewertować obiekt bez głupiego rewertowania całego changesetu co zaproponowałeś mimo braku podstaw.
Musisz przyznać, że po twoim faulu moja reakcja jet bardzo spokojna, a jeśli doszło do jakiegoś nieporozumienia to sam sobie jesteś winien, bo nie starałeś się wyjaśnić co zaszło.
Straciłem wiele czasu pisząc ci długie wyjaśnienia na priv i tu, i chcę wierzyć, że one do Ciebie dotarły.Chciałeś dzwonić to dzwoń i nie bój się. Ja się nie obrażam i jestem tolerancyjny. Nie musisz przepraszać, ważne abyś zrozumiał, że są sytuacje gdy coś umknie naszej uwagi. Każdy może mieć zły dzień :slight_smile: ale więcej z czymś takim nie wyskakuj. Na OSM nie ma prywatnych terenów a male miasteczko nie może czekać latami na dokończenie, a skoro zamierzałeś się skupić na Brzegu to 4-5 miesięcy to aż nadto aby dorysować kilka ulic. Jeśli tego nie zrobiłeś to myślałem, że Ci pomogę abyś skąpy czas przeznaczył na coś lepszego czego nie widać na orto czyli np. POI. Jeśli kiedyś zrobiłem większość Brzegu a Ty nie masz czasu aby go dokończyć, to nie sądziłem, że się obrazisz jeśli dorysuję kilka peryferyjnych ulic z klockami. Piszę ostatni raz, że musiałem gdzieś przetestować nową wtyczkę, a po wielodniowych poszukiwaniach gdzie to zrobić udało się pozyskać dane tylko dla Brzegu. Dopiero potem okazało się, że są dostępne dane też z okolicznych wiosek które oczywiście też zmapowalem
Zatem nie mam sobie nic do zarzucenia, a Twej reakcji się nie spodziewałem bo wydawałeś mi się rozsądny :slight_smile:
Gdyby zibi zrobił rewert to byś ocipial, bo pojawiłyby się setki meczetów, bazylik, katedr , wypożyczalni, chatek, apartamentów,kościołów,kaplic,synagog, szkól, biur itp., o których pisał kolega Jedrzej gdy po zmapowaniu jego miasta na jakiejś 1/3 obszaru zamieniło się ono w Jerozolimę :slight_smile:
Ale miałbym ubaw z Ciebie :stuck_out_tongue: bo wyobrażam sobie twoją minę.

Pozdrawiam i życzę powrotu do wesołego mapowania

W Łodzi warto korzystać z Ortofotomapy2013 [piksel 5 cm] http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?pid=382811#p382811 na terenie Nowej Gdyni można zmapować nawet pojedyncze drzewa i latarnie.

Z punktu widzena relacji może jest OK, ale przy okazji skasowałeś moją pracę.

Droga 824 na odcinku Puławy - Żyrzyn pomimo trzycyfrowego numeru jest drogą krajową (http://www.gddkia.gov.pl/pl/333/siec-drog-krajowych) i to właśnie tędy, a nie przez Kurów wyznaczona jest trasa Lublin - Radom. Droga Puławy - Kurów - Bogucin (Węzeł Jastków) po otwarciu w maju 2013 nowej ekspresówki S12/s17 pomimo tymczasowego zachowania numeru 12 straciła już znaczenie drogi krajowej - drogowskaz na węźle Jastków wskazuje Garbów (bez numeru 12). Mapnik1963 początkowo zmienił ją nawet na “tertiary” ale po konsultacji z nim zmieniłem ją na “secondary” bo takie w mojej ocenie jest faktyczne znaczenie tej drogi w tej chwili. Podkreślam, że obecna organizacja ruchu jest tymczasowa i kategorie dróg wprowadzone przeze mnie miały najlepiej odpowiadać aktualnej rzeczywistości i najmniej wprowadzać w błąd. Liczyłem na to, że tak zostanie do dokończenia obwodnicy Puław i “urzędowej” zmiany kategorii dróg, bo w tej chwili jeszcze nie wiemy, jak zostaną potraktowane poszczególne odcinki byłych dróg krajowych zastąpionych przez ekspresówki.

Piszę o tym na forum, żeby inni też mogli się wypowiedzieć na temat tych konkretnych dróg. Liczę na to, bo nie uważam się za nieomylnego i chętnie bym poznał inne opinie zwłaszcza osób, które znają te drogi nie tylko z mapy. A relacji nie zmieniałem i nie usuwałem (w każdym razie nie miałem takiego zamiaru).