Funny locations ;)

wygląda śmiesznie ale jest poprawne. Wolno wjeżdżać tylko rowerami jednosladowymi.

Od ponad 2 lat nie ma rowerów jednośladowych a jedynie rowery i wózki rowerowy (kryterium to szerokość 90cm) i takie oznakowanie jest nieprawidłowe. Na taki przypadek jest inny znak: zakaz ruchu wózków rowerowych.

http://www.openstreetmap.org/#map=18/52.22742/21.01186
http://www.gastronauci.pl/pl/3096-antykwariat-cafe-warszawa

Plugin dzięki, któremu można w OSM szybko wyrysować całą Europę.
Na dodatek nie potrzeba znać tysiąca tagów, bo sam dobiera właściwy.
http://www.openstreetmap.org/#map=18/51.29890/17.06722

Bylo by super gdyby ten plugIn narysowal tez wszystkie budynki w tej okolicy:
http://www.openstreetmap.org/#map=17/51.30573/17.06958

Narysował i te i w całym mieście.
Coś się komuś moja plantacja porzeczek nie spodobała
http://www.openstreetmap.org/browse/changeset/17645753

Gratuluje, piorunujaco szybko poszlo. Super!
To teraz tylko Zielona Góra na ratunek czeka :wink:
Tak dobre zdjecia Bing, warto sie nad miastem pochylic.

Acha - drobna wskazówka techniczna:
Taki poligon jak ten http://www.openstreetmap.org/browse/way/236305286 musi sie stykac z sasiednimi. Nie powinno byc ani wolnych przestrzeni miedzy nimi, ani ne powinny na siebie nachodzic.
Dlaczego?

  1. Bo w rzeczywistosci tak nie jest
  2. W przypadku gdy robimy rendering modeli 3d w czasie rzeczywistym takie przerwy miedzy obiektami powoduja migotanie renderowanych obrazów. Jesli kogos interesuja szczególy techniczne to z checia moge temat poglebic.

Tricki odnosnie modelowania budynków lub poprawek tego co jest sa opisane tutaj: http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Pl:Roof_modelling

Zrobiłem kawałek ZG do granic binga, dlatego sądziłem, że żartujesz dopóki nie odpaliłem binga w iD.
Teraz zgłupiałem, bo nie rozumiem dlaczego mam inne zdjęcia w JOSM a inne w ID.

Nie wiem czy dobrze robię mapując prawie do końca miasteczka.
Zostawiałem kiedyś 20-30% aby zaktywizować tubylców (udało się to z Brzegiem, okolicami Żmigrodu).
Zmapowanie dokładne może zniechęcić do zarejestrowania się na OSM.
Myślałem nawet aby robić celowe błędy kłujące w oczy miejscowych.
Ot taka mała prowokacja pobudzająca aktywność “naprawiaczy świata”, czyli cel uświęca środki.
Robiłem wczoraj Milicz “w kratkę”, ale się wycofałem z powodu geouzurpatora.
Chyba go wytnę całego i wkleję na pustynię w Arizonie i tam dokończę, a jak będzie już u nas normalnie, to całe miasto powróci z emigracji (banicji).
Słyszałem, że Chińczyki sfotografowali i skopiowali w realu jakieś holenderskie miasto, to przecież i amerykańce mogą zrobić klona np. do testów nuklearnych :slight_smile:

JOSM powinien dawać możliwość np. przez Ctrl+M i Ctrl+J, aby w promieniu np. do 1 m złączyć wszystkie nody na zaznaczonym obszarze

  • Cos w tym jest, ale nawet wtedy jest jeszcze duzo do zrobienia. Budynki to dopiero poczatek.
    Celowych bledów bym nie robil. Zamiast aktywowac miejscowych moze doprowadzic do tego, ze np. osoby nieprzychylne projektowi beda go mialy za co (slusznie) atakowac.
    Automatyczne laczenie ze soba powoduje niszczenie geometrii budynków.
    W 2005 roku jeden chlopak robil u mnie prace dyplomowa. Jednym z celów mialo byc wlasnie automatyczne usuwanie takich bledów. W miare dobrze to dzialalo tylko jak byly np. dwa obiekty obok siebie.

A co to za historia z Miliczem? Nie rozumiem?
Generalnie nie wprowadzymy na mape obiektów nie istniejacych. Ktos uzywajacy nawigacji w USA a nie znajacy okolicy moze zostac skierowany na pustynia szukajac tam np paliwa.

My to wiemy, ale osoba która się jeszcze nie zarejestrowała chętnie to zrobi jak zobaczy,że np brak ważnego budynku.
Z drugiej strony fakt, że miasto posiada budynki może spowodować chęć umieszczania POI, czy też nazywania szkół ( a potem jak już user jest zarejestrowany to poleci).
Budynki mogą też zachęcać do dodawania notatek, bo w notatce można dodać dokładną lokalizację problemu w oparciu o nr adresowy czy kolejność budynku w ciągu kamienic.
Widywałem miasteczka gdzie brak narysowanych budynków w rynku powodował dodawanie POI w niewłaściwe miejsca.
Potem rysujący budynek zawiera POI w niewłaściwym konturze.
Budynki są szczególnie potrzebne w obszarze wiejskim np. wielokilometrowe wsie łańcuchowe, gdzie boczne drogi nie mają nazw, a telefon czy netbook, nie posiada GPS.Również w stosunku do budynków jest możliwe dodawanie atrakcji turystycznych, hydrantów itd.Wystarczy napisać notkę lub nagrać na dyktafon "hydrant 40 m na północ za nr 40-tym, 5 m od drogi

Z binga wyrysowuję zawsze oprócz budynków: rzeki,rowy, stawy, zbiorniki p.poz, oczyszczalnie,parkingi,lasy, aleje drzew, sady, parki, przejazdy kolejowe, bocznice, prostuję ulice, dodaje tracki, path i serwisówki oraz drogi parkingowe.
Większe zieleńce, większe żywopłoty,ogrody działkowe, boiska, oczyszczalnie ścieków, ogrodzenia większych obiektów,bramy wjazdowe, cześć chodników, kominy i maszty,garaże i większe altanki, kościoły, cmentarze , przejścia dla pieszych i przejazdy kolejowe, ścieżki rowerowe, tunele i mosty, (rzadko większe drzewa) i wiele wiele innych rzadszych, a przy okazji usuwam stare błędy keepright.Na koniec zostawiam nazewnictwo ulic,strumieni.Nazewnictwo kościołów zostawiam Jaszczurowi,który wynajduje je zaraz po wyrysowaniu. Wychodząc poza obrys miejscowości staram się w pewnym promieniu uzupełnić drogi polne i leśne.Nigdy nie rysuję samych budynków, bo i po co? Budynki są punktami orientacyjnymi więc mapuje się wszystko co je otacza, a co jest widoczne z powietrza.Nie wiem czy jest coś co opuszczam poza chodnikami,drzewami,parkanami. Nawet pola orne wokół miast rysuję.
Często mapuję kilka sąsiednich wsi. Robię kilka punktów kalibracyjnych dla miasta.
Zawsze można coś dodać, ale zapewniam cię, że trudno wskazać obiekty widoczne z satelity,które opuszczam przy rysowaniu budynków.Zapewniam cię,że rzadko kto orientuje mapę w oparciu o szyld delikatesów czy notariusza.
Zatem rysowanie z binga daje ponad 95% treści mapy (jakie dają tradycyjne mapy). Jak się doda trochę atrakcji turystycznych i nazw ulic, to mapa zawiera ok. 99% szukanych treści.Parę szlaków, bankomatów, aptek i sklepów na wsi podnosi poprzeczkę do 99,5-99,9%.

W latach 90-tych jak zaczęto na mapach turystycznych dodawać budynki i strumienie, to marsz poza utartymi drogami a nawet po szlakach, nabrał sensu, bo po raz pierwszy można było zlokalizować miejsce stania poza skrzyżowaniami we wsi, przełęczami itd.

Nie chodzi o błędy idiotyczne lub podważające wiarygodność nawigacji.
Chodzi o drobne błędy ukryte jak źle poprowadzone path i track przez podwórka, błędnie naniesione lokalizacje drugorzędnych POI, nieprawidłowa geometria budynku itd.

W zadnym wypadku nie naosimy bledów. To co jest, ma byc wzorem dla innych.
Byc moze zachecisz kogos nowego, kto to zobaczy by mapowal dokladne w ten sposób i osiagniesz cel odwrotny od zamierzonego.

Dlatego tak mało mamy ciekawych treści np. turystycznych (choćby lokalizacji pomników przyrody).
Boimy się błędów.
Przydałby się tag (renderujący się), że lokalizacja obiektu jest przybliżona.Ile to osób chodzi z GPS-em koło obiektu z tagiem description i nie wie, że mogłoby pomóc poprawić dane.
Ilu jest tubylców niezarejestrowanych, którzy przeglądają mapy i nie widzą, że mogliby być przydatni nawet jeśli nie mają GPSa.

Mapowałem trochę dla googla i zapewniam cię, że widok błędu na mapie bardzo zachęcał do mapowania.
Po prostu maperowi wydaje się, że poprawiając jeden lub kilka szczegółów radykalnie podnosi wartość mapy.
To dużo większa motywacja niż zauważenie braków, których jest bardzo wiele.
Drugi czynnik zachęcający to szybkość edycji mapy.
W googlach zanim pojawiła się możliwość edycji wysyłałem wiele błędów adminom i nie mogłem się doczekać aktualizacji.

Zatem błąd na mapie jest silnym magnesem do mapowania.
Mały błąd, który jest wstanie wychwycić tylko tubylec , a przecież na takich nam zależy najbardziej.
To przynęta , na którą łatwo złowić rybkę.
Nie musi mapować stale ale rejestrując się daje kontakt.To lepsze niż anonimowe notatki
Wykorzystywałem kiedyś naszą-klasę do zdobywania trudnych informacji (personalnych), które mógł pozyskać tylko miejscowy.
Było to tak skuteczne, że chciałem zmienić zawód na detektywa:)
Zatem ważny jest kontakt aby zadać pytanie osobie, która zna odpowiedź lub może coś sprawdzić w terenie w którym mieszka.
A jak miejscowy poprawiacz zacznie się chwalić w swoim środowisku jakich poprawek dokonał opowiadając, że bez niego OSM by zginął, to w zainteresowanym obszarze może przybyć mapujących.

No ale co ma piernik do wiatraka?

Mamy tag note= tu mozemy pisac ze lokalizacja jest przyblizona.
Oczywiscie to nie to o czym piszesz. Masz jakis pomysl na to jak taki tag móglby sie nazywac i jak rysowal bys ta przyblizona lokalizacje na mapie? Pomyls ciekawy, ale jak rysowac w sytuacji, gdy niektóre obiekty to punkty.

Co do zachecana, to dobra technika jest robienie pewnego malutkiego obszaru bardzo precyzyjnie. To funkcjonuje nawet pod nazwa mapping na spadachroniarza.
Robisz maly obszar by pokazac mozliwosci sytemu. Pokazuje to nowym mapowiczom na jakims obszarze jak rysowac reszte.
Oczywisce jest to mozliwe tylko wtedy, gdy ma sie bardzo dobra jakosc zdjec Bing.

(Prosba do Moderatorów: Mozecie wyciac ten watek i zrobic z niego nowy topic? Nie pasuje to do postu “funny locations”. Z góry dzieki.)

Chyba sam to dodawałem :slight_smile: Tam kiedyś naprawdę był antykwariat, z czasem część kawiarniana się rozrastała i zostało tylko kilka książek na półce dla klimatu, jak tam ostatnio byłem.

Mozna tez od razu caly swiat :wink:
http://www.openstreetmap.org/#map=13/25.2240/55.1643

Te adresy w Trzebnicy troszke kuleja (duplikaty i niedopasowanie do budynkow)

http://www.openstreetmap.org/#map=19/52.02175/18.51830
http://www.openstreetmap.org/#map=19/52.01134/18.50525
http://www.openstreetmap.org/#map=19/52.00664/18.52710
http://www.turek.net.pl/pl/29/informacje/8/9492/-/-/miejska-dzungla-3d-tylko-plastik-nie-zarasta/

Poakazalo sie pare nowinek:
http://worstofosm.tumblr.com/

http://www.openstreetmap.org/?box=yes&bbox=7.2459088%2C50.6186904%2C7.2459088%2C50.6186904#map=19/50.61870/7.24656

Fajna sprawa: Budynek ma numer? Yes… w sumie logiczne, az szkoda poprawiac

Ulica nazywa sie w orginale Schelsstrasse.
Oto zmiana wprowadzona przez dowcipnisia:
http://imageshack.us/photo/my-images/713/1fbg.jpg/

Tam usunięto, ale Polacy też swój yes mają… http://www.openstreetmap.org/browse/node/2454258979