Zmiana licencji: kolejna faza

Pacem inter Christianos. Emocje nic konstruktywnego nie wnosza. Nadalem do OSMF temat Bing. Pytanie co na to (ewentualnie) UMP.

O ile wiem, te changesety to rzecz wtórna. Tak jakby dać komuś tylko binarkę zamiast kodu źródłowego. Wg mnie, cały proces powinien być jawny, żeby nie było żadnych niedomówień.

:smiley: Co, jeśli ktoś nie jest “Christianos”? :slight_smile: Pacem inter homines.

To byl cytat z Krzyzaków :laughing:
osobiscie zgadzam sie nawet na pacem inter “primatis” czy tez inny stultus :stuck_out_tongue:

Wazna jest sprawa najistotniejsza: mianowicie jakos sie wszyscy dogadywalismy (sorry, ja w Niemczech pracuje wiec mój glos sie nie liczy), natomiast decyzje OSMF doprowadzily do tego, ze jestesmy wenatrz kraju w dwóch sasiadujacych projektach sklóceni. Wielka szkoda. Powinnismy sie wszyscy spotkac i pogadac co z tym fantem zrobic, inaczej bedziemy tu do excermentum smierci wacpanie ze soba bez wyniku dyskutowac.

Przykro mi widziec, ze nieswiadomie spowodalem kontynuacje konfliktu z ump, przepraszam. Powody problemu sa chyba dwa:

  • (mniej wazny) Nightraven sensownie zalozyl, ze dane ktore sa w OSM mozna spokojnie wykorzystywac jako zrodlo do tworzenia nowych danych w OSM. Wina lezy po stronie OSMF ktora z jednej strony to umozliwia, a z drugiej zaklada, ze nikt tak nie zrobi i, ze wszystko co wpada do OSM od jakiegos czasu jest czyste. To jest oczywiscie nonsens i prawdopodbnie takich niewykrytych problemow licencyjnych (nie tylko w Polsce) jest sa miliony na swiecie Np. to ze drogi podzielone na fragmenty po 2011 sa uwazane za czyste jest konsekwencja tego podejscia.

Jeden z argumentow ktorych uzywa OSMF to taki, ze bilans wychodzi na zero: przez pomylke usuniete zostanie za malo danych ale gdzie indziej zostanie usuniete za duzo. Argument oczywiscie idiotyczny.

  • najwyrazniej na whiteliscie obiektow ktora przekazalem osmf w kwietniu znalazly sie obiekty, ktore nie powinny tam sie byly znalesc. (oczywiscie zabraklo tez wielu obiektow, ktore powinny sie byly znalesc – na przyklad wszystkie dane adresowe z UMP, dziesiatki tysiecy adresow w miastach, wylecialy nawet jesli byly kompatybilne z ODbL. Stwierdzenie tego kosztowalo zbyt duzo pracy). Przynajmniej tak wynika z tego co pisal Tadeusz jak i pare osob z OSM na IRCu. Te przypadki ktore widzialem dotyczyly konkretnie danych UMP w Malopolsce. Akurat byly importowane przez Zbyszka.

Nie sprawdzilem czy rzeczywiscie tak jest i dlaczego, bo sprawdzenie wymagaloby troche wysilku, a poszedlby on na marne. Zaspokoiloby to ciekawosc moja i Tadeusza, ale zaden z nas nie ma prawa do wykonywania operacji “redagowania” ani “odredagowania” wersji obiektow w OSM. Przekazujac liste osmf nie twierdzilem ze jest bezbledna, wrecz napisalem ze jest to przyblizenie i ze moge sie postarac bardziej jesli bedzie taka potrzeba, ale nie bylo zadnego feedbacku.

Tak czy tak musi sie tym zajac DWG. Na dzien dzisiejszy z tego co wiem, nawet konta czlonkow DWG nie maja wystarczajacych uprawnien, ale napewno je dostana kiedy poprosza. Niech DWG sporzadzi sobie liste obiektow, ktorych dotykali nieakceptujacy autorzy z UMP (najpierw niech sobie ta liste autorow sporzadzi, domyslam sie ze bedzie ona krotka bo tam gdzie kiedys sprawdzalem, whitelista byla raczej poprawna). Ja nie mam zamiaru przyspieszac zmiany licencji pomagajac im w tym. Z drugiej strony chetnie zaspokoilbym moja ciekawosc dotyczaca whitelisty ale tak jak ktos pisal jestem na woodstocku. Kiedy wroce zaczyna sie moj ostatni tydzien przygotowan do egzaminu na pilota samolotu, potem dalsze warsztaty osm a potem przez czas ktory pozostaje mi do narodzin pierwszego dziecka jestem prawie caly czas poza Europa.

Nie wiem w tym momencie skad moze brac sie (potencjalnie) bledne dzialanie whitelisty – byc moze stad, ze tuz przed importem do OSM, ktos akceptujacy w UMP przykladowo przesunal wszystkie wezly w regionie o jakas mala odleglosc i pododawal lub pousuwal polskie znaki z nazw, albo inna tego typu operacja. Wtedy te dane mogly byc blednie traktowane jako zupelnie nowe (wedlug zasad OSMF, ktorych uzywalem).

Moznaby to bylo latwo sprawdzic gdyby byl dostepny prosty interfejs do przegladania historii bazy UMP, ktorego stworzenie przeze mnie proponowalem kilka miesiecy temu ale tez bez odzewu.

A ja mam pytanie na jakiej zasadzie działał bot usuwając granice administracyjne? Rozumiem, gdyby wyleciały wszystkie ale obecny ich stan polega na tym, że są mocno poszarpane - czasem brakuje 10% granicy, czasem 50% granicy. Czyli co? Zaimportowaliśmy granice z UMP (albo skąd indziej) i dla każdej z nich jacyś mapowicze przesuwali węzły sprawiając, że np. 50% woj. Dolnośląskiego jest na OdBL a reszta nie? Jakoś nie mogę w to uwierzyć.

Gdyby się jednak okazało, że to błąd i granice powinny były zostać - posiadam “esktrakt” ze wszystkimi granicami sprzed zmiany licencji (w pliku .osm)

Czemu nie? Tak zdaje się działał bot dla dróg. Znikneły punkty które nie pasowały do licencji. Jeśli w drodze pozostały mniej niż dwa punkty on też znikała.
Te granice były jako jeden zamknięty way? Czy też relacja zawieała wiele way?

Hmm…trudno powiedzieć - raz granica była zamkniętym way’em, a raz nie - zwłaszcza przy województwach, gdzie dana linia należała do dwóch relacji (dla osobnych województw).

W co nie mogę uwierzyć to fakt, że ktoś po imporcie mocno zmieniał przebiegi granic administracyjnych - bo niby jak? Na podstawie landsata?

A na co wskazuje historia punktów które się ostały? Jest jakiś edit po imporcie?

głupie pytanie laika: jak to sprawdzić w JOSM? W potlaczu coś tam się wyświetlało o twórcy obiektu i historii.

Ctrl+H (lub Ctrl+shift+H jeśli chcesz historię na stronie osm.org) - po zaznaczeniu obiektu.

Hmm…

http://www.openstreetmap.org/browse/way/39931398/history

wg historii wyświetlanej w JOSM od czasu importu przez balroga do redakcji przez bota zmieniono tylko kilka węzłów, a poleciało w czasie redakcji na oko kilkadziesiąt. Czyli pewnie zostały tylko te zmienione.
Był tag source=ump

http://www.openstreetmap.org/browse/way/96156980/history

tutaj był jakiś import balroga, ale bez tagu UMP i się ostało wszystko (nikt nic nie zmieniał po drodze)

Zostały granice województw, będące jednocześnie granicami kraju, bo importował to ktoś z za granicy. No i na oko zostały dane importowane przez innych użytkowników - zapewne innych źródeł (chociaż brak source np. przy powiecie Wołowskim - Dolnośląskie)

Teraz zasadnicze pytanie - skąd wziąć legalne dane o granicach, żeby je odtworzyć?

To co pamiętałem, to usunąłem. Pozdrawiam

Dzięki.

Tak, to wciąż jest na wiki.

Ok.

Gratulacje :slight_smile:
Pozdrawiam,

Sprowokowałeś mnie tym do myślenia, dlaczego Microsoft miałby dawać coś, co powinnny nam wszystkim dać nasze podatki. I oczywiście nie chodzi tylko o zdjęcia lotnicze, bo chyba cenniejsze nawet są rejestry granic, dane katastralne etc.
Na chwilę obecną wydaje mi się, że nie “powinny”, a już dają, tj. nie znalazłem niczego, co sugerowałoby że nie moża np. Geoportalu w ten sposób wykorzystywać. Poza jego regulaminem, który jednak powinien na czymś być osadzony - a tego osadzenia nie udało mi się na razie znaleźć…
To w wątku http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?id=17752
Pozdrawiam,

Jedno zu najmadrzejszych poslkich przyslów które znam twierdzi ze jesli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze :wink:
Wolne geodane to zysk - frontalny atak na google maps i jego pozycje na rynku.
To notabene jeden z powodów który dla mnie usprawiedliwia dalsze dzialanie w projekcie po zmianie licencji.

Absolutnie masz racje - dostep do zdjec nalezy sie nam jak psu buda bo jestesmy podatnikami i to za nasze pieniadze te zdjecia powstaja.
W gruncie rzeczy walczymy tutaj o praworzadne panstwo i dlatego bedzie to trudne do osiagniecia.
Jestem za jak najszybszym wystapieniem o dostep do tych danych a nastepnie po tym, jak juz bedzie odmowa uzasadniona w jakis bajkowo-tajemniczy sposób udac sie z tym do Strassburga ( oba projekty wspólnie). Tak sie sklada ze znam dobrego prawnika z Brukseli.

W czwartek rano ma nastapic zmiana licencji OSM. O ile dobrze rozumiem wiekszosc serwisow nie bedzie przez kilka dni mogla pokazywac aktualizacji mapy bo bedzie importowac od nowa dane mapowe. Zmienia sie przy tym sciezki do plikow na serwerze planet.osm.org.

A wiadomo czym się skończyła historia z danymi niezgodnymi z ODbL na terenie Polski? Wszyscy wnoszący uwagi są usatysfakcjonowani po drugiej fazie usuwania danych z OSM?

Mike Collinson dał nam (UMP) info o zakończeniu tej fazy i że rekomendują już przejście na ODbL, oraz żeby dać mu znać jeśli coś jeszcze pozostało.
Nie wiem, jakie były kryteria poszukiwania importów (wg informacji raczej nie tagi source), ale pozostały jeszcze niektóre ewidentne masowe importy Zbyszka, więc pewnie dostanie jeszcze jakieś changesety - to już jednak raczej nie ta skala, co wcześniej.
Pozdrawiam,

Lista importow pozostala ta sama ale zostaly poprawione niektore usterki w kodzie oceniajacym co z UMP jest kompatybilne z nowa licencja.