Postanowiłem wziąć udział w tej dyskusji za namową Duke83. Przy czym od razu zaznaczę, że mamy odmienne zdania na temat oznaczania nieutwardzonych dróg, przy których stoją domy i mieszkają ludzie.
Chciałbym przedstawić kilka argumentów i wątpliwości. Po pierwsze jak ten problem jest rozwiązywany na świecie. Po drugie odniosę się do problemu wyznaczania drogi przez programy do nawigacji GPS. Po trzecie zadam pytanie dlaczego ten sam argument (trzymania się definicji) raz ma być dobry a innym razem nie. I po czwarte przedstawię konkretny przykład drogi, o oznaczenie której się spieramy.
Zatem po pierwsze. Łatwo byłoby znaleźć przykład w krajach Afryki albo Azji, gdzie byle jakie, nieutwardzone drogi są oznaczone jako residential albo nawet pełnia funkcję dróg głównych łączących ze sobą miejscowości. Poszukajmy więc przykładu w bogatym państwie, którego stan dróg jest często podawany jako wzór do naśladowania. Być może tak jest w przypadku wschodniego i zachodniego wybrzeża. Ale okazuje się, że większość dróg oznaczonych jako residential w środkowych Stanach to drogi nieutwardzone. Całe Kansas to szachownica (bardzo regularna) dróg gruntowych, które z naszej perspektywy nie są niczym innym jak miedzami rozdzielającymi pola. Przy takiej miedzy w odległościach wielu mil stoją byle jakie domki albo baraki. Te drogi są oznaczone jako residential. Gdyby nie były to wywołało by to protest. Bo ludzie, którzy mieszkają w tych domach, mają dzieci, dbają o swoje i tych dzieci bezpieczeństwo. Oni wiedzą, że kierujący pojazdem powinien być poinformowany, że droga przecina teren zamieszkały, w którym żyją ludzie i należy tam zachować ostrożność. Nigdy by im nie przyszło do głowy, żeby te drogi oznaczyć jako track i dać kierowcom do zrozumienia, że mogą jechać mniej uważnie. Przykłady takich dróg, które można wirtualnie zwiedzić na Google maps to NE 80 Ave w Kansas (38.638042,-98.626973), albo Harris Creek Church Rd w Pd Karolinie (34.53162,-79.92124). Moim zdaniem oznaczając drogi, przy których mieszkają ludzie jako track działamy na niekorzyść mieszkańców. Dajemy nieprawdziwą informację, że tam nikogo nie ma i można bezproblemowo wypróbować moc quada.
Po drugie. Wprowadzając oznaczenia, które de-facto nie są zgodne z definicjami i ich sposobem interpretowania wszędzie indziej powodujemy, że ten sam rodzaj dróg w różnych regionach świata jest oznaczany w różny sposób. Według mnie oznaczenia w projekcie międzynarodowym jakim jest osm należy ujednolicać a nie wprowadzać własne, lokalne standardy, które ad-hoc rozwiązują chwilowe problemy związane z renderingiem czy wyznaczaniem trasy przez niedoskonałe programy do nawigacji. Moim zdaniem oddajemy niedźwiedzią przysługę programistom tworzącym takie programy ponieważ nie są oni w stanie w sposób jednoznaczny interpretować danych z OSM i tworzyć uniwersalnych algorytmów routingu. Moim zdaniem należy naciskać na twórców oprogramowania, żeby podczas wyznaczania trasy uwzględniali informacje o rodzaju i nierówności nawierzchni, a nie tymczasowo obchodzić problem oznaczając wszystkie nieutwardzone drogi jako track. Ja do nawigacji używam Navigatora MapFactor. Przykładem forum dyskusyjnego, na którym można sugerować modyfikacje tej aplikacji jest http://forum.mapfactor.com/categories/navigator-free
Trzecia sprawa. W dwustronnej dyskusji z Duke83 zasugerowałem oznaczenie dróg jako living_street. W renderingu wygląda to bardzo elegancko, droga jest cieńsza niż residential i wyraźnie inna niż oznaczenie miedzy, po której jeździ traktor przez pole. Poza tym na tych drogach nie da się jeździć zbyt szybko i są one współdzielone przez pieszych i pojazdy. Spotkałem się ze (słusznym) sprzeciwem. Definicja na https://wiki.openstreetmap.org/wiki/Tag:highway=living_street mówi, że taka droga musi być oznaczona odpowiednim znakiem i ograniczeniem prędkości. Nawiasem mówiąc, moim zdaniem tak właśnie powinny być te drogi oznaczone. Ale OK, przyznaję rację, należy się trzymać definicji. Z drugiej strony, jeśli trzymamy się definicji, to tym bardziej należy oznaczyć te drogi jako residential: „tag is used for roads accessing or around residential areas but which are not a classified or unclassified highway”. Przy drogach stoją domy, a droga do nich właśnie prowadzi. Do tego nie jest to droga unclassified, bo w jej definicji czytamy „Residential roads, primarily for access to properties, should be tagged highway=residential.” Definicja spełniona! Ale zobaczmy jeszcze inne wyjaśnienie na https://wiki.openstreetmap.org/wiki/Klasyfikacja_dróg_(po_Polsku_/_in_Polish_language). Mamy tu wyraźną interpretację highway=residential, która mówi, że: „(…) Drogi tego typu mogą być częściej nieutwardzone, np. drogi gruntowe na osiedlach domków jednorodzinnych”!!! To ja proszę o trzymanie się tej definicji i nie tworzenie własnych standardów.
I po czwarte. Moje zainteresowanie tą sprawą wynika z odmiennego zdania dotyczącego oznaczania ulic w Rąbieniu niż ma Duke83. Szczególnie chodzi mi o część ulicy Ziemiańskiej (51.798431,19.322353 do 51.799911,19.310755) i Różaną. Mieszkamy w tej okolicy obaj. Ja chcę te ulice oznaczyć jako residential, Duke83 jako track. Bardzo mi zależy, żeby moje dzieci chodziły po drodze oznaczonej jako residential a nie track a powód już podałem. Ale nie chcę też prowadzić dziecinnej wojny na zmienianie tagów. Mam nadzieję, że zamieszczając tutaj moje argumenty przekonam również… sąsiada.