Jest jeszcze parę rzeczy do przemyślenia i zdecydowania.
Po pierwsze, trzeba ustalić, kto może reprezentować Stowarzyszenie na zewnątrz (np. podpisywać umowy w imieniu Stowarzyszenia). Typowe rozwiązania to:
(a) jednoosobowo Prezes
(b) Prezes i Skarbnik
(c) jednoosobowo Prezes lub dwóch z pięciu członków Zarządu
(d) dwóch z pięciu członków Zarządu
(e) dwóch z trzech: Prezes, Wiceprezes, Skarbnik.
Wariant (a) lub (b) może łatwo stać się katorgą dla tych osób. Warianty (a), (b) i (d) mają tę zaletę, że każde dwie reprezentacje mają część wspólną (pozwala to uniknąć np. decyzji sprzecznej z poprzednio podjętymi przez inną reprezentację). Obecnie zapisałem wariant (d), który daje dużą elastyczność (co ważne w sytuacji, gdy w Zarządzie będzie pięć osób z różnych stron kraju).
Po wtóre, pojawiła się koncepcja ,władz regionalnych’'. Stowarzyszenia mogą tworzyć jednostki terenowe (np. oddziały), tylko trzeba przewidzieć taką strukturę w statucie. Pojawiają się tu jednak trudności. Powiedzmy, że tworzymy oddziały wojewódzkie. Każdy oddział musi mieć swój Zarząd, co oznacza, że musimy mieć przynajmniej kilku członków skojarzonych z tym województwem, żeby było kim ten Zarząd obsadzić. Póki co może to sprawić kłopot.
Proponuję więc pójść w nieco inną stronę, rezygnując na razie z oddziałów. Rozumiem, że idea jest taka, żeby na rozmowę z geodetą wojewódzkim mógł pójść ktoś ze Stowarzyszenia i z czystym sumieniem powiedzieć coś w rodzaju ,jestem szefem OSM Polska na Mazowszu’'. Możemy więc w statucie zapisać, że Zarząd może powoływać Koordynatorów Regionalnych, którzy koordynują rozwój projektu na danym terenie (np. jednego lub więcej województw). Tacy Koordynatorzy mogliby mieć szczegółowe kompetencje każdorazowo określane w pełnomocnictwie od Zarządu (np. do zawierania umów w imieniu Stowarzyszenia z instytucjami działającymi na danym terenie).
Po trzecie, warto już teraz pomyśleć o ,rytmie życia’’ Stowarzyszenia. Trzeba ustalić, jak długo ma trwać kadencja władz. Wydaje mi się, że dobry byłby rok lub dwa lata, dłuższy czas może wiele osób zniechęcić do kandydowania. Poza tym pojawiła się koncepcja, że Walne Zebranie ustala budżet Stowarzyszenia na kolejny rok. Oznacza to, że w Statucie trzeba by zapisać, że ,każdej jesieni jest Walne’'. Pasuje nam to? Można też z tego zrezygnować i ustalić, że budżet będzie przyjmowany przez Zarząd, a Walne mogą być wtedy w dowolnym terminie.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Projekt statutu jest w tej chwili nieco rozgrzebany, planowałem go dzisiaj dokończyć, ale serwer padł. Jutro wyjeżdżam na tydzień, ale po powrocie chętnie zbiorę wszelkie uwagi i wprowadzę je do projektu.