Czas na opowieści! Jaki był Wasz początek przygody z OSM?

Hej! W tym wątku możemy się podzielić historią, która nas sprowadziła do OSM i skłoniła do mapowania :wink:

To ja zaczynam i z przydługim wstępem:
W 2010 roku z kolegą z liceum mieliśmy zajawkę na haczenie sieci wifi na jego netbooku z ubuntu. Potem wpadliśmy na plan robienia wardrivingu (skanowanie wifi z gps). Gdy w 2011 roku po raz n-ty wygrałem miejski konkurs informatyczny, na nagrodę wybrałem sobie odbiornik GPS z bluetooth. Oprócz wardrivingu używałem go z TrekBuddy na mojej nokii, a na niej były wgrane mapy UMP.

Przesiadając się pod koniec tamtego roku na smartfon HTC pierwszego dnia ściągnąłem Wigle Wifi do wardrivingu. Zobaczyłem, że mapa oparta na OSM nie ma paru ulic i… je dodałem na początku 2012 roku. No i zostałem te 5 lat :smiley:

W 2012 roku przy przeglądaniu mapy Google zauważyłem opcję edycji. W ramach testu poprawiłem przebieg chyba tylko rzeki i czekając na akceptację sprawdzałem “co to za czary”. W komentarzach pod artykułem albo na jakimś forum przeczytałem, że nie warto i lepiej zainteresować się OSM. Na początku Potlatch, po 4 dniach już JOSM. Chyba ktoś mi na IRCu doradził. :stuck_out_tongue:

W roku 2012 przygotowywaliśmy się do rodzinnego wyjazdu do Szwajcarii. Zaczęło się poszukiwanie odpowiedniego programu nawigacyjnego. Jedyną nawigację, jaką miałem, to wygrana w jakimś konkursie Mio Moov - nie pamiętam modelu, ale najuboższa ze wszystkich z tej serii. Wgrane mapy były tylko dla obszaru Polski.
Zacząłem szukać odpowiednich programów do zainstalowania na tablecie (którego, z podpiętym na kablu bluetoothem + Pentagram P3101, planowałem wykorzystać, jako nawigację). Sprawdziłem chyba wszystkie dostępne programy i tak natknąłem się pierwszy raz na OSMAnd i mapy OSM. Nie wchodząc w szczegóły, ostatecznie pojechaliśmy z wypożyczoną nawigacją Garmina :wink:

Po powrocie, zainteresowałem się tematyką map używanych w nawigacjach a zwłaszcza OSM, bo preferowałem i nadal preferuję wykorzystanie wolnych (albo zbliżonych do wolnych) rozwiązań. I tak od 2013 r. jestem w projekcie :slight_smile:

2004 rok. Kolega informatyk opowiedział że jakaś szalona grupka w Londynie zaczyna robic mapy. Obydwoje byliśmy zdania, że to ma kurczę sens. Pofrunąłem jak na skrzydłach do szefa a ten natychmiast mnie zgasił mówiąć że to nie ma prawa się udać. Postanowiłem co pół roku składać raporty z tego co w grupei jest grane. W 2007 roku po raz pierwszy nie wyleciałem za drzwi i otrzymałem ofjcjalne pozwolenie “obserwacji” projektu. W 2010 roku zmieniłem firmę i ta nowa była naprawdę przychylna projektowi. Tak więc zarejestrowałem się jako user. Po czasie żałuję że nie zapisałem się wcześniej.

Ja podobnie. Zobaczyłem opcję edycji w Google Maps, coś chyba edytowałem. Pomysł mi się podobał, nieodpłatna praca dla Google mniej. Wyszukałem coś typu “Google Map Maker alternatives” i tak znalazłem OSM.

Ja się najpewniej dowiedziałem w ramach LinuxNews.pl (podobnie jak wcześniej o Wikipedii), bo wyszukiwałem i opisywałem bardzo różne otwarte projekty. Z początku byłem zniechęcony dyskusjami na Wikipedii, więc mapowałem samodzielnie i celowo omijałem kontakt ze społecznością… Pamiętam, że koło 2009 miałem poczucie, że powinienem dodać adresy na swoim osiedlu, ale zostawiłem to na bliżej nieokreśloną przyszłość, bo wydawało mi się, że skoro są wszystkie ulice, to właściwie prawie wszystko jest zrobione i tylko taka wisienka na torcie została. :smiley: W efekcie nigdy do tego nie doszło, bo adresy zostały uzupełnione przez kogoś innego, a ja zarejestrowałem się na forum dopiero w 2013, jak widać. Wcześniej uczestniczyłem też w Tiles@Home, czyli rozproszonym projekcie renderowania kafelków.

Jakiś mapowicz poruszył temat na forum miasta Łańcuta. Na początku pomyślałem “głupi pomysł. Po co dublować np. mapy google?”, ale z ciekawości zacząłem robić małe edycje w przeglądarce, dobrze, że zbyszek nadzorował świeżego, bo wyłapał, że przez przypadek zmieniłem rzekę na drogę… No, ale po przejściu na JOSM otworzył się dla mnie całkowicie nowy świat w mapowaniu.

Hej! Jako, że to mój pierwszy post chciałbym się ze wszystkimi przywitać. :slight_smile:
Ogólnie słyszałem o projekcie OSM już wiele lat temu, ale nie miałem impulsu aby zarejestrować się i rozwijać mapy.

Na Wykopie około półtora roku temu było znalezisko na temat przydatności OSM dla straży pożarnej, gdzie strażacy mapowali pozycje hydrantów aby w razie pożarów znali pozycje tych miejsc. Byłem pod wrażeniem wykorzystania mapy w taki szczytny sposób i postanowiłem, że sam zacznę tworzyć mapę, głównie pod kątem pokrycia terenu.

Przez kilka miesięcy mapowałem w ID ale przeniosłem się na JOSM na którym praca moim zdaniem jest o wiele przyjemniejsza.

Pozdrawiam.

Cześć, witaj Jerry W2k!
Bardzo się cieszę czytając takie teksty. Miłej zabawy w mapowanie! JOSM: tak, to bez wątpienia najlepszy edytor.