W Krakowie na OSM są dużo chodników stworzonych przy drodze, jaki rzadko mają połączenie z drogą. To wygląda pięknie na mapie, ale jest nie do czego. Aplikacji nie mogą skutecznie policzyć trasę. Bo naprawdę czasami można zjechać z drogi na chodnik i skręcić tam, gdzie niema skrętu drogi.
IMO trzeba tylko dbać o takie połączenia, a nie przerabiać chodniki na sidewalk dodawany do ulic.
A pieszy w terenie to nie kierowca w aucie - ma dużo czasu, by wybrać lepszą trasę, niż ta podana przez nawigację.
Czy routing poprowadził kogoś tu błędnie na wprost? Otóż nie.
Czy routing poprowadził kogoś dłuższą trasą niż faktycznie jest dostępna? Otóż nie.
Także w czym jest problem? Na pewno nie w tym, że ktoś straci czas błędnie oceniając trasę na podstawie danych OSM.
Zbigniew Czernik miał na myśli, że pieszy korzystający z jakiejś nawigacji, ma dużo czasu, by w oparciu o obserwację terenu wprowadzić sobie do głowy poprawki do trasy wyznaczonej przez nawigację.
Mieszasz kilka przykładów ze sobą nie związanych. Routing w obu przypadkach zadziałał jak najbardziej prawidłowo na podstawie dostępnych danych.
To jest rozwiązanie cofające nawigację w czasie o 10 lat. Po to rysujemy chodniki niezależnie od dróg by były widoczne dokładnie tam gdzie się znajdują (nie zawsze idą skrajem drogi). Routing by działał prawidłowo przypadku niepołączonej drogi z ciągiem pieszym czy pieszo-rowerowym to należy oba elementy ze sobą połączyć zamiast chodniki likwidować.
Parafrazując słowa Zbigniewa to nawigacja nie ma myślenia ludzi zastępować, ani wyłączać. Pieszy poruszając się wolniej od auta ma więcej czasu na przemyślenie swojej decyzji wskazanej przez nawigację by nie popełnić błędu jak wjazd do jeziora, pod pociąg i by móc przekroczyć jezdnię w miejscu do tego dozwolonym.
Nie bardzo wiem, po co to dodawać? Generalnie każda nawigacja piesza powinna prowadzić po drogach za wyjątkiem autostrad, ekspresówek i dróg z dodanym tagiem foot=no (przynajmniej jeśli chodzi o polskie realia).
Ja również uważam że zmiana na sidewalk na drogach wewnętrznych jest niepotrzebna z racji tego że w Polsce przez długi czas były/są podkłady o wysokiej rozdzielczości bardziej przyjął się “oddzielny” sposób oznaczania, bo jest możliwe żeby wyznaczyć gdzie jest chodnik, a gdzie nie. Zmiana wymagałaby dużych nakładów pracy którymi nie dysponujemy.
Niekompletne lub błędne mapowanie prowadzące do błędów nie jest niczym nowym, jeśli poprawne i skończone mapowanie prowadzi do problemów to jest to powód dla zmian.
Zresztą użycie sidewalk by nie pomogło - jeśli przejście jest niezaznaczone to też by nie znalazło trasy.
W każdym przypadku w którym argumentujesz że pieszy traci obecnie czas na szukanie przejścia dla pieszych. Skąd by pieszy miał wiedzieć gdzie to przejście jest skoro routing według twojej propozycji miałby się odbywać wyłącznie po drogach? Przy tagowaniu osobno chodników i przejść przynajmniej jest na to szansa w miejscach gdzie mapa jest kompletna.
To jeszcze sprzed zmiany stylu dróg przez Mateusza (lato 2015) i wprawdzie ten kod jest nadal rozwijany, ale w samym osm-carto trzeba by osobno sprawdzić jak to by wyglądało.