Burza mózgów

Panie i Panowie,
załóżmy że mamy kilka milionów Euro do dyspozycji. Co zrobilibyście z tymi pieniędzmi dla projektu OSM?

Ja to bym chciał polską mapę świata.
Znaczy, żeby renderował się cały świat i żeby było na mapie widać Pekin, Rijad i Tyflis, a nie 北京市, الرياض i თბილისი .

Będę nudził. www.mapcat.com , przechodzisz do ustawień - wybierasz język mapy: polski i gotowe.

Niby tak, niby osmapa też w sumie pokazuje, ale ja to bym chciał mechanizm, który by nie tylko korzystał z name:pl, ale też:

  • przy braku name:pl znajdował nazwy w innych językach europejskich, byle czytelnych dla Polaków

  • przy braku europejskich nazw w OSM, próbował je wygrzebać z wikidata

  • miał ułatwienia dla Polaków, np. prosty sposób dodania name:pl

Fajna strona, nawigacja z punktami via, nawet mogę kliknąć w POI. Szkoda, że nie pokazuje w jakich godzinach POI jest czynne.

To jest na Mapcat.

Można zawsze zgłosić improvement do Mapcat’a

A tu mieszasz wyświetlanie mapy z jej edycją. Warto podzielić na dwa tematy (i może też ułatwienia nie tylko dla Polaków ;-P)

Duża kasa, duży problem …, na pierwszym miejscu - kontrola wydatków. Ale do rzeczy…

Nie wiem czy OSM potrzebuje aż takich pieniędzy, na pewno przydałby się na nowy sprzęt (dobre serwery, utrzymanie, serwis).

Przy tej skali projektu to cele należało by sobie postawić dość wysoko i zapewnić sobie infrastrukturę by te cele zrealizować.

Cele

  • posiadać szereg wizualizacji mapy, która wyświetli nam odpowiednią warstwę dla każdej z zainteresowanych grup gotowych wyłożyć takie pieniądze jak ministerstwa poszczególnych resortów, sieci globalne. Może to być jedna warstwa z klikalnymi w menu elementami aktywującymi dodatkowe widoki
  • warstwa czysto turystyczna (obiekty historyczne, przyrodnicze, atrakcje regionalne, szlaki piesze i rowerowe)

Przede wszystkim zapewnił bym sprzęt z dobrym łączem symetrycznym dla hostowania mapy. Teoretycznie taniej i wygodniej było by takie zasoby wynająć, ale przy tej skali lepiej kupić własne i mieć to ulokowane na którejś z uczelni wyższych

Dotować/nagradzać/opłacać uzupełnianie mapy tak by w dającym się przewidzieć okresie czasowym mieć dużą dozę prawdopodobieństwa uzupełnienia danych na terenie całego kraju o interesujące wykładającego fundusze informacje. Jak rozumiem cele te nie będą zbytnio się rozmijać gdy nam zależy na uzupełnieniu dosłownie każdych danych występujących w terenie.

To tak na początek, a jak wiemy mapowanie to proces, który praktycznie nie ma możliwości by go zakończyć i mieć cały czas aktualne dane :wink:

Ej, czekaj, fajnie zrobili, w Chinach w ostateczności wyciągają pinyin :smiley:
Ale już np. dla rzek - nie.

Kiedy właśnie wyobrażałem sobie, że obok “pokaż dane mapy” pod prawym klawiszem w widoku mapy, pojawiałaby się w razie potrzeby opcja “Dodaj polską nazwę”.

Ja oczywiście ten sprzęt natychmiast bym natychmiast użył do testowania i wdrażania stylów - zwłaszcza wektorowych, bo to przyszłość. A także żeby udostępnić własny serwis typu Umap. To tak na początek.

W wersji maksimum udostępniłbym serwis do rozwijania własnych stylów, w sensie że system zapewnia aktualną bazę danych całego świata i można się skupić na samym edytowaniu stylu (forkować itp). Istnieją podobne oferty komercyjne, nawet za darmo do pewnego limitu, ale wolałbym mieć taki rozsadnik, gdzie łatwo byłoby to potem spiąć z naszą infrastrukturą. Na przykład po zalogowaniu na stronę OSM masz do wyboru swoje ulubione 20 stylów, a nie 5 standardowych - w tym 3d, indoor, a:h, turystyczna itp. Jak ci się nie podoba kolor wody, to klikasz, forkujesz, i masz, albo masz zdefiniowany w profilu język i mapa wyświetla się z napisami w tym języku. A na deser możesz sobie nanieść własne ulubione punkty (to właśnie umap) i wystawić dla znajomych za pomocą linka własną mapkę 10 miejsc, które warto odwiedzić w twojej okolicy. I dodatkowo mogą sobie ją pobrać od razu na komórkę w postaci apki i podejrzeć jak wizualnie wygląda trasa przejazdu/przejścia wrzucona na jakieś Mapillary.

Zasadniczo - chodzi mi o efekt synergii, czyli żeby te pojedyncze usługi spinać w funkcjonalną całość, dającą się łatwo personalizować i udostępniać efekt społeczności. Do pewnego stopnia to oczywiście jest - przecież strona główna ma nie tylko mapę, ale też zintegrowaną wyszukiwarkę adresów, trasowanie, i wybór stylów, ale nie ma personalizacji. Moim zdaniem to by był sposób na zdobywanie użytkowników GMaps itp. - przecież ich mapa to żadne cudo i zawiera tylko podstawowe dane, ale za to jest zintegrowana z telefonem, zdjęciami z satelity i z ulicy, trasowanie uwzględnia bieżące dane o przejezdności… Nie chodzi o to, żeby ich kopiować (np. same zdjęcia satelitarne pewnie kosztują majątek), ale żeby ułatwić korzystanie z naszych bogatych danych w jak najwięcej sposobów.

Dla porównania - zeszłoroczna zbiórka na OSMF przyniosła około 70 tys. euro, czyli dosłownie kilka procent optymistycznego budżetu, o którym mówimy. Tu jest więcej o finansach OSMF: http://wiki.osmfoundation.org/wiki/Finances.

Nowoczesny sprzęt jest podstawą. Reszta jest tylko pochodną dobrego sprzętu, czyli poszerzeniem/rozwijaniem projektów OSM.

-testowanie area:highway
-testowanie różnych sposobów wyświetlania mostów, tuneli i building=roof
-klikalność mapy (i niech mi nikt nie mówi że to jest dostępne już teraz po kliknięciu “?”, bo ta funkcja to takie badziewie, że szkoda gadać)
-rozszerzenie strony głównej o możliwość pobierania map offline
-rozszerzenie strony głównej o wyszukiwarkę miejsc danego typu (np. "zaznacz mi wszystkie restauracje na obecnym kadrze mapy)
-nawiązanie współpracy z naukowcami, którzy pracowaliby nad zmniejszeniem objętości map offline
-nawiązanie współpracy z kartografami (przy całym szacunku do osób które pracują nad stylem domyślnym - z tego co wiem, są to w większości hobbyści zajmujący się kartografią po godzinach)
-większy nacisk na mapy tematyczne (mapa rowerowa np. mogłaby zostać przekształcona w mapę turystyczną, oprócz tego mogłyby pojawić się też inne mapy)
-ulepszenie osm-owej wyszukiwarki, bo obecna jest do D (w Google to można wpisać coś po pijaku i z zamkniętymi oczami, a wyszukiwarka to poprawi, w OSM jeśli się nie wpisze precyzyjnie lub zrobi choćby jedną literówkę to wyszukiwarka jest bezradna)

Moim zdaniem jest na odwrót. Kupić serwer, to jest 30 minut i z głowy. Ale dopóki ktoś go nie podłączy do prądu, nie skonfiguruje, zainstaluje, stworzy wartościowych rzeczy - to korzyści z tego będą niewielkie.

Ustalmy najpierw, co jest potrzebne, to się okaże, czy serwer jest potrzebny, czy może to czym dysponujemy jest wystarczające.

Wypaśny serwer - 48 core, 32GB ram, można mieć za 3700PLN. Nie licząc prądu, klimatyzacji i łącza do Internetu. Ale i tak więcej trzeba na ludzi, którzy coś z tym zrobią.

Jak to się ma do https://openmaptiles.org/styles/ ?

A WikiMedia nie serwuje kafelków wektorowych? Po co do tego własny serwer, jak styl jest w przeglądarce?

Można by pofilozofować i się zastanowić czy to świadomość kształtuje byt, czy też jest odwrotnie :wink: Natomiast zgodzę, że jasne muszą być cele po co nam to wszystko wówczas łatwiej będzie określić jaki sprzęt będzie potrzebny, choć nie samym serwerem dane żyją. Dla profesjonalnych zastosować to dane winny być na macierzy złożonej z kilku półek dyskowych (wielkośc zalezy od spodziewanego przyrostu danych) gdzie każda przeznaczona jest do innych celów i z niej jeszcze backupowane na bibliotekę. A serwerów do obsłużenia ruchu dla szerokiej rzeszy użytkowników to również przydało by się kilka z maksymalną możliwą ilością pamięci na każdym tak by można łatwo pomiędzy nimi przenosić maszyny wirtualne w zależności od obciążenia. Przy dobrze skonfigurowanym sofcie to administrator wtedy będzie mógł się drapać po nosie i patrzyć w logi czy dysk trzeba dokupić czy jeszcze na jakiś czas przestrzeni wystarczy. Także to jednak większy wydatek niż 3700 :wink:

Zgadza się. Przede wszystkim na wszelkiej maści programistów i admina choćby na część etatu co by całym tym bałaganem zarządzał. W drugiej kolejności na edytorów.

Jest też https://github.com/tilezen/vector-datasource

Jednak oba nie wystawiają wszystkich danych, więc jeśli chce się więcej niż jest w wystawionych danych to albo trzeba prosić o zmiany (tilezen akceptuje PRy) albo mieć własny serwer.

To tylko część wizji - dane są do pobrania, a nie do personalizowania sobie widoku mapy online, a nawet darmowe dane wektorowe są aż z listopada.

To jest po prostu pojedynczy styl przeznaczony do robienia za tło (jasny i z mała ilością elementów). Nie możesz go sobie edytować i wystawiać sforkowanej wersji online. Ja mówię o szeroko rozumianej personalizacji, współdzieleniu i integracji usług.

Ja ze swojej strony proponuję rozważyć coś, co bym nazwał “augumented editing”, czyli narzędzia z pogranicza ręcznej edycji a importami, albo inaczej - importy dla zwykłych śmiertelników.

  • Jest pewnie z miesiąc-dwa uczciwej pracy nad źródłami do skryptu do adresów
  • Lepsza integracja importów z JOSM:
    ** Obsługa zapytań (GetFeatureInfo) w JOSM
    ** Obsługa warstw WFS (Web Feature Service) w JOSM
  • Można też dopracować skrytpy łączenia danych od Zverika (Maps.me) (połączyć to ze skrytptami do adresów)
  • Dopracować/zautomatyzować aktualizację przebiegu granic z danych źródłowych
  • Przygotować wizualizacje - dane źródłowe vs OSM - jako wizualizacje na stonie, i używalne w JOSM (może za pomocą GetFeatureInfo/WFS?)

To chyba tyle ode mnie.

To do tej listy bym dodał integrację z wikipedią.

“Przygotować wizualizacje - dane źródłowe vs OSM - jako wizualizacje na stonie”

W jaim sensie “na stronie”? Jeśli chodzi o wygenerowanie strony html to mam coś takiego (ale to jest proste, dużo większym problemem niż samo porównywanie jest przetwarzanie danych importu, co za każdym razem trzeba robić od nowa)

punkty - dane w źródle zewnętrznym których nie ma w OSM, linie pokazują gdzie jest najbliższy pasujący element OSM.
dane już w OSM są ukryte.

Ludzie kochani,
bardzo dziękuję za wszystkie sugestie, piszcie dalej, myślcie dalej.
Pierwszym krokiem do uzyskania dotacji jest jasne zdefiniowanie, czego się chce, tak więc nie obawiajcie się myśleć wizjonersko.
Później będzie trzeba opisać, jak ubrać to w język planu biznesowego.
Osobiście zależy mi na:

  • nowym API które zawarło by współrzędną z punktu. Dzięki temu można by mieć prawdziwy model 3D pozwalający na rzeźbienie terenu. Godziną zero takiego projektu byłby import darmowych danych 3D z NASA (te na rastrze 90m). Później można by było na takim modelu pracować, udoskonalać go, usuwać błędy, usuwać zbędne punkty wysokościowe, np z powierzchni stadionu.

  • Integracjii warstw: Indoor / 3d / area:highway na stronę główną. Bądź w całej Europie na OSMAPIE.