W miarę mapowania przybywa tagów na jednym obiekcie co spowalnia mapowanie, kontrolę oraz generuje pomyłki przy dodawaniu nowych tagów albowiem lista robi się coraz dłuższa, nie mieści się w bocznym okienku, można kliknąć do skasowania w nie tę linijkę itd.
Wiele tagów było importowanych czy dodawanych w trakcie importu bo to nie kosztowało czasu a miało nieść jakąś informację.
Nie przeszkadza, że jest dużo tagów na oddziale leśnym bo tam poza zmianą geometrii nikt nie będzie grzebał.
Jednak budynki mają tagi dotyczące samego budynku, funkcji jakie pełnia a często jeden kompleks budynków ma rozmaite funkcje przypisywane do name (nawet na obrysach) jak rozmaite biblioteki, świetlice , izby pamieć, POI jak nazwy knajp ,bankomatów.
Wiele z tych tagów powinno pozostać na nodzie od POI więc generalnie niepotrzebnie ludzie scalają POI z budynkami bo sam budynek ma wiele atrybutów .
Te atrybuty to podziały na części budynków aby właśnie wskazać gdzie są jakie funkcje albo do wykazania różnic wysokości do mapowania w 3D .
Można nawet przypisywać rożne kolory fasady która może mieć różny kolor z każdej strony.
Działanie takiego budynku na części wiąże się z przypisaniem pewnych tagów do głównego obrysu jak np name czy adres a do części wysokości,kątów spadków dachu czy adresów jeśli te są wyodrębnione.
Generalnie w miastach zaleca się zatem aby adresów nie łączyć z obrysami a stawiać je np. blisko wejścia. Błędem jest wg mnie łączenie adresów z wejściami, bo sobie z tym wtyczki nie radzą np. tracer kasuje wejścia.
Czyli należy starać się unikać oczopląsu i nie łączyć danych jeśli można je podzielić w sposób czytelny na różne obiekty/funkcje w ramach jednego obiektu
Widzę pewną tendencje jakby ludzie nie wiedzieli co mapować i do renderujących się czytelnie obiektów dodają tagi bliskoznaczne. Problem zaczyna się tam gdzie trzeba wykonać sporą pracę na gęsto usianych obiektach i strata czasu na przeszukiwanie wzrokiem się sumuje a zmęczenie prowadzi do błędów.
Można założyć ze dane będziemy “prostować” a także dodawać nowe dane w oparciu o importy a te z reguły niosą wiele tagów choćby opisujących źródło danych zaimportowanych. Szkoda że w OSM tagi opisowe jak daty źródeł czy zródla nie są grupowane poza tagami głównymi lub nie są wizualizowane w JOSM na końcu listy tagów a alfabetycznie.Wszak w tych danych nie grzebiemy.
Już dziś jest nadmiar tagów które kiedyś wydawały się ze będą nieść ważne informacje,bo w source podawano rodzaj podkładu czy to bing czy geoportal a dziś każdy to kasuje bo ta informacja nic nie niesie a często jest błędna bo maperzy poprawiali obiekty bez zmiany źródła. reszta dziś historia obiektu przechowuje numer changeseta a w nim jest zapisane źródło danych z jakiego zwykle korzystamy.
Pewnie jest już pora aby wyrzucać dane których sens jest dziś inny niż w momencie dodawania tzn informacja się zdewaluowała lub jest błędna i nie chodzi tu o porządki czy odchudzanie bazy a o zahamowanie procesu wydłużania listy tagów na jednym obiekcie bo to staje się uciążliwe.
Szczególnie rozumieją to ci co do jednego obiektu muszą dodać kilak tagów , często poprawiać swoje tagowanie przeliczając wysokości czy dopasowując je wizualnie z proporcji jakie oczyma odczytują z serwisów 3D.
Tam często trzeba klonować obrysy bywa ze jest kilka w odległości kilku cm (realnie) .Trzeba pilnować aby to się nie sklejało bo JOSM kompresuje pozycje GPS (traci kilka ([4] miejsc dokładności na geopozycji) . Trzeba dla podobnych obrysów dzielić te zbyt licznie pogrupowane tagi.
Wyraźnie wtedy widać ze przydałyby się tagi np aktualności danych a inne tagi kompletnie nic nie dają i to od samego początku ich zaimportowania.
Jeśli tagi dotyczą rozmaitych podkładów geodezyjnych a były potem zmieniane do orto to stanowią nawet dezinformację.Zapewne też maperzy boją się prostować czy aktualizować do rozbudowy bo nie wiedzą jak zapisać że dane nie są już zgodne ze źródłem. Zresztą właściciele danych tez często zmieniali sposób ich prezentacji więc podanie źródła jako wojewoda czy UM dziś już nic nie znaczy, bo trudno dopasować podkład gdy jest ich wiele z różnymi datami i rozsiane po rozmaitych serwerach.
Podam przykład najchudszego tagowania budynku z mojego miasta bez integracji z adresami i POI i bez mapowania w 3D za wyjątkiem zgrubnego.Zapewne znalazłyby się obrysy z prawie 20 tagami.
OBJECTID_height_lidar=134140
WroclawGIS:building:ID=157795
WroclawGIS:building:date=2011-02-25
WroclawGIS:building:layer=podklad_d/3
building:colour=#ffe0a0
building=yes
height=39.76
roof:colour=#787878
roof:shape=flat
source:building=WroclawGIS
source:height=lidar_ALS-2015_UM_W-w_height-max
source=WroclawGIS
Na pierwszy rzut oka rzuca się nic nie wnoszący WroclawGIS:building:layer=podklad_d/3
Następnie zdublowana informacja source:building=WroclawGIS oraz source=WroclawGIS
Nikt nigdy nie korzystał też z ID budynku.
Co oznacza i w czym pomaga WroclawGIS:building:date=2011-02-25, bo przecież nie datę budowy a dubluje to historię?
Zresztą połowa budynków zmieniła już geometrię, bo importy zawierały mikro-budynki typu dylatacje, balkony, gzymsy.W efekcie okrajania i łączenia też często zmieniło się id budynku
Może stwórzmy wątek gdzie będziemy pytać, które tagi czy obiekty są jeszcze potrzebne na OSM.Zatem pytam co mogę wyrzucać z wymienienionych bo mi one utrudniają pracę