Udostępnijmy mapy mobilne

Darmowe aplikacje na adroida mają pewne ograniczenia.
Np. OSMand pozwala ściągnąć 10 darmowych map, a Locus ma ograniczenie dzienne do 5000 kafli co nie pozwala nawet powiatu ściągnąć do 16-zooma.
Dodatkowo np. Locus oferuje wiele styli o krótkich nazwach i style te zapewne niewiele się różnią więc trudno się samemu bawić w ich porównywanie, tym bardziej, że są te ograniczenia w ściąganiu.

Zróbmy spis map jakie mamy i skoro nasze kompy chodzą wiele godzin dziennie, to udostępnijmy najaktualniejsze mapy w dobrych stylach przez P2P czyli np. eMule.
Stwórzmy wątek ze spisem map i dopasowanymi do nich plikami stylizującymi oraz prostymi instrukcjami w jakim programie te mapy chodzą i opublikujmy sumy kontrolne do osiołka.

Jeśli będziemy promować OSM na innych forach to nie linkujmy do całego forum OSM gdzie sobie łeb połamią na 1000 tagach i zrozumieją że szukamy wołów roboczych, tylko pokażmy skąd pobierać mapy i programy. Możemy wesprzeć to zrzutami wycinków map aby pokazać jak wyglądają style. Potem się nagra na Youtube jak takie mapy przenieść na telefony.

Na bieżąco możemy pliki map podmieniać na najaktualniejsze, a dzięki sieci rozproszonej stare pliki mogą sobie gdzieś uśpione funkcjonować. Jeśli komuś uda się skompilować mapę województwa, powiatu czy miasta jak np zapowiadał wmyrda, to też nie musiałby udostępniać ze swojego kompa. Można też opublikować mapy do druku, to ludzie mogliby sobie kadrować z planów miast te wycinki które by im służyły np na stronie o przyszłej imprezie.Może dzięki temu udałoby się zrobić konkurs na styl który najlepiej uwypukla atrakcje turystyczne, a na plik bitmapowy to nawet laik mógłby sobie wkleić ikonki jakie by chciał np. miniaturowe zdjęcia czy duże napisy.
Na dziś nasze mapy są ukryte to nie dziwmy się, że OSM nie służy większej grupie ludzi.

Zastanawiam się czy dzięki sieci P2P nie moglibyśmy rozmieścić na kompach cache kafli WMS orto, bo geoprtal często zalicza padaczkę a może być kiedyś awaria wielodniowa. Płatne aplikacje na andka pozwalają używać podkładów z WMSów a to może się przydać gdy trafimy w rejon niezmapowany. Może wspólnie dałoby sie zmontować coś na wzór starego W3CACHE co byłoby zabezpieczeniem np. na wypadek klęski żywiołowej czy awarii energetycznej.Głupio by było gdyby w sytuacjach kryzysowych nie dało się z OSM czegoś więcej wycisnąć niż na co dzień. np gdyby nie było orto to nie dałoby się edytować obszarów objętych katastrofą np. dziś nic nie mogłem zrobić pod bingiem lub mapboxem a to pokazuje jak bardzo jesteśmy uzależnieni od G2.

Im bardziej o tym myślę, tym bardziej mi wychodzi, że miałoby to sens tylko, jeśli mielibyśmy własną sieć P2P, specjalnie przystosowaną do ciągnęcia kafli, różniącą się od dotychczas istniejących sieci umiejętnością znalezienia i sciągnięcia najnowszych kafli w danym stylu dla interesującej nas okolicy.

Ale już lista (choćby w wątku forumowym) miejsc skąd można pobrać aktualne mapy (openandromaps, mapy dla garmina, mapy dla osmanda itp…) byłaby fajna i przydatna (bo można to komuś podrzucić - linkiem).

Świetny pomysł, od dawna myślę o takim rozproszeniu. Aczkolwiek dla kafli to może być trudne, jeśli się zmieniają częściej niż np. dzień, musiałaby to być chyba infrastruktura korzystająca z mechanizmu P2P w tle, nie tak w połowie, jak kiedyś Tiles@home. Jeśli do tego wykorzystać kafelki wektorowe, to mogłaby być bardzo ciekawa innowacja.

Na razie warto by dawać linki typu magnet także przy stronach do pobierania z adnotacją, że zachęcamy do rozsiewania.

Z bezpośrednim instalowaniem w Locus: http://www.openandromaps.org/en/downloads

Aż musiałem się upewnić, z którego roku pochodzi ten wątek.

Chciałbym zwrócić uwagę, że w dzisiejszych czasach można w chmurze za grosze kupować gigabajty przestrzeni dyskowej a urządzenia mobilne mają na tyle dużą moc obliczeniową, że powinny być w stanie sobie same renderować mapy.

Wygląda na to, że przy tej skali danych infrastruktura jest bardziej złożona i kosztowna, tak przynajmniej to rozumiem:

https://blog.gravitystorm.co.uk/2016/07/28/getting-involved-in-owg/
https://hardware.openstreetmap.org/

http://download.osmand.net/rawindexes/ - mapy z Osmand-a.
http://garmin.osmapa.pl - mapa dla Garmina
http://www.gmaptool.eu/pl/content/locus-polska-osm
http://www.androidmaps.co.uk

Więcej nie znam.
To by trzeba było spisać do jakiegoś pierwszego wpisu w wątku i już jest czym się chwalić.

Założy się specjalny wątek gdzie się poukłada według popularności i zalinkuje się do jakiegoś poradnika na Youtube “dla opornych” gdzie np pokaże się podstawowe ustawienia w aplikacji np. zmianę profilu na rowerowy, ustawienie zapisu ścieżki, automatyczny zapis ścieżki gpx po starcie aplikacji, wyświetlanie śladu na mapie, orientacja mapy północna, włączony panel do zapisywania notatek dźwiękowych i video, sposób przełączania między mapami.

Ja mam np. problem, że gdy wrzucę kilka map wektorowych to chyba osmand sam wybiera mapę na postawie pozycji GPS i nigdy nie wiem, która wybrał jeśli mam np mapę polski i mapę województwa.
Wadą aplikacji OSM jest, że stają się kombajnami a gdy się rzadko korzysta to pamięta się interfejs innej aplikacji albo starej wersji i człowiek się gubi a w podroży nie ma czasu na eksperymenty. Kiedyś nawet w silnym słońcu widok ekranu był tak kiepski że w trasie skasowałem sobie mapę z pospiechu.
Powinno być jak W JOSM tryb uproszczony do podstawowych ustawień a gdy sie przypomni jak działa program można przełączyć się w tryb zaawansowany.

Podawane było żródło mapy z andromaps i jest tam Polska z końca sierpnia na Locusa i być może chodzi pod osmandem.
Rozumiem że wektoróka(?)
Andromaps chwali się kolorowymi szlakami. Jeśli ktoś tego używa to czy są tam szlaki piesze i rowerowe (w jakim programie). Czy one są renderowane przerywanymi kolorowymi kreskami ( a rowerowe jak?) i czy trzeba do mapy dogrywać styl szlaków czy to jest jakoś w zip ?

Na kilkuletnim smartfonie wektorówki chodzą mi coraz wolniej. Zmiana ekranu zabiera 10 s na odświeżenie.
Programów nie aktualizowałem, notatki głosowe zgrałem, karta pamięci ta sama, karta sformatowana więc mapa nie jest zdefragmentowana. Innych aplikacji nie dodawałem, może cześć się zaktualizowała automatem. Komunikatów o braku pamięci nie mam.
Takie mulenie uniemożliwia praktycznie korzystanie w aucie.

Może gdzieś są mapy rastrowe aby sprawdzić czy to pójdzie szybciej zanim zdecyduję się na nowego smartfona?

Dla Garmina:
http://garmin.openstreetmap.nl
http://garmin.opentopomap.org
https://openmtbmap.org i https://www.velomap.org

Garmin i inne:
http://freizeitkarte-osm.de

Myślę, że najlepsze miejsce do takiego spisu to nie forum, tylko wiki, np.:

http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Software/Mobile

Można przy okazji przetłumaczyć na polski.

http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Android - czyli, że polska wersja tego?
Brakować będzie jednak wersji skróconej w stylu:
polecamy aplikacje takie jak: Maps Me, Osmand, Locus itp. Do tego polecamy instalacje na Androidzie Broutera (w celu wyznaczania tras offline dla Locusa). Mapy dla tych aplikacji pobierzecie stąd: …
Pozostałe aplikacje opisane w szczegółowym opisie.

I tyle. Bo teraz jakbym miał szukać jakiejś fajne nawigacji to na wiki bym jej nie znalazł (klęska urodzaju aplikacji) :wink:

To wszystko można dopisać, przecież to jest Wiki.

http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Category:Pl:Mobile

Chodzi właśnie o to, że aplikacji jest mnóstwo ale mało przećwiczone.
W tym wątku chodziło bardziej o podanie najprostszych i najaktualniejszych map, bo życie uczy, że choć najbardziej znane programy to Locus i OsmAnd to i tam są problemy z darmowymi mapami oraz z mapami które mają sens tzn. topograficznymi w tym posiadającymi szlaki i poziomice.

Czyli trzeba dać ludziom możliwość poznania OSM, a dopiero potem można ćwiczyć inne aplikacje ale pod warunkiem że do każdej dopiszemy recenzję.
Bo nie ma sensu pokazywać zasobów, skoro nikt tego nie próbował i nie wiadomo z jakimi mapami współpracują.

Przydałby się zatem jakiś ranking, najpierw ile osób daną aplikacje używało, czy często aktualizuje mapy, oraz zalety oraz wady.
Jak na razie testujemy nawigacje a popyt jest bardziej na mapy turystyczne, bo navi jest multum.

Czyli nie chodzi o ukazanie bogactwa OSM, tylko praktycznego zastosowanie przez osoby nie mające smykałki czy przygotowania informatycznego.

Potrzebny jest np. poradnik co to jest OSM z pozycji laika. Czy szukać map wektorowych czy rastrowych. Do czego służą style, skąd je brać.

Aby to miało sens należy zdefiniować czego ludzie oczekują, a oczekują uzupełnienia braków stylu podstawowego i mapnika oferowanego w osmandzie.

Wiadomo, że w terenie ważne są nie tylko bariery (co mają wszystkie mapy) ale i atrakcje.
Czyli czy mapa pokazuje wszystkie rodzaje szlaków, zamki, pałace, pomniki, kamienie milowe, krzyże pokutne, miejsca bitew, jaskinie, sztolnie.
Do tego notatki, fixme, bugs, i czy z pozycji aplikacji można te uwagi weryfikować i edytować.
Są pewne podstawowe funkcje i braki renderu które można porównać.
W zasadzie dawno powinien być konkurs czy wątek do podawania recenzji aplikacji, czy to na blogu czy na youtube.
Bo po co poświęcać setki czy tysiące godzin na mapowanie jak się nikomu nie chce popracować nad wypromowaniem OSM?
Pół-komercyjne aplikacje celują w kierowców a tam zakres danych potrzebnych do jej działania jest inny niż zastosowania topo-turystyczne.

Ideą tego wątku jest udowodnienie tego co powtarzamy od lat, że OSM to są darmowe mapy i dokładne.
Nie wypromujemy OSM jeśli powiemy kup sobie kilka aplikacji po 35 zł a będziesz miał darmowe aktualizacje i w końcu trafisz na mapę ze szlakami itd.
Dziś ze świecą szukać człowieka na OSM lub poza nią, który potrafi tymi argumentami przekonać kogoś kto z OSM się nie spotkał lub do niej się zraził.

Istnieje pewna analogia między OSM i linuksem od którego zwykli śmiertelnicy uciekają a informatycy się w nim pławią.
Ludzie nie lubią uczyć innych, a to jest sprzeczne z ideą OSM, która miała trafić pod strzechy.
Jeśli OSM ma być używana to trzeba łopatologicznie podać wiedzę.
Tego nigdy informatycy nie rozumieją.
Informatyk powinien przetestować i aplikacje i mapy i zrobić porównanie, a nie kazać każdemu zaczynającemu się przez to przedzierać.
OSM to nie jest jeden gotowy produkt.

Trzeba zrozumieć, że od nadmiaru głowa boli i robi się chaos.
Oczywiscie wymaga czasu aby podyskutować czym jest lepszy Orux od Locusa skoro bazują na tych samych mapach, ale można przygotować tzw podstawowy starter.

Takim starterem był OSMAnd i mapa stowarzyszenia, ale w miarę postępu czasu i skompletowania danych, ludzie potrzebują szlaków i poziomic jeśli mają zrezygnować z map papierowych.
Stowarzyszenie już nie kompiluje map od początku roku, więc z czym my do ludzi?
Gdzie ginie idea OSM?
Jeśli już płatne aplikacje to trzeba wskazać jedną spełniająca wymagania większości osób wraz opisaniem stylu, aby nie było że przybędzie armia stękających, że zapłacili a czegoś tam nie mają.
Ludzi naprawdę mało interesuje jaki sobie informatycy tworzą soft czy wizualizacje, i czy robią na bazie OSM jakieś analizy.
Ludzie pytają czy jak zapłacą 30-50 zł to czy mogą już zrezygnować z map papierowych w skali 1:50:000. Nie szukają map Sudanu, Haiti czy Nepalu. Chcą od wolontariuszy map Polski i ewentualnie mogą nanosić poprawki czyli weryfikować je w terenie.

Chodzi o efekt podobny do Yanosika czy maps.me, ale na innych danych.
Aby coś dostać, trzeba dać OSM-topo masowemu odbiorcy.
Oczywiscie praca na wypromowanie OSM powinna być wielowątkowa, a to zajmuje wiele czasu i pracy, ale właśnie dlatego należy zestawić pakiet startowy dla opornych, bo to powinno być łatwe.
Chodzi o znalezienie aplikacji i mapy mogącej zastąpić mapę papierową i dobrze by było aby z niej można było wprowadzać poprawki.

W tym kontekście błędem jest wskazywanie na różnorodność OSM. To można robić po tym jak się wykaże, że OSM jest darmowa albo tania, dokładna i prosta w użyciu.
Często najlepszą promocją jest prosta instrukcja krok po kroku 1), 2), 3), np. skąd wziąć program do rozpakowania skompresowanych map 7z, tak aby nawet dziecko zainstalowało mapę jakiej potrzebuje, a nie latało po forach.

Jest spory dysonans między tym co mówimy a tym co robimy.
Sami robimy mapę, bo nowi mogą namieszać i sami używamy mapę, bo po to ją robiliśmy, a inni niech się uczą sami. Przecież jest internet.
OSM to Osobista Sztuka Mapowania i mało kto jej używa w terenie.
Kręcimy się w kółko jak pies za swoim ogonem, starając się przekonać innych do zalet OSM.
Czym?
OSM powinna być tak prosta, że jedno kliknięcie w Informacji Turystycznej czy w elektronicznym kiosku na dworcu, powinno po wifi zainstalować wszytko co potrzebne do zwiedzania miasta czy regionu.
Nasze forum powinno mieć przyklejony wątek nie jak edytować, tylko jak używać OSM.
Przepraszam, że OSMieliłem się pisać głupoty, jeśli kogoś nie przekonałem.

OsmAnd udostępnił w październiku styl topo
Testował ktoś ?

http://geoforum.pl/?page=news&id=22589&link=nowa-wizualizacja-danych-osm-w-aplikacji-osmand&menu=46815,46847

Tak patrzę sobie na serwery kafelków i jak dla mnie to dno i 100 metrów mułu, że nie ma żadnego w Polsce :confused:

Jak sądzę, Locus i OsmAnd to najlepsze i najpopularniejsze programy używane do prezentacji map OSM. Do obu bez problemu znajdziesz darmowe mapy. Warto wiedzieć, że limit 10 pobrań OsmAnd dotyczy jedynie aplikacji na telefonie, przez PC możesz pobierać bez limitu, mapy są tutaj:
http://download.osmand.net/rawindexes/

Sam udostępniam mapy Polski, takie jak proponujesz - z kolorowymi szlakami i warstwicami:
http://www.gmaptool.eu/pl/content/locus-polska-osm
http://www.gmaptool.eu/pl/content/osmand-polska-osm

Co do opcji map rastrowych z serwerem kafelków, to kiedyś już się na ten temat wypowiadałem, negatywnie:
https://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?pid=399920#p399920

Rozumiem, że mówisz o serwerach buforujących kafelki, a nie o ich tworzeniu, czyli renderowaniu.

Hm, a co cię w tym bulwersuje? Że międzynarodowa fundacja z siedzibą w Wielkiej Brytanii nie ma serwerów w każdym kraju, tylko w kilkunastu? Mnie jakoś nie.

Tego akurat nie wiedziałem, że jest różnica. Nawet jeśli to te bufurujące jak rozumiem są z punktu widzenia użytkownika końcowego ważniejsze gdyż to przy ich pomocy rzeczony użytkownik może płynniej przeglądać zawartość.

Co to sedna wypowiedzi to organizacja wcale ich mieć nie musi. Za to tak wiele serwisów w kraju na OSM polega, że w obecnym świecie gdzie co ważne każdy trzyma u siebie dziwi mnie, że takowego serwera nie ma w naszym kraju by być mniej narażonym na brak dostępu, awarię czy cokolwiek tych zza granicy.