Watek: http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?id=14180
poruszyl sprawe zmiany licencji dziela wspolnego.
Cytowane tam paragrafy mówia, jesli to dobrze rozumiem, ze jesli dokonuje sie zmiana warunków licencyjnych dziela wspolnego
( w sensie jakim jest np OSM) to osoby odmawiajace zmiany licencji moga byc zaskarzone (lub zignorowane). Podobnie jest ponoc w Szwajcarii.
Ciekawe czy podobne sformulowanie jest tez w prawie polskim.
Nie wiem czy w tym sensie OSM jest dzielem wspolnym, o ile pamietam ta kwestia byla wytlumaczona przez prawnika osmf jordana hatchera w ktoryms watku na liscie.
W przeciwnym wypadku, wedlug tej zasady ktora cytujesz, jesli ja zechcialobym zmienic licencje OSM na taka, aby firma Google miala wylaczne prawa do naszej mapy, to jako wspolautor moglbym zignorowac sprzeciwy calej spolecznosci.
Tutaj jest bardzo niedawny watek o tym czy nowa licencja cokolwiek zmieni w swietle prawa angielskiego i amerykanskiego. Wedlug amerykanskiego prawnika cos jest dzielem wspolnym jesli wszyscy autorzy sa znani w momencie publikacji, np. 10 osob pisze razem ksiazke lub komponuje muzyke. Jesli pozniej ktos doda do tej ksiazki swoje poprawki, nie tworzy dziela wspolnego z tymi oryginalnym 10 autorami, tylko raczej dzielo zalezne (pochodne).
Z tego co zrozumialem z dyskusji na niemieckim forum chodzi w duchu tej regulacj prawnej o to, by jesli wiekszosc decyduje sie na zmiane, mniejszosc nie mogla jej zablokowac utrudniajac tworzenie wspolnego dziela.
Wedlug tego zacytowanego fragmentu prawa, kazdy pojedynczy autor moze zmienic licencje.
No ale OSM nie jest dzielem wspolnym wiec to nas nie dotyczy. W przeciwnym wypadku sprawa wygladala by zupelnie inaczej. Kazdy uzytkownik moglby wlasna decyzja podarowac calosc OSM Google’owi, a projekty takie jak Wikipedia i wiele projektow software’owych na wolnych licencjach, ktore juz przechodzily przez zmiane licencji, nie musialyby przechodzic takiego skomplikowanego procesu (a jednak przechodzily).
Inne sprawa, ze za zmiana licencji OSM dotychczas opowiedzialo sie ok. 45 tysiecy autorow z ok. 300 tysiecy, wiec o decyzji wiekszosci raczej nie ma mowy.