Dla mnie droga service, to droga dojazdowa ale raczej do miejsca parkingowego. Zreszta niech inni się wypowiedzą. Inna sprawa, ze jaka to nawigacja prowadzi Cie przez osidla? Bo drogi residential same w sobie juz są przy domach i nie są zalecane jako drogi przejazdowe, czesto są nawet nieutwardzone. Dlaczego mamy zmieniac residental na living_street, living_street na service?
Dotevo: jeśli ktoś otagował wszystkie drogi w promieniu 5 km jako residential to chyba nie dziwi Cię, że nawigacja go prowadzi przez osiedla, bo jedynym kryterium jakie może wziąć jest długość trasy?
Co do używania service do osiedlowych: ja tak robię Jeśli coś jest drogą osiedlową (taką krętą, między blokami), ale nie jest ‘strefą zamieszkania’ (lub nie wiem, że nią jest) to taguję właśnie jako service.
Co do living-street:
Mieszkam na przedmieściach i w okolicy jest wiele dróg osiedlowych NIE oznaczonych jako “strefa zamieszkania”, np. droga na developerskim osiedlu domków jednorodzinnych, na których normalnie bawią się dzieci, grają w piłkę, jeżdżą rowerkami, a rodzice “mają je na oku” zza płotu. Ruch jest rzędu 20-50 aut na dobę, jak sąsiedzi wracają z pracy.
Więc pytanie filozoficzne: czy OSM ma odzwierciedlać raczej stan prawny (=oznaczenie lub jego brak) czy rzeczywisty użytek?
Ciekawe podejście przedstawił Zbigniew. Co prawda living-street wg mnie lepiej oddaje specyfikę dróg w mojej okolicy, ale dla zgodności ze znakami może warto rzeczywiście ograniczyć ten tag do dróg oznakowanych odpowiednio. Tylko, że takie znaki rzadko pojawiają się w małych miastach lub na przedmieściach.
Ja bym nie stosował unclassified. IMO wystarczy sensownie rozłożony podział na tertiary/residential/service/living_street z ew. restrykcjami typu maxspeed=*, highway=stop i highway=give_way, żeby nawigacja wyznaczyła sensowną trasę.
Generalnie może być ale twoje definicje zawierają za dużo słów “niekoniecznie”, “za wyjątkiem”.
dla mnie:
living-street - tylko strefa zamieszkania
tertiary - powiatowa to jest tak adroga jak na którą wjadę autobusem czy ciężarówką to przejadę nią dokądś np. jeździ po niej komunikacja miejska
residential - to jest droga na terenie zabudowanym wg dawnej definicji (3 domy na 50 metrach) - jak jeśli wjadę na nią autobusem to mogę utknąć
unclassified - droga poza terenem zabudowanym, na której ciężko się minąć autobusem
Wyższe klasyfikacje prosto:
primary - krajowa
secondary - wojewódzka
living-street tylko w obszarach odpowiednio oznaczonych unclassified tylko poza miastem
drogi łączące osiedla lub części miasta, swobodnie przejezdne dla ciężarówek lub autobusów (nawet jak obecnie nie jeżdżą po nich autobusy) otrzymują promocję do tertriary niezależnie czy są powiatowe czy gminne
Może zamiast testu autobusem (i wnikania z czym ma się mijać ) podbijać do tertiary (w odróżnieniu od residential/unclassified) wszystkie które mają zaznaczoną oś jezdni ? Tak taguje i sprawdza mi się w miastach i poza.
BTW. Już kiedyś była dyskusja kiedy podbijac do tertiary … i ktoś sugerował że komunikacja jeździ po na prawdę osiedlowych dróżkach czasem…
Z osią jezdni ? Myślę że poza miastem do rozróżnienia tertiary vs unclassified całkiem dobry wyznacznik.
Czy masz na myśli komunikacje jeżdzącą po dróżkach ?
O oś jezdni mi chodziło. I od razu się nie zgodzę, bo poza miastem to żaden wyznacznik. Często zdarza się, że nawet drogi wojewódzkie mają braki w wymalowaniach znaków poziomych, a co mówić od drogach powiatowych (tertiary).
Chodziło mi wyłącznie o podnoszenie do tertiary gdy drugą opcją jest w zasadzie tylko unclassified (asfaltowa droga o nieznanej kategorii). Droga wojewódzka oczywiście zostaje secondary niezależnie od osi jezdni.