Yanosik i OpenStreetMap

Temat nie ma związku bezpośrednio z nami, ale chcę poinformować, że Yanosik oddał do użytku serwis umożliwiający wspólne przejazdy (carpooling):
http://yanosiktls.pl/
http://www.wykop.pl/link/3220475/yanosik-tanie-linie-samochodowe-wspolne-podrozowanie-bez-prowizji

A czy ktoś to weryfikował? Bo ja przez chwilę puściłem ruch z yanosika przez proxy i nie zauważyłem odwołań, które wskazywałyby że są do jakiegoś oddzielnego API dedykowanego OSM. Ktoś może powiedzieć jak wyglądają żądania OSM?

Pytanie o wyznaczanie trasy do: Bąkowo, ul. Jaskółki 1 (pomorskie, gm. Kolbudy)
Yanosik kieruje przez Wieczornych Mgieł (i jak widać na mapach - nie ma połączenia między tymi ulicami).
Czy problemem jest ustawienie drogi Jaskółki jako private ? (tak na prawdę jest to droga wewnętrzna, prywatna, ale jeżeli to psuje nawigację to usunę ten tag).
Dzięki

Jeżeli drogą można sobie jeździć, to access=private nie powinno tam być. access=* nie mówi o formie własności drogi, tylko o jej dostępności. W szczególności access=private należy rozumieć tak, że nie wolno tam wjechać zwykłemu obywatelowi.

Hej,
jeśli ktoś jeszcze nie zaktualizował Yanosika do najnowszej wersji, niech na razie się wstrzyma, ponieważ działa niestabilnie. A z tego co widzę w komentarzach na FB, nie tylko u mnie :slight_smile:

A jeśli ktoś ma z tym problem i chciałby wrócić do starszej wersji, jest ona jeszcze dostępna w Mobomarket (to taki alternatywny sklep z aplikacjami). W tym momencie lezy tam wersja 2.7.9.2 i u mnie ona działa stabilnie.

Jako ciekowostkę podam, że na Legal-Talk był podobny temat: http://gis.19327.n8.nabble.com/OSM-legal-talk-MAPS-ME-combining-OSM-data-and-non-OSM-data-td5877650.html
Chodziło w nim o maps.me i wyświetlanie hoteli z osm oraz booking.com.

Po przeczytaniu tej lektury jestem pod wrażeniem że konkluzja jest zupełnie odwrotna względem wyjaśnienia stowarzyszenia i że Yanosik również swoje dane powinien na licencji ODbL udostępnić.

Bo jeśli jest tak:

czyli jest wybór że albo wyłacznie dane prezentowane OSM albo dane Y, to jest zgodnie z licencją.

Ja pierwotnie zrozumiałem, że nie ma rozróżnienia które dane sa aktualnie używane i aplikacja podejmuje decyzję (po porównaniu danych z obu źródłeł) których użyć, wtedy byłby to przypadek z cytowanej angielskiej dyskusji.

P.S. Sposób techniczy pobierania danych (czy jedno API/osobne), oraz czy dane są filtorwane w serwerowni czy w smartfonie, etc nie ma znaczenia - liczy co sie dzieje w trakcie z danymi aby osiągnąć efekt końcowy.

I tak też się dzieje. Znając stanowisko Zarządu OSM firma podjęła decyzję, że nie będzie pobierać danych o ograniczeniach prędkości z bazy OSM. W aplikacji są prezentowane jedynie dane własne, gromadzone w bazie w wyniku własnej edycji, między innymi na podstawie zgłoszeń Użytkowników aplikacji Yanosik.

Trochę szkoda.

Zwróciłbym uwagę, że sześć koncernów samochodowych i któryś dostawca map (chyba Here) zawarło porozumienie o zbieraniu i udostępnianiu danych. I to ma duże szanse położyć konkurencję, w tym wszystkie aplikacje oparte na OSM, jeśli ich producenci będą kisili dane tylko dla siebie.

Widzi mi się opracowanie wspólnego standardu udostępniania danych o czasach przejazdów w taki sposób, że użytkownik np. Magic Earth po wjechaniu do Polski zaczyna korzystać z serwera Yanosika i vice versa - w ten sposób każdy dostawca będzie obsługiwać jakiś obszar dla kilku aplikacji, a każda z tych aplikacji będzie działać równie dobrze w każdym z tych obszarów.

A z danymi o ograniczeniach prędkości i innymi rzadko zmienianymi jest jeszcze prościej - wystarczy je zostawiać właśnie w OSM i z tych danych korzystać.

O fajnie, że po 10 miesiącach wyszło, że miałem rację. Ale czy tylko ja odnoszę wrażenie, że wycofując się z korzystania z danych OSM Yanosik przyznaje, że udzielona licencja nie pozwala na korzystanie z danych w taki sposób w jaki do tej pory korzystali? A fakt, że się do tego przyznają, oznacza, że zebrane do tej pory dane powinni udostępnić na ODbL? Do tej pory mogli się głupio tłumaczyć nieświadomością, ale w mojej ocenie w tej chwili nieudostępnianie do tej pory zebranych danych to jawne i z premedytacją łamanie licencji.

Może masz, może nie masz. Wg mnie Yanosik wolał uniknąć niejednoznaczności i zrezygnował z wyświetlania danych o prędkościach pochodzących z OSM. Można to nazwać dmuchaniem na zimne.

I mówi to osoba, która ma 4 nędzne edycje w OSM. Jak dla mnie jesteś człowiekiem, który celowo sieje FUD, zapewne mając w tym jakiś interes. Nie sądzę, żeby była nim chęć ochrony danych wytworzonych w owych 4 edycjach. Raczej obstawiam konkurencję, która cierpi na ból dolnej części pleców z powodu Yanosika.

Jak dla mnie Yanosik/Neptis zachowuje się fair w stosunku do OSM, bo od początku konsultował z nami kwestie licencyjne i stosuje wyraźną atrybucję (w odróżnieniu od kilku podmiotów ukrywających ten fakt, jakby był on wstydliwy). Oprócz tego ma duży wkład w poprawianie danych drogowych i błędów w OSM.

Jeśli widzisz gdzieś niewłaściwe wykorzystanie danych OSM, smaruj czym prędzej mailusia do OSMF, nie ma sensu się tutaj produkować.

Nie zgodzę się. Na Twoim telefonie możesz na własny użytek mieszać jakie dane chcesz w jaki sposób chcesz, np. za pomocą aplikacji Yanosika. ODbL, jak inne wolne licencje, nakłada ograniczenia głównie na sposób udostępniania danych, czyli liczy się moment udostępnienia.

Porównaj to np. do tego, jak w pakietach dystrybucji linuksowych bywały skrypty do pobierania oprogramowania typu acrobat reader czy nvidiowych sterowników, bo samo oprogramowanie nie mogło być udostępniane, ale efekt końcowy jest ten sam.

Yanosik od początku prezentowania ograniczeń prędkości w aplikacji podjął decyzję o niepobieraniu tych danych z OSM. Zarząd poznał nasze stanowisko 8.03.2016. Pisaliśmy w nim, że: w związku z faktem, że trudno jednoznacznie i bez wątpliwości udowodnić spełnienie zapisów licencji w temacie prezentacji danych podjęliśmy decyzję, że nie będziemy wyświetlać ograniczeń prędkości pobieranych z OSM a jedynie te, które gromadzimy w swojej bazie na podstawie zgłoszeń użytkowników naszej aplikacji.Działanie takie powinno uspokoić tych edytorów mapy OSM, którzy uważają wymienne wyświetlanie danych za łamanie zapisów licencji.
I tego dnia uznaliśmy temat za zamknięty.

Zgoda, ale publikować efektu już bym nie mógł.
Generacja tego samego efektu (Produced Work) na tysiącach urządzeń nieświadomych użytkowniików, poprzez zamknięte oprogramowanie jednej firmy, jest dla mnie publikacją efektu przez ową firmę.

cytat z 2015-12-24 17:27:42:

cytat z 2015-12-25 16:44:38:

Kto się myli?

Prawdopodobnie ja się pomyliłem, ponieważ nie weryfikowałem tej informacji u źródła - wówczas naturalne wydawało mi się użycie danych z OSM, a jeszcze wcześniej sugerowałem Yanosikowi wykorzystanie danych dotyczących prędkości z OSM. Stąd mój błędny wniosek o użyciu danych OSM.

Czyli można usunąć wszystkie dane OSM (nie znam Yanosika) i ograniczenia nadal będą widoczne?

Bo jeżeli własne ograniczenia prędkości są dołączane do obiektów typu droga z OSM i nie mogą być używane (wyszukiwane w bazie) niezależnie, to to jest edycja danych OSM i połączona baza powinna być dostępna na licencji ODbL.

ODbL pozwala na łączenie danych o różnych licencjach, ale te bazy muszą być niezależne. Czyli taki algorytm działania programu byłby akceptowany:
pozycja GPS → droga OSM wg pozycji GPS → wyświetlenie pozycji na mapie, nazw drogi, pasy ruchu itp
pozycja GPS → baza ograniczeń wg pozycji GPS → wyświetlenie aktualnego ograniczenia

Natomiast taki model wymagałby publikacji prywatnych danych:
pozycja GPS → droga OSM wg pozycji GPS → wyświetlenie pozycji na mapie, nazwy drogi itp, prywatne ograniczenia związane z drogą.

Oczywiście wszystko IMHO IANAL

Jesli kiedykolwiek Yanosik używał danych z OSM, to dmuchając na zimne, to powinien opublikować na ODbL wszystkie zebrane dane w oparciu o dane OSM do momentu rezygnacji.
Dalej zacząć zbierać dane od zara już bez pomocy danych OSM.

Inaczej aktualna baza ograniczeń budzi wątpliwości licencyjne, tym razem już przy “świadomym” zarządzie ;).

Pytanie, czy kiedykolwiek Yanosik korzystał z danych OSM do wyświetlania info o prędkości? Ja nawet nie wiem czy rozważał użycie tych danych… To, że użyłem słowa “zrezygnował” nie oznacza, że cokolwiek miało miejsce - równie dobrze temat mógł się zakończyć na etapie decyzyjnym w teamie Yanosika.