Czym zbierać dane GPS/ślady GPX?

Moim zdaniem warto. Masz kolorowy ekran o wyższej rozdzielczości, wbudowaną większą pamięć do wykorzystania na ładowane mapy, dodatkowo gniazdo na kartę microSDHC, możliwość przeglądania fotografii - jeśli zdjęcia mają zapisane współrzędne to na mapie wyświetla się do nich odnośnik i można nawigować do punktów ze współrzędnymi ze zdjęć. Tutaj jest porównanie obu modeli [link].

Generalnie sam używam różnego sprzętu do zbierania śladów i mam porównanie co do jakości i dokładności. Używam, bądź używałem telefonów komórkowych Nokia N82 i E55. Mam też loger Holux M-241 oraz tablet GoClever z nawigacją GPS. Najdokładniejszy ślad zapisywała Nokia N82. Nawet schowana w kieszeń dawała dobry ślad. Holux M-241 natomiast zapisuje porównywalnej jakości ślad jak Nokia E55/E52. GPS w Nokiach serii E5x jest mniej czuły, niż w N82. Pod drzewami i w lesie, a także między wysokimi budynkami potrafi gubić sygnał i wyświetlać spory rozrzut dokładności w metrach od punktu lokalizacji. GoClever Tab M723G zbiera porównywalnej jakości ślad, co Holux, ale z włączonym wspomaganiem A-GPS i ściągniętym almanachem konstelacji satelitów w danej szerokości geograficznej.

Sam zastanawiam się nad zakupem takiego ręcznego terenowego nawigatora GPS z mapami. Co prawda jako nawigacja samochodowa się nie sprawdzi, bo bardzo długo przelicza trasę podróży przez wyznaczone punkty (od biedy da się, gdy się jedzie po drogach pokazuje gdzie trzeba skręcić, ale długo przelicza, jeśli się zmieni punkty podróży), ale jako nawigacja piesza w terenie jest bardzo dobra. Ma ekran z warstwą odblaskową (widać w słońcu bez problemu mapy), działa w deszczu i nawet w lesie nie gubi sygnału. Są tańsze nawigacje ręczne tego typu od Holuxa, ale mają wbudowane akumulatory, które trzeba ładować i mają mniej funkcji.

Ustawienia → Wtyczki → Usługi śledzenia i tryb uśpienia (zaptaszyć)
potem:
Ustawienia → Usługi śledzenia i tryb uśpienia → Użyj usługi w tle

Co do braku mocy w baterii telefonu z androidem na cały dzień - wystarczy odpowiedni powerbank i sprawa załatwiona. Na rowerze można sobie poprowadzić kabelek z powerbanka gdzieś schowanego.

dzięki, przetestuję te opcje :slight_smile:

Nie wiem dokładnie co masz na myśli - czy nawigowanie po uprzednio przygotowanych waypointach, śladzie czy trasie, czy też o przeliczanie zejścia z trasy.
Nie miałem styczności z typową nawigacją samochodową, ale nie zgodzę się, że “turystyczne” odbiorniki nie sprawdzą się w czasie jazdy samochodem. Nie wiem jak inne outdoorowce Garmina, ale w przypadku Dakoty czas przeliczania to około 5 sekund - nie wiem czy na tle nawigacji samochodowej to dużo…
W przypadku zejścia z trasy można sobie ustawić trzy tryby przeliczania: automatyczny, po określonym czasie lub dystansie. I działa to bardzo dobrze…z małym “ale” - zawodzi w czasie pieszych wycieczek - z bardzo dużym opóźnieniem przelicza trasę. To raczej wina softu, którego algorytmy uzależnione są od prędkości poruszania bo jak już wsiądziemy na rower i pojedziemy choćby z małą prędkością wszystko wraca do normy - i to niezależnie od ustawionych trybów przeliczania jak i profili - pieszy, rower czy motoryzacyjny.
Dużym też minusem jest brak komend głosowych - jest jedynie sygnał dźwiękowy, ale jest automatyczne podświetlenie oraz auto zoom mapy w sytuacji np. skrętu itp.

Stopka zaktualizowana. :slight_smile:

Moje podstawowe narzędzia do zbierania śladów to N95, PathFinder P3101 i program na Symbiana Trackr. Do edycji .gpx na komputerze używam GpsPrune.

Pozdrawiam.

Przed wakacjami kupiłem datalogger Holux RCV-3000 i zarejestrowałem nim ponad 300km śladów, w dużym stopniu po lesie. Używałem go równolegle z Garminem eTrex 30 więc mogę porównać ich ślady a każdy z nich z podkładem Geoportalu. Czytałem, że niektóry z Was używają dataloggerów i/lub smartfonów więc pomyślałem, że napiszę krótkie podsumowanie.
Holux okazał się lepszy w lesie. Przez większość czasu oba urządzenia dają podobny ślad ale co jakiś czas któreś zalicza wpadkę na 20-30m w bok. Przydarzało się to głównie Garminowi. Jeśli zdarzało się Holuksowi to zwykle na początku wycieczki gdy zaczynałem rejestrację w lesie. Na wycieczkach pieszych oba urządzenia były w zewnętrznych kieszeniach plecaka. Na wycieczkach rowerowych Garmin był na kierownicy a Holux w zewnętrznej kieszeni plecaka. Przejechałem też 70km z Holuksem na kasku rowerowym, nie zauważyłem korzyści z takiego rozwiązania. Pojeździłem również po osiedlu, wzdłuż wysokich bloków. Oba ślady były porównywalnej jakości.
Holux dobrze współpracował ze smartfonem przez bluetootha. Nie trzeba było nic instalować bo Locus współpracuje bezpośrednio z zewnętrznymi GPS-ami po BT. W takiej konfiguracji można zarejestrować znacznie dłuższy ślad bo wewnętrzny GPS jest przynajmniej dwukrotnie bardziej prądożerny niż łącze BT. Holux nie jest wodoszczelny ale łatwo go zabezpieczyć dowolnym woreczkiem.

Spróbuj też na próbę ożenić go po bluetooth z OSMAndem - ostatnio widziałem tam jakąś opcję filtrowania pomiarów, aby wykluczyć takie skoki. No i opcja wysłania tracka do OSM jednym kliknięciem jest całkiem miła :).

Nieprecyzyjnie się wyraziłem. To nie są gwałtowne skoki, które można by odfiltrować. Zamiast tego, ślad łagodnie odjeżdża na bok i jeśli jakiś soft by to odfiltrowywał to straciłbym do niego zaufanie.

Witam serdecznie :slight_smile:
Zamierzam przetestować loggery dostępne na Androida i mam pytanie. Jaki interwał odległości/czasu najlepiej ustawić do rejestrowania śladów jadąc rowerem ( czyli ok. 15-20km/h ) ? Z jednej strony chodzi mi przede wszystkim o uniknięcie “ścinania” zakrętów a z drugiej chciałbym uniknąć zbyt częstego zapisu pozycji na prostej drodze. Jest jakiś złoty środek na to? :slight_smile:

Ja używam od kilku lat i polecam na Androidzie OSMTracker z ustawionym ‘interwałem logowania’ na 1 sekundę - nie mam żadnych zastrzeżeń :slight_smile:

Dodam, że ustawień nie zmieniam niezależnie od tego czy biegam, pływam, jeżdżę rowerem, czy jadę samochodem kilkaset kilometrów.

Ja również używam OSMTraker z interwałem 1 sekundowym. Trasa 300 kilometrów, to plik o wielkości niecałych 3MB. Jeśli istnieje konieczność zmniejszenia wielkości pliku, to dość skutecznie radzi sobie z tym zadaniem GPSBabel.

Dzięki za odpowiedzi.
Jutro przetestuje w trasie i zapoznam się z tutkiem edytowania mapy. Akurat w okolicy którą będę zwiedzał brakuje kilku dróg :slight_smile:

Wyszedł nowy tani moduł GPS RTK, tym razem taki który ma na pokładzie software do obliczeń. Nie wymaga uruchamiana RTKLIB na osobnym komputerze. Według komentarza działa prawie identycznie z niektórymi tanimi antenami jak i z drogimi. Oczywiście nadal wymaga dobrej izolacji od zakłóceń.

http://diydrones.com/profiles/blogs/affordable-rtk-capable-gps-receiver

Przy okazji NavSpark ma też inne nowe produkty GPS i jakąś promocję.

Super :slight_smile: A wiesz może, na ile on jest przydatny bez danych DGPS (lub kupowania drugiego modułu)? Nasz kochany GUGIK najpierw wprowadził darmowy AGS-EUPOS, żeby później trzepać na nim kasę. A może są alternatywne usługi?

Bez stacji bazowej jest na tyle przydatny, na ile zwykły odbiornik GPS. Ale najbardziej sensowne wydaje mi się kupowanie dwóch sztuk i używanie jednej jako stacji bazowej, drugiej jako “łazika” i mamy centymetrową dokładność bez GUGIKu.

No dobra. 400 zł da się jeszcze przeżyć. :stuck_out_tongue: Zawsze jakiś to postęp w porównaniu do tego co istnieje już na rynku. Oby tyko dolar kiedyś raczył spaść :stuck_out_tongue:

Nie do końca w temacie, ale związek jest. Mapy Here zostały jakiś czas temu wykupione od Nokii przez BMW, Audi i Mercedesa. Jako, że wszystkie nowsze auta tych firm są wyposażone w GPS-y postanowiono, że auta zostaną wykorzystane do mapowania. Oczywiście dane będą zbierane (nawet anonimowo) za zgodą użytkowników, ale i tak oznacza to olbrzymią ilość danych i w efekcie dobrą jakość map, przynajmniej w kwestii dróg.
News w temacie tutaj: http://www.benchmark.pl/aktualnosci/wkrotce-wszystkie-mercedesy-audi-i-bmw-moga-mapowac-drogi.html

Fakt, przydałoby się porównać jakość stacji bazowej od profesjonalnego dostawcy (np. ASG) w stosunku do amatorskiej stacji na bazie tego chipsetu.

Temat ciekawy, a w ogóle są wśród społeczności geodeci z normalnymi RTK?