Wykorzystanie danych z OSM przez firmę Emapa S.A.

Umyka Ci ten drobny fakt, że podali źródło dopiero, gdy rozkręciła się afera tutaj i gdy dammat (+geoforum i DI) do nich napisali?
A tak w ogóle to mam wrażenie, że specjalnie mącisz tutaj, żeby pokazać jakie to OSM z jego licencją jest złe. Nie dziwi mnie to, biorąc pod uwagę, że rdzennie siedzisz w UMP i jesteś zagorzałym wrogiem OSM.

Jestem głęboko przekonany, że zdecydowana większość autorów OSM znacznie wyżej ceni zwyczajną przyzwoitość tych którzy korzystają z ich pracy niż jakieś prawnicze interpretacje, które mają (?) usprawiedliwiać jej brak.
Jak rozumiem, Ty wn należysz do mniejszości.
Jak dla mnie, nie tylko suche fakty ale sposób kontaktu ze społecznością wskazują, że firma chowa głowę w piasek: pisze okrągłe oświadczenie, w którym pomija niewygodne dla siebie punkty, a potem olewa bardziej szczegółowe pytania odsyłając w kółko do tego samego.
Np. https://www.facebook.com/EmapaPL/posts/1096120533750351

Nie wiem kiedy dodali ale ja widziałem to info od początku tego wątku. Owszem zbędne spacje w nazwie i tyle.

Przykład z Mapquestem mocno niektrafiony. Oni po prostu renderują po swojemu bazę OSMF. Emapa do swojej bazy dolożyła warstwę kolejową OSM i to maleńki wycinek prezentowanych treści. Większość to dane Emapy. Są też z innych źródeł. Mieli na całości umieść (c) OSMF?
Umieścili info na odrębnej zalinkowanej stronie.

Oj tam, nie dodawj sobie :wink: Nie mam nic do OSM, owszem przeszkadzało mi podbieranie moich danych i np. niepodawanie źródła, jak również jawne odmowy usunięcia zaimportowanych danych po zmianie licencji na ODBL. Tamten temat zakończył się jak zakończył.
Dziwi mnie natomiast moralność Kalego, gdy OSM postępowało podobnie to było OK a na prośby o usunięcie przychodziły odpowiedzi “nie podoba się to pisz do OSMF lub idź do sądu” a teraz płacz bo ktoś korzysta z OSMF nie tak jak byście chcieli :laughing:

@wn
Wątek został założony po to by kwestie wyjaśnić, a nie gdyż była taka pewność. Emapa przyznała się do wykorzystania danych, lecz niedawno i dopiero po interwencjach a żeby było śmieszniej w taki sposób, który nie sugeruje że pochodzą z OSM…

Jak na kogoś kto nie dodał jeszcze ani jednego węzła do bazy OSM http://hdyc.neis-one.org/?wn wcale się nie dziwię, że nie rozumiesz, że jeśli ktoś jest autorem to ma prawo by dane przez niego udostępniane były wykorzystywane zgodnie z zasadami na których się je udostępnia.

:lol: autorem ciutkę jestem, przeczytaj post Zbigniewa Czernika. W sumie gdybym poszukła to jeszcze moje kreski w bazie OSM są choć bez mojej zgody :laughing:

Po pierwsze w tym watku glownie dyskutowalismy tekst licencji i innych tekstow wiazacych OSMF (licencjodawce), wiec nie wiem do czego sie konkretnie odnosisz. Po drugie wszystko co OSMF napisze na swoich stronach, w tym wiki, szczegolnie jesli przeszlo to przez proces zatwierdzenia przez LWG, to ma to znaczenie w jakiejkolwiek dyskusji o kwestiach licencyjnych. Np. cale “community guidelines” nie sa czescia licencji jako takiej, tylko sa na wiki, a sa bardzo wazne w przypadku ustalania czy wystapilo naruszenie licencji OSM.

i?

Jesli masz watpliwosci to pytaj prawnika, jesli ktos nie ma watpliwosci to nie pyta. Poza tym (to mowie tez do innych ktorzy sugerowali zapytanie prawnika tutaj i na listach dyskusyjnych) osobiscie nie jestem przekonany o wartosci “opinii prawnej” w tego typu sporach. Ostateczna “prawde” ustala sad lub strony konfliktu miedzy soba jesli nie pojda do sadu. Sad to troche ruletka bo ten temat nie byl wiele razy w sadzie, nie widze wartosci w pytaniu prawnika na jaki numerek postawic na ruletce. Do tego nie wiem kogo konkretnie chcialbys zapytac. Nawet prawnik, ktory zajmowal sie polska wersja licencji CC, i ktory zna sytuacje bazy OSM i z ktorym my sie znamy, raczej przyzna Ci ze prawie nie ma sie na czym oprzec jesli chodzi o praktyke w Polsce.

Czyzby?

Przeczytaj licencje i community guidelines i wtedy dowiesz sie czy jest roznca miedzy nakladaniem traffic Yanosika a renderowaniem kafelkow z danymi OSM. Z Yanosikiem i ich kancelaria prawna analizowalismy to (jako OSM) zanim zaczeli korzystac z OSM.

Już Ci tłumaczyłem - osoby, którym nie podoba się fakt podbierania danych przez Emapę nie są tymi samymi osobami, które miały do czynienia z importami UMP. W tamtych, czasach takich osób jak miklobit, wmyrda, dammat, diverpl, RicoElectrico najzwyczajniej w projekcie nie było. Z osób biorących udział w tym wątku i do których ma zastosowanie Twój zarzut o mentalności Kalego, to chyba tylko ja jestem. Jednak mój stosunek do tej sprawy z Emapą jest… powiedzmy, że umiarkowany.

Kolejna odpowiedź:

W tej sytuacji zwrócę się do OSMF, aby upewnić czy wszystko odbywa się tutaj zgodnie z prawem.

@wn
Każdy zainteresowany znajdzie wątek na forum na żywo relacjonujący zmianę licencji OSM i co się wtedy działo na mapie Polski. Ogromna ilość danych improtowanych z UMP została usunięta, cała Europa pomagała je odbudować. Jeśli uważasz, że jakieś dane nadal pozostały proszę wskaż je tak ja zostały wskazane Emapie a zajmiemy się tym.

Kolega taki drobiazgowy, to poproszę o wskazanie gdzie takowe jeszcze są. Nie chciałbym za pięć lat, gdy podobny temat wróci czytać tego samego.

Czołem. Jakiś miesiąc temu był wątek “dlaczego las ma nazwę ‘las’? no bo jest z UMP”. Tyle, że w UMP on stracił taką nazwę bodaj 8 miesięcy później, a w OSM przeleżał 3 lata. Ja w ogóle zastanawiam się, czemu wtedy walczono o te trochę danych z UMP, przecież i tak trzeba było mnóstwo robić na czystej kartce, i tak bolało - a przynajmniej nie byłoby N tematów “coś złego w OSM? to na pewno z UMP”, nie byłoby takich wycieczek wn i w ogóle.
A co do tematu zawikłości samej licencji i potencjalnego jej łamania - odczucia społeczności są niebezpodstawne, i wcale mnie to nie dziwi, podobnie jak wn. Ale ponieważ nie widzę tu pewnych siebie prawników, to chyba najlepszym wyjściem jest przekazanie problemu do OSMF, a nie nakręcanie hejtu na wykopie.

Co konketnie uważasz za hejt - te kilka zjadliwych komentarzy (w stylu kolegi wn) czy samą treść zlinkowanego artykułu ?

Jeśli projekt OSM powstał i działa po to, żeby:

  1. Otwarte dane GIS były używane jak najszerzej.
  2. Użytkownicy tych danych mieli świadomość w jaki sposób i przez kogo zostały wytworzone.
    to można powiedzieć, że:
    Odnośnie (1) Emapa robi dobrą robotę.
    Odnośnie (2) Emapa robi wszystko co może (albo minimum tego co musi) , żeby do świadomości ich kientów/użytkowników informacja o OSM się nie przedostała.

Uważam, że jeśli się poprawią odnośnie (2) to dopiero wtedy zasłużą, aby pisać o ich dobrze w kontekście (1).
A tutaj widzę, że niektórym zupełnie wystarcza (1) i nie przeszkadza (2).

No cóż, jak widać każdy ma swój punkt widzenia. No ale jak widać posiadanie odmiennego od jedynie słusznego oznacza zasłużenie na etykietkę hejtu :smiley:
Pojawiały się tu już mocniejsze określenia więc to dla mnie jest i tak delikatne :stuck_out_tongue:

No cóż pozostanę przy swoim, skoro licencja pozwala na taką atrybucję to Emapa jest czysta, jeśli przeprosiła za opóźnienie w publicacji atrybucji to temat zamyka na moje oko. Czy Emapa ma prawo mówić jak najmniej o źródle danych? Ma, tak długo jak długo spełnia wymóg minimum.
Jeśli według kogoś nie spełnia to pisać to OSMF. W końcu to ich dane użyto.
Czy trzeba Emapę lubić? Nie, nie trzeba ale też nie wypada nazywać “kradziejami”. Tak wiem, to nie jest hejt tylko forma dialogu :stuck_out_tongue:
Warto na pewno pamiętać w jakim projekcie się uczestniczy i znać dobrze licencję zanim się postawi zarzuty.

A co do artykułu … cóż, sympatie autora trudno ukryć :stuck_out_tongue: treści merytorycznych w nim ilość bliska zera, głównie emocje właściwe sensycyjnym artykułom z bulwarówek. Bulwarówki zresztą zamiatają pod dywan resztę prasy codziennej gdy spojrzymy na nakłady. Taki świat. :confused:

Różnimy się w ocenie. Po pierwsze, fakt że jakakolwiek atrybucja pojawia się post factum, po doniesieniach medialnych, jest moim zdaniem dowodem złej woli. Po drugie, analiza tekstu licencji moim zdaniem pozostawia ciagle duże wątpliwości co tego, czy emapa spełnia owo minimum. Rzućmy okiem na całość:

Obecny sposób oznaczenia moim zdaniem jest cholernie daleko od “reasonably calculated to make any Person that uses, views, accesses, interacts with, or is otherwise exposed to the Produced Work aware”. Ukrycie tej informacji na podstronie na którą nikt nie zagląda jest raczej sposobem na zagwarantowanie, że żadna z osób korzystających, oglądających itp. nie będzie miała pojęcia o pochodzeniu tych danych. Innymi słowy, twierdzę że obecny sposób załatwienia sprawy przez emapę nadal jest łamaniem warunków licencji. I będzie tak długo, jak długo nie będzie tej informacji dostępnej na WIDOCZNYM miejscu na każdej stronie, podstronie, aplikacji etc. zawierającej dane z OSM.

Jak każda firma, która żyje ze sprzedawania (m.in.) licencji na surowe dane, Emapa nie widzi interesu w wyciąganiu na wierzch faktu, że część tych danych można dostać za darmo.
Na razie to tylko sieć kolejowa ale w przyszłości zapewne inne dane będą miały w OSM jakość której trudno będzie dorównać nie wydając znaczących środków na ich pozyskanie/aktualizację.
Im lepsze dane w OSM tym większe będzie “ssanie” na ich komercyjne użycie i tym większa pokusa, żeby robić to po najmniejszej linii oporu tzn. sprzedając dane a nie usługi z ich wykorzystaniem.
Dlatego coraz ważniejsze będzie egzekwowanie rzetelnej informacji i taka jest nasza rola :slight_smile:

Witaj wn. Widzę, że nie odniosłeś się do mojej prośby o wskazanie danych nielegalnie znajdujących się w OSM. Czy to oznacza, że wycofujesz się z wcześniejszych pomówień?

Mhmmm… a moze kampania mailungowa do klientow firmy emapa? Taka czysto informacyjna? Ze z duma spostrzegamy i ze zapraszamy do nas po wiecej darmowych danych?

Nikogo nie pomawiałem i z niczego się nie wycofuję a jedynie stwierdzałem jak było. Wybacz ale Twój staż w OSM oznacza, że nie masz pojęcia o tym jak wyglądała sytuacja w 2012 podczas zmiany licencji. Nie wiesz nic o tym kto i ile “ton” danych zaimportował a potem zaaprobował CT pokazując UMP środkowy palec i zmuszał do przeglądania danych miasto po mieście szukając importów. Nie wiesz pewnie o tym, że tzw. whitelista czyli importy wykonane z UMP do OSM, które nie podlegają usunięciu została przygotowana przez jednego z Was i nigdy nie poznaliśmy klucza jej powstania. Tego, że do whitelsity trafiały dane ze zgłoszeń Flyspray na podstawie odpowiedzi zgłaszających poprawkę bez pytania osób wprowadzających poprawki do mapy czyli wykonujących sporo pracy i w konsekwencji współautorów.
Mam w nosie czy moje dane są jeszcze w OSM czy nie. te które są nadal były importowane przez aktywnych obecnie jak i nieaktywnych użytkowników. Chcesz koniecznie jakiś przykład? Czerniejewo (pow. gnieżnieński), import bez atrybucji. Tylko po co Ci to? nie oczekuję usunięcia. Inne też są ale dla mnie to temat zamknięty. Nie prowadzę kartoteki i nie będę generował wersji obu map sprzed prawie 3 lat by zaspokoić Twoją ciekawość.
Nie ugólniam na całość społeczności OSM w Polsce ale jakaś część zaszła mi i nie tylko za skórę. Byli też tacy, których dobrze wspominam z tym rozmów.
Przyjmij do wiadomości, że przeszłość OSM nie jest aż tak kryształowa jak myślisz. Obecna sytuacjapewnie jest inna ale co było to było.

@ wn W takim razie cieszę się i dziękuję, że ta sprawa jest wyjaśniona.

Serwis JakDojade.pl korzysta z Emapy, wersja przed nowym importem czyli widać modyfikowane tory z OSM.
Nie ma tam także informacji o pochodzeniu danych z OSM.

  1. Skoro nie importują bezpośrednio z OSM, to mają prawo nie wiedzieć, że powinni coś o OSM wspominać, przynajmniej dopóki im ktoś oficjalnie nie powie.
  2. Podejrzewam, że to kwestia czasu, aż będą mieć update z Emapy…