Jeśli narysujesz taką ikonkę (najlepiej dopasowany do 14x14 pikseli SVG), to może się wyświetlać na zoomie 19, a może nawet wcześniej. Możesz wziąć na wzór nową ikonkę wieży ciśnień:
W nowej wersji stylu pojawiła się też ikonka monumentu (tak to teraz przełożyłem w JOSM-ie), która powinna być stosowana nie do zwykłych pomników (tak było przełożone do tej pory), tylko do naprawdę dużych obiektów typu mauzoleum itp. Jeśli więc rzuci się wam to w oczy - a powinno być łatwo, bo pojawia się wcześniej niż zwykłe miejsca pamięci/pomniki - to sprawdźcie, czy nie trzeba zmienić tagowania.
Udało mi się dojść do etapu wizualizacji zaprojektowanych ikonek na mapie i opanować z grubsza Gita, więc przygotowałem serię pull requestów (gotowy do włączenia kod) i mogę w takich sprawach pomagać innym chętnym. Jeśli ktoś ma jakieś ostatnie uwagi do sklepów, to dawajcie znać, ale najbardziej interesuje mnie decyzja w sprawie kliniki, bo to nie jest jasno zdefiniowane, a ważny typ obiektu.
Na tą chwilę wydaje mi się, że najpewniejszym rozwiązaniem będzie wykorzystanie tej samej ikonki co amenity=doctors, bo też nie jest jasno określone (gabinet lekarski lub przychodnia, jak sądzę):
https://github.com/gravitystorm/openstreetmap-carto/pull/1565
Przejrzałem listę tagów do wykonania jako ważne/popularne https://github.com/gravitystorm/openstreetmap-carto/issues/1460 i tak mama uwagę dla shop=sports. Dla mnie ta rakieta dość sugestywnie wskazuje na tenis zamiast bardziej ogólnie. Myślę, że przydał by się tu raczej jakiś człowiek w pozycji biegowej bez rakiety, piłki etc. np. 4 pozycja w drugim rzędzie http://static4.depositphotos.com/1019706/374/v/950/depositphotos_3742420-Sports-Icons.jpg
shop=beauty propozycje 7 do 9 są lux 
shop=garden_centre 3 ikona zdecydowanie najlepsza
shop=chemist wolę pastę ze szczoteczką gdyż myślałem, że ten pojemniczek to na perfumy. rozbroił mnie koleś z tekstem o granacie ręcznym, ale ma sporo racji 
shop=confectionery propozycje 2,9,10 najlepsze
shop=car_parts zdecydowanie nr 6
Przydały by się również ikonki dla poniższych. Doskwiera mnie zwłaszcza brak dwóch pierwszych.
shop=deli
shop=computer
shop=tea
shop=art
shop=kiosk
Gdyby nie obawa o problemy prawne ze strony olimpijczyków, wybrałbym 5 kółek, bo z pozostałymi są same problemy. Musi być jakoś rozpoznawalne, ale nie chcę, żeby to był zbyt powszechny sport typu piłka nożna, siatkowa, koszykówka, tenis, golf, pływanie czy bieganie, bo mogą być potrzebne kiedyś ikonki do oznaczania tych obiektów (np. park wodny ma pływaka). Niby kolor sklepu jest inny, ale wolę się najpierw spokojnie zastanowić.
Stąd zresztą ikona rakiety skośnej jest raczej dla tenisa, a do sklepu wolę tę z rakietą, piłką i lotką, bo więcej rzeczy i statycznie.
Kiosk niedługo zaproponuję (pewnie z 16), komputerowy ma francuski wzór, z którego postaram się skorzystać, a o reszcie na razie nie myślę, bo tych najpopularniejszych jest trochę i chcę doprowadzić te sprawy do końca.
A delikatesy w sensie wytworne półprodukty dla smakoszy czy osiedlowy sklepik z taką nazwą? Podejrzewam to drugie, ale to się wtedy taguje jako shop=convenience, czyli zwykły spożywczak.
To prawda, że niekoniecznie są odpowiednio oznaczone w większości przypadków co nie zmienia faktu, że trochę ich jednak jest i pewnie by się ikonka dla nich przydała w którymś momencie
Tak mnie właśnie przyszło do głowy może podium było by odpowiednie? Taki trzystopniowy rysunek nie wskazuje konkretnej dyscypliny za to jednoznacznie kojarzy się ze sportem i rywalizacją oraz z miejsca będzie rozpoznawalny. Do tego przecież w sklepie sportowym niekoniecznie kupimy tylko sprzęt sportowy a również medale, puchary czy inne nagrody za osiągnięcia.
Testowałem to, także medal i laur, ale nie mam akurat pod ręką żeby pokazać - wyszły mi nieczytelne (np. podium musiałoby być szersze). Właśnie testuję kolejną wersję i zaraz podrzucę może jak to wygląda na mapie.
Amerykanskie deli to zupelnie cos innego jest. Rodzaj kanapkarni.
Ale w tym wypadku akurat nie ma wątpliwości o co chodzi:
A ja i tak nie rozumiem, jak odróżnić wypasiony sklep spożywczy (taki, który sprzedaje więcej, niż kilka podstawowych rodzajów sera i np. różne gatunki herbaty) od “delikatesów” w znaczeniu wiki. Skoro nie nazwa sklepu decyduje (i słusznie, bo nie ma sensu dawać specjalnego tagu sklepom, które sprzedają kilka(naście) rodzajów ciastek i win tylko dlatego, że w nazwie mają słowo “Delikatesy”), to jakie są wyznaczniki? Poproszę polskie tłumaczenie dla takich wieśniaków jak ja, dla których cena jedzenia nie jest wyznacznikiem jego jakości ;). Dla przypomnienia: specjalnie przygotowane jedzenie typu szynka prosciutto można kupić ostatnio “nawet” w biedronce - w latach 80. byłby to delikates, o ile pamiętam…
Ja osobiście do tej pory nadawałem takie tagi tym sklepom, w których np. można kupić nie tylko czarną herbatę, ale również co najmniej kilka gatunków innej (zielonej, czerwonej, białej itd. itp.), są działy (lub regały) ze “zdrową” żywnością (cokolwiek to nie znaczy - nie wiem, nie jem, nie znam się, oglądam produkty jak w muzeum 
), sera żółtego jest co najmniej kilka różnych rodzajów i czymś się różnią, jest kilka rodzajów różnych kasz (więcej niż dwa-trzy rodzaje - ogólnie te sklepy spożywcze, w których mam szansę znaleźć produkty, których nie ma w “zwykłych” sklepach spożywczych. Niemniej jednak ta “definicja” jest chyba jednak bardzo subiektywna (a na pewno nie jest tak prosta, jak dla supermarketu (nie ma wózków = to nie jest supermarket).
Czy Delikatesy Alma jest wystarczająco deli? Są tam wina za 300zł, sery i szynki za 100 i więcej zł .
Może nie wygląda jak Harrods Deli czy jak mu tam, ale nie wchodząc w politykę za bardzo, każde społeczeństwo ma takie deli na jakie go stać.
Powiem wręcz, że większość produktów spożywczych, przynajmniej w tej oryginalnej pierwszej Almie w Krakowie ma swoje drogie i tanie odpowiedniki.
Nie ma tylko takiej wątpliwości, że to nie te amerykańskie. =}
Bo poza tym to np. była dyskusja międzynarodowa co to jest piekarnia a cukiernia (w piekarniach łatwo można kupić słodycze typu ciastka), bo w różnych krajach są różne słodkości (ciastka, cukierki, słodycze na zimno…) i różne sklepy je sprzedają. A ja coraz częściej nie umiem odróżnić np. warzywnego czy kiosku od spożywczego, perfumerii od drogerii, cukierni od kafejki, już nie mówiąc o “university” (bo w Polsce nie mamy “college” jako takiego, tylko “szkoły wyższe”). A jak się dobrze przyjrzeć, to nawet rodzaje dróg są dyskusyjne i subiektywne, choć jest ich tylko kilka rodzajów.
przy okazji akcji “miejski sprint 2” spostrzegłem kropę monstrualnej wielkości. http://www.openstreetmap.org/#map=15/51.1175/18.8625 Kółko do zawracania chyba nie powinno być aż tak widoczne by mieć wielkość kilku domów…
Dokładnie, to samo zauważyłem ostatnio gdziś pod Wrocławiem, nie wygląda to zbyt dobrze.
Najlepiej zgłoście to (ewentualnie z propozycją jak powinno być, a jak się uda to z kodem, ale to nic obowiązkowego):
Właśnie została zmergowana duża ilość moich propozycji ikonek dla bardzo popularnych rodzajów sklepów, ale zostały dwa takie, z którymi jeszcze nie jestem pewien co wybrać:
-
sklep sportowy:
https://github.com/gravitystorm/openstreetmap-carto/issues/1530#issuecomment-105257929 -
1001 drobiazgów, czyli sklepy z taniochą (od tego miejsca i dalsze propozycje):
https://github.com/gravitystorm/openstreetmap-carto/issues/1536#issuecomment-104347012
Jeśli macie jakieś uwagi albo propozycje, to dajcie znać, bo nie chciałbym ciągnąć tych dyskusji w nieskończoność.
Gratulacje!
Sklep z taniochą to poz. 4, ale może procent widziałbym na torbie (prostokąt i “ucha” na górze). Procent jest stosowany np. w aplikacji androida “lista zakupów”.
Procent próbowałem wcześniej, jak widać, ale to się kojarzy nie tylko z niską ceną, ale też z obniżką, dlatego kombinowałem z “,99”.