Dodałem trochę tagów
Jeszcze nie wiem jak zmierzyć dokładnie na foto
height=20 m
circumference=4.5 m
Jak zamapić wiek?
age=150 y
Dodałem trochę tagów
Jeszcze nie wiem jak zmierzyć dokładnie na foto
height=20 m
circumference=4.5 m
Jak zamapić wiek?
age=150 y
Można chyba tylko oszacować mniej lub bardziej dokładnie. Wysokość ze zdjęcia wychodzi mi około 14-15 m, obwód to nie wiem.
Wiki milczy na temat podawania wieku drzew, wydaje mi się, że bardziej logiczne jest podawanie daty posadzenia, żeby nie trzeba było z czasem poprawiać wieku (co dotyczy zwłaszcza drzew młodych).
Na marginesie - nie wiem też dlaczego wiki zaleca obwód na wysokości 1 m a nie 1,3 m (tzw. pierśnica), może ktoś wie czy pierśnica to tylko polska praktyka czy globalna.
start_date=~1860s
height=15 m
circumference=2.3 m
circumference=pi * d/2
d~1.5 m (piłkarz bez głowy )
Oops!
Czy nie dużo?
circumference=4.5 m
Mieszkanie niejakiego Edwarda S znajduje się na Google maps w Białym Domu:
https://tarnkappe.info/wp-content/uploads/Screen-Shot-2015-04-14-at-5.36.16-PM.png
Jak było to już nie ma
A tak swoją drogą to na naszej mapie Waszyngton wygląda jak szkocka koszula w kratę http://www.openstreetmap.org/#map=13/38.8854/-76.9963 Przytoczona wcześniej konkurencja jest pod tym względem dużo czytelniejsza. Może drogi na tych poziomach zoom nie muszą być aż tak szerokie?
Haha, lepsze to
Jakby usunęli:
OSM czasami dostarcza trochę humoru: http://www.openstreetmap.org/note/372033
Zainteresowani mogą poszukać tej ulicy w iMPA: http://dopiewo.e-mapa.net/ - ba, nawet jakieś adresy tam są przypisane do tej ulicy
Google niezmiennie mnie rozczula…
http://www.carrefour.pl/sklepy/carrefour-express-%C5%BCegocina-%C5%82%C4%85kta-g%C3%B3rna-a04
zwróćcie uwagę na mapę Google i na wskazówki dojazdu google i jakdojade
tu link do miejsca w OSM
https://www.openstreetmap.org/#map=19/49.82945/20.42625
To nie Gugiel powinien Cię rozczulać, ale firmy z siecią sklepów i stacji benzynowych, że podają takie lokalizacje. W każdej sieci w Polsce są takie rozbieżności - to nic nowego. Google nie mają nic do tego.
Oczywiście, że Google obrywa rykoszetem, ale co to obchodzi użytkownika GMaps? Google źle wyświetla=wina Google. To tylko pokazuje jak dużo lepsza jest mapa OSM.
Domyślam się, że to najczęściej importy z wpisów do ewidencji gosp . Raczej nieudolne. Niech giną…
To be fair, w OSM też były importy tego typu danych. Na przykład bankomaty Millenium.
To tylko pokazuje jak dużo lepsza jest mapa OSM.
Jeżeli ktoś wykorzysta OSM jako podkład, pod błędny adres i pod ten adres zostanie wygenerowana trasa to też powiesz, że mapa OSM jest kiepska? Nie, to błąd po stronie podającego dane, powiedzmy “właściciela danych”. W podanym przez Ciebie przykładzie jest trasa wyznaczana bodajże gdzieś do Łodzi mimo, że sklep jest w innym miejscu w kraju.
W innym wątku ktoś powiedział, że dla laika drogi ekspresowe są tożsame z autostradami no to tak samo można powiedzieć o mapie, że jest zła, bo dla laika błąd danych po stronie właściciela jest błędem samej mapy?
Idąc dalej - wskazywanie, że polityka kontroli danych Google to śmieć ktoś może za chwilę wykazać, że w OSM nie ma żadnej kontroli - pamiętasz akcję, że ktoś globalnie (Świat) w OSM pozmieniał kierunkowość wielu ulic? No idiotyczny żart, na jeszcze bardziej niższym poziomie niż napisanie “lasem”, że “polityka kontroli Google jest …” lub dorysowanie lasem dwóch logo.
Edycja: bo skoro niektórzy maperzy OSM używają GSV (Google Street View), a jednocześnie inni, a może i ci sami maperzy OSM śmieją się z Google Maps to jest trochę nie ok. Jakiś czas temu ponownie zgłaszałem mostek w Lublinie, który ktoś znowu zrobił przejezdny, a który od kiedy pamiętam jest trudny do przejścia to otrzymałem informację, że “na GSV to coś tam”…
A mi samemu przydarzyło się zostawić śmietnik na mapie (UMP), bo testowałem błędy zbyt wielu skrzyżowań na zbyt wielu drogach i zapomniałem o tym, aż w końcu ktoś jeżdżący z Yanosikiem to zauważył.
Jeżeli ktoś wykorzysta OSM jako podkład, pod błędny adres i pod ten adres zostanie wygenerowana trasa to też powiesz, że mapa OSM jest kiepska? Nie, to błąd po stronie podającego dane, powiedzmy “właściciela danych”.
Mam wrażenie, że jednak osobnik chcący mieć mapkę na swojej stronie, w OSM dostanie precyzyjniejszą mapkę niż w Google, choć może to tylko moje wrażenie. W OSM zwykle znacznik pokazuje punkt adresowy a w Google czasem się zastanawiam co pokazuje.
W podanym przez Ciebie przykładzie jest trasa wyznaczana bodajże gdzieś do Łodzi mimo, że sklep jest w innym miejscu w kraju.
W innym wątku ktoś powiedział, że dla laika drogi ekspresowe są tożsame z autostradami no to tak samo można powiedzieć o mapie, że jest zła, bo dla laika błąd danych po stronie właściciela jest błędem samej mapy?
Idąc dalej - wskazywanie, że polityka kontroli danych Google to śmieć ktoś może za chwilę wykazać, że w OSM nie ma żadnej kontroli - pamiętasz akcję, że ktoś globalnie (Świat) w OSM pozmieniał kierunkowość wielu ulic?
No idiotyczny żart, na jeszcze bardziej niższym poziomie niż napisanie “lasem”, że “polityka kontroli Google jest …” lub dorysowanie lasem dwóch logo.
Nie jest największym problemem, że ktoś trolluje mapę, tylko problemem jest szybkość jej naprawy. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że w OSM nie ma kontroli, bo jest kontrola rozproszona. A do naprawiania masowych edycji jest
Data Working Group.
Edycja: bo skoro niektórzy maperzy OSM używają GSV (Google Street View), a jednocześnie inni, a może i ci sami maperzy OSM śmieją się z Google Maps to jest trochę nie ok.
Wypraszam sobie, studiowałem (czyli coś więcej niż przeglądnąłem) licencje Google i nigdzie tam nie ma, że Street View nie może być używany wyciągania informacji czytaj analizy utworu, w moim przypadku do mapowania OSM.
Google Maps to oczywiście co innego niż Street View.
Jakiś czas temu ponownie zgłaszałem mostek w Lublinie, który ktoś znowu zrobił przejezdny, a który od kiedy pamiętam jest trudny do przejścia to otrzymałem informację, że “na GSV to coś tam”…
A mi samemu przydarzyło się zostawić śmietnik na mapie (UMP), bo testowałem błędy zbyt wielu skrzyżowań na zbyt wielu drogach i zapomniałem o tym, aż w końcu ktoś jeżdżący z Yanosikiem to zauważył.
To prawda, “na GSV to coś tam” to żaden argument i nie powinien być brany pod uwagę wobec wiedzy lokalnej.
Szlak kajakowy na Pilicy. Wszystko jest:
Taki jeden “funny location” z Polski
A tu inny - strefa inwestycyjna w Garwolinie. Co z nią nie tak? No kogoś poniosło w szale dodawania hydrantów. Ręki sobie obciąć nie dam, ale ile razy tamtędy przejeżdżam, to tyle razy żadnego hydrantu tam nie widać.
Ponadto jak już ktoś tam wjechał i zebrał ślady to mógł narysować wyjazd z drugiej strony, który też jest. A sama strefa oczywiście jest z zakazem ruchu.