Bałagan w szlakach

Aktualny układ szlaków nie jest specjalnym problemem dla oprogramowania. Istota problemy polega na tym, że stosowane kombinacje nie są oczywiste i nie są nigdzie opisane. Ja, jako autor oprogramowania, zdobywam wiedzę o faktycznym stanie dopiero po analizie problemów w kodzie. Tak nie powinno być. Moim zdaniem należałoby albo szlaki uporządkować zgodnie z rzeczywistością i wymaganiami struktur OSM albo opisać stosowane kombinacje, “zalegalizować” w wiki i dzięki temu pozwolić na efektywne wykorzystanie w oprogramowaniu.

Co do superrelacji, zobacz np. ten szlak:
https://www.openstreetmap.org/relation/1474128

I porównaj z takim wariantem:
https://www.openstreetmap.org/relation/4009588

Ani jedna ani druga metoda nie jest prosta.
W tym drugim przypadku nie ma trików z powielaniem dróg i Relation Analyzer nie zgłasza zastrzeżeń. Po co więc powielać drogi?

w starym ale jarym Trekbuddy możemy jechać wzdłuż GPXa. Najpewniej inne aplikacje też posiadają taką funkcję. Dlatego zależy mi na tym, żeby gpx szlaku który można ściągnąć był ciągły.

Również gdy tworzę relację, chcę, żeby była zamknięta, dopracowana, i bez dziur. Osoba, która otworzy ją po mnie nie będzie wiedziała, czy dziury są efektem dublowania się przebiegów szlaku, czy nie dokończoną edycją.

Mechanizm OSM pozwala dublować linie w relacji (tylko ostrzega, że tak się dzieje) więc nie widzę powodu żeby tego nie robić. Podoba mi się przykład, który mówi, że relacja szlaku przedstawia idealną drogę którą pokonuje osoba idąca szlakiem (a więc również idzie 2x tą samą drogą jeżeli jest ona ślepa)

To co proponuje popej wydaje mi się działaniem tylko i wyłącznie pod jego problemy w oprogramowaniu. Z resztą i tak wcześniej czy później będzie musiał przewidzieć w kodzie dublowanie się linii w relacji, ponieważ zawsze ktoś kiedyś tak zrobi (a nie przeczyta tego wątku).

Wreszcie moje pytanie: jak to się robi za granicą gdzie szlaki są już od dawna zmapowane? Z pewnością tam występują takie ślepe szlakowe uliczki, ponieważ tak to już jest z ciekawymi miejscami, że czasem prowadzi do nich tylko jedno dojście.

Drugi przypadek bardzo ciekawy. Ale zauważ, że tylko pierwsze rozwiązanie obsłuży szlaki typu “Y”. No i RelationAnalyzer nie sprawdza ciągłości między relacjami, więc znowu - nasze narzędzia nie wykryją, czy szlak jest OK, czy nie. Dla tego typu szlaków moim zdaniem warto dodawać wielokrotnie drogę do relacji, bo taka zasada daje nam jednoznaczność, czy szlak jest dobrze zmapowany, czy nie. Tak samo - jak dodajemy węzęł na skrzyżowaniu dróg, bo to daje jednoznaczność, że jest skrzyżowanie, a nie most/tunel lub inna konstrukcja która powoduje że drogi się nie łączą.

@popej:
A jaki jest problem, by zrobić “uniq”-a na członkach relacji? To prosta zmiana w oprogramowaniu i rozwiązuje problem.

To może warto jakąś dokumentację zrobić?
Bo przecież ta idea nie jest oczywista. Wydaje mi się, że nawet sprzeczne z dobrym zwyczajem “mapuj, co jest na ziemi”, jeżeli mapujemy oznakowany szlak.

Cześć wam,
Podłączę się pod temat szlaków, jako że sa sporo mapuję. Chciałbym nawiązać do tematu uporządkowania trzech najistotniejszych tagów czyli:
name
ref
colour
W rejonie gdzie mieszkam (Trójmiasto) większość szlaków, które objechałem nie mają żadnych oznaczeń numerycznych. Ok, wyznacznikiem w tym przypadku są kolory - szanuję specyfikę naszego kraju, jednak nie do końca się z nią zgadzam. Stawiam się na miejscu niedoświadczonego rowerzysty, który stwierdza "ok, chcę pojeździć, tylko gdzie? gdzie znaleźć te szlaki? która mapa będzie dla mnie prosta i łatwa w obsłudze?"Powiedzmy, że taki rowerzysta trafi na OpenCycleMap i widzi coś takiego :
http://www.opencyclemap.org/?zoom=13&lat=54.2183&lon=16.41291&layers=B0000
Oczywiście, nie mam tu pretensji do mapera,bo na pewno po głębszej analizie ma to sens i miał jak najlepsze intencje jednak dla przeciętnego odbiorcy, którego chcemy zachęcić do korzystania z naszych map (o ile takie oznaczenia występują w tym terenie??) jest to kompletny misz masz…
Rozumiem również, że idea wpisywania koloru w tag “ref”, kłóci się z wytycznymi na wiki…
ale czy nie najprostszym rozwiązaniem (workaround’em) (o ile oczywiście byłaby możliwość wpłynięcia na twórców render OCM oraz Waymarked Trials i zastosowania formy kodowania kolorami jak na Osmapie szlaki) jest wpisanie koloru w przypadku braku jakiejkolwiek znanej referencji dla tego szlaku? Przecież kolor jest w tym przypadku specyficznym rodzajem referencji danego szlaku, co więcej, takie oznaczenie znajdziemy w terenie co daje nam wynik końcowy uproszczenia i trafienia do potencjalnego odbiorcy mapy. Popatrzcie na ten przykład:
http://brouter.de/brouter-web/#zoom=13&lat=54.50234&lon=18.4626&layer=OpenCycleMap%20(Thunderf.)&lonlats=18.460636,54.477718|18.475227,54.522974&nogos=&profile=trekking&alternativeidx=0&format=geojson
Dla nielubiącego komplikować sobie życie rowerzysty “ok, jadę żółtym,potem zielonym a potem niebieskim, wszystko jasne”. Jeśli spojrzy na mapę gdzie ma te oznaczenia typu dft10cy: (przykład:) ) a co gorsza, nie znajdzie ich w terenie tylko na stronie PTTK to stwierdzi “eee do d*py ta mapa”…
Szanuję te referencje ale tylko wtedy jeśli występują w terenie i dają jakieś odniesienie. Ale wiadomo, co gmina to inaczej… Pytanie jak wyjść z tej patowej sytuacji? Ja widzę to tak: mocno atakować twórców tych dwóch najbardziej znanych renderów i prosić ich aby dodali naszą specyfikę czyli linie szlaków w kolorach z tagu ref. Jeśli nie ma takiej opcji to doprecyzowanie co uznajemy za referencję? Bo przecież w naszym kraju i R10 jak i kolor zielony szlaku (w przypadku braku innych oznaczeń terenowych numerycznych) jest równoznaczny.

To zależy za którą granicą. Np. w bardzo wielu krajach szlaki nie mają oznaczeń kolorami, co więcej, szlaki prowadzą “od węzła do węzła”. W takich np. Górach Galicica jak chcesz dojść z miejscowości na szczyt to idziesz np. najpierw odcinkiem G-1, potem G-5 a na koniec G-3. Nie ma czegoś takiego jak u nas, gdzie szlak turystyczny jest często utożsamiany z propozycją konkretnej kompletnej wycieczki, ale raczej szlaki są propozycjami odcinków, z których można sobie “zmontować” wycieczkę. W ten sposób nie ma szlaków tego samego typu (czyli np. pieszych) które współdzielą jakąkolwiek drogę. Choć oczywiście może się zdarzyć, że tą samą drogą prowadzi zarówno szlak pieszy, jak i rowerowy.

W tym sensie relacje szlaków straszliwie nie pasują do naszych realiów - właściwie chciałoby się mieć możliwość zrobienia relacji krótkich odcinków od skrzyżowania szlaków do skrzyżowania szlaków, a następnie poskładania z nich relacji szlaku oznakowanego kolorem - niektóre z odcinków użyte by wtedy były w kilku relacjach szlaków.

Rekordowy przypadek to 85 powielonych dróg. Nie wiem, dlaczego szlak prowadzi 3x przez ulicę Starowiejska (26085193).
http://www.openstreetmap.org/relation/161122

@popej: ale rozdzielmy 2 tematy: świadome powielenie danej drogi w określonym celu od przypadkowego wynikającego z braku umiejętności w edycji szlaku.

Myślę, że rozróżnienie jest dość łatwe i można by ten szlak naprawić w 10min. To kolejny powód, aby jednak popracować nad takim oprogramowaniem, które jest odporne na tego typu błędne wprowadzenie szlaku.

O co Ci chodzi z RelationAnalyzer? Zdaje się, że to narzędzie sprawdza, czy w szlaku nie ma dziur. Wg RelationAnalyzera szlak typu Y bez powieleń jest poprawny. Np:
http://www.openstreetmap.org/relation/2828552

To jak tak, to moj argument upada z RelationAnalyzerem upada. Ale nadal twierdzę że zapis z podwójnymi wpisami pozwala łatwiej wyłapywać błędy przedłużenia dróg w szlakach bez kontroli przebiegu szlaku.

Ale może iD i JOSM na tyle się ostatnio poprawiły że nie jest to tak istotne.

JOSM pokazuje przerwy w ciągłości szlaku i pokazuje duplikaty dróg. Czyli coś za coś, zamieniasz jeden czerwony wskaźnik na drugi. ID nie używałem, nie wiem, co kontroluje.

jest jedna rzecz podana w wiki OSM która mnie bardzo drażni, a mianowicie zalecenie żeby do szlaków turystycznych bez nazwy własnej, oprócz miejscowości początkowej i końcowej dodawać na początku nazwy np. “Pieszy czerwony szlak”, przecież to jakiś absurd, nigdy nie widzałem takiego rozwiązania na żadnej papierowej mapie, przyjęty standard to kropki w przypadku szlaku rowerowego/ kreski w przypadku pieszego w jego kolorze, jest niby argument że dzięki temu można się zorientować w terenie ale jak dla mnie powygigana na wszystkie strony bardzo długa nazwa szlaku tylko pogarsza czytelność a nie ją zwieksza, wiem że jest to rozwiązanie kwestii tego że np. na mapie rowerowej ze strony głównej cały czas nie są uwzględnione kolory szlaków, ale moim zdaniem powinniśmy lobbować za uwzględnieniem tego, a następnie wrócić do nazewnictwa “<miejscowość A> - <miejscowość B>”

Zgadzam się z przedmówcą. Dodawanie tych przedrostków to absurd.
A co sądzicie o uproszczonych przebiegach na rondach czy skomplikowanych skrzyżowaniach? Zamiast prowadzić szlak przez całe rondo i dodawać role=forward można by dodać dodatkową niewidoczną linię tylko na potrzeby szlaku, która łączyłaby się z siecią dróg/ścieżek przed i za skomplikowanym skrzyżowaniem rondem. Na pewno czytelniej by to wyglądało ale to tylko moje skromne przemyślenia.

…ja czasem prowadzę po prostu przez część ronda olewając role=forward. zakładam, że osoba jadąca rowerem prowadzona po szlaku będzie miała na tyle oleju w głowie, żeby nie wjechać pod prąd jeżeli tak ją poprowadzi nawigacja.

Dotyczy nawigacji.
Zastanawiam się, czy jest metoda na pozbawienie charakteru zjazdu, dla drogi dojazdowej z ronda do posesji (albo np. skrótu na osiedle). Przy rondzie taki wjazd można rozpoznać po nieco obniżonym krawężniku.
Na mapach do nawigacji takie drogi dojazdowe zazwyczaj nie są rysowane, ale my przecież chcemy dokładniej i… robi się problem, czyli kolejny “zjazd”.
Czy access=private załatwi problem? Czy są jakieś inne sposoby, zwłaszcza w przypadku skrótu na osiedle?

Może spróbuj dać wspólne połączenie (wspólny węzeł na rondzie) tej drogi dojazdowej i zjazdu z ronda.

access=destination chyba lepiej pasuje.

Przy takiej samej odległości pomiędzy zjazdami nie da się.

Na efekty trzeba czekać nawet kilka dni, więc dobrze jest wiedzieć czy to zadziała w praktyce. Sprawdzone?
Jak zachowuje się nawigacja pieszo-rowerowa przy access=destination? Chyba nie poprowadzi przez osiedle, a powinna.
Prowizorycznie zastosowałem łącznik pomiędzy rondem, a wjazdem w postaci około 0,5 m ścieżki. Nie widać i działa, dopóki ktoś nie zrobi “korekty”.

Mógłbyś dać namiary na to miejsce? Może będzie łatwiej coś wymyślić. Największy problem będzie z nawigacją, gdy powie np. “na rondzie drugi zjazd” i weźmie pod uwagę ten dojazd.

Wrocław, Plac Powstańców Ślaskich. Przed korektą było tu 8 zjazdów, teraz jest prawidłowo 6.
Usunąłem wjazd do posesji przy Plac Powst. Śl. 2, “popsułem” wjazd na podwórko przez budynek przy Placu Powst. Śl. 14. To tylko jeden przykład, drugi… hm, nie pamiętam teraz gdzie to było. Wytyczałem trasę przez pół Polski i sprawdzałem ronda. Kilka miało wspólne węzły wjazd-wyjazd. Rondo w Chełmie było najbardziej pracochłonne - dużo linii autobusowych.