Zeppelin z logo OSM (i inne obiekty fotografujące)

My (Stowarzyszenie Wikimedia Polska) mamy Wikikoptera:

https://pl.wikimedia.org/wiki/WikiKopter

z którym wojujemy już prawie od dwóch lat bez efektu. Możemy tanio sprzedać, bo u nas już nikt nie wie jak doprowadzić to do stanu, w którym będzie faktycznie użyteczny. On ma na płycie sterującej moduł z GPS i może latać po wyznaczonej trasie (jest do tego program na PC-ta), tylko problemem jest jego wystartowanie i wylądowanie, które trzeba robić ręcznie.

Otóż to, tutaj jest Hund begraben jak mówi mój sąsiad.
Pierwsza rzecz jaką mi powiedzieli ludzie z Norymbergi to było: Nie sztuka kupić, sztuka umieć obsłużyć.
Są gotowi przyjechać i zrobić dla nas kurs pilotażu takiej drony.
Dobre jest to, że drona ma dużo większy zasięg niż quadrocopter.

może warto też rozważyć, czy np. nie opłaci się bardziej zrobić jakiejś kampanii zbierającej pieniądze (np. bardziej rozpromowane 1%, jakiś sponsoring) i np. nie zamawiać w jakiejś firmie aktualnych zdjęć satelitarnych do wykorzystania przez OSM Polska. Rynek tego typu usług się stale poszerza (sporo firm już to ma, nawet można zamówić 60s wideo) - bo stosunek cena/obszar może być znacznie lepszy niż w przypadku drona (koszt dojazdu na dany teren, serwisowanie drona, itp, noclegów).

Pytanie tylko jak to wygląda prawnie, co z takimi „zakupionymi” zdjęciami można zrobić z punktu widzenia prawa autorskiego.

Prawo autorskie to kwestia tylko zgody autora - chodzi tylko o to, że domyślnie prawie nic nie wolno, ale jeśli autor się zgodzi, to można prawie wszystko (np.wątpliwości ma VaGla jeśli idzie o zrzeczenie się praw na rzecz domeny publicznej, ale to szczególny przypadek). Jeśli w umowie będzie odpowiedni zapis, to nie mamy się czego obawiać, ale faktycznie jeśli umowa idzie z szablonu, to trzeba to najpierw sprawdzić.

No dobra, wychodzi na to, że pieniądze na pierwszą dronę są.
Zainteresowanych budową dron poinformuję we wrześniu kiedy i gdzie może odbyć się workshop pokazujący jak je można budować.

Wklejam informacje od MapBoxa o ich pracy z dronami i o mozliwosci dostania darmowego konta do pracy z ich aplikacja do przetwarzania zdjec przy podaniu hasla DRONES4GOOD. Jeszcze sam jej nie testowalem. W oryginalnej wiadomosci byly jeszcze obrazki, ktorych nie mam jak wkleic.

Przy okazji http://www.navspark.com.tw/ w swoim sklepie ma do rozdania 50 aktywnych anten GPS (dobre do GPSow RTK, ktore tez u nich mozna tanio kupic, kupilem dwa) w dziale Freebies. [EDIT: juz poszly ale zapowiadaja nastepne gadgety od 15 sierpnia]


We’re building the toolchain that turns raw imagery from drones into fast, beautiful maps. If you want to use our platform to make maps with drone imagery, use this coupon code good for a free three month Mapbox Standard account (a $150 value) to sign up or upgrade your account this week: DRONES4GOOD.
How to Make Maps from Drone Imagery

Our end-to-end walkthrough on processing drone imagery into interactive maps will have you sharing maps online in no time.
Don’t Fly Here

Going flying? Check out our map highlighting areas where drones and UAVs are prohibited. Major airports, parks, and military areas are featured on this “Don’t Fly Here” map.
The growing Mapbox fleet

Mapbox Drone Flying

The Mapbox drone fleet is growing, thanks to 3DRobotics and SenseFly. We’re having a blast pushing the limits and exploring the world with these drones, from San Francisco to Greenland. Keep an eye out for more blog posts and tutorials.
Drone Imagery for OpenStreetMap

We captured 100 acres of aerial imagery at 4cm resolution over a vineyard in Virginia with our friends at SenseFly. It took less than an hour of flight to capture the imagery and we used TileMill to publish the imagery for tracing in OpenStreetMap.
Tracing Drone Imagery in Fukushima and Lima

Check out how our partners at Drone Adventures released new imagery layers from Fukushima, Japan and Lima, Peru for tracing on OpenStreetMap.
Flying the Matterhorn with Drones

SenseFly flew a mission on the Matterhorn and we made three visualizations with their data, each available as full source code to copy.
Mapping the Philippines after Typhoon Haiyan

When Typhoon Haiyan struck the Philippines in November, it tore apart thousands of homes and destroyed livelihoods. See SenseFly’s blog to learn more about how they collected imagery to help responders.

No i jak twoje wrażenia z użytkowania? Poczytałbym jakąś recenzję tego, w szczególności na ile to jest dokładniejsze niż zwykłe GPS-y (samo i z antenką), no i w ogóle jak ci się podoba, do czego się dobrze nada, a do czego nie ma sensu.

Jeszcze nie mialem okazji uzyc go w zadnym projekcie, producent twierdzi ze dostaje dokladnosc ponizej 10cm. Na forum navspark pisza (dzial NS-RAW), ze daje sie podlaczyc ten mobilny odbiornik bezposrednio do Androidowego telefonu, a stacjonarny do komputera.

W Górznie używamy z powodeniem drona do robienia zdjęć ortofoto.
Wysokość lotu 200m.
Zdjęcia łączymy używająć MicorosoftICE, jakkolwiek z pewnością da się to zrobić inaczej.
Goreferencję zdjęć i serwer kafelków załatwia http://mapwarper.net/

Opiszemy to na stronce Wiki.

Co to za dron?

W Górznie używamy z powodeniem drona do robienia zdjęć ortofoto.
Wysokość lotu 200m.
Zdjęcia łączymy używająć MicorosoftICE (freware), jakkolwiek z pewnością da się to zrobić inaczej.

Goreferencję zdjęć i serwer kafelków załatwia http://mapwarper.net/

Opiszemy to na stronce Wiki.

Czary mary! Odpętlam Cię!

:smiley:

Do jutra 12.00 dojedziesz do Górzna,obejrzysz na własne oczy, przećwiczysz. Proste jak drut i działa.
Patrz ostatni post dot. Mapping Party w Górznie. Wypróbuj, zobaczysz jaka jakość jest i będziesz to chciał u siebie albo gdziekolwiek indziej.
I możesz to mieć gdzie chcesz.

Skoro mowa o dronie OSM, czy byłaby możliwość wyposażenia go w aparaturę do laserowego tworzenia modelu wysokościowego? Jeśli dałoby się stworzyć DEM w wysokiej rozdzielczości, coś porównywalnego z (albo i lepszego niż) geoportalowym ISOK_CIEN, to wg mnie byłoby super. Znacznie ułatwiłoby mapowanie np. pagórków oraz ścieżek pod drzewami (jeśli nie w lasach, to np. w parkach).

Nasuwają się tu jednak dwa pytania:

  • jaki byłby koszt takiego urządzenia?
  • jakie są jego gabaryty? Czy jest na tyle mały, że da się go w ogóle zamontować na dronie, i na tyle lekki, że dron wystartuje (oraz czas lotu drastycznie się nie skróci)?

Wszystko się da,jeśli zamiast drona za 1000 Euro, zbudojemy motolotnię za 1000 Euro. Motolotnia uniesie więcej.
O jakim laserze myślisz? Jaka byłaby waga takiego urządzenia?
Mógłbyś się rozejrzeć? Mnie zaczyna brakować czasu.
I tak każdą wolną chwilę spędzam przy projekcie :wink:

Nie mam zielonego pojęcia. Wiem tylko, że dane do ISOK były zbierane laserowo, prezentują się one fenomenalnie (widać wydeptane ścieżki w gęstym lesie, gdzie na fotkach są wyłącznie korony drzew) i tu moja wiedza się kończy.

Mogę spróbować się rozejrzeć, ale szczerze powiedziawszy nawet nie bardzo wiem czego szukać. Ale może ci ludzie, którzy drony budują, z którym ktoś tu ma kontakt, coś wiedzą na ten temat.

Istnieją na tyle małe LiDAR-y że można je zapinać na drony = przykład:

http://yellowscan.lavionjaune.com/

Co do motolotni to żeby tym w PL latać trzeba mieć licencję… koszt około 8-9 tys. Nie sądzę żeby ktoś w OSM-PL miał taką licencję…

Jeśli idziemy w tym kierunku to już lepiej paralotnia z napędem - licencja około 1k, skrzydło pakujesz do plecaka, na napęd są bagażniki na hak…

Gdyby kto mnie pytał - pomysł fajny ale o ile dron wydawał się abstrakcyjny choć realny to tutaj już jestem kompletnym sceptykiem… Jak macie zamiar rozwiązać problem pilota? Nawet gdyby stowarzyszenie (już nie wnikam z czego) opłaciło komuś taką licencję to przecież nikt sobie nie pozwoli na jeżdżenie po Polsce i robienie skaningów czy zdjęć… Już pomijam fakt, że nie wszystkie dni są lotne dla takiego sprzętu… a nawet więcej - większość jest nielotnych.

Motolotnia tobłędnie użyte przeze mnie słowo. Przepraszam za zamieszanie.

Może doprecyzuję jako że mam niestety kłopoty z precyzyjnym nazewnictwem technicznym niektórych przedmiotów po polsku:
Chodzi mi o bezzałogowe ustrojstwo przypominające kształtem szybowiec, o rozpiętości skrzydeł ok 1,60 do 2,20 m, sterowane naziemnie przez operatora. Napędzane paliwem a nie z akumulatorka tak jak małe drony czy quadrocoptery.

Technicznie można to pewnie nadal nazywać droną. Mnie chodzi o większy rozmiar a w związku z tym również zasięg i nośność.

Spytasz w http://yellowscan.lavionjaune.com/ o cenę?

Ten ma lepsze parametry, no ale więcej waży i jest z pewnością droższy:
http://www.riegl.com/fileadmin/user_upload/UAS/DataSheet_VUX-1_02-06-2014_PRELIMINARY.pdf

Zdaje się, że to jest latające skrzydło ;).