Nazwa OSM ułatwiająca jej promocję w Polsce

Powinniśmy wymyślić polską nazwę na OSM, bo obecna jest niezrozumiała i trudna do zapamiętania co utrudnia jej upowszechnienie.
Słowo “otwarta” nic większości nie mówi.
Darmowa niewiele zdradza i nie nadaje się na wyróżniającą nazwę.
Nazwa powinna być krótka co nie przeszkadza zbudować drugą dłuższą opisującą więcej niż jedną cechę. Rozumiem, że będzie trudno, inaczej dawno by już taka była.
Należałoby chociaż spolszczyć angielskie brzmienie.
Trzeba chyba wypisać wszystkie przymiotniki opisujące mapę i wybrać te zapadające w pamięć i sugerujące że bez tej mapy nie da się funkcjonować.
Taką przemawiającą krótką nazwą jest np. zajęta już nazwa mapamap
W nazwie powinno być OSM ale ten skrót jest trudny do zapamiętania więc człon główny powinien być jednoznaczny dla wyszukiwarki i intuicyjny dla pamięci ludzkiej.
Należałoby się skupić nad przypominaniem, że to mapa “kieszonkowa”, a nie konkurencja dla stacjonarnej z Google.

Nawet jeśli cechy mapy nie znajda się z w nazwie, to należałoby je sprytnie uwypuklić w definicji mapy tak aby np. urzędnicy zrozumieli ze to wielki projekt społecznościowy o doniosłym znaczeniu dla budowania lokalnego patriotyzmu oraz darmowy wkład w przygotowaniu do klęsk żywiołowych. Urzędnicy nie mogą mieć wątpliwości, że taka mapa to podstawowe narzędzie promocji regionu.Wobec finansowania rozmaitych NGO-sów i krótkoterminowych projektów aż dziwi że OSM nie ma jeszcze wsparcia finansowego. W moim mieście Urząd Marszałkowski wywalił aż 66 mln na portal który miał podobne dane inetgrowac w jednym miejscu. Zrobiła się z tego afera i ten urząd z pewnością chciałby wykazać, że wycofując tę kasę daje coś dużo tańszego.
Strażacy, Centra Kryzysowe, to są zamknięte struktury, ale widzę wielkie otwarcie na łączność krótkofalarską w tym dofinansowania rozmaitych zawodów, sprzęt łączności itp.
Co ciekawe nawet serwisy krótkofalarskie bazują na googlu.
Coraz powszechniejsze są audiobooki turystyczne i chyba każdy może taką trasę opracować i zgłosić do serwisu skąd jedne za darmo a inne za drobną opłatą, turyści wgrywają na telefony aby offline zwiedzać np miasto. Ponieważ część tras opracowują przewodnicy tu wraca problem współpracy z PTTK-iem , który ma “ustawowy” monopol na oprowadzanie wycieczek i robi na tym niezłą kasę.

Może zatem w celach marketingowych nie podkreślać roli dla nawigacji ktorych jest multum, a promocję rejonu w oparciu o atrakcje turystyczne.
Tu OSM akurat ma największe braki, ale łatwo to zmienić
Ale jeśli OSMAnd geolokalizuje notatki głosowe, tekstowe i filmy, to może w tak prosty sposób udostępnić zestaw notatek do pobrania i tak prostą metodą zaprezentować i zaproponować jakaś trasę do zwiedzania?
Tu urząd ma swoje biura prasowe i promocji więc mogłby sam takie filmiki czy notatki opracować i systematycznie aktualizować.
Myślę, że pewne warstwy tematyczne moglibyśmy skomercjalizować np. agroturystykę gdzie właściciel sam prezentowałby ośrodek.
Już sama baza notatek tekstowych z nr telefonów , raz, że zmuszałaby właścicieli do corocznej aktualizacji a dwa byłaby wspaniałym przykładem do prezentowania urzędnikom jak łatwo można by się przełączać między warstwami tematycznymi np. “dla poszukiwaczy skarbów”, “siedliska zwierząt”, “ścieżki dydaktyczne”, “kopie tablic informacyjnych”, “godziny otwarcia urzędów czy placówek kulturalnych”. “godziny otwarcia lokali gastronomicznych” “Tablice odjazdów pociągów i autobusów” , “imprezy na weekend”. Lista baz informacji przydatnych offline jest wielka, a przeglądanie tych baz dzięki geolokalizacji staje się prostsze. Notatki mogą być też przygotowywane w wielu wersjach językowych zaś osoby z nich korzystające za pomocą notatek OSM mogą składać raporty, że coś się nie zgadza.
Jeśli to zadziała to może OSMand czy Locus umożliwi dociąganie notatek tekstowych już z trasy, gdy ktoś np. zacznie trasę turystyczną spod publicznego hotspota. Przy UM stawiane są już elektroniczne kioski z których takie 'przewodniki" można by pobrać bluetoothem czy skopiować na kartę w Informacji Turystycznej.
Już choćby ta funkcjonalność w oparciu o ubogie ale istniejące narzędzia powinna otworzyć oczy ludziom przeznaczającym miliony na promocję regionu. Dlatego nazwa Openstreetmap w niczym nie ujawnia możliwości OSM.
Chyba każdy się zgodzi, że OSM jest nieznana, a jeśli to kojarzy się z nawigacją niż z podawaniem informacji bardzo potrzebnych w trasie.
Już osmapa jest trafniejszą nazwą ale też trudną do zapamiętania.
Wklepanie OSM do paska adresu wyrzuca chyba stronę mleczarni czy teraz stajni.
Może nazwa powinna trafiać w slang młodzieżowy? Może trafiać w ich potrzeby jakąś warstwą tematyczną typu koncerty lub pokemony.

“Otwarta Mapa” niesie spory potencjał w przebiciu się nazwą, ale oczywiście bez członu Drogowa.
OM sugeruje wiele możliwości w tym możliwość współpracy. Otwarta to pewien synonim korzyści z niej płynących, wręcz zamiennik słowa darmowa.
Ja bym promował ją pod nazwą “Twoja Mapa” , “Odkryj Swoją Mapę” itp.
Mapa Drogowa to jest zbitka, od której dawno powinniśmy odejść, bo to albo masło maślane, albo przekaz, że na tej mapie poza drogami nic nie zobaczymy, co poniekąd jest prawdą i co po trosze związane jest z nazwą.

To jest problem samej nazwy, która z czasem okazała się za mało ambitna, a nie szukania polskiego tłumaczenia. O tym należałoby dyskutować na forum całego projektu, np. na liście Talk.

Ale ja nie chcę zmieniać oficjalnej nazwy, bo to oddzielny problem. Ja chcę przebić się z polską nazwą w Polsce, bo angielska nazwa w Anglii jest bardziej czytelna.
To tak jak z nazwami hipermarketów gdy mają trudne do wymówienia nazwy zagraniczne jak Auchan itp., to wprowadza się nazwy polskie jak CH Borek, CH Korona itd co nie usuwa nazwy sieci.

Jeszcze nie słyszałem aby ktokolwiek postronny poprawnie podał nazwę Openstreetmap, albo adres map googla.
Google się przebiło z marką to sprawa jasna a gdyby OSM nie wprowadziło adresu osm.org to byłby spory problem.
Jedzie człowiek na wyprawę rowerową do Azji i nie wie co reprezentuje sobą OSM.Takich wypraw na cały świat on zrobił około 30.
My najwyraźniej nie rozumiemy jak powinniśmy promować OSM. Szukamy frajerów aby wykonali część roboty za nas, zamiast upowszechniać korzystanie z mapy.
Aby chcieć OSM poprawiać, najpierw trzeba z niej skorzystać, bo inaczej braków się nie zauważy co najwyzej brakującą budkę z piwem,Biedronkę lub chodnik.

Mapa jest nieznana nawet dla tych co ją już kiedyś widzieli.
Nie mają pojęcia jak mapować.
Wiki jest nieprzetłumaczona i przegadana oraz trudna.
Wielu nie ma pojęcia, że istnieje Polskie forum. Zapewne wielu, może większość, nie wie, że może tę mapę poprawiać. Ci co załapali, że musieliby się długo uczyć aby edytować, nie wiedzą, że mogliby dodawać notatki.
Żadna grupa ludzi poza maperami, nie identyfikuje się z OSM i nie wie do czego ją wykorzystać. Ci co słyszeli o OSM nie próbowali z nią nawigować, bo zapewne nie wiedzą, że można.
Dla większości OSM to taki zamiennik googla.

Ci co już wiedzą, że OSM to nawigacja ,wybierają produkty komercyjne lub bardziej znane darmowe.
Ci co próbowali wgrać OSM wiedzą o darmowości tyle, że muszą zapłaci 35 zł więc traktują darmowość OSM jako trial.
Ci co wiązali nadzieje z dokładnością OSM odpadli porównując treści turystyczne na OSM i mapach papierowych.
Ci co wykorzystali limit 10 darmowych map nie wiedzą skąd je brać dalej w wersji darmowej.
Zróbmy sondę ile osób w Polsce lub na OSM, ma mapę ze szlakami turystycznymi na telefonie lub ze szlakami rowerowymi.
Ilu pokazało 3D na swoim telefonie,
Ile osób wie co ile miesięcy aktualizowana jest mapa ze szlakami.
Ilu maperów wie czy szlaki są wrysowane bliżej 10% czy bliżej 50% a może bliżej 90%.
Jaka jest wiedza o stopniu zmapowania w ich powiecie zamków i pałaców lub innych zabytków?
Ilu wie jaki program jest optymalny do zbierania danych w terenie np. sprawdzania note i fixme, uzupełniania nazw POI np aptek. stacji paliw?
Jaka jest wiedza na temat czasu aktualizacji map mobilnych.
Jaka jest wiedza o mapach tematycznych, które można wrzucić na telefon. Jak wydrukować mapę papierową (ktoś ostatnio chciał uczyć).
Podejrzewam, że 1% maperów nie ma podstawowej wiedzy, a chcielibyśmy aby OSM była znana w 40 mln narodzie.
Nigdy nie było dyskusji czy wgrywać mapę liderom organizacji rowerowych czy przewodnikom PTTK. Czy postawić stolik z banerem na rynku miasta lub dworcu i wgrywać turystom lub spacerowiczom.
Nie ma na Youtube poradnika dla nie-informatyków jak korzystać z OSM, aby rozdawać wszystkim mikroulotki z adresem poradnika.
Nie ma jak promować.
My liczymy, że gdy mapa będzie bliska ukończeniu to się sama upowszechni a im bliżej końca tym mniej nam zależy na edytorach.
Przebija się myślenie, że “ja korzystam a inni jak nie chcą lub nie potrafią to ich strata”. Trudno promować coś przy czym się język ludziom plącze.
Aby z ludźmi dyskutować o zaletach i możliwosciach OSM muszą oni cokolwiek o niej wiedzieć np. o wadach. Tylko jedna osoba pokazała mi , że ma w telefonie OSM choć smartfona ma prawie każdy. Ludzie przynoszą mi nawigacje z Windowsem CE i pytają czy da się zaktualizować stare nawigacje do OSM.
Dlatego mają zwykle wybór kupić nową dedykowaną nawigację z urządzeniem gdzie niczego nie muszą się uczyć i mają 4 aktualizacje map rocznie, czy kombinować z telefonem na OSM bez żadnego wsparcia.
Powtórzę, że jeśli ktoś wie coś o OSM to traktuje nas jak frajerów i nie chce iść w nasze ślady, albo coś tylko dłubnie.
Aby przełamać impas trzeba upowszechnić używanie OSM i zbierać notatki. 13 lat to nie bagatela i trzeba wyciągnąć wnioski. Ludzie kupują mapy papierowe i używają googla, a nazwę OSM kaleczą jeśli w ogóle kojarzą.

Nie widzę możliwości przetłumaczenia nazwy własnej projektu. Promować można przez OSM.org albo osmapa.pl, ewentualnie stworzyć jakąś inną fajną domenę.

Domena to jedna z metod ułatwienia dotarcia do mapy.
Nazwa domeny to tak jakby lokalna nazwa OSM.
Ale nie jest konieczna domena tylko coś co by się wpisało wyszukiwarkę gdy się bardzo rzadko zagląda na OSM i nie pamięta nie tylko jej adresu ale i nazwy
Ile osób, które widziały osm.org wie o osmapie?
Nawet my nie mamy informacji dlaczego osmapa od kilku dni nie działa.

Najwyraźniej nie docenia się przyjaznej nazwy sądząc, że zastąpi ją logo.
Polecam zastanowić się nad sensem nazwy UMP-pc i jaki to miało wpływ na rozwój czy upadek projektu.

Założenie jakie przyjęto na OSM 13 lat temu czy nawet 5 lat temu, nie przewidywały że praktycznie każdy będzie miał smartfona i wiele miejsca na mapy na karcie.Że młodzi będą odchodzić od kompów stacjonarnych.
Jest na OSM wtyczka livegps do śledzenia położenia drugiej osoby. Nie słyszałem aby którykolwiek rodzić z tego korzystał ani nawet nie było wątku o tym na forum.Widocznie kontrola rodzicielska czy bezpieczeństwo dzieci nie jest poszukiwaną funkcją.
Google na androida oferuje wiele aplikacji. Ci co sobie to wgrali nie szukają OSM.

Gdyby ktoś mnie spytał czy za darmo może z czegoś skorzystać na OSM bo osmanda już widział to nie bardzo wiedziałbym co mu pokazać.
Nie wiedziałbym też co można by obiecać w ciągu 2-3lat.
Powiedziałbym że 3,5 mln społeczność robi kilkanaście lat OSM ale w stylu podstawowym są wielkie braki.
Zaś styl mobilny robi jeden Białorusin, którego wielu krytykuje że nie daje rady dogonić z algorytmem wyznaczania routuingu wszystkich innych nawigacji.
Powiedziałbym, że wielkie serwery młócą co kilkanaście sekund nowe kafle, ale dwie dobre mapy mobilne jakie znam to jedna aktualizuje się co miesiąc a druga co 4-5 miesięcy.
Gdyby ktoś chciał polską mapę świata i nie zależałoby mu aby się odświeżała co rok, to powiedziałbym mu, że to nieosiągalne.

Aby nie ciągnąc staram się powiedzieć że często warto się zatrzymać i z boku spojrzeć dokąd zmierzamy.
Warto się cofnąć o krok, dokonać remanentu tego co działa i udostępnić to co działa dobrze, ewentualni skupić tam siły by załatać dziury.
Stan zmapowania jest już taki, że OSM powinno być wykorzystywane turystycznie.
Więcej energii należy włożyć w promocję niż w mapowanie, bo jeśli tak mało osób będzie korzystać to ten cały wolontariat to sztuka dla sztuki.
Nie wiem czy popej by sobie tego życzył ale jedyne dobre (najlepsze) co mamy, to jego mapa i należałoby ją upowszechnić.
Poza sieciami komórkowymi jest kilku dużych dystrybutorów telefonów a nawet producentów w Polsce.
Nie widzę przeszkód aby oni instalowali OSM na swoich telefonach.
Osmapa się już poszerzyła na kresy a nawet praktycznie na całą Europę.Przydałoby się raz na pól roku wygenerować dla 9 zooma cały świat (1:1.000.000) i udostępnić Ministerstwu Edukacji aby instalowało na uczniowskich tabletach.
Nie wierzę jednak, że można coś wypromować jeśli nie ma to wyróżniającej nazwy.
Sądzę, że można wypracować odmienne nazwy dla każdego ze styli, a OSM może się kojarzyć ludziom z Otwartą Super Mapą czy bardziej wpadającą w ucho nazwą.

Zajrzałem na to forum i pozwolę się wtrącić.

Należałoby rozpisać konkurs na nazwę chwytną dla ucha, w której występuje “OSM”.
Nie musi ona mieć za dużo wspólnego z mapą jak wiele nazw produktów
Np, “kOSMos”, czyli “kosmiczne” podróżowanie po świecie w sensie niezawodności, prostoty i częstych aktualizacji.
Z przekierowaniem na “osmapa”.

Pozdrawiam

PS. Oczywiście należałoby sprawdzić, czy taka nazw nie jest zastrzeżona.

Super pomysł tylko żeby promować to co już tu (na mapie) zrobiono trzeba by była ona prosta w użyciu. Używam mapy głównie drogowej i turystycznej ze szlakami. Ale szlak mnie trafia że aby się do wielu prostychrzeczy dostać musze zrobić to czy tamto. Jestem w miejscu nieznanymi i chce poznać szczegóły które ktoś wpisał do jakiegoś poi restauracji czy czegoś innego ale nie. Klikam na mamie bo myślę że działa intuicyjne jak googla a tu nic. Pisza koledzy tu znajdziesz tę funkcję, zaznacz tu i klikaj wywali ci info i teraz mam fajnie bo otworzyło się nowe okno a tam tagi z boku mapy i myśl chłopie. Nie tak to powinno wyglądać. Ile się naszukałem by będąc w górach w nieznanym mi miejscu połazić po szlakach czy zasięgnąć informacji z mapy o godzinach dostępu do odwiedzania zamku czy kosztów jego zwiedzania. No i to tempo - tak jestem oszczędny - otwierania się poszczególnych fragmentów mapy.
I jak juz wyżej napisano - osmapa - ma mase fajnych informacji (przynajmniej szlaki fajnie ukazuje) ale uruchomienie jej na smartfonie to masakra a ostatnio nawet nie działa :(.

Czym jest openstreetmap? Jest mapą - jest naszą mapą. Jest Twoja czy moją mapą. Ale by ja promować uczyńmy ją funkcjonalną dla laika. Ona ma przyciągnąć do siebie użytkownika końcowego. Czym? prostotą i funkcjonalnością.

Dla mnie może się ta nasza praca nazywać moja.mapa.pl.

Openstreetmap jest bazą olbrzymiej ilości danych.
Na dzień dzisiejszy mamy kilka świetnych wyszukiwarek ale nie wykończonych. Może inni pomogli by je ukończyć?
Nam się wydaję, że zrobienie mapy tematycznej jest bardzo trudne. Ale to nieprawda.
Służy do tego masa narzędzi.
Problem jest w opisie jak to zrobić i wytrwałości :slight_smile:
Mamy na Wiki bardzo skąpe informacje jak to robić.

Proponuję, aby osoby mający tą wiedzę “w jednym palcu” zrobiły wspólnie poradnik. Każdy z tych osób może opisywać jakąś część poradnika.
Dopiero wtedy dyskusje na temat map tematycznych będą bardziej konkretne.

Mogę się zgłosić na testera takiego poradnika, mam w tym niejakie doświadczenie :smiley:

Najgorszy w marketingu zawsze jest bałagan. Mamy nazwę. Międzynarodową. Może nie jest najlepsza, ale jest. Wprowadzanie lokalnego brandingu tylko nam zaszkodzi, nawet jeśli branding będzie doskonały.

+1

+1
Dyskusji było wiele, także w Niemczech. Stwierdzono że po ptokach. Zbyt dużo ludzi zna już nazwę OpenStreetMap. Stopień znajomości w Polsce jest owszem słaby ale np już w Niemczech telewizja państwowa nadawała program o OSM w godzinach wieczornych.

Miast dążyć do zmiany nazwy powinniśmy się skupić na dotarciu do większej liczby ludzi.

Marku kolejny wpis sugerujący zmienianie nazwy.
Nie zmienia się nazwy po 13 latach.Chodzi o nazwę alternatywną, bo my też nie używamy całej nazwy tylko OSM lub openstreet.
Sugerujesz dojście do większej grupy ludzi.
Możesz rozdać milion ulotek z długą nazwą i jeśli sporo osób skorzysta z ulotki to z czasem i zapomni adresu i nie będzie miało żadnych skojarzeń aby sobie adres z pamięci wyciągnąć.

Podałem dobry przykład.
Przez lata ci co znali osm twierdzili że UMP czy UMP-pc jest lepsza.
Projekt zdaje się usycha.
Jestem przekonany że zła nazwa się do tego walnie przyczyniła.
Google nie wymyśla długich nazw i mądrze robi. Jest mapa google i nawigacja google, ale google sobie może na to pozwolić, bo to ono nakierowuje ruch w sieci

Street View czyli widok ulicy i wszystko jasne.

d3mol3k podał dobry przykład moja.mapa.pl który podkreśla jedną z głównych cech czyli osobiste identyfikowanie się z wytworem swojej pracy.

Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że dużo osób zna nazwę O…S…M…
Nawet jeśli jakaś część słyszała kiedyś o niej, to nie potrafi powtórzyć nazwy.
Sądzę, że jeśli 1000 osób słyszało o mapie google to z nich może 1 a może 10 słyszało o OSM. Jednak gdyby mieli sobie ją włączyć to proporcje byłyby jeszcze gorsze.
Co ciekawe jeśli ktoś zna OSM to często nie wie, że map OSM jest więcej niż jedna. Są też tacy co wiedzą, że OSM ma 4 mapy a z tej wiedzy wynika że są one kompletnie nieprzydatne.

Mógłbym sobie zakpić że gdybyś w wielu miejscach próbował promować OSM to usłyszałbyś, że pewnie to jakiś kit i wolą używać Yanosika.

Nawet ci co udostępniają mapy OSM mają błędy nazwy w atrybucji :))))))))))
Albo fakt że ja od 10 lat albo i więcej używam meteo.pl wcześniej icm.edu.pl i nie wiedziałem do teraz, że to na OSM-ie.
Znam tysiące osób a tylko jedna z nich miała OSM na telefonie.
Ci co znają OSM nic o niej nie wiedzą i traktują jako dubel googla i tak ginie darmowość, bo dla nich obie są darmowe. Ci co chcieliby używać OSM porzucają ją, bo na gogle mają polskie nazwy na świecie.

Jedna bariera to dotarcie do odbiorców z OSM.
Druga bariera to zapamiętanie jak na nią wrócić.

Jest grupa, która może coś wiedzieć więcej. Spytaj policjantów, turystów i taksówkarzy co wiedzą o OSM. Zatrzymaj 100 osób na ulicy i spytaj o drogę czy ktoś wykorzysta OSM.

Każ komuś wejść na stronę osm.
To, że wymyślenie czegoś sensownego jest trudne, nie oznacza, że większość ludzi nie rozumie że nazwa jest barierą do upowszechnienia OSM w Polsce.
Im kto dłużej siedzi na OSM tym ma większe klapki na oczach :slight_smile: i myśli, że świat się wokół OSM kręci.Nie wiem jak przekazać w krótkim przekazie najważniejsze cechy OSM. Nie mówię teraz o logo słownym.
W jednym zdaniu np. nasza polska darmowa mapa świata i do tego najdokładniejsza i najszybciej aktualizowana.Dzięki Tobie.
Do tego nazwa, która będzie się z powyższym kojarzyć i łatwo wyszukiwać jak np. DobraMapa OSM

Jedno z wydawnictw kartograficznych zmieniło nazwę na Compass i odniosło sukces.
Spytaj ile osób kojarzy Compass a ile DEMART, JEL-KART,WZKART,PPWK

Byle nie wyszło jak z MAPS.ME. Bo się nie wyrobimy z poprawianiem zmian robionych przez ludzi, którzy w ogóle nie odpisują na komentarze pod zestawami zmian. :stuck_out_tongue:

Jest taki projekt uniwersytetdzieci.pl, w którym każdy może opracować temat, który jeśli zostanie zaakceptowany, zostanie dodany do bazy tematów dla szkół i nauczycieli uczestniczących w projekcie do wykorzystania na lekcjach w szkole. Jeśli materiał zostanie ciekawie opracowany, ma szansę zdobyć popularność. Dodatkowo prowadzone są wykłady na uczelniach dla dzieci w w 3 kategoriach wiekowych.
Myślę, że na ostatnim etapie (5-6 klasa) zajęcia z OSM byłyby fantastyczną promocją projektu jak i geografii czy świadomości społecznej.

@Marku
Wydaje mi się, że się nie rozumiemy.
OpenStreetMap jest bazą danych i nikt tego nie neguje ani nie chce zmieniać nazwy.

“rowers2” ma na myśli nazwę wyjściowej mapy, którą, obecnie mamy jako OSM.org, czyli wygenerowaną mapę, przez OpenStreetMap.
Może ona przybrać każdą nazwę. Ważne aby nazwa była chwytliwa.
Oczywiście dalej ona będzie na licencji bazy danych “openstreetmap”.

^^ i klikalna jak wujka Googla. To dwie podstawowe rzeczy które rozruszają tę mapę.
Taka normalność. Wpisuje nazwę openstreetmap.org i … i mam mapę ale mogę się na niej (podstawowej wersji) zaklikać na śmierć żeby uzyskać z tego poziomu informację o punktach POI :(.

Mamy już osmapę - ale uruchomienie jej na smartfonie z netem od operatora jej otwieranie trwa wieczność a czasami wcale sie nie otwiera. Jeśli szukam czegoś to korzystam z openstreetmap.org w przeglądarce. Ostatnio nawet pewna osoba szukała ulicy Zbożowej i korzystałem właśnie z tej w/w strony. Bo pokazuje bardzo dokładnie szukane miejsca.

D3mol3k pryzjacielu,
otóż to. Mamy listę otwartych problemów, oczywistych dla każdego. Dopóki osm nie zacznie funkcjonować tak, jak linux foundation, będziemy ciągle sto lat za mu, sorry, afroamerykanami.
Nie będziemy w stanie technologicznie konkurować z największym na świecie gigantem informatycznym.
Myślę, że stowarzyszenie OSM Polska powinno wprowadzić opłaty za poradnictwo dla firm, inaczej nawet we własnym, skromnym zakresie prawie nic nie ruszymy. Przykład to area:highway. Super sprawa, ale dopóki nie wrzucimy renderingu całej Europy, to mapowanie ograniczy się tylko do Polski, Ukrainy i Niemiec. A nie możemy wymagać od Marimila by stawiał tak duży serwer.

W pewnym momencie po prostu problemem zaczyna być kasa…

Dziś finansuje się wszytko nawet organizacje gejów.
Ministerstwo Edukacji kiedyś robiło konkursy na programy, które można wykorzystać na komputerach uczniów.
PTTK dostaje 10 mln dotacji na popularyzowanie turystyki.
Mamy Ministerstwo cyfryzacji.
Oprócz kasy jaką mają do wydania, mają też silne serwery. Polska to kraj w którym kształci się rzesze informatyków.
Branża GIS rozwija się szybciej niż inne.
Jest wiele programów aktywizacji regionów i promocji turystyki

Wiele uczelni byłoby zainteresowane wdrażaniem technologii informatycznych czy choćby ćwiczeniami dla studentów nad analizą danych mapowych. Miliony fruwają nad naszymi głowami.
Pisałem ci kiedyś że u mnie UM chciał kupić mapę rowerową.
No ale jeśli my robimy nawigację a kasujemy wszystkie dane łatające braki renderingu i upodobniające OSM do mapy turystycznej, to nie dziwi że stoimy jakby na założeniu, że nie musimy ułatwiać korzystania z OSM, bo zawodowcy robiący nawigacje sobie poradzą.

Pytanie czy nam potrzeba kasy.Czy potrzeba ludzi.
Czy potrzeba serwera
Czy potrzeba etatu.
Skoro osmapa objęła już Europę to chyba potrzebujemy serwera aby państwo sfinansowało polską mapę świata.

Potrzeba programu, że Polacy nie gęsi swoją mapę mają.
Sojuszników nie zabraknie.

@marek kleciak - Marku - żeby zacząć konkurować zróbmy ja wpierw przyjazna dla laika - po części takim własnie człowiekiem się czuję. Czemu mapuję? (czasami lepiej czasami gorzej) - bo robię to dla siebie i dla innych. Robię to bo odpoczywam przy tym po pracy, kiedy żonka zaśnie czy przed jej rozpoczęciem by nie myśleć co dziś się w niej nie poukłada (znowu).

By konkurować powinna ona być prosta jak budowa cepa. Jest ikonka klikam i mam informacje o danym miejscu.
Area:highway? Jest super jeśli chodzi o przebieg (dokładny) ulic czy chodników. Ale jeśli mapa nie będzie przyjazna Kowalskiemu to nie mamy co marzyć o konkurowaniu z większymi graczami na rynku.

Obecna jej forma jest … spoko dla wyszukania numeru budynku i adresu. Nic więcej :(. Mamy cztery warstwy - super. Zostawmy warstwę drogową, komunikacji publicznej, szlaków turystycznych i rowerową i pracujmy nad ich promocją. Potem spróbujmy uruchomić warstwę traffic którą udostępniają programy nawigacyjne (ciekawe skąd biorą informacje) i naprawdę mamy super mapę którą odpalam przed wypadem w domu i szukam informacji w prosty i przyjazny sposób.

Openstreetmap.org ma zajebisty potencjał, ma bardzo dużą masę przydatnych informacji dla ludzi, tylko że w sobie - są one gdzieś poukrywane a nie podane w prosty przejrzysty sposób dla mas. Nawet jak to napisałeś dla … :wink: (w pozytywnym słowa tego znaczeniu).