Parkingi

Czy taki parking powinien mieć adres? Pięć sztuk w pobliżu tak otagowanych.

Jest na nim tabliczka z adresem? Nie sądzę. Tak więc raczej jest to zbyteczna informacja.
Choć widzę potencjalną logikę autora - przyporządkowanie parkingu do bloku. Jako ciekawostkę dodam, że ktoś kiedyś - spoza Polski - rozważał użycie w tym celu relacji.

Dla tak małych obszarów używam area:highway=parking_space.
Strasznie to potrafi wkurzyć gdy szuka się w nieznanym mieście parkingu a nawigacja wypluwa dziesiątki takich miejsc na których może zaparkować raptem 5,6 aut.

To też jest mój ból. Trzeba zrobić z tym jakiś porządek, bo wygląda to komicznie. Pododawać access, capacity albo sortować wg powierzchni, może dodać jakiś tag w stylu parking=residential.

Tak samo gdy jakiś agent z nudów (bo już nie ma niczego innego do dopieszczenia w swoim rewirze) otaguje wszystkie bramy i kilkumetrowe (!) podjazdy do domów na jednorodzinnym osiedlu. I to tak zostaje, bo nie za bardzo jest powód by skasować - a z drugiej strony nie powinny się w ogóle pojawić.

Jak już pisałem, takie malutkie skrawki wzdłuż ulicy zamieniam na area:highway=parking_space.

Adres przy parkingu to jednak pójście za daleko. Choć jak by ktoś wymyślił i opisał na wiki odpowiednią relację pomiędzy budynkiem a parkingiem było by to równie ciekawe podejście.

amenity=parking wydaje się naturalne nawet dla takich parkingów na kilka/kilkanaście samochodów. Jeszce nie spotkałem się by ktoś oznaczał każde amenity=parking_space z osobna dla każdego miejsca parkingowego. Zamienienie takiego dużego obszaru w jeden parking dość średnio oddaje rzeczywistość przy micromapingu.

@Rico czemu bramy i kilkumetrowe podjazdy nie powinny się pojawiać na mapie? Przecież do podstawa micromapingu. Zawsze miałem pełen szacunek dla tych którym chciało się te ogrodzenia, bramy, bramki czy wejścia oznaczać. Poza tym ja tam swój podjazd i szereg innych pododawałem by jak uruchamiam nawigację nie krzyczało, że jestem poza trasą :wink:

Mikromapowanie po prostu pokazuje ograniczenia bieżącego modelu. Brama jest brama, parking jest parking, słupek jest słupek, kapliczka jest kapliczka… Niby prawda, ale jak uwzględnimy kontekst to już:

  • słupek na drodze to istotna bariera drogowa (nie przejedziesz), słupek na chodniku tylko zapobiega wjechaniu na chodnik i ważny jest tylko na dużych przybliżeniach wizualnie, a dla trasowania nie ma żadnego znaczenia
  • kapliczka w mieście to drobny detal architektury, natomiast w terenie to ważny punkt orientacyjny, więc powinien być inaczej wizualizowany
  • parking to może być duży jednolity teren z alejkami dojazdowymi (np. przy supermarkecie), ale też mogą być takie małe miejsca na kilka samochodów w zatoczce, między trawnikami itp.
  • brama na drodze publicznej jest ważna tak samo jak słupek, ale już na dojeździe do prywatnej posesji jest tylko detalem

To samo nam wyszło przy fontannie - jak jest mała, to punkt albo obszar z basenem i koniec, ale jeśli fontanna to duży basen z wieloma dyszami, to już nie mamy jak tego jednoznacznie oznaczyć.

Nie wiem zresztą jak merytorycznie mielibyśmy dzielić parkingi - wielkość (ilość miejsc) można dopisywać, ale nie ma wtedy jasnej granicy co to jest prawdziwy/duży parking, a kiedy właściwie jest lokalny/mały.

Zdarzają się parkingi z adresem - te płatne i prywatne, bo wówczas ma sens podawanie adresu. I wcale nie musi być jakiegoś budynku na jego terenie by używano takiego adresu.

Tylko jak to się ma do polskiego prawa, gdzie adres może być przypisany tylko do nieruchomości, czytaj: budynku?

Często na tym parkingu jest budka strażnika, więc pewnie tam trzeba dodać. Ale nie mamy pewności, czy urzędy nie nadają tych numerów wbrew prawu - wtedy po prostu do obszaru, bo tak jest faktycznie.

Powiedziałbym raczej, że bardziej prawdopodobne jest, iż właściciele wymyślają sobie własne adresy niż to, że UGiM robi coś niezgodnego z literą prawa.

Niestety nie wiem jak jest, ale pozostaje wówczas pytanie - czy to jest “stan faktyczny”, który nas wiąże mocniej niż urzędowe plany i archiwa? Bo moim zdaniem tak - tabliczka z numerem na terenie parkingu oznacza, że w rzeczywistości ten obiekt ma adres.

Jest to zgodne z polskim prawem, gdyż termin nieruchomość obejmuje zarówno grunty jak i budynki.

Poproszę źródło tej rewelacji, bo jeszcze dwa lata temu numer mógł być przypisany wyłącznie do budynku. Może się coś zmieniło, nie wiem.

To ciekawe, robiac importy adresów i poprawiając mrówki nie zauważyłeś adresów na działkach niezabudowanych? :wink:
Co to jest nieruchomość można sobie przeczytać w kodeksie cywilnym, w artykule 46.

Istnienie niezabudowanych działek z adresem jest faktem, a istnienie parkingów na niezabudowanych działkach też. Wystarczy, że obie te sytuacje zaistnieją jednocześnie i mamy parking z oficjalnym adresem.
Niezabudowana działka może mieć adres, gdy wcześniej była zabudowana, gdyż adres sam nie zniknie. A także gdy adres został nadany na zapas. Nadawanie adresów na zapas dla działek niezabudowanych było możliwe w określonych przypadkach zarówno przy poprzedniej ustawie obowiazującej do 2012-dla “nieruchomości przeznaczonej pod zabudowę”-jak i aktualnie obowiązującej-w przypadku “budynku prognozowanego”.

I dla jasności - ja nie nigdy nie pisałem, że można zrobić parking na działce bez adresu i potem wystąpić o adres dla takiego parkingu.

Była na ten temat dyskusja w niemieckiej społeczności. Konsens, który mnie osobiście wtedy trochę podirytował, jest taki, by mapować numery przypisane do działki, jeśli te numery są znane.

Nie sądziłem, że temat wywoła tak interesującą dyskusję. Faktycznie, adresy dla jakichś wydzielonych na konkretnej działce, zwykle strzeżonych parkingów mogą mieć sens. Jednak adresowanie parkingu jaki przytoczyłem, będącego kawałkiem miejskiej ulicy też uważam za delikatnie mówiąc dziwactwo. Poprawię to wkrótce.

Wkazany parking nie powinien mieć adresu Przemysłowa 10, bo 1. to jest adres budynku; 2. ten parking znajduje się na innej działce, i to na tej samej co ulica.
Jest to właściwie zatoczka parkingowa i można by ją oznaczyć tylko przy pomocy tagów na głównej drodze - parking:lane. Popularne jest jednak oznaczanie tego właśnie przez amenity=parking, jest to poprawne, choć mi się to nie podoba. Lepiej by było takie parkingi wzdłuż drogi mieszczące się w pasie drogowym tagować jako obszar inaczej, np.przez area:highway=parking_space czy nawet amenity=parking_space.

Natomiast ten parking na południe przy centrum handlowym, który mapowałeś, powinien byc zrobiony jako jeden obszar parkingowy, bo tak wszędzie to jest robione.

czyli jak sam wspomniałeś ma to związek tylko i wyłącznie z budynkami choć niekiedy prognozowanymi. Pojawi się na działce budynek będzie adres można przypisać do budynku. Nie ma to najlepiej go zostawić jako osobny węzeł by ułatwić jego późniejsze związanie z budynkiem. Oczywiście jak ktoś bardzo chce to niech sobie doda taki adres do obszaru ale imho szkoda czasu na takie zabawy kiedy mamy building_tools automatycznie robiący to do budynków.

W mojej opinii amenity=parking nie jest poprawne, jesli dajemy dla zatoczek parkingowych.
‘amenity’ oznacza specjalny obiekt (fascility) wybudowany dla parkowania pojazdów (lub stworzony, jeśli to trawa, pole).
W tym naszym przypadku, według mnie, obiektem jest już droga, która składa się z jezdni oraz zatoki dla parkujących.
Wyłącznie poprawnym tagiem jest parking:lane.
Adresacja takich przestrzeni to jakaś paranoja lub błąd użytkownika.