Barszcz Sosnowskiego na mapach OSM (i inne ciężkie rośliny).

Witam.

Propozycja TAG-u dla takiej roślinki? Może taki istnieje?
Władze coś trudno ruszyć do wali z ww. może gdyby dodawać na mapie stanowiska coś by drgnęło?
Sam znam kilka-kilkanaście lokalizacji.

Obszar jako scrub? No i dorzucić:

genus = Heracleum sosnowskyi

Barszcz być może może być, ale inne roślinki “przydatne inaczej” to może niekoniecznie. Nie chcę wywoływać wojny jak z radarami, po prostu wydaje mi się, że wszystko ma swoje granice.
Po drugie jak mapowicze / gisowcy mają rozpoznawać czy dana roślina jest barszczem a co nie jest. Ja z dzieciństwa pamiętam wiele roślin tak wyglądających, ale nigdy nie byłem poparzony.

dziabaducha czy mapy OSM są TYLKO dla mapowiczów / gisowców ??? Plissssss… Zgłaszać każdy chyba może.

Bardziej chodziło mi o wiarygodność zgłoszonych danych. Oczywiście nie mam nic przeciwko. A genus to raczej chyba Sosnowsky’s Hogweed skoro OSM jest brytyjskie.

to ! genus:pl=Barszcz Sosnowskiego

W OSM chyba przyjęło się używać łacińskich nazw roślin w tagach takich jak genus i species, a angielskie nazwy w tagach z *:en

To może jeszcze jakiś hazard= opracować.

Gdy już coś ustalicie z takimi roślinami, to podrzućcie schemat/przykład - zamieszczę na w/przyroda.

na taginfo nie ma ale proponuję
hazard=skin_burns
hazard:pl=oparzenia_skóry

A jak bedziemy tagiwac pokrzywy?

Rekrutacja: nie chodzi o tagowanie wszystkiego np: źdźbła trawy. Są gminy które walczą z “problemem” i jakość zgłaszanych danych jest wysoce nieprecyzyjna. Mapy mogły by pomóc.

to nie hazard tylko healthy_feature :slight_smile:

slight_hazard= :stuck_out_tongue_winking_eye:

EDIT: Tak poważniej, temat od strony mapowej/programistycznej nie jest jakoś mocno skomplikowany i jeżeli to jest faktycznie duży problem, moglibyśmy przygotować jakiś serwis zgłaszania takich miejsc.
To był pomysł, pytanie: Czy jest ktoś zainteresowany?

Dla gminy informacja będzie bardziej wiarygodna jeśli będzie uzupełniona zdjęciem stanowiska.
Dla nas z kolei istotne by było żeby miejsce nie wisiało na mapie w nieskończoność - bo z założenia to informacja tymczasowa - do momentu likwidacji paskudztwa.
I tu by się przydała jakaś interakcja z samorządem - żeby mogli potwierdzić załatwienie sprawy - choćby przez anonimową notatkę na mapie.

Jak ktoś chce się barszczem zająć, to proponuję sprawdzenie czy oni jeszcze w tym temacie są aktywni:
http://www.barszcz.edu.pl/course/view.php?id=25
Jeśli tak, to powinni wiedzieć jakie informacje zbierać,
a ich mapy przy okazji mogły by zostać zweryfikowane.

Miklobit, nie wiem czy czytałeś wikipedię na temat barszczu. Nie da się skutecznie zlikwidować. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie po lekturze artykułu.

No nie wiem…
W zeszłym roku pod moim blokiem sobie rosło - przyjechała ekipa , spryskali czymś takim że wszystko co zielone wypaliło do gołej ziemi. I w tym roku na na razie nic nie odrosło w tym miejscu.

Właśnie się zastanawiałem czy słynny Roundup tego nie rusza :slight_smile:

Podobno na roundup zaczynają się zielska uodparniać.

Trochę offtopic: Znam wielu lekarzy i żaden nie wierzy, że szczepionki wywołują autyzm, natomiast coraz więcej jest takich,
którzy podejrzewają Roundup. Ktoś chętny na stworzenie i analizę mapek użycia Roundup i występowania Aspergera itp? :slight_smile:
Domysły są bez sensu ale jakby zobaczyć mapę… podobno najwięcej tego i tego jest w Afryce, ale statystyka do tej pory zaprzeczała.

Da się, tyle że typowa procedura obejmuje silne herbicydy, usuwanie korzeni a następnie powtarzanie tego przez następne dwa lata. Jak barszcz zajmuje obszary dziesiątków hektarów to koszty zaczynają się robić astronomiczne.