Na warstwie rowerowej w bydgoskim Fordonie widać wiele dróg rowerowych (prawie jak w Holandii wygląda )… Z tym, że większość to są zwykłe chodniki osiedlowe. Trochę to zaciemnia obraz - gdzie można rowerem jechać, a gdzie nie. No i w sumie zgodnie z prawem po chodniku (osiedlowym chyba też?) nie można jeździć rowerem.
Droga rowerowa jest wzdłuż ulicy Twardzickiego - na pozostałych chodniki (chyba jeszcze na Korfantego oraz na Akademickiej częściowo).
Jeśli chodzi o ścisłość: chodnikiem na drogach publicznych zazwyczaj nie można (ale są wyjątki), natomiast jeśli chodnik nie jest przy drodze publicznej a właściciel (na przykład SM) nie zakaże - to jazda rowerem po tym chodniku jest legalna.
Z tym, że jest haczyk: PoRD (w tym przepis o zakazie jazdy chodnikiem) stosuje się także na takich chodnikach osiedlowych, o ile jest to konieczne do uniknięcia zagrożenia.
A są jeszcze tabliczki strefa zamieszkania, gdzie pieszy jest bezwzględnie królem , również na drodze/jezdni.
Co do powyższego to chyba Koledze chodziło o to, że jeśli jest zagrożenie to przepisy PoRD stosuje się też na drogach osiedlowych, czyli ktoś stwarza zagrożenie na drodze wewnętrznej to i tak można go ukarać mandatem na takiej drodze/chodniku.
Na to chciałbym zobaczyć źródła. Z tego co ustaliłem (a konsultowałem też się z prawnikiem) to w Polsce czegoś takiego nie ma. W niektórych krajach jest - gdzieś komuś odebrali prawo jazdy za jazdę po pijanemu traktorkiem-kosiarką po własnym trawniku.
Tu nie ma wiele do interpretacji. PoRD mówi wprost:
Jazda np. samochodem bez prawa jazdy po drodze publicznej jest zabroniona przez PoRD. W prywatnym ogródku zasadniczo PoRD nie obowiązuje, więc możesz po nim jeździć bez PJ. Jednak zgodnie z Art. 1 p. 1.1 PoRD (i wymóg posiadania PJ) stosuje się także i w takim miejscu, jeśli to jest konieczne dla uniknięcia zagrożenia.
Analogicznie jest z rowerem na chodnikach poza drogami publicznymi. Dopóki nie jest to konieczne do uniknięcia zagrożeń, PoRD (w tym zakazu jazdy chodnikiem z wyłączeniem paru wyjątków) nie stosuje się tam.
Prowadzenie po pijanemu podlega pod Kodeks Wykroczeń a nie pod PoRD, więc nawet we własnym ogródku nie wolno.