Ja bym proponowal do spólki z kolegami z Wikimedia Polska, którzy maja akcje Wiki lubi zabytki. W ten sposób nawzajem bysmy sobie pomogli, jako ze najtrudniej o dobre zdjecia lotnicze zabytków, zas ich stan czesto najlatwiej ocenic z powietrza.
Trzeba po prostu zglosic sie jako organizacja do zarzadu Wikimedia Polska, tj do kolegi Polimerka…
To jest dosyć ciekawy pomysł, ale moim zdaniem ma trochę wad. Na pewno zaletą jest to, że może długo latać. Jednak abstrahując od ceny to po pierwsze - gdzie takie coś trzymać? Po drugie, generuje spore koszty stałe, bo napełnienie takiego słonia helem na bank sporo kosztuje. Po trzecie problem z przewózką - trzeba spuścić gaz, żeby przewieść potem szukać kogoś, kto by to napompował. Po czwarte to chyba byłoby używane kilka razy w roku, także nie wiem czy jest ekonomiczne uzasadnienie takiego zakupu. IMO koptery chyba lepiej się sprawdzą, uwzględniając nawet mały zasięg.
Rzeczywiscie napelnienie sterowca byloby drogie (kazdorazowo ok. tysiac zlotych na taki niewielki sterowiec) i do przewiezienia pewnie ze dwie duze ciezkie butle. Prawnie poza miastami wydaje mi sie ze byloby to Okej, a w miastach tylko do 200m (poza przestrzenia klasy c), zakladajac, ze pilot na ziemii obserwuje co sie dzieje w okolo i jeszcze lepiej kiedy jest z nim kontakt radiowy. Wydaje mi sie, ze wystarczajaco wysoko do fotografii byloby bardzo ryzykowne latac bo to ma malutka predkosc i wiatr moze latwo zwiac, a do tego standardowy zasieg radia pewnie jest niewielki. No i te 200m w miastach.
Wiec bylabo to tylko reklama, ale chyba tanszej latajacej reklamy sie nie wymysli. Osobiscie bylbym za wydawaniem potencjalnych pieniedzy stowarzyszenia na inne cele przynajmniej narazie
(Ale widzialem gdzies na youtube taki maly balono-sterwiec z calkiem niezlym powerem, zbudowany przez hobbystow. Wiec pomysl ogolnie jest fajny. Osobiscie i z kilkoma innymi osobami stawiamy bardzo na taki balon ktory utrzymywalby sie wysoko wysoko ponad poziomem chmur, samolotow i reklam, i przesylal zdjecia przez dluzszy okres)
Urzadzenie po spakowaniu miesci sie w bagazniku auta. Co do pompowania to potrzeba butli z helem i robi sie to samemu. Co do uzytkowania to fakt: Mamy klopoty z tlumaczeniem wiki na biezaco bo grupa uzytkowników w Polsce jest jeszcze stosunkowo niewielka. Postaram sie dowiedziec u producnta jaki jest zasieg kontaku radiowego. Co do wysokosci 200m: fakt, malo… Z drugiej strony jest to dobra wysokosc do uzyskiwania zdjec nadajacych sie do generowania teksturowanych modeli miast w 3D w wysokiej rozdzielczosci. No ale nie ma do tego jeszcze chyba open sourcowego softu.
Balon na duzej wysokosci to dobry pomysl. Moze wiec balon dla stowarzyszenia?
Ciekawe jakby sprawował się do robienia zdjęć na potrzeby OSM (przy prędkości 50km/h). Ktoś testował może coś takiego ?
Cena trochę wysoka (10k$) ale gadżet fajny
Hej dangi,
to naprawde zdaje sie nie jest glupie: dostalem wlasnie wskazówke ze Szwajcarskiego forum.
Ludzie zrobili zrzute i uzywaja dokladnie tego urzadzenia do robienia podkladów dla OSM.
Przyznaję fajny ten samolot. Jednakże cena astronomiczna - nawet gdybyśmy mieli się zrzucić na to i tak wyjdzie dużo pieniędzy per capita.
Bez sponsora, albo uzyskania jakiegoś dofinansowania z UE ani rusz.
Ta kategoria samolotow nazywa sie ritewing i rzeczywiscie jest kilka fajnych ofert, takich jak Swinglet Cam, jedyne co mi sie nie podoba to ceny. Ludzie buduja podobne urzadzenia za niewiele ponad 1000zl, co daje duzo wieksze szanse ze inni pojda w nasze slady i uzyskamy efekt multiplikatora.
Podaje przy okazji kilka niusow na rozne tematy bo nie chce otwierac oddzielnych watkow:
Jutro bede widzial sie z harcerzami, o ktorych byla mowa wczesniej i ktorzy mieli byc na spotkaniu w Gorach Stolowych.
Karol007, jeden z wikipedystow ktorzy byli na spotkaniu w Lodzi, chce otworzyc podprojekt w stowarzyszeniu Wikimedia zwiazany ze zdjeciami lotniczymi, i chcielibysmy zeby w ramach tego projektu byla wspolpraca miedzy OSM i Wikimedia. Ma poparcie zarzadu Wikimedii. Pierwszy pomysl to zbudowanie jednego lub wiecej quadcopterow (wikikopter), na ktore moze beda fundusze z Wikimedii.
Aktualnie pisze software na moj quadcopter, mam nadzieje ze bedzie on juz latal i robil zdjecia w Koluszkach w czerwcu (ale nic napewno nie wiadomo) Na jego podstawie bedzie mozna ocenic fundusze potrzebne na podprojekt Wikimedii.
Stowarzyszenie OSM Polska podpisalo deklaracje o wspolpracy ze stowarzyszeniem Wikimedia w ramach Wiki Lubi Zabytki.
W nastepny wtorek bede latal samolotem ultralekkim nad Warszawa (jako pasazer), z aparatami fotograficznymi. Jesli ktos ma w domu inne ciekawe urzadzenia, np. LIDAR to chetnie zabiore. Mam do wykorzystania do 7 lipca trzy kupony na przeloty, ktore kupilem prawie przypadkiem na Groupon.com szesc miesiecy temu. Tylko 2zl za dodatkowe kilometry, wiec mozna wybrac sie tez na dalsza przejazdzke jesli jakies ciekawe miejsce trzeba pilnie zmapowac
Wydaje mi sie, ze Swinglet CAM nie jest taka super interesujaca oferta za ta cene. Takich projektow jest dosyc duzo, Dotevo ostatnio namierzyl grupe z Politechniki Wroclawskiej ktora wygrywala miedzynarodowe konkursy na takie samoloty bezzalogowe (zasieg 1.5h w powietrzu przy 12kg obciazenia), warszawska grupa hackerspace.pl tez ostatnio ma pomysl na innowacyjny projekt sterowca. Na hobbyking.com pojawil sie dzisiaj w ofercie nowy samolocik do robienia zdjec za $99, oczywiscie do tego potrzebna jest elektronika ale i tak wychodzi o rzad wielkosci lepiej niz Swinglet CAM (nie twierdze, ze ten model z hobbyking jest jakis szczegolnie fajny, jak dla mnie to on sie niczym nie wyroznia od wiekszosci modeli latajacych, ale prawda jest taka, ze kazdy wiekszy model nadaje sie do fotografii odpowiednio oprogramowany)
Dzis i wczoraj zrobilismy troche zdjec latawcowych kolejnych czesci Warszawy
Jak moze zauwazyliscie, openstreetmap.pl lezy, bo zespul sie dysk twardy. Firma ktora miala go naprawic miala to zrobic na poniedzialek wczoraj, teraz podaje termin czwartkowy
Co myślicie o czymś takim? http://modele.sklep.pl/product_info.php?products_id=15420
Szkoda, że aktualnie nie mam kasy, bo bym sobie kupił, nawet tylko dla frajdy. Myślę, że taki samolocik dałby radę unieść aparat fotograficzny na tyle, by obfotografować małe miasteczko z góry…